Zobacz temat - ukradli mi Roverka
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - ukradli mi Roverka

Ivar - Nie Wrz 11, 2011 14:24
Temat postu: ukradli mi Roverka
skradziono w Toruniu Roverka 400, 1,6 litra, 1999 r. ciemnozielony, skórzana tapicerka na tablicach CWL 5P35 gdyby ktoś na niego trafił trafił proszę o kontakt 509 053 799 Daniel lub tel. 997
SyntaX - Nie Wrz 11, 2011 14:40

Wyślij koniecznie informacje z nr VIN do wszystkich popularnych serwisów aukcyjnych.
(Allegro, otomoto, gratka i jakie tam jeszcze znasz).
Napisz e-mail do służb granicznych - Zaczęli je kraść na Słowację.

Napisz informacje na wszystkich forach samochodowych jakie znasz im więcej ludzi się dowie tym lepiej.
Zgłosiłeś już na Policję.
Auto miało wykupione AC

Bardzo współczuje bo sam kiedyś straciłem auto i wiem jak to boli.
:bezradny:

xROnx - Nie Wrz 11, 2011 21:00

uu... fatalnie. współczuję :/
... a podobno Roverów nie kradną...

emes - Nie Wrz 11, 2011 21:03

:głaszcze:
Jugol - Nie Wrz 11, 2011 21:27

Ukradli Roverka?? :szok: Współczuję :głaszcze:
Remigiusz - Nie Wrz 11, 2011 22:20

Maskara, ale wydaje mi sie ze chyba miało IMMO odcięte, bo inaczej by nie ukradli bez lawety :!:
bociannielot - Pon Wrz 12, 2011 12:59

Ivar, szczere wyrazy współczucia, trzymam kciuki żeby się odnalazł :ok:
xROnx napisał/a:
... a podobno Roverów nie kradną...
taka też była moja pierwsza myśl
szoso - Pon Wrz 12, 2011 13:16

SyntaX, teraz to już sobie można pisać do allegro i na forach, auto już pewnie dawno za granicą lub rozebrane na części :/
xROnx napisał/a:
.. a podobno Roverów nie kradną...

mit został obalony :neutral:

ADI-mistrzu - Pon Wrz 12, 2011 13:23

Remi55 napisał/a:
Maskara, ale wydaje mi sie ze chyba miało IMMO odcięte, bo inaczej by nie ukradli bez lawety :!:


Eee tam, wystarczy mieć zmodyfikowane ECU :???:
Jedyna metoda to założenie jakiegoś własnego systemu antykradzieżowego.

sobrus - Pon Wrz 12, 2011 13:45

Jeżeli ktoś sie wyspecjalizuje w roverkach to da się go ukraść tak jak każde inne auto.
A musi być ktoś wyspecjalizowany bo bez testbooka ew wymienionego ECU takie samochody są bezużyteczne.
Chyba że na części do hondy :/

Pawkaz - Pon Wrz 12, 2011 17:48

Smutna sprawa.Po zakupie 600tki stwierdzilem takze ze R oraz MG nie kradna
Ivar - Pon Wrz 12, 2011 18:26

wyjaśnienie a propos kradzieży. Włamano nam się do mieszkania i znaleźli kluczyki , Rover stał pod blokiem nietrudno było zlokalizować

[ Dodano: Pon Wrz 12, 2011 18:26 ]
aha razem a Roverkiem zniknął dowód rejestracyjny więc jest szansa że gdzieś wypłynie na giełdzie lub w inny sposób pojawi się na rynku do sprzedania Nie kupujcie go !! dajcie znać jeśli ktokolwiek zauważy ogłoszeni o ciemnozielonym Roverze 400 , 1999 r.

kzrr - Pon Wrz 12, 2011 18:59

Może podaj jakieś znaki szczególne Twojego samochodu (np: alufelgi, uszkodzenia blacharskie), wrzuć zdjęcia, opisz wyposażenie podaj VIN.
Firq - Pon Wrz 12, 2011 21:33

podaj przebieg auta w miare dokładny i znaki szczególne jak pisza powyżej.
nie chce filozofować ale moje zdanie jest takie
jak ktoś chce ukraść auto to musi byc w tym dobry i nie szuka kluczyków w domu właściciela i wsiada odpala i odjeżdża i biorąc pod uwagę ze byli u ciebie w domu czyli sie włamali to pewnie szukali np kasy albo czegoś drogiego a ze być możne nic nie znaleźli i widzieli kluczyki od auta to żeby nie wyjść z pustymi kieszeniami zabrali auto... do czego zmierzam. Poszukaj w okolicy gdzieś na szrotach gdzie auta rozbierają na części po dzwon popytaj. I bierz pod uwagę ze to sa tylko przypuszczenia lecz mimo to życzymy powodzenia

sobrus - Wto Wrz 13, 2011 09:29

To zmienia postać rzeczy, Roverek był w tym wypadku ukradziony przy okazji.

Niestety wątpie aby sprzedający byli tacy głupi by opchnać go na allegro :/

ADI-mistrzu - Wto Wrz 13, 2011 09:38

U mnie na uczelni jakiś czas temu kradli sprzęt i nie mogli znaleźć winowajcę.
Okazało się że sprawcy wystawili sprzęt na allegro i to tak zrobione zdjęcia ze było widać naklejkę uczelnianą z numerem :wink:

Wszystko jest możliwe, ale prędzej samochód do komisu trafi.

bociannielot - Wto Wrz 13, 2011 10:17

Ivar napisał/a:
aha razem a Roverkiem zniknął dowód rejestracyjny więc jest szansa że gdzieś wypłynie na giełdzie lub w inny sposób pojawi się

kumepl tak miał z passkiem - i całe szczęście bo sprzedali go z dokumentami i wpadł na kontroli, jakby papierów nie było to by dawno skończył pocięty na żyletki... także jest w tym jakaś nadzieja

szoso - Wto Wrz 13, 2011 10:59

auto nie trafi do komisu i na żaden portal bo wszystko wyszło by na jaw podczas rejestracji pojazdu i sprzedający by wpadł, trzeba być debilem by próbować sprzedać te auto legalnie na allegro czy w komisie
bociannielot - Wto Wrz 13, 2011 11:20

szoso napisał/a:
auto nie trafi do komisu i na żaden portal bo wszystko wyszło by na jaw podczas rejestracji pojazdu i sprzedający by wpadł, trzeba być debilem by próbować sprzedać te auto legalnie na allegro czy w komisie

I tu się mylisz, tamtego sprzedanego passka złodzieja (w sumie złodziei) nie złapali - sprzedał auto podając się za właściciela i tyle... zawsze się jakiś łoś znajdzie na okazyjną cenę :wink:

Pływak - Wto Wrz 13, 2011 13:43

Remi55 napisał/a:
Maskara, ale wydaje mi sie ze chyba miało IMMO odcięte, bo inaczej by nie ukradli bez lawety :!:

Chyba żartujesz z tą lawetą...

ADI-mistrzu napisał/a:

Jedyna metoda to założenie jakiegoś własnego systemu antykradzieżowego.

Jedyna metoda to AC wszystko inne jest dobre na przypadkowych złodziejaszków...

ADI-mistrzu - Wto Wrz 13, 2011 13:53

Pływak napisał/a:
...
Jedyna metoda to AC wszystko inne jest dobre na przypadkowych złodziejaszków...

Wstawienie przycisku odłączającego pompę paliwową w baku i zamontowanie go pod siedzeniem raczej spowoduje że nie pojadą nigdzie a wyjmować kanapy raczej nie będą.

Ale jak wezmą na hol czy coś takiego to gorzej...

Pływak - Wto Wrz 13, 2011 13:59

Jak ktoś się uprze to i tak Ci auto zwinie albo pod chatą rozbiorą dlatego wszystkie zabezpieczenia odstraszają przypadkowych amatorów kradzieży. O ile pamiętam to chyba Marek nawet kiedyś o takim przypadku opowiadał jak jego znajomemu pod firmą auto rozebrali :]
bociannielot - Wto Wrz 13, 2011 14:02

Pływak napisał/a:
Jedyna metoda to AC wszystko inne jest dobre na przypadkowych złodziejaszków...
nie w tym wypadku - dokumenty zostały w aucie...
Pływak - Wto Wrz 13, 2011 14:06

Skąd wiesz, ze były w aucie, a nie w domu? Tego nikt nie napisał jest tylko info, ze rover zniknął razem z dokumentami, które równie dobrze mogły być schowane razem z kluczykami w domu...
bociannielot - Wto Wrz 13, 2011 14:14

Pływak napisał/a:
Skąd wiesz, ze były w aucie, a nie w domu? Tego nikt nie napisał jest tylko info, ze rover zniknął razem z dokumentami, które równie dobrze mogły być schowane razem z kluczykami w domu...
sorry masz rację papiery były w domu, przepraszam, nie zmienia jednak faktu że do skorzystania z AC potrzebne są właśnie one, a ich nie ma :sad: .
szoso - Wto Wrz 13, 2011 14:20

no i trzeba okazać kluczyki, których też nie ma
maniaq - Wto Wrz 13, 2011 14:24

jednym slwoem i tak cie wydymaja O_o placisz i z tego nic nie masz... to tak jak z ZUS-em, placisz bo musisz - AC placisz bo ci sie wydaje, ze jak cos sie stanie to jestes zabezpieczony...

Osobiscie nigdy na zadne swoje auto nie mialem AC i nie planuje...

Szokda straszna auta O_o ale moze gdzies "wyplynie" na alegro itp

bociannielot - Wto Wrz 13, 2011 14:32

maniaq napisał/a:
to tak jak z ZUS-em, placisz bo musisz - AC placisz bo ci sie wydaje, ze jak cos sie stanie to jestes zabezpieczony...
za rovera o wartości 9800 wypłacili mi łącznie 15000 + jeszcze wrak sprzedałem
SyntaX - Wto Wrz 13, 2011 14:57

No dobrze, ale przecież jest zgłoszenie na Policji o włamaniu się do mieszkania.
Jak to wygląda w mieszkaniu są jakieś ślady włamania, policjanci porobili zdjęcia np. pootwieranych szafek, uszkodzonych drzwi, okien.
w warunkach ubezpieczenia chyba jest coś takiego że nie musisz okazywać dokumentów jeśli utraciłeś je w wyniku włamania lub kradzieży rabunkowej i jest to zgłoszone na policję.
Ile kluczyków posiadałeś do auta 1 czy 2 komplety.
jak jest to wpisane w umowę AC.
Składałeś jakieś zeznania, jak zeznałeś że dokumenty były razem z kluczykami - to ważne !! !.
Niektóre firmy ubezpieczeniowe wymagają by dokumenty nie były przechowywane razem z kluczykami.

maniaq - Wto Wrz 13, 2011 15:02

bociannielot napisał/a:
za rovera o wartości 9800 wypłacili mi łącznie 15000 + jeszcze wrak sprzedałem


Takie rzczy tylko w Erze ! ;) po prostu dobrze trafiles, a ilu nie trafia?

Pływak - Wto Wrz 13, 2011 15:16

bociannielot napisał/a:
sorry masz rację papiery były w domu, przepraszam, nie zmienia jednak faktu że do skorzystania z AC potrzebne są właśnie one, a ich nie ma :sad: .

szoso napisał/a:
no i trzeba okazać kluczyki, których też nie ma

Sprawa włamania została zgłoszona na policji. Odszkodowania nie dostaniesz jedynie w przypadku nienależytego zabezpieczenia kluczyków i dokumentów lub ich zgubienia, a wydaje mi się, ze kluczyki i dokumenty schowane w zamkniętym mieszkaniu są jak najbardziej należycie zabezpieczone. Co może mam je jeszcze w sejfie trzymać?

bociannielot - Wto Wrz 13, 2011 15:35

maniaq napisał/a:
Takie rzczy tylko w Erze ! po prostu dobrze trafiles, a ilu nie trafia?
czyli jednak nie tylko w erze, maniaq, długo walczyłeś o kasę za pierwszą zr-kę? Gdyby to był mój przypadek zgłosił bym szkodę do swojego ubezpieczyciela AC oni by mi wypłacili odszkodowanie, a potem sami męczyli się ze ściągnięciem odszkodowania z TU sprawcy. Także jak widać AC się przydaje - nie namawiam nikogo na siłę, nie chcesz nie musisz mieć, ale nie pisz że jest ono nieprzydatne :ok: .

[ Dodano: Wto Wrz 13, 2011 15:35 ]
Pływak, no miejmy nadzieję że będzie tak jak piszesz, ale póki co to nie wiemy nawet czy auto miało AC - miejmy nadzieję że się po prostu odnajdzie :ok: .

Pływak - Wto Wrz 13, 2011 15:38

Pewnie nie miało bo i auto już dość stare. Odnoście AC pisałem w kontekście jedynego pewnego zabezpieczenia auta bo również jestem zdania, że AC to dobra sprawa nawet gdy nam zaniżą wypłatę to nie zostajemy z niczym tak jak w przypadku braku ubezpieczenia. Już wole, żeby np. zamiast 15K zł wypłacili mi 12-13K zł niż zostać bez kasy i bez auta...
Ivar - Wto Wrz 13, 2011 20:29

Właśnie nadzieja w tym ze mając dokumenty będą chcieli Roverka tanio komuś sprzedać. Świadek twierdzi że byli to kolesie koło 20 więc może wpadną na genialny pomysł z allegro :mrgreen: a jeśli nie to znajdą niestety kogoś naiwnego kto okazyjnie kupi. Potwierdzam spostrzeżenia że z mieszkania duzo nie zginęło nawet nie było przeszukane, gotówka leżała na szafce w wazoniku .
Opis samochodu hmm ciemnozielony ze skórzana tapicerką nie zniszczoną i oryginalnymi alufelgami, poza tym znaków szczególnych brak, aha przebieg 121 tys. ostatnio, zależy gdzie się znajdzie. Podejrzewam ze firma ubezp. mimo AC (gdybym miał ) i tak by się wykręciła ponieważ nie było włamania przecież mieli kluczyki,.

Hrabia - Sro Wrz 14, 2011 00:24

Ivar, zapodaj jakieś foty i opis w tym miejscu http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=56924
Tomi - Sro Wrz 14, 2011 07:49

bociannielot napisał/a:
maniaq napisał/a:
to tak jak z ZUS-em, placisz bo musisz - AC placisz bo ci sie wydaje, ze jak cos sie stanie to jestes zabezpieczony...
za rovera o wartości 9800 wypłacili mi łącznie 15000 + jeszcze wrak sprzedałem


To musiałeś trochę zakręcić, bo w przypadku AC, nie wypłacają więcej niż 70% wartości auta.

[ Dodano: Sro Wrz 14, 2011 07:49 ]
bociannielot napisał/a:
maniaq napisał/a:
Takie rzczy tylko w Erze ! po prostu dobrze trafiles, a ilu nie trafia?
czyli jednak nie tylko w erze, maniaq, długo walczyłeś o kasę za pierwszą zr-kę? Gdyby to był mój przypadek zgłosił bym szkodę do swojego ubezpieczyciela AC oni by mi wypłacili odszkodowanie, a potem sami męczyli się ze ściągnięciem odszkodowania z TU sprawcy. Także jak widać AC się przydaje - nie namawiam nikogo na siłę, nie chcesz nie musisz mieć, ale nie pisz że jest ono nieprzydatne :ok: .

[ Dodano: Wto Wrz 13, 2011 15:35 ]
Pływak, no miejmy nadzieję że będzie tak jak piszesz, ale póki co to nie wiemy nawet czy auto miało AC - miejmy nadzieję że się po prostu odnajdzie :ok: .


Faktycznie przydatne... jakbym płacił AC za wszystkie samochody, zostawił bym w TU już kilka samochodów :(

bociannielot - Sro Wrz 14, 2011 10:01

Tomi napisał/a:
To musiałeś trochę zakręcić, bo w przypadku AC, nie wypłacają więcej niż 70% wartości auta
no bo było to trochę zakręcone - były dwie szkody i łącznie wypłacili całą wartość ubezpieczenia - zakręciłem sam siebie bo po pierwszej powinienem doubezpieczyć, wtedy łącznie z ubezpieczalni dostałbym ponad 20k... no ale człowiek na błedach się uczy :wink: .
Tomi napisał/a:
Faktycznie przydatne... jakbym płacił AC za wszystkie samochody, zostawił bym w TU już kilka samochodów
no widzisz a mi na tym jednym aucie zwróciły się wszystkie ubezpieczenia jakie w życiu miałem i OC, i AC :razz:
maciej - Nie Wrz 18, 2011 18:37

Tomi napisał/a:
To musiałeś trochę zakręcić, bo w przypadku AC, nie wypłacają więcej niż 70% wartości auta.

To nie prawda Tomi.
Wypłacają 100% - niby skąd Ci się wzięło to 70%?

70% dotyczy tylko określenia "szkody całkowitej" w przypadku AC, w przypadku uszkodzeń - jeśli naprawa przekracza te 70%, to uznają szkodę całkowitą i wyliczają odszkodowanie wg innej procedury - wartość minus wrak, chyba, że wykupiłeś opcję odkupienia wraku, to dostajesz całą kwotę (tak miałem z białą R600 - ubezpieczona na 25000, a dostałem 24500, bo się dopatrzyli utraty wartości za kilka poprawek blacharskich).
bociannielot napisał/a:
no widzisz a mi na tym jednym aucie zwróciły się wszystkie ubezpieczenia jakie w życiu miałem i OC, i AC :razz:

Hehe... Na AC w mojej rodzinie też ubezpieczyciele dotąd nie zarobili. ;)
R600 - 24500 - szkoda całkowita
Nubira - 10000 - szkoda całkowita
Skoda Octavia - 5000 - kamień na drodze (miska olejowa i przednia belka zawieszenia)
Skoda Felicja - nie pamiętam, ale chyba ze 3000 to były za blacharkę po obcierce na lodzie o barierkę. ;)

bociannielot - Pon Wrz 19, 2011 10:08

maciej napisał/a:
Hehe... Na AC w mojej rodzinie też ubezpieczyciele dotąd nie zarobili.
i właśnie dlatego będę dalej przepłacał za AC :wink: :ok:
Ivar - Pon Paź 17, 2011 18:59

Długo nie pisałem hmm nie miałem humoru. Roverek odnalazł się w lesie pod Toruniem poobijany i wypruty z wszystkiego co miało jakąś wartość. cóż szukam innego samochodu. Tak zerkam na Rovera 75 i trochę się jeszcze waham Zbierać kasę na niego czy nie zbierać? warto ?
Remigiusz - Pon Paź 17, 2011 19:49

Ivar, Warto :wink: Tylko jak benzyna to szukaj min. 2,5 KV6 :mrgreen:
aliciaMG - Pon Paź 17, 2011 22:00

No to lipa :/ Teraz tylko czekać kiedy części na allegro się pojawią. Chyba, że ktoś na własny użytej skubnął autko i części zostaną "w rodzinie". Ogólnie bardzo współczuję. Nie wyobrażam sobie co by było gdyby ktoś mojego ZetoRa uprowadził i tak potraktował. Udusiłabym typa gołumi rękami jakbym go dorwała :!:
MaReK - Pon Paź 17, 2011 23:24

aliciaMG napisał/a:
Udusiłabym typa gołumi rękami jakbym go dorwała :!:

I tu właśnie pojawia się ta bariera często nie do pokonania - dorwanie sprawcy ;)

SyntaX - Wto Paź 18, 2011 08:44

alicjaMG
Lepsza jest akupunktura jąder.
Po takim zabiegu zmniejsza się populacja debili.
Ja jednego typa co mi chciał ukraść lusterko raz dorwałem mył mi felgi językiem bym go na policję nie podał.
Chyba się z kumplami rozmówił bo w tym regionie od 4 miesięcy nagle nic nikomu z aut nie ginie.
:twisted:

aliciaMG - Wto Paź 18, 2011 09:26

MaReK napisał/a:
bariera często nie do pokonania - dorwanie sprawcy


No niestety to prawda, ale pomarzyć zawsze można :wink:

SyntaX napisał/a:
Lepsza jest akupunktura jąder.


Ałałka :D okrutne, ale jeśli miałoby skutkować to czemu nie... :?: :lol:

sobrus - Wto Paź 18, 2011 10:00

Ja mam mieszane uczucia co do forumowej Mapy z lokalizacjami.
Bo co prawda pomysł bardzo mi się podoba, ale wystarczy jeden rzut oka, żeby zobaczyć gdzie w pobliżu są zadbane roverki, często wraz ze zdjęciami...

MaReK - Wto Paź 18, 2011 10:39

sobrus napisał/a:
Ja mam mieszane uczucia co do forumowej Mapy z lokalizacjami.

Dlatego nikt nikogo nie zmusza do umieszczania swojej lokalizacji na niej :)

sobrus napisał/a:
Bo co prawda pomysł bardzo mi się podoba, ale wystarczy jeden rzut oka, żeby zobaczyć gdzie w pobliżu są zadbane roverki, często wraz ze zdjęciami...

W obawie o kradzież każdy może podać link do ogólnej lokalizacji. Np. Ty możesz zaznaczyć Lublin, bądź jego dzielnicę, a nie konkretnie adres w którym parkujesz R.

Złodzieje jeśli będą b. zainteresowani znajdą sobie auto w inny sposób niż jakieś tam mapki.

sobrus - Wto Paź 18, 2011 11:46

Wiem że nikt nie zmusza, ale bardzo podoba mi się ta mapka.
Można zobaczyć kto mieszka w pobliżu.

Co do złodziei to oczywiście masz racje, ale lepiej im przecież nie ułatwiać.

Dla złodziei specjalizujących sie w R czy MG (na nasze szczęście nie jest ich dużo) taka mapka to cenna wskazówka, każdy model jak na dłoni ;)

MaReK - Wto Paź 18, 2011 12:19

sobrus napisał/a:
Co do złodziei to oczywiście masz racje, ale lepiej im przecież nie ułatwiać.

Zaraz dojdziemy do wniosku, że lepiej nie kupować samochodu, bo złodziej może go ukraść ;)

sobrus napisał/a:
Dla złodziei specjalizujących sie w R czy MG (na nasze szczęście nie jest ich dużo) taka mapka to cenna wskazówka, każdy model jak na dłoni ;)

Jedyne czego bym się obawiał, to złodziei poszczególnych części typu: znaczków, lusterek itp. itd.
Bo tutaj w tym przypadku kolegi, mieliśmy chyba sprawę dość łatwą, z racji zdobytych przez nich kluczyków. Gdyby nie to, pewnie nawet by go nie dotknęli ;)

sobrus - Wto Paź 18, 2011 13:25

Wiem, tu sprawa była dość wyjątkowa i sam się z dziwiłem ze ktoś porwał się na R400, dopóki się nie wyjaśniło.

Nawet części z tych aut chodzą najczęściej za jakieś śmieszne pieniądze, a znaleźć kupca niełatwo. A jak dodamy fabryczny alarm będący zagadką dla mało zaznajomionych elektroników i fakt że rozmiary śrub są w calach i kręcą się w przeciwnym kierunku.... ;)

Po prostu napisałem w tym wątku, bo najlepiej odpowiada tematyce, żeby poznać opinię na ten temat :)