Zobacz temat - [R75] Kontrolka ładowania akumulatora
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [R75] Kontrolka ładowania akumulatora

gogo - Wto Gru 14, 2010 15:49
Temat postu: [R75] Kontrolka ładowania akumulatora
Witam wszystkich.

Mam niewielkie zmartwienie. Dzisiaj rano gdy odpaliłem autko zapaliła mi się kontrolka od ładowania akumulatora. Poświeciła krótką chwilę i zgasła wiec się bardzo nie przejąłem. Jednak podczas jazdy zaczęła mi pomrugiwać aż w końcu zapaliła się na stałe. Wszedłem więc na forum, poczytałem o alternatorze i zacząłem działaś. A więc:
wykręciłem regulator napięcia- szczotki jak nowe- zawiozłem więc regulator do znajomego co bawi się trochę w elektrykę aby go sprawdził. Po podłączeniu go pod jakąś tablicę z kabelkami i miernikami stwierdził że regulator jest na 200% ok. Na wszelki wypadek wlutowaliśmy nowe szczotki. Po powrocie składając wszystko do kupy przeszlifowałem także wałek od komutatora dla pewności.
Poskładałem i kontrolka jak się paliła tak się pali:( Sprawdziłem ładowanie i wynik jest pozytywny czyli po odpaleniu ładowanie rośnie do grubo ponad 1400 i po obciążeniu- czyli włączeniu świateł i wszystkiego co zżera prąd -napięcie nie słabnie. Więc dlaczego się świeci ta cholerna kontrolka? Może ma ktoś jakieś pomysły?

apples - Wto Gru 14, 2010 15:58

gogo, podobną sytuację miał koza-06. Odłącz webasto i powinno wrócić do normy.
gogo - Wto Gru 14, 2010 17:22

Jeśli ci chodzi o te dwie wtyczki od góry webasto to już dawno są odłączone a świeci mi się tylko kontrolka ładowania wszystko inne jest ok.
rafik14 - Wto Gru 14, 2010 17:35

mam ten sam problem od wczoraj. tylko że ładowania nie mam aczkolwiek po nocnym przestoju około 15 min temu odpaliłem auto, kontrolka się nie paliła a ładowanie wróciło. Radość nie trwała długo-po 2 min ponownie odpaliłem silnik-kontrolka się swieci, ładowania brak :(
apples - Wto Gru 14, 2010 17:36

gogo napisał/a:
Jeśli ci chodzi o te dwie wtyczki od góry webasto to już dawno są odłączone a świeci mi się tylko kontrolka ładowania wszystko inne jest ok.
:hmm: Czy robiłeś coś ostatnio przy elektryce?

Z tego co pamiętam koza-06 miał zwarcie na jednym z kabli od webasto i identyczne objawy jak u Ciebie.

rafik14 - Wto Gru 14, 2010 17:39

apples a co sądzisz o mojej sytuacji? :cry:
apples - Wto Gru 14, 2010 17:42

rafik14 napisał/a:
apples a co sądzisz o mojej sytuacji?
Nie mam pojęcia. Sprawdźcie miernikiem czy faktycznie nie ładuje alternator czy tylko komputer pokazuje że nie ma ładowania bo dostaje błędne informacje. Może gdzieś nie być styku na kablach, brak masy lub zwarcie.
gogo - Wto Gru 14, 2010 17:47

wcześniej dobierałem sie do płytki od webasto ale po odkręceniu obudowy okazało sie że jest usmażona na węgielek więc zakręciłem ją z powrotem i niczego więcej nie dotykałem

[ Dodano: Wto Gru 14, 2010 17:44 ]
może wypiąć też bezpiecznik od webasto?

[ Dodano: Wto Gru 14, 2010 17:45 ]
ja sprawdzałem miernikiem wszystko ok

[ Dodano: Wto Gru 14, 2010 17:47 ]
umówiłem się jutro z elektronikiem zobaczymy co znajdzie

apples - Wto Gru 14, 2010 17:49

gogo napisał/a:
wcześniej dobierałem sie do płytki od webasto ale po odkręceniu obudowy okazało sie że jest usmażona na węgielek więc zakręciłem ją z powrotem i niczego więcej nie dotykałem
Obejrzyj kable webasto czy nie są gdzieś przetarte.
gogo napisał/a:
może wypiąć też bezpiecznik od webasto?
Nie zaszkodzi.

[ Dodano: Wto Gru 14, 2010 17:49 ]
gogo napisał/a:
umówiłem się jutro z elektronikiem zobaczymy co znajdzie
:ok2:
rafik14 - Wto Gru 14, 2010 17:50

u mnie jak kontrolka zgasła to przy dodawaniu gazu światło w kabinie świeciło mocniej czyli ładowanie było. Gdy kontrolka się zapaliła światło świeciło jednostajnie komputer też wykazał brak ładowania
gogo - Wto Gru 14, 2010 18:00

ale obejrzeć te odłączone kable?

[ Dodano: Wto Gru 14, 2010 18:00 ]
rafik prawdopodobnie masz uszkodzony regulator napięcia alternatora albo szczotki w nim ci sie kończą

SeniorA - Wto Gru 14, 2010 18:07

gogo, czy kontrolka świeci się pełnym światłem , czy przygasa lub rozjaśnia się ze zmianą obrotów silnika ?. Przyczyną może być padnięta dioda prostownicza i wtedy aku jest ładowany niewyprostowanym prądem.
gogo - Wto Gru 14, 2010 20:26

jeśli to dioda to czeka go wykręcenie alternatora i mała rzpierducha ale zanim go wykręci proponowałbym sprawdzić regulator napięcia.Kiedyś miałem podobną sytuację w polonezie światła mi przygasały razem ze spadkiem obrotów silnika i wina tkwiła w regulatorze. Tylko w przypadku poloneza to koszt jakiś 18zł a do roverka oryginał ok 420 zł netto ale jest zamiennik za jakieś 160 zł.

[ Dodano: Wto Gru 14, 2010 18:33 ]
A wracając do mojego tematu byłem w garażu odłączyłem bezpiecznik od webasta i wszystkie pięć wtyczek i dalej dupa. Jak świeciła tak świeci . Jadę jutro do "pana doktora" z moim Roverkiem zobaczymy co zdiagnozuje. Oby nie szarpało za kieszeń.

[ Dodano: Wto Gru 14, 2010 18:35 ]
Ale jestem czajnik to do mnie był ten wcześniejszy wpis he he. Tak dioda świeci pełnym światłem ale ładowanie i światła w samochodzie są ok nic nie przygasają.

[ Dodano: Wto Gru 14, 2010 18:37 ]
wcześniej na początku pomrugiwała zapalała się i gasła ale teraz świeci się ciągle!

[ Dodano: Wto Gru 14, 2010 20:26 ]
ZNALAZŁEM PRZYCZYNĘ!!
Na szczęście przed wizytą w warsztacie-parę groszy w kieszeni-walnięty był bezpiecznik od alternatora a ja pół dnia się męczyłem. Ale jak ktoś nie ma w głowie.....
:mrgreen:

koza-06 - Wto Gru 14, 2010 22:04

gogo napisał/a:
ZNALAZŁEM PRZYCZYNĘ!!
Na szczęście przed wizytą w warsztacie-parę groszy w kieszeni-walnięty był bezpiecznik od alternatora a ja pół dnia się męczyłem. Ale jak ktoś nie ma w głowie
. Dokładnie bezpiecznik nr. F36-5A
Tylko że przepalony bezpiecznik to skutek zwarcia :!: u mnie zwarcie było na 3pinie od WEBASTO.
Tak więc i tak musisz znaleźdź gdzie masz zwore :/ bo znowu zamruga i się spali.

rafik14 - Sro Gru 15, 2010 07:46

a czy przepalenie tego bezpiecznika ma wpływ na brak ładowania czy tylko zapala się kontrolka?
gogo - Sro Gru 15, 2010 08:31

tylko zapala się kontrolka ładowanie jest.
U mnie też było zwarcie na starej i niedziałającej już płytce od webasto bo trochę się usmażyła.

apples - Sro Gru 15, 2010 09:44

gogo napisał/a:
ZNALAZŁEM PRZYCZYNĘ!!
Na szczęście przed wizytą w warsztacie-parę groszy w kieszeni-walnięty był bezpiecznik od alternatora a ja pół dnia się męczyłem. Ale jak ktoś nie ma w głowie.....
:brawa:
koza-06 - Sro Gru 15, 2010 16:11

gogo napisał/a:
tylko zapala się kontrolka ładowanie jest.
U mnie też było zwarcie na starej i niedziałającej już płytce od webasto bo trochę się usmażyła

Płytke możesz spróbować zregenerować .

gogo - Sro Gru 15, 2010 19:49

Nie da się zregenerować ponieważ cała jest zwęglona i wszystko od nie poodpadało. Chyba że ktoś ma do sprzedania to chętnie odkupię oczywiście sprawną.
koza-06 - Czw Gru 16, 2010 22:24

gogo napisał/a:
Nie da się zregenerować ponieważ cała jest zwęglona i wszystko od nie poodpadało. Chyba że ktoś ma do sprzedania to chętnie odkupię oczywiście sprawną

Spróbuj od anglika lub zadzwoń : Łukasz Jędrys tel.507616788 l
Lub PPHU AUTO-KLIMAT ul. Nowosolna 58a 67-120 Kożuchów

gogo - Pią Gru 17, 2010 10:53

Wracam do tematu. Problem powrócił. po wymianie bezpiecznika po jakimś czasie znów zaczyna mi mrugać kontrolka akumulatora. Różnica jest w tym że nie świeci się ciągle tylko mruga, czyli gdzieś musi występować zwarcie. Zauważyłem że mruga mi na dołkach podczas jazdy. Na ładnej nawierzchni jak nie trzęsie to nie mruga. Dodam że ostatnio wydmuchiwałem kawałki zwęglonej płytki od webasto i trochę w niej grzebałem ( prawie cała się rozsypała). Czy to tam może tkwić problem? Co jeszcze można sprawdzić?
apples - Pią Gru 17, 2010 12:12

gogo napisał/a:
Czy to tam może tkwić problem? Co jeszcze można sprawdzić?
Wypnij całkowicie bezpiecznik od webasto.
gogo - Pią Gru 17, 2010 15:39

Już dawno to zrobiłem nie przyniosło efektu. A czy płytka musi być połączona tymi pozostałymi trzema wtyczkami? Czy to może mieć jakiś wpływ i wytwarzać jakieś spięcie nawet po wyjęciu bezpiecznika?

[ Dodano: Pią Gru 17, 2010 15:39 ]
Już dawno to zrobiłem nie przyniosło efektu. A czy płytka musi być połączona tymi pozostałymi trzema wtyczkami? Czy to może mieć jakiś wpływ i wytwarzać jakieś spięcie nawet po wyjęciu bezpiecznika? Z samochodem nic się nie dzieje ale ta pomrugiwająca kontrolka może człowieka z równowagi wyprowadzić!

apples - Pią Gru 17, 2010 16:20

gogo napisał/a:
Z samochodem nic się nie dzieje ale ta pomrugiwająca kontrolka może człowieka z równowagi wyprowadzić!
To sprawdź jeszcze klemy. U mnie niby klemy dobrze dokręcone ale jak mocno szarpnąłem za klemę to się obróciła. Alternator mi nie doładowywał akumulatora i w rezultacie padł aku. Przy tych mrozach jest spory pobór prądu i to może być jeszcze przyczyną.
gogo - Pią Gru 17, 2010 16:30

Sprawdzałem klemy są ok. Jutro zabieram żonę do garażu niech siada do samochodu i obserwuje kontrolkę a ja będę ruszał wszystkimi przewodami przy webasto , alternatorze i aku. Może coś znajdę.
koza-06 - Pią Gru 17, 2010 18:48

gogo napisał/a:
Sprawdzałem klemy są ok. Jutro zabieram żonę do garażu niech siada do samochodu i obserwuje kontrolkę a ja będę ruszał wszystkimi przewodami przy webasto

A przewody ( kostki ) przy webasto masz odłączone :?:

gogo - Pią Gru 17, 2010 21:26

Tak kostki też mam odłączone bo webasto nie działa. Ale co dzisiaj zauważyłem: Jak byłem wieczorem w garażu i odpaliłem roverka przy zgaszonym świetle to dało sie zauważyć że lampka od oświetlenia w kabinie bo dodaniu gazu leciutko zaświeciła jaśniej a gdy spadły obroty ciutkę przygasła czyli wina może tkwić w diodach prostowniczych tak jak to pisali wcześniej. Pozostaje chyba jednak wizyta u elektryka. Szkoda tylko że przed świętami jak budżet domowy jest strasznie napięty. Ale może przetrzyma to do nowego roku. Pozdrawiam wszystkich. Jak już się wybiorę do warsztatu na pewno napiszę jaka była przyczyna. Wesołych świąt dla całego forum i dziękuję za odpowiedzi i za wsparcie!
SeniorA - Nie Gru 19, 2010 11:00

gogo napisał/a:
Pozostaje chyba jednak wizyta u elektryka
oprócz diod , niech sprawdzi obwód świec żarowych .
gogo - Nie Gru 19, 2010 18:13

obwód świec jest ok bo sprawdzałem wcześniej miałem 2 spalone.
marcin88765 - Nie Lis 04, 2012 12:41

Witam wszystki. Mam maly problem ze swoim dizelkiem..
Pare dni temu jechalem jechalem do pracy i na komputerze podczas jazdy pokazala mi sie informacja -charger falut- i od razu zaswiecila mi sie kontrolka akumulatora..
..dojechalem do pracy sprawdzilem jakie bylo napiecie(wcale nie bylo takie jakie powinno byc) po czym ze znajomym mechaniorem stwierdzilismy ze alternator odmowil wspolpracy, po pracy wsiadlem i pojechalem do domu. Zajechalem tu i tam i tam auto juz nie odpalilo...robilo cos na zasadzie klik klik klik i nic, ABS,AIRBAG,BRAKES wszystkie te lampki mi sie zaswiecily....zadzwonilem wiec po AA. gdy przyjechalem lepek z AA podladowal akumulator i samochod odpalil...napiecie bylo ok 5 wzial dluga lache i mlotek pukna raz w alternator napiecie podskoczylo do 8 za drugim pukniecie podskoczylo do 11 a za trzecim do 14.
Pojechalem odrazu z marszu na garaz gdzie wymienilem alternator.
Nastepnego dnia odbralem auto i wszystko bylo ok. Zadnych informacji z komputera i zadnych informacyjnych lampek. Auto jezdzilo spowrotem jak "nowka"....
do czasu, wczoraj wieczorem wsiadlem zeby pojechac do sklepu i lapka akumulatora znow sie zapalila tym razem bez informacji na komputerze CHARGE FALUT.
Sprawdzilem dzis napiecie i na wylaczonym silniku jest 12...na wlaczonym tak samo...ale gdy zapale swiatla, wlacze radio itp napiecie spada do 11.

Może macie jakas odpowiedz na to co sie dzieje w mojej 75-tce???????

Z gory dzieki za odp.

WojtekN - Nie Lis 04, 2012 18:36

Moim zdaniem ewidentnie alternator nie ładuje.
Napięcia masz za niskie zarówno bez pracującego silnika jak i z włączonym (tu powinno byc coś ok. 14V) a te klikania spod konsoli i zapalone lampki to efekt słabego aku.
O ile pamiętam to sam naładowany aku powinie dawać coś w okolicach 12.7V

Dziadek - Nie Lis 04, 2012 19:53

Z tego co wiem,to producenci akumulatorów określają optymalne napięcie baterii w stanie spoczynku na 12,6-12,8 V. U mnie,przy napięciu 12,0 V rozrusznik ma problem z ruszeniem,tym bardziej że świece żarowe zabierają jeszcze trochę voltów i wtedy komputer pokazuje niewiele ponad 11 V. Wtedy nie odpalisz R, chociaż starego typu diesel jeszcze by obrócił.
Sprawdź dokładnym voltomierzem napięcie przy ok. 1 tysiącu obrotów.Nawet według instrukcji to powinno być ok. 14 V., potem odczekaj parę godzin i sprawdź napięcie aku.-jeśli będzie miał 12,0 V, to prawdopodobnie umiera.

SeniorA - Nie Lis 04, 2012 20:31

przytoczę wyniki pomiarów napięć w nowym aku dokonanych w sprawnym R75 .
Aku typ MOLL M3 plus ( nowy )
napięcie aku przed montażem - 12.77 V
napięcie po zapięciu klem - 12.4 V
napięcie gdy kluczyk w poz II - 11.5 V
napięcie w czasie rozruchu - 9.8 V
napięcie po uruchomieniu silnika - 14 V

marcin88765 - Nie Lis 04, 2012 20:43

Dzieki chłopaki za te info.

Dzis popoludniu poszedlem jeszcze raz zakrecic Roverka i lampka akumulatora dalej sie swiecila....tak cos mi przyszlo do glowy zeby go przygazowac...ku mojemu zdziwieniu powyzej 4 tys obrotow lampka od aku zaczela gasnac i sie zapalac ponownie, no to jeszcze raz go depnelem i uwiezcie ze zgasla.

Wlaczylem wszystko co mozliwe, nawet fotele i sie nie zapalila.....bylem taki szczesliwy!!!
zgadza sie bylem krotko, ja go wylaczylem i wlaczylem raz jeszcze znow kontrolka od aku sie zapalila....no to przygazowka jak wczesniej...lampka nie zgasla....za to na komputerze pokladowym welcome back CHARGER FALUT......:/

dawidd - Nie Lis 04, 2012 21:40

albo szczotki do wymiany w alternatorze albo regulator napięcia - bardziej stawiam na szczotki. Wymieniłeś alternator na ?? używkę regenerowany czy nowy?
marcin88765 - Pon Lis 05, 2012 13:30

Regenerowana uzywke....auto dzis znowu powtorzylo swoj zart i siadlo podczas drogi...tak ze teraz jest jest znowu w warsztacie...mechaniory stwierdzili ze z alternatorem musi byc wszystko ok...poniewaz swiezo po odebraniu go ostatni raz z warsztatu bylo ok...i to zaczelo sie dziac jakis czas potem...moze cos kradnie prad....lub cos psuje alternator...co myslicie?

Moze zostawmy na razie sprawe alternatora-jego wady/bledu, moze macie jakies inne pomysly co moze wplywac na jego prace nie mowiac nic o alternatorze...??

ZALAMKA.....

sknerko - Pon Lis 05, 2012 14:02

Akumulator czasem potrafi robić zwarcie (na chwilę) i wracać do normy jak mu się ma na umarcie, kiedyś mi podobny numer wywinął w polonezie
marcin88765 - Pon Lis 05, 2012 15:37

Cholera wie ile ten aku juz tam siedzi...moze.... :idea:

No tak ale mowisz ze wraca do normy...u mnie norma wyglada kompletnym rozladowaniem.... :lol:

No ale widzisz, po odebraniu z warsztatu bylo ok....dopiero zaczelo sie psuc po dniu uzytkowania moge powiedziec....

[ Dodano: Pon Lis 05, 2012 15:37 ]
sknerko napisał/a:
Akumulator czasem potrafi robić zwarcie (na chwilę) i wracać do normy jak mu się ma na umarcie, kiedyś mi podobny numer wywinął w polonezie


Wlasnie mi sie przypomnialo!!

Łepek który przyjechał z AA brakedown zeby odpalic auto wlozyl swoja baterie...zakladam ze była naladowana/dobra.

Lampka nie zgasla a ladowania dalej nie bylo..

Dziadek - Pon Lis 05, 2012 15:41

Ja kilka dni temu wrzuciłem do kufra kable,bo mam wątpliwości-raz nie zakręcił. Doładowałem aku,ale napięcie mam trochę niskie. Bateria ma dopiero 4 lata i nie wygląda źle,ale wygląd to nie wszystko i chyba trzeba będzie wyłuskać 350.- przed zimą.
marcin88765 - Pon Lis 05, 2012 17:12

Dziadek napisał/a:
Ja kilka dni temu wrzuciłem do kufra kable,bo mam wątpliwości-raz nie zakręcił.


A ja tak nie lubie.... :/ u mnie w bagazniku po za kolem i lewarkiem jest tylko miejscie na czysta i odkurzona wykladzine ... :wink: i wozek Synka :cool:

Dziadek - Pon Lis 05, 2012 17:22

Masz rację,też nie lubię,ale jeżdżę już ponad 35 lat i stało się w środku nocy na totalnym zadupiu czekając na pomoc kilka godzin.
Kable dużo miejsca nie zajmują obok zapasówki.
Lepiej nosić niż się prosić.Raz nie odpalił,więc wolę być zabezpieczony-po drugim razie zacznę szukać przyczyny (webasto wykluczyłem).

marcin88765 - Pon Lis 05, 2012 17:29

Zgadzam sie....dlatego zminilem konto w banku zeby miec darmowa pomoc droga...chyba przeczucie :P

Ja niestety nie mam na tyle pojecia o autach jezeli chodzi o mechanike czy elektronike jak inni Koledzy... no, ale klemy potrafie wlasciwie podpiac :D

To powiedz mi jedna rzecz....zakladajac ze akumulator i alternator pracuja wlasciwie co lub czy cos innego moze przyczynic sie do tego co dzieje sie z ladowanie w mojej 75-tce?

Kable jakies czy cos???

dawidd - Wto Lis 06, 2012 06:20

Daj spokój z akumulatorem, to nie jego wina. Nie ma lądowania - podpinasz miernik pod aku i patrzysz na napięcie - jeżeli jest ok 12 lub poniżej to wpinasz sie bezpośrednio pod alternator - jesli jest to samo to 100 % alternator. Akumulator żeby robił zwarcie musi mieć trafiona/luzna cele - wtedy tez by ci nie kręcił rozrusznikiem
sknerko - Wto Lis 06, 2012 13:45

sprawdzałeś kabel od masy do akumulatora? może kiepska masa w aucie jest.
marcin88765 - Sro Lis 07, 2012 15:47

Problem rozwiazany.

A wszystko przez akumulator...zbyt duze napiecie szlo spowrotem do alternatora co go niszczylo.

Nowiuska bateria + lsniaco-blyszczacy alternator i problem z glowy.

Dzieki Wszystkim za pomoc.

sknerko - Sro Lis 07, 2012 15:58

a nie mówiłem ze aku jest do dupy
marcin88765 - Sro Lis 07, 2012 17:09

sknerko napisał/a:
a nie mówiłem ze aku jest do dupy



MOWIŁEŚ :oops:

Przyznaje sie bez bicia.... :rotfl:

dawidd - Sro Lis 07, 2012 21:44

marcin88765 napisał/a:
zbyt duze napiecie szlo spowrotem do alternatora co go niszczyl


Nie ma takiej możliwości to nie akumulator daje napięci na alternator tylko na odwrot

sknerko - Czw Lis 08, 2012 10:02

dawidd napisał/a:
Nie ma takiej możliwości to nie akumulator daje napięci na alternator tylko na odwrot
Zapewne napięcie jest w obu kierunkach bo przewód to nie dioda a aku ma swoje napięcie i alternator swoje produkuje. Moim zdaniem akumulator dawał zwarcie i jak mu przeszło to znowu był chwile dobry, mógłbym nie wierzyć w takie cuda ale mi właśnie aku takiego psikusa zrobił i też miałem kłopot z alternatorem a raczej z regulatorem napięcia.
marcin88765 - Czw Lis 08, 2012 21:46

sknerko napisał/a:
dawidd napisał/a:
Nie ma takiej możliwości to nie akumulator daje napięci na alternator tylko na odwrot
Zapewne napięcie jest w obu kierunkach bo przewód to nie dioda a aku ma swoje napięcie i alternator swoje produkuje. Moim zdaniem akumulator dawał zwarcie i jak mu przeszło to znowu był chwile dobry, mógłbym nie wierzyć w takie cuda ale mi właśnie aku takiego psikusa zrobił i też miałem kłopot z alternatorem a raczej z regulatorem napięcia.



Dokladnie i potwierdzam ten przyklad na wlasnej skorze....

Pitek - Nie Lut 24, 2013 18:34

Dzięki jutro sprawdzę i dam znać .