Zobacz temat - Podatek od kupna samochodu
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Prawo i ubezpieczenia - Podatek od kupna samochodu

Mundekk - Czw Cze 09, 2011 23:12
Temat postu: Podatek od kupna samochodu
Zapłaciliście tym złodziejom w urzedzie podatek od zakupu swojego Roverka? Zastanawiam sie skąd będą wiedzieli, że go kupiłem. Wydział komunikacji wysyła taka informacje do urzedu skarbowego? Wszedziei tak są za duże podatki i akcyzy a jak pomsyle, że miałbym wyrzucić w błoto tak poprostu 200zł to mnie krew zalewa. Tych co nie płacili spotkały jakieś konswkwencje?
kruszan - Czw Cze 09, 2011 23:15

Wydział komunikacji nie przyjmie umowy do rejestracji pojazdu jeśli nie będzie tam pieczy ze skarbówki, niestety ale trzeba zapłacić... :D
Mundekk - Czw Cze 09, 2011 23:20

Tylko że już mam dawno zarejestrowany a w urzedzie skarbowm nie byłem ;p
sknerko - Czw Cze 09, 2011 23:26

kruszan napisał/a:
Wydział komunikacji nie przyjmie umowy do rejestracji pojazdu jeśli nie będzie tam pieczy ze skarbówki, niestety ale trzeba zapłacić...

Już dawno pieczatka potrzebna nie jest :twisted:
Szwagier mój nie płacił chyba ze dwa lata ale jakimś cudem się dowiedzieli i przysłali pismo z wezwaniem. Odpisał im że zapomniał i ze szczerze żałuje i że zapłaci jak trzeba :arrow: nie dostał kary i zapłacił wg. cen na umowie

bociannielot - Pią Cze 10, 2011 08:42

Mundekk, to nie płać :-P ,
sknerko napisał/a:
Szwagier mój nie płacił chyba ze dwa lata ale jakimś cudem się dowiedzieli i przysłali pismo z wezwaniem. Odpisał im że zapomniał i ze szczerze żałuje i że zapłaci jak trzeba nie dostał kary i zapłacił wg. cen na umowie
ta a mój szwagier nie płacił - po miesiącu było pismo - i dowalili mu karę jedynie kilkaset złotych + należny podatek, napisałem jedynie - bo widełki były od kilkuset - do kilku tysięcy :!: ...
kruszan - Pią Cze 10, 2011 15:07

hmm aby nie napisać bzdura to napiszę że może w Waszych miastach jest inaczej, może inne urzędy mają inną politykę tak jak np ze sprawdzaniem wartości samochodu jedne patrzą na cenę z umowy, inne na wartość rynkową i czy damy 1000 czy 2342424 to policzą wg niej.

u mnie bez opłaty i pieczątki ze skarbówki nawet nie będą gadać o rejestracji, w przeciągu 6mies byłem z 2ma autami i tak samo zawsze

Pawkaz - Sob Cze 11, 2011 17:17

Ja nie placilem bo u US nie mieli R216 GTI w katalogu :mrgreen:
Wg mnie powinna placic taki podatek osoba, ktora sprzedaje samochod

sknerko - Nie Cze 12, 2011 16:55

bociannielot napisał/a:
ta a mój szwagier nie płacił - po miesiącu było pismo - i dowalili mu karę jedynie kilkaset złotych + należny podatek, napisałem jedynie - bo widełki były od kilkuset - do kilku tysięcy ...

Poczytaj forum nie tylko mój szwagier tak załatwił sprawę. Swoja drogą jak twojemu naliczyli karę to na bank gdzieś małym druczkiem było napisane ze moze sie odwołać i gdzie to zrobić

machi12 - Nie Cze 12, 2011 17:29

Prawo mówi 14 dni i 2%. Ja wam powiem że u mnie w US nawet nie pytali o umowę ... sam miałem zadeklarować wartość pojazdu... i zapłaciłem 90 zł :)
Alexi - Nie Cze 12, 2011 19:10

W US trzeba uważać gdy rej. Fiata SC durna baba miała nieaktualny wykaz cen pojazdów! O Rok. Zgroza!
sknerko - Pon Cze 13, 2011 09:10

alexi napisał/a:
durna baba miała nieaktualny wykaz cen pojazdów! O Rok. Zgroza!

Racja, u mnie też najpierw capnęła starą knipę ale się ogarnęła i poszukała w nowej.

Stanislaw - Pon Cze 13, 2011 14:43
Temat postu: podatek od auta
Witam
Czytam te wszystkie opinie i tematy zwiazane z podatkami od zakupionych aut i chcialbym pokazac jak to jest ujete we Francji. W tym przypadku nie ma zadnych widzimisie urzednikow, tylko do kazdego auta sa przypisane tzw. konie fiskalne.Nazwa troche smieszna ale tak to tlumaczy sie na jezyk polski.Otoz obok podanej mocy silnika w innej rubryce jest podawana tzw ilosce tych koni,ich wielkosc czyli wymierna oplata w Euro,czyli to co trzeba zaplacic fiskusowi francuskiemu przy rejestracji zakupionego nowego lub uzywanego samochodu.
Ta oplate ustala Rada Merow tzw Coinseil General dla danego departamentu i dla przykladu tu gdzie mieszkam wynosi ona 30 euro za tego 1 konia,za rovera 45 diesla placilem 6 koni czyli 180 euro,czy to duzo czy malo w porownaniu do polskich oplat tego nie oceniam,natomiast plusem jest jasnosc i przejrzystosc tego podatku,dodam ze silniki benzynowe w oplatach sa drozsze.W tym wszystkim jest jasnosc oplat,kupujac auto wiem ile musze oprocz zaplaty wlascicielowi ,zaplacic panstwu w formie podatku i nic nie zalezy od widzimisie urzednika z Urzedu Skarbowego.i to jest to;

lastozzi - Wto Cze 14, 2011 09:17

u nas tez jest to prosto skonstruowane-jest to po prostu podatek od czynnosci cywilnopranwych,w wysokosci 2% wartosci przedmiotu umowy,przy czym minimum podatkowe (czyli kwota od ktorej nie pobiera sie podatku) to 1000zl.
ponadto wartosc przedmiotu umowy konfrontowana jest z tabelami wartosci pojazdow-jesli odstaje od wartosci ujetej w "ksiazce" to za podstawe opodatkowania przyjmuje sie wartosc podana w tymze zestawieniu.nie ma w tym procesie miejsce na uznanie administracyjne.
smiem twierdzic ze jest to prostsze niz "francuskie konie" bo kazdy moze sobie latwo obliczyc 2% od wartosci pojazdu.ale to juz tak na marginesie.

Alexi - Wto Cze 14, 2011 09:38

lastozzi napisał/a:
,przy czym minimum podatkowe (czyli kwota od ktorej nie pobiera sie podatku) to 1000zl.
Kupywalem poloneza za 700 zl (FAKTYCZNIE!) stwierdzili ze cena jest zbyt niska wprowadzili większą i wtedy już podatek opłacić musiałem. Chore państwo odprowadzać podatek od kwoty której nigdy nie było.
maniaq - Wto Cze 14, 2011 10:51

Mnie to tez zawsze bawi, ze wolny rynek , ale to panstwo wie lepiej za ile kupilem :D

Jak u ksiedza, co laska - od 500pln :rotfl:

Stanislaw - Wto Cze 14, 2011 19:10
Temat postu: podatek
Mimo wszystko uwazam ze rozwiazanie francuskie jest lepsze,nie ma tu zadnego widzimisie urzedasa,ilosc tych koni fiskalnych jest przypisana do typu auta,i nikogo nie obchodzi za ile auto kupujesz,i nie ma zadnych konfrontacji pomiedzy umowa a jakimis wycenami katalogowymi,wydaje mi sie ze jest to system bardziej przejrzysty. Ale kazdy moze miec inne zdanie na temat podatkow.jedno jest pewne-trzeba je zaplacic
Mundekk - Czw Cze 16, 2011 23:20

Stanislaw napisał/a:
jedno jest pewne-trzeba je zaplacic
- już podjołem decyzje, że nie zapłace i zobaczymy co się będzie działo. Nie rozumiem tego dlaczego od każdej rzeczy musze placic jakiś podatek. Państwo i tak niewiele daje z tego co sie wplaciło, akcyza na paliwo i podatek drogowy jest, a drogi sie rozsypuja, emerytury dostaje sie jakis marne grosze a opieka lekarska jest załamująca. Na prosty zabieg trwający 15 min musiałem czekać ponad 2 miesiące, dobrze że nie odwiedzam za często szpitali... Za pieniądze płacone na nfz można by kupić ubezpieczenie zdrowotne i wtedy wiem, że jak coś mi sie stanie nie bede czekać niewiadomo ile w kolejce aż mnie przyjmą łaskawie. Ciekawe na co niby idzie ten podatek od sprzedaży samochodu, napewno jakiś szczytny cel np. pensje dla urzędników z urzędu skarbowego
maniaq - Czw Cze 16, 2011 23:49

mundekk - demokracja to najglupszy ustroj, ale nikt nie wymysllil lepszego ;)

http://www.youtube.com/watch?v=YBMuoMscQ5E :rotfl:

szoso - Pią Cze 17, 2011 11:29

myślę że z czasem się domacają że nie zapłaciłeś a wtedy wesoło nie będzie
dziwne że wydział komunikacji nie zażądał pokazania opłacenia podatku

Mundekk - Pią Cze 17, 2011 14:54

maniaq, to nie ustroj chodzi tylko o polska patologie, mimo płacenia podatków i tak nie dostajemy prawie nic w zamian. Cały ten syf powinien być sprywatyzowany. Poczta polska też jest fajna, byłem dzisiaj. Wszedłem do poczty nikogo nie było przede mną ale i tak paręnaście minut musiałem odstać aż miła pani będzie miała humor mnie obsłużyć...
maciej - Pią Cze 17, 2011 14:55

Mundekk napisał/a:
Cały ten syf powinien być sprywatyzowany.

Z tym się zgadzam, ale narażać się na postępowanie karno-skarbowe w ramach protestu...
Co kto lubi. ;)

Mundekk - Pią Cze 17, 2011 17:51

To nie w ramach protestu, poprostu szkoda mi wyrzucać 200zł w błoto. 20h musiał bym pracować żeby zarobić na coś z czego nic nie mam
maciej - Pią Cze 17, 2011 19:32

Sprawdź za ile jest mandat...
bociannielot - Sob Cze 18, 2011 11:23

maciej napisał/a:
Sprawdź za ile jest mandat...
dobrze powiedziane :ok:
magneto - Sob Cze 18, 2011 12:51

maciej napisał/a:
Sprawdź za ile jest mandat...

Ja za 3 miesięczne opóźnienie dostałem 300 zł mandatu.

szoso - Pią Cze 24, 2011 10:08

no i kolega Mundekk zamilkł, czyżby jednak coś dotarło? :wink:
lastozzi - Sob Cze 25, 2011 11:31

alexi napisał/a:
Kupywalem poloneza za 700 zl (FAKTYCZNIE!) stwierdzili ze cena jest zbyt niska wprowadzili większą i wtedy już podatek opłacić musiałem

chyba kupOwales ;) .
Sa widelki wartosci pojazdu,bo musza byc,w przeciwnym wypadku ludzie deklarowaliby ze kupili mercedesa S klase za 999zl zeby nie placic podatku.

Stanislaw napisał/a:
Mimo wszystko uwazam ze rozwiazanie francuskie jest lepsze

bo francuskie?u nas tez nie ma widzimisie urzednika,tak samo jak we Francji masz przypisana wartosc w koniach,tak samo u nas masz przypisana wartosc w zlotowkach.I umowmy sie-te kwoty maja przelozenie na rzeczywistosc,a to ze czasem trafia sie jakas turbo okazja kupienia czegos za grosze to inna rzecz.No,ale we Francji tez kupujac okazje za 1/2 wartosci zaplacisz za ilosc koni fiskalnych jakbys zaplacil normalna kwote.

Drool - Sob Cze 25, 2011 13:39

[quote="alexi"]
lastozzi napisał/a:
Kupywalem poloneza za 700 zl (FAKTYCZNIE!) stwierdzili ze cena jest zbyt niska wprowadzili większą i wtedy już podatek opłacić musiałem. Chore państwo odprowadzać podatek od kwoty której nigdy nie było.


Jeżeli auto było faktycznie warte 700 zł zawsze mogłeś poprosić o rzeczoznawcę albo, jeżeli było rozbite pokazać fotki. Przecież nie zawsze wartość auta jest równa z tą podaną w tabelkach. Czasami kupujemy auto rozbite albo w kiepskim stanie, które jest warte np. 700 zł. Rzeczoznawca oceni i wtedy płacimy podatek od faktycznej wartości pojazdu. Jeżeli jednak wartość pojazdu jest wyższa niż ta na umowie państwo musi się zabezpieczyć, żeby nie było tak, jak napisał lastozzi

Deeptrip - Sob Cze 25, 2011 17:42

rzeczoznawca za opinię weźmie więcej niż podatku wyjdzie ;)
Tomi - Sob Cze 25, 2011 18:33
Temat postu: Re: podatek
Stanislaw napisał/a:
Mimo wszystko uwazam ze rozwiazanie francuskie jest lepsze,nie ma tu zadnego widzimisie urzedasa,ilosc tych koni fiskalnych jest przypisana do typu auta,i nikogo nie obchodzi za ile auto kupujesz,i nie ma zadnych konfrontacji pomiedzy umowa a jakimis wycenami katalogowymi,wydaje mi sie ze jest to system bardziej przejrzysty. Ale kazdy moze miec inne zdanie na temat podatkow.jedno jest pewne-trzeba je zaplacic


Tylko takie rozwiązanie zawsze promuje bogatszych...

Im droższy samochód, tym stosunek podatek/ceny jest lepszy dla osoby płacącej. To trochę tak, jakby niezależnie od tego czy w ciągu roku zarobiłeś 1 000 euro czy 100 000 000 euro, każdy miał zaplacić taki sam podatek (n.p. 10 000 euro). To jest sprawiedliwe?

[ Dodano: Sob Cze 25, 2011 18:28 ]
Mundekk napisał/a:
maniaq, to nie ustroj chodzi tylko o polska patologie, mimo płacenia podatków i tak nie dostajemy prawie nic w zamian. Cały ten syf powinien być sprywatyzowany.


Mamy już sprywatyzowaną branżę energetyczną i płacimy za prąd najwięcej ze wszystkich krajów w Unii...

W Polsce prywatyzacja nie załatwi sprawy, bo jeśli zagraniczny inwestor kupi "prywatyzowaną firmę" (bo to nic innego jak sprzedaż), to będzie mu się ta inwestycja musiała zwrócić. W związku z tym, nie będzie raczej inwestował, a doił firmę i jej klientów.

[ Dodano: Sob Cze 25, 2011 18:33 ]
Mundekk napisał/a:
mimo płacenia podatków i tak nie dostajemy prawie nic w zamian.


A ciekaw jestem kto nauczył Cię czytać, dodawać, mnożyć i dzielić? Kto odebrał Cię gdy się rodziłeś? itd., itd.

Chodziłeś do prywatnej szkoły? Rodziłeś się w prywatnej klinice?

szoso - Nie Cze 26, 2011 10:29

Drool napisał/a:
zawsze mogłeś poprosić o rzeczoznawcę

wiesz w ogóle ile kosztuje rzeczoznawca?

PTE - Pon Cze 27, 2011 13:27

szoso420 napisał/a:
Drool napisał/a:
zawsze mogłeś poprosić o rzeczoznawcę

wiesz w ogóle ile kosztuje rzeczoznawca?


Służę linkiem...

chudson - Pon Lip 04, 2011 01:03

Nie wiem czy to prawda ale gdzieś kiedyś wyczytałem ,że jeżeli wycena rzeczoznawcy będzie niższa niż ileś tam procent (30chyba) to US przyznaje się do błędu i sam płaci za oględziny auta. Ale czy to prawda czy tylko pobożne życzenia obywateli ........
slax - Pią Sie 05, 2011 11:32

siema
ostatnio zakupiłem r618, sprzedający polecił mi dopisać na umowie że autko jest "DO REMONTU" i cenę 950zł, i w US nie płaciłem ani grosza

thef - Pią Sie 05, 2011 13:18

Mundekk napisał/a:
Zapłaciliście tym złodziejom w urzedzie podatek od zakupu swojego Roverka? Zastanawiam sie skąd będą wiedzieli, że go kupiłem. Wydział komunikacji wysyła taka informacje do urzedu skarbowego? Wszedziei tak są za duże podatki i akcyzy a jak pomsyle, że miałbym wyrzucić w błoto tak poprostu 200zł to mnie krew zalewa. Tych co nie płacili spotkały jakieś konswkwencje?
A potem się wszyscy dziwią, że mamy dziurę budżetową, że nam podnoszą podatki itp. itd. Jak może być dobrze w naszym biednym kraju, kiedy tylu ludzi miga się lub chce się wymigać od płacenia podatków, zaniża dochody, kupuje lewe towary itp. Nie piszę tego by wchodzić w polemikę z kimkolwiek, daję to tylko pod rozwagę..
Hrabia - Sob Sie 06, 2011 17:48

thef napisał/a:
A potem się wszyscy dziwią, że mamy dziurę budżetową, że nam podnoszą podatki itp. itd.


Bo podatki powinno się obniżać a nie podnosić. W kilku krajach zdało to egzamin. Część społeczeństwa przestała unikać szarej strefy bo zwyczajnie po obniżce było ich stać na zapłacenie podatku.

thef napisał/a:
Jak może być dobrze w naszym biednym kraju,

Nie taki on biedny jak obdarty.

PTE - Sob Sie 06, 2011 22:30

Trzymajmy się tematu, dobrze?