Zobacz temat - Zanim dociśniemy gaz...
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Zanim dociśniemy gaz...

tronsek - Czw Mar 03, 2011 18:05
Temat postu: Zanim dociśniemy gaz...
Może czasami warto się zastanowić, nim dociśniemy gaz do oporu.....
Zobaczmy, ile może kosztować chwila nieuwagi, beztroski, brawury na drodze ...
http://www.funiaste.net/3868,75624,filmik.html

leszczu - Czw Mar 03, 2011 18:32

Daje do myślenia i to mocno. :neutral:
rovek - Czw Mar 03, 2011 18:46

Dlatego namawiam wszystkich na szybką jazde ale w automobilklubie na wyścigach, ewentualnie amatorsko KJS lub drifting. Wtedy po cywilu patrząc jak jeżdżą inni możemy spokojnie przejechać, a nie ścigać się i stwarzać niebezpieczeństwo.
kris-tofer - Czw Mar 03, 2011 19:02

filmik daje do myślenia, moim zdaniem powinni puszczać takie filmiki np. pomiędzy reklamami, bo niestety, ale niemal codziennie widać podobnych idiotów, którzy zagrażają na na drogach...
imejdz - Czw Mar 03, 2011 19:02

Takie spoty reklamowe powinny być puszczane w TV aby każdy zobaczył skutki.
Harry - Czw Mar 03, 2011 20:38

chyba w UK były puszczane z tego co kojarze, od czasu do czasu wypada obejrzeć sobie takie coś to przez jakis czas jeździsz spokojniej
des - Czw Mar 03, 2011 20:42

Jak jeszcze mieszkałem w Irlandii a był oto lat temu 4 to właśnie takie reklamy były w TV. Czy teraz są to nie wiem, le wiem jedno, w Polsce takich reklam nie widziałem.
Alexi - Czw Mar 03, 2011 21:25

Nie tylko szybką jazdą stwarzamy niebezpieczeństwo na drodze. Wystarczy chwila nieuwagi, zagapienie się i nawet przy spokojnej jeździe zgodnie z przepisami kopiemy sobie grób. Trzeba mieć oczy z przodu z tyłu a nawet za przeproszeniem w d.... Niektórzy tych oczu nie maja chyba wcale.
Marcinus - Czw Mar 03, 2011 21:43

@ des: W Polsce również prowadzona jest podobna kampania, jednak filmy są dużo mniej drastyczne, nie wywołują żadnych reakcji w społeczeństwie...
Kilka przykładów:
Reklama 1
Reklama 2
Reklama 3

walkie - Czw Mar 03, 2011 21:45

masakra, ja coś tkliwa jestem ostatnio, na drugiej scenie wyłączyłam prawie ze łzami w oczach
imejdz - Czw Mar 03, 2011 21:47

walkie napisał/a:
prawie ze łzami w oczach


czyli film zdaje egzamin :)

Oskar - Czw Mar 03, 2011 21:56

Aż mi ciary przeszły. Daje do myślenia, ja jeżdżę zgodnie z przepisami ale i tak nigdy nie wiadomo czy z naprzeciwka nie wjedzie właśnie jakiś rozpędzony znieczulony kierowca. A film naprawdę dobry.

[ Dodano: Czw Mar 03, 2011 21:56 ]
W UK jest to dość często w telewizji. Ostatnio mieli taką kampanie o smsach i jeździe autem. też właśnie takie filmiki. Szkoda, że w polsce tego nie widziałem wielu kierowcą by się może takie coś przydało.

kris-tofer - Czw Mar 03, 2011 22:14

W takich reklamówkach chodzi o aspekt psychologiczny, pokazują nam zwykłe sytuacje, które mogą przerodzić się w tragedię, do tego smutna piosenka i ciary na plecach, pogardę dla piratów i łzy w oczach mamy murowane, bo przecież niemal każdy z nas widział wypadek, czy też sam uczestniczył i wszystkie złe wspomnienia wracają.

Grunt aby pamiętać o tym na drodze i pamiętać, że przestroga dotyczy też nas samych, bo nikt z nas nie jest niewiniątkiem.

Marcinus - Czw Mar 03, 2011 22:14

Nawet może nie w telewizji, ale na kursach na prawko, może wtedy młodzi kierowcy zrozumieliby, że samochód to nie jest zabawka i trzeba się skupić na prowadzeniu rozsądnym, a nie gadać przez komórę (nawet korzystając z zestawów głośnomówiących uwaga jest odwrócona od prowadzenia i pomija się około 60% szczegółów z drogi), jeść albo pić (od tego są parkingi przy drogach), a przede wszystkim, ze pedału gazu nie wciska się bez konsekwencji...
maniaq - Czw Mar 03, 2011 22:34

Ja ostatnio zatrabilem na skrzyzowaniu na bmw , ktore wjechalo przeemna, skakal gosc po pasach wciskal sie....

opuscilem szybe trabie, gosc opuszcza , a ja do niego, ze mu kierunkowaskazy nie dzialaja ani prawy , ani lewy, ani z przodu ani z tylu...

mina goscia bezcenna, cos odburknal pod nosem i zamknal szybe, potem wlaczyc kierunek jak skrecal :D

Sam nie jezdze zawsze nazwijmy to "przepisowo" , ale wazne zeby myslec n adrodze, za siebie i innych .

Kampanie byly sa i beda, ale nie zmienia za wiele, wklejalem ostatnio list wislaka do watku o kubicy, zapraszam do lektury .

Ciufa - Czw Mar 03, 2011 22:45

alexi napisał/a:
nawet przy spokojnej jeździe zgodnie z przepisami kopiemy sobie grób.

dokładnie
dzisiaj bym sie wpakował przy 200km/h na kolesia jadącego 70km/h LEWYM pasem (prawy miał pusty)
a tak przy okazji to ostatnio widzę coraz więcej ludzi jeżdżących lewy pasem poza terenem zabudowanym :/

keczu - Czw Mar 03, 2011 22:53

des napisał/a:
Jak jeszcze mieszkałem w Irlandii a był oto lat temu 4 to właśnie takie reklamy były w TV. Czy teraz są to nie wiem, le wiem jedno, w Polsce takich reklam nie widziałem.

Sa dalej w TV. W Polsce zaraz by sie komus nie podobalo. Szczerze jak widzialem pare roznych tego typu filmow razem z przerwami reklamowymi to tez mnie ciary przeszly :shock: .Tak samo jak mnie ciary przechodza jak jestem w Polsce i jade z Okecia do O-ki, wysiadam jakbym maraton przebiegl bo taki spiety siedze ze strachu, po paru dniach mi przechodzi. W tym roku jeszcze nikogo na drodze nie wyprzedzilem , w poprzednim moze z 5 razy bo glowne drogi maja po dwa pasy, bo nie chce mi sie ,bo nikt nikogo nie wyprzedza i wygladal bym jak idiota ,bo wszyscy jada tym samym tempem i musial bym wszystkich wyprzedzac jak bym chcial cos pogonic. :razz:

kzrr - Czw Mar 03, 2011 23:04

Mocne owszem, ale przesadzone.
maniaq - Czw Mar 03, 2011 23:35

Ciufa napisał/a:
bym sie wpakował przy 200km/h na kolesia jadącego 70km/h LEWYM pasem (prawy miał pusty)


Rozumiem zal, bo jak pisalem daleko mi do jazdy zgodnej z kodeksem, ale sugerowanie ze to on swtarza zagrozenie jest nieco naciagane, bo to TY je stwazales.

Denerwuja mnie takie zawalidrogi na lewym, ale z drugiej strony prosze, zebyscie czasem zjechali na prawy, dziury, koleiny ...

KZ - przesadzone ? SAMO ZYCIE IMHO ;) zadazlo mi sie trabic na pieszego, bo widzialem w lusterku ze gosc mnie na przejsciu wyprzedza ! dzis krol szos alfa147, bez kierunkow, z prawego wpakowal sie przedemnie na srodku i jeszcze wskoczyl tuz przed taksowke na prawym, by potem znow atakowac przed swiatlami na prawy tuz przed autopbus ! ile osob zmusil do hamowania, i ile niebezpiecznych sytuacji jeden gostek mlody spowodowal >? musi sie cos stac zeby zrozumial ?

MaReK - Pią Mar 04, 2011 01:24

Ale wszystkie te spoty już były. Widziałem te i jest jeszcze sporo innych. Był tu na forum nawet wątek poświęcony temu. Może i one robią wrażenie, ale na filmie... Większość po obejrzeniu wsiada do auta i albo nie pamięta już co oglądali, albo stwierdza, że to film tylko, coś takiego nie jest w stanie się wydarzyć, mnie to nie dotyczy... Dopiero jak się coś stanie, zapala się lampka w mózgu, ale czasami bywa już za późno.

Myślę, że w większości przypadków wiek robi swoje.
Jeszcze nie dalej jak 4 lat temu, jadąc drogą Augustów - Sejny leciałem ile się możliwie dało. Prędkości między 120 - 160 km/h. Teraz jadę tamtędy 80 - 90 km/h. Niezbyt szeroka droga, równa, po obu stronach las. Jadę wolniej bo wyobraźnia podpowiada mi, że w kontakcie z dziką zwierzyną zniszczę w najlepszym wypadku auto, a w najgorszym siebie i pasażerów.

3 - 4 lata temu również, jadąc R200 SDi osiągałem prędkości 200 km/h na autostradzie czy też na trasie szybkiego ruchu (gierkówka). Teraz bym się nie odważył. Po pierwsze brak odpowiednich właściwości jezdnych tego auta, po drugie po ostatnich wydarzeniach sięgam wzrokiem daleko na przód, czy aby czasem moim lewym nie leci pod prąd jakiś starszy kierowca po lekarstwach, a po trzecie - po co ? :) Wiele razy już życie pokazało, że np. wracając ze Zlotów, jadąc niezgodnie z przepisami (znacznie przekraczając prędkość) wjeżdżam do Warszawy np. o 20:35, a Kruchy jadąc przepisowo wjeżdża do niej o 20:49.

Zdarzy mi się czasem wyjątek, wracając ze spotu, najczęściej prowokowany przez kolegów kris-tofer lub Raptile przejechać przez miasto powyżej 100 km/h :P
No ale wtedy jest dość późno, a na ulicach pusto...

Ale nawet jadąc przepisowo i wyprzedzając w ciemnościach tira, mając 117 km/h poza obszarem zabudowanym (w momencie wyprzedzania), kończąc manewr zahaczając o rozpoczynającą się linie ciągłą, można dostać mandat po mimo tego, że przez 30 km śledzenia przez nieoznakowany radiowóz z kamerą jechało się prawidłowo :mrgreen:

Także z rozsądkiem czy bez, nadal jestem piratem ;)

maniaq napisał/a:
Sam nie jezdze zawsze nazwijmy to "przepisowo" , ale wazne zeby myslec n adrodze, za siebie i innych .

O! Z tym się zgodzę całkowicie :)

kris-tofer - Pią Mar 04, 2011 09:14

MaReK napisał/a:
Zdarzy mi się czasem wyjątek, wracając ze spotu, najczęściej prowokowany przez kolegów kris-tofer lub Raptile przejechać przez miasto powyżej 100 km/h :P
No ale wtedy jest dość późno, a na ulicach pusto...
ciekawe kto kogo musi gonić :D ale powiedzmy, że po 23 na wisłostradzie ( 3 pasmówka) możemy sobie pozwolić na nieco więcej, jak pisałem wcześniej święty nie jestem ale nie jestem już też piratem drogowym, Marek ma rację, że wiek robi swoje, same stare dziady na tym forum jak widzę :D
kzrr - Pią Mar 04, 2011 09:41

Maniaq - same życie ? Nie do końca chyba, filmiki sa mocne owszem i daja do myślenia to się zgadza w stuprocentach,
ale nie które sytuacje moim zdaniem są mocno przesadzone (co nie oznacza że nie realne). Takie moje przemyślenia, czasem jadąc
zbyt bezpiecznie można stwarzać większe zagrożenie niż jadąc za szybko. Pieszemu który chce przejść przez światła czy poprostu
gdzie idzie, dużo łatwiej się zatrzymać i poczekać, przecież nie ma u niego czegoś takiego jak droga hamowania :D A czasem
niestety pchają sie na chama przed autem - "bo ja przebiegne to zdąże" - a co jak się potknie, wywróci 10 metrów
przed rozpędzonym do 50km/h samochodem ? Czasem trzeba troche "popiratować" w oczywiście mozliwych warunkach, żeby wiedzieć jak
auto może nam się zachować w sytuacjach nieprzewidzianym. Przyznajmy się szczerze kto z nas widząc ograniczenie do 90,70,50 i mniej
odrazu zaraz przy znaku zwalnia do danej prękości ?

marcin316 - Pią Mar 04, 2011 21:46

Ehh dzisiaj bym rozwalił auto... Gość zmieniał pas z lewego na środkowy i nie zauważył że ja chwilę wcześniej zmieniłem z prawego na środkowy... Koleś w ostatniej chwili dosłownie wrócił na swój pas. Trochę sobie tylko przytarłem oponki i teraz mam lekkie drgania na kierownicy (Colt '94 - brak ABSu). Nie trzeba było hamować, byłaby pewnie szkoda całkowita i nie musiałbym martwić się koniecznością sprzedaży jednego z aut (nazbierało mi się już trzy ;) )
longer86 - Pią Mar 04, 2011 22:13

działa to na wyobraźnię, ale tak jak było wcześniej wspomniane mało kto to przeniesie do rzeczywistości bo to film i mi się nie przytrafi... Wiem po sobie. Od roku jadąc przez las czy to w dzień czy w nocy jakoś odruchowo zwalniam... to kiedy z zarośli wyskoczy jakieś zwierzę to ułamek sekundy... i też zawsze wydawało mi się że to nie mozliwe żeby trafiło na mnie. Dopiero zdarzenie w rzeczywistości silnie wpływa na wyobraźnię, ale czasem to może być ostatnie zdarzenie. Warto się czasem zastanowić
Stanislaw - Pią Mar 04, 2011 22:23

kzrr odpowiem Ci kto przy takich znakach zwalnia-Francuzi,radary automatyczne sa bardzo dobrze oznakowane,nie problem,jadac droga nationale w srodku wsi przez ktora przejezdzasz stoi na poboczu zaparkowane autko,bez kierowcy,przejezdzasz obok a w nim radarek,namierzy Cie i jak Ci sypna mandacik to potem przed znakiem z daleka zwalniasz w 100%.ostatnio przez tydzien go widze,zmienia sie tylko auto i strona jezdni,i kazdy przed obszarem zabudowanym zwalnia,wyjatkiem sa Belgowie no ale moze maja duzo kasy?
marcinmarcin - Pią Mar 04, 2011 23:25

Ciufa napisał/a:
dzisiaj bym sie wpakował przy 200km/h na kolesia jadącego 70km/h LEWYM pasem (prawy miał pusty)
A gdyby ktoś stał na tym lewym pasie po dzwonie??? Nie twierdzę że jeżdżę wolno, ale staram się zawsze, żeby móc wyhamować do momentu w którym widzę koniec drogi.
BetJar - Sob Mar 05, 2011 19:24

alexi napisał/a:
nawet przy spokojnej jeździe zgodnie z przepisami kopiemy sobie grób
Tragiczny wypadek z powodu… przepisowej jazdy! http://moto.onet.pl/16369...kul.html?node=2
maniaq - Pon Mar 07, 2011 14:29

Wyjatek potwierdzajcy regule. Nie widze zwiazku z tematem, bo tu zawinila zla organizacja ruchu , a nie predkosc ;)