Zobacz temat - Bardzo chcę ale nie wiem czy mogę
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Chcę kupić ROVERka - Bardzo chcę ale nie wiem czy mogę

Runner - Sob Gru 24, 2011 21:18
Temat postu: Bardzo chcę ale nie wiem czy mogę
Witam serdecznie.Chciałbym zapytać drogich kolegów i koleżanki forumowe... o koszty utrzymania (miesięczne i roczne)Waszych zabawek? Noszę się z zamiarem kupna właśnie Roverka 75 rocznik 2002/2003 i chciałbym się dowiedzieć od bardziej doświadczonych kolegów jak kształtują się koszty utrzymania.Nie chodzi mi o ubezpieczenie tylko raczej lanie paliwka (LPG lub diesel) przy średnim rocznym przebiegu 15~20 tys. km. no i oczywiście koszty napraw,serwisu wymiany płynów itp. Będę dozgonnie wdzięczny za wszelkie sugestie i porady :grin:
haszczyc - Sob Gru 24, 2011 21:26

Runner, http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=54757
witgut - Sob Gru 24, 2011 22:02

haszczyc nie strasz kolegi :) , ten temat podajemy osobie która już kupi 75 ;)
Odpowiedź na zadane pytanie jest tutaj http://forum.roverki.eu/v...p=165023#165023

Runner - Sob Gru 24, 2011 22:42

No to luz jak widzę-wychodzi tyle samo co za poprzednie padło moje a komfort ciut większy :mrgreen: Mam tylko pytanko-jak wygląda dostępność części do tego auta i czy mechanik musi posiadać inny zestaw kluczy niż do aut z kontynentalnej Europy (inny system miar u naszych przyjaciół z Wysp Brytyjskich :!: ) :?:
Joa - Sob Gru 24, 2011 22:46

Runner napisał/a:
czy mechanik musi posiadać inny zestaw kluczy niż do aut z kontynentalnej Europy (inny system miar u naszych przyjaciół z Wysp Brytyjskich :!: ) :?:

prosze nie mow, ze to pytanie to na powaznie ;)

haszczyc - Sob Gru 24, 2011 22:46

jeśli mówisz o jakimś mechaniku z garażu który naprawia to nie wiem, mi się wydaję że rover 75 to konstrukcja zbliżona do BMW więc problemów nie ma żadnych ... ale wiadomo zależy na jakiego mechanika trafisz
tronsek - Sob Gru 24, 2011 22:46

Runner napisał/a:
czy mechanik musi posiadać inny zestaw kluczy niż do aut z kontynentalnej Europy (inny system miar u naszych przyjaciół z Wysp Brytyjskich)
To jest mit. Normalne klucze i normalne narzędzia.
Runner - Sob Gru 24, 2011 23:31

Cytat:
prosze nie mow, ze to pytanie to na powaznie ;)


Posiłkuję się opinią klasycznego Pana Zenka z warsztatu na rogu :wink: Ogólnie ludzie lubią wynajdywać argumenty dlaczego marka Rover to najgorszy wybór pod słońcem i zdecydowanie lepszy zadbany Opel Vectra :mrgreen:

sash997 - Nie Gru 25, 2011 00:43

opel nie samochód szwagier nie rodzina :mrgreen:

[ Dodano: Nie Gru 25, 2011 00:43 ]
a samochód jak samochód, jak dbasz tak jeździsz, oby tylko poprzedni właściciele dbali to każdym samochodem sie pojeździ... no może oprócz tych zje.anych fabrycznie lub inaczej - wersje warsztatowe, które to mimo iż np mercedes czy VW a nonstop z czymś kłopot :smile:

polofix - Nie Gru 25, 2011 11:48

części są śmiesznie tanie. co innego kilka lat temu. niedaleko mnie facet ma kilka angoli 75 i części sprzedaje naprawdę za grosze. dostaniesz praktycznie wszystko. problem to raczej jest z lampami itp bo muszą być europejskie.
witgut - Nie Gru 25, 2011 12:55

Wszystko zależy od stanu auta. Ja w swój musiałem w pierwszym roku nieco zainwestować , ale od półtora roku już tylko jeżdżę i tankuję ( plus filtry i oleje).
Co do cen części nowych, to są obecnie łatwo dostępne i w normalnych cenach ( tak jak w BMW i innych takich :))

Perez - Nie Gru 25, 2011 21:19

Na początek polecę http://www.roverki.pl/cie...kty-i-mity.html potem polecę zmienić mechanika. Potem polecę zadbaną 75 :)
Alexi - Pon Gru 26, 2011 00:02

sash997 napisał/a:
opel nie samochód szwagier nie rodzina


zacznę chyba pobierać opłatę za ten tekst ;p

Runner - Pon Gru 26, 2011 13:08

Cytat:
Na początek polecę http://www.roverki.pl/cie...kty-i-mity.html potem polecę zmienić mechanika. Potem polecę zadbaną 75 :)


Przeczytałem,zmieniłem już przy okazji poprzedniej awarii( o ile dachowanie można podciągnąć pod awarię :mrgreen: ) i zacząłem szukać zadbanej 75.Rozumiem,ze mam stanowczo unikać silnika 1.8 w benzynie...są jeszcze jakieś felerne jednostki?

mike-l - Pon Gru 26, 2011 20:55

Wszystkie silniki mają swoje wady, dużo można by o nich pisać, myślę że najlepiej znaleźć zadbane auto, bez znaczenia na jakie jest paliwo.
Runner - Pon Gru 26, 2011 22:24

No właśnie skłaniałbym się raczej ku zagazowaniu jakiegoś benzyniaka-ceny ropy to teraz istny chaos :twisted:
haszczyc - Pon Gru 26, 2011 22:30

czyli tutaj bardziej chodzi o koszty utrzymania niż o przyjemność z jazdy? ;) nawet jak by ropa była po 8zł dalej bym jeździł dieslem bo dla mnie to przyjemność mieć klekota pod maską
Runner - Pon Gru 26, 2011 22:53

Tu chodzi o całokształt-czasem człowiek stara się szukać złotego środka-równowagi między przyjemnością z jazdy i komfortem a kosztami utrzymania :wink: Nie chcę każdego poranka zaczynać od sięgania drżącymi rękami po gazetę z dzisiejszymi cenami ropy :mrgreen:

ps- osobiście uważam klekot diesla za boski :!:

haszczyc - Pon Gru 26, 2011 23:10

Runner, ale od razu mówię żeby nie było tak łatwo, znaleźć w dobrym stanie R75 to jest ogromny trud... i poświęcenie ;) chyba że kupisz za sam piękny wygląd i twój kolejny post będzie zatytułowany złością że kupiłeś awaryjnego R75
Ciufa - Pon Gru 26, 2011 23:14

haszczyc napisał/a:
nawet jak by ropa była po 8zł dalej bym jeździł dieslem bo dla mnie to przyjemność mieć klekota pod maską

nawet jak olej napędowy bedzie po 8 zł to i tak przejechanie 100 kilometrów diesel będzie tańsze niż na benzynie :ok:

pelson91 - Pon Gru 26, 2011 23:21

Ciufa napisał/a:
nawet jak olej napędowy bedzie po 8 zł to i tak przejechanie 100 kilometrów diesel będzie tańsze niż na benzynie :ok:

Dlaczego tak sądzisz? Myślisz że z ceną ropuchy bena też doskoczy do 8?

Ciufa - Pon Gru 26, 2011 23:22

bo diesel mniej spali? policz :D
albo inaczej, napiszcie ile wam spala R75 na olej i ile na benzyne :]

Runner - Pon Gru 26, 2011 23:24

Ciufa napisał/a:
haszczyc napisał/a:
nawet jak by ropa była po 8zł dalej bym jeździł dieslem bo dla mnie to przyjemność mieć klekota pod maską

nawet jak olej napędowy bedzie po 8 zł to i tak przejechanie 100 kilometrów diesel będzie tańsze niż na benzynie :ok:


Ale po dorzuceniu dobrej gazowni już nie :idea:
Dla mnie to będzie wybór autka na dłużej i nie do szaleństw tylko do komfortowej i bezpiecznej jazdy choć fakt-niebanalny wygląd jest bardzo ważnym argumentem.Zatem przy zakupie bez wizyty u diagnosty się nie obędzie i oby to wystarczyło :cool:

Ciufa - Pon Gru 26, 2011 23:28

Runner napisał/a:
Ale po dorzuceniu dobrej gazowni już nie

dobra gazownia kosztuje troche i to tez trzeba dodac do kosztow przejechania 100km :] taniej bedzie dopiero po iluś tam tys kilometrow
jestes w 100% przekonany ze bedziesz tym autem jezdzil kilka lat?
zeby sie nie okazalo ze gazownie splacisz po trzech latach a autko sprzedasz po dwoch :D

Runner - Pon Gru 26, 2011 23:35

Kalkuluję gazownię w koszt zakupu auta i spodziewam się wydać nie więcej jak 3k.W miesiącu robię średnio 1200 km i zakładam,że koszty gazowni zwrócą się za jakieś półtora roku :idea: a ja bardzo się przywiązuję do przedmiotów więc prędko się nie pozbędę czegoś,jeśli dobrze mi służy -Roverkiem mam nadzieję pojeździć właśnie z 5 lat :!:
dzelo23 - Wto Gru 27, 2011 00:13

Joł, pod koniec stycznia będzie rok jak mam eR 75.
Koszta do tej pory to:
-uszczelka :) pod głowicą + amortyzatory przód 1650zł
-instalacja gazowa 2600zł
-świece+ kable WN+ 2cewki 450zł
po zimie jeszcze amory na tył nowe pójdą.
Tragedii chyba nie ma
a jeszcze rozrząd, olej i płyn chłodniczy 650
a koszt przejechania 100km to 30,69zł :)

Tomi - Wto Gru 27, 2011 20:41

Runner napisał/a:
No właśnie skłaniałbym się raczej ku zagazowaniu jakiegoś benzyniaka-ceny ropy to teraz istny chaos :twisted:

No tak, tylko jeśli odcinki przejeżdżane przez Ciebie jednorazowo są większe niż załóżmy 10 km, to klekot może spalić Ci mniej niż 6 litrów przy takiej eksploatacji.

[ Dodano: Wto Gru 27, 2011 20:40 ]
Runner napisał/a:
Kalkuluję gazownię w koszt zakupu auta i spodziewam się wydać nie więcej jak 3k.


To Ty chyba gazownię o 1.8, bo dobra gazownia do V6 to trochę droższa.

[ Dodano: Wto Gru 27, 2011 20:41 ]
dzelo23 napisał/a:

a koszt przejechania 100km to 30,69zł :)


To chyba niewiele taniej niż klekotem.

Markzo - Sro Gru 28, 2011 17:13

Tomi napisał/a:
Runner napisał/a:
Kalkuluję gazownię w koszt zakupu auta i spodziewam się wydać nie więcej jak 3k.


To Ty chyba gazownię o 1.8, bo dobra gazownia do V6 to trochę droższa.
3

3100 kosztowała nas instalka do 2,5V6, spalanie w trasie 10-11, mieszane/miasto 13-14 :)

Do autora, szukaj 2,5V6 w automacie i założ gaz, najmniej problemów, najwiekszy komfort ;)

komik88 - Sro Gru 28, 2011 18:33

MARKZO ma racje :) ja osobiście jeżdżę 2.5 motorkiem z gazem sekw i jest rewelacja, gaz dobrej jakości koszt 2600zł który zwraca się po 10tyś km ( w moim przypadku 6 miesięcy) a nie jak ktoś pisał 3 lata ;/ , następna sprawa jest taka że diesel jest droższy w zakupie zawsze te 2000zł więc praktycznie to jest cena gazu, takie 2.5l spali koledze w średniej jeździe ok 12-13l na 100km to jest taki koszt jak ok 6-6.5l ropy, to teraz pytanie do tych co tak bronią diesla : który diesel tyle spali?? tym bardziej w zime?? 1.9 110KM?? tu kolega ma motor 2.5, większa moc, lepsza kultura jazdy i spalanie na tym samym poziomie to jakiś 110 konny klekot ;/
polofix - Sro Gru 28, 2011 18:45

komik88 napisał/a:
MARKZO ma racje :) ja osobiście jeżdżę 2.5 motorkiem z gazem sekw i jest rewelacja, gaz dobrej jakości koszt 2600zł który zwraca się po 10tyś km ( w moim przypadku 6 miesięcy) a nie jak ktoś pisał 3 lata ;/ , następna sprawa jest taka że diesel jest droższy w zakupie zawsze te 2000zł więc praktycznie to jest cena gazu, takie 2.5l spali koledze w średniej jeździe ok 12-13l na 100km to jest taki koszt jak ok 6-6.5l ropy, to teraz pytanie do tych co tak bronią diesla : który diesel tyle spali?? tym bardziej w zime?? 1.9 110KM?? tu kolega ma motor 2.5, większa moc, lepsza kultura jazdy i spalanie na tym samym poziomie to jakiś 110 konny klekot ;/

racja. jak ktoś mówi mi że jego 2,0 diesel pali 6 litrów ON to ja wiem że przy talkiej samej jeździe [pewnie emeryckiej] na LPG wyjdzie ok 8l .Jeśli jemu 9-10 w mieście to gazu odpowiednio 12-13. i niech mi nikt nie pisze ze diesel tanszy od gazu. no chyba że ma dostep do taniego i dobrego paliwa, bo przecież byle czego to strach nalać. remont pompy kosztuje bardzo dużo a nikt o tym nie wspomina.

haszczyc - Sro Gru 28, 2011 18:45

komik88, kolego nie każdy patrzy przy wyborze diesla czy benzyny na to ile spali... jedni dobrze czują się jeżdżąc dieslem inni benzyna, siejesz tylko zamęt, w R75 nie montowali nigdy silnika 1.9 ...
Ciufa - Sro Gru 28, 2011 18:48

komik88 napisał/a:
zwraca się po 10tyś km ( w moim przypadku 6 miesięcy) a nie jak ktoś pisał 3 lata

przeczytaj jeszcze siedem razy co napisałem wyżej i kolejne cztery razy ze zrozumieniem ;)

witgut - Sro Gru 28, 2011 18:49

komik88 napisał/a:
to teraz pytanie do tych co tak bronią diesla : który diesel tyle spali?
, np. mój.
Tylko jak ja trochę przycisnę to spali 7,5 ropy, a gazu chyba trochę więcej :)

polofix - Sro Gru 28, 2011 18:57

witgut napisał/a:
komik88 napisał/a:
to teraz pytanie do tych co tak bronią diesla : który diesel tyle spali?
, np. mój.
Tylko jak ja trochę przycisnę to spali 7,5 ropy, a gazu chyba trochę więcej :)

daj mi to ja sobie pojeżdżę. ciekawe czy w 10 sie zmieści.

Brt - Sro Gru 28, 2011 19:01

haszczyc napisał/a:
kolego nie każdy patrzy przy wyborze diesla czy benzyny na to ile spali... jedni dobrze czują się jeżdżąc dieslem inni benzyna,

dokładnie o to chodzi ... przejedź sie jednym i drugim i sam oceń co bardziej odpowiada :ok: :) ... mi się dobrze jeździ silnikiem turbo :P ... wszystko jedno czy dieslem czy benzyną ;) Biorąc pod uwagę inne aspekty wybrałem klekota (i wcześniej i teraz) i jestem, jak narazie, zadowolony :)

PS. i mam spalanie w dieslu między 6 a 6,5 litra na dystansie ok 70 kkm ;) :P ...

polofix - Sro Gru 28, 2011 19:07

Brt napisał/a:
haszczyc napisał/a:
kolego nie każdy patrzy przy wyborze diesla czy benzyny na to ile spali... jedni dobrze czują się jeżdżąc dieslem inni benzyna,

dokładnie o to chodzi ... przejedź sie jednym i drugim i sam oceń co bardziej odpowiada :ok: :) ... mi się dobrze jeździ silnikiem turbo :P ... wszystko jedno czy dieslem czy benzyną ;) Biorąc pod uwagę inne aspekty wybrałem klekota (i wcześniej i teraz) i jestem, jak narazie, zadowolony :)

PS. i mam spalanie w dieslu między 6 a 6,5 litra na dystansie ok 70 kkm ;) :P ...

według mnie piszesz prawdę. rover 200 jest lżejszym samochodem i przy normalnej jeździe może spalać 6-6,5l, ale przy większym samochodzie jakim jest rover 75 spalanie nieco wzrośnie, no albo te 6,5 bez żadnych szaleństw.

tronsek - Sro Gru 28, 2011 19:11

polofix napisał/a:
według mnie piszesz prawdę. rover 200 jest lżejszym samochodem i przy normalnej jeździe może spalać 6-6,5l, ale przy większym samochodzie jakim jest rover 75 spalanie nieco wzrośnie, no albo te 6,5 bez żadnych szaleństw.
Wszystko zależy od warunków w jakich auto jest eksploatowane i nogi kierowcy. Ja swoim R400 2.0SDi od ponad 120kkm spalanie mam na poziome 5,5-5,8L/100km. Auta używam tylko na dojazdy do pracy 54km w jedną stronę, a więc tylko trasa. Jak bym miał wybierać, to tylko Diesel.
Ciufa - Sro Gru 28, 2011 19:13

polofix napisał/a:
PS. i mam spalanie w dieslu między 6 a 6,5 litra na dystansie ok 70 kkm ...

według mnie piszesz prawdę. rover 200 jest lżejszym samochodem i przy normalnej jeździe może spalać 6-6,5l, ale przy większym samochodzie jakim jest rover 75 spalanie nieco wzrośnie, no albo te 6,5 bez żadnych szaleństw.

pisał o AR :D

polofix - Sro Gru 28, 2011 19:18

tronsek napisał/a:
polofix napisał/a:
według mnie piszesz prawdę. rover 200 jest lżejszym samochodem i przy normalnej jeździe może spalać 6-6,5l, ale przy większym samochodzie jakim jest rover 75 spalanie nieco wzrośnie, no albo te 6,5 bez żadnych szaleństw.
Wszystko zależy od warunków w jakich auto jest eksploatowane i nogi kierowcy. Ja swoim R400 2.0SDi od ponad 120kkm spalanie mam na poziome 5,5-5,8L/100km. Auta używam tylko na dojazdy do pracy 54km w jedną stronę, a więc tylko trasa. Jak bym miał wybierać, to tylko Diesel.

też racja. im dłuższy dystans tym niższe spalanie. ojcu mojemu w r400 1,6 16V wychodzi około 8-8,5l gazu na 100km. zimą dochodzi niecały litr benzynki. cały czas jazda mieszana i najdalszy dystans to kilkanaście kilometrów.najczęściej kilka. nie jeździ zbyt szybko, bo około 90-100km/h podejrzewam że trasa powyżej 50km obniżyła by spalanie o conajmniej kilkanaście procent.

Brt - Sro Gru 28, 2011 19:31

dokładnie ... pisałem o Belli ;) ... w R200 miałem jeszcze niższe spalanie ;) .... ale nie ma co bić piany i tworzyć kolejnego tasiemca o wyższości jajka nad kurą, czy też diesla nad benzyną :) ... każdy przy wyborze auta ma jakieś priorytety ... dla jednego jest to przede wszystkim ekonomia, i jazdy i utrzymania, dla innego wyglad, jeszcze innego zazdrosc sąsiada czy też komfort jazdy ... więc autor tego watku musi sam wybrać co jest dla niego najważniejsze i pod tym kątem szukać pojazdu dla siebie :ok: :)
witgut - Sro Gru 28, 2011 19:43

Cytat:
daj mi to ja sobie pojeżdżę. ciekawe czy w 10 sie zmieści.

Wpadnij do Lidzbarka to potestujemy :)

Tomi - Sro Gru 28, 2011 20:33

polofix napisał/a:
jak ktoś mówi mi że jego 2,0 diesel pali 6 litrów ON to ja wiem że przy talkiej samej jeździe [pewnie emeryckiej] na LPG wyjdzie ok 8l .Jeśli jemu 9-10 w mieście to gazu odpowiednio 12-13. i niech mi nikt nie pisze ze diesel tanszy od gazu. no chyba że ma dostep do taniego i dobrego paliwa, bo przecież byle czego to strach nalać. remont pompy kosztuje bardzo dużo a nikt o tym nie wspomina.


Mi pali ostatnio ok. 6 L. Dziś wracając z Wołomina jadą równo zszedł do 5.1 (!!!). Prawdę mówiąc nie wiem, jak to niektórzy robią, że udaje im się zejść w 2.5L poniżej 10L. Mnie w jeździe po mieście zawsze wciągał 11.5-12.5L. Kiedyś próbowałem sprawdzić ile wciągnie podczas oszczędnej jazdy po mieście. Udało się uzyskać 8L... a była to naprawdę emerycka jazda.

Różnica pomiędzy emerycką jazdą Dieselem a benzyną jest taka, że dla klekota to normalna praca. Moment obrotowy jest wystarczający do sprawnego przemieszczania. Jak kręcę klekota do 2krpm jadę porównywalnie z innymi ruszającymi na światłach... widocznie w Warszawie wszyscy jeżdżą po emerycku :P

[ Dodano: Sro Gru 28, 2011 20:29 ]
polofix napisał/a:
witgut napisał/a:
komik88 napisał/a:
to teraz pytanie do tych co tak bronią diesla : który diesel tyle spali?
, np. mój.
Tylko jak ja trochę przycisnę to spali 7,5 ropy, a gazu chyba trochę więcej :)

daj mi to ja sobie pojeżdżę. ciekawe czy w 10 sie zmieści.


W pełni się zgodzę. Może uda się do 8 dobić. W ZSie paliwo znikało w oczach. Przy dynamicznej jeździe po mieści "żebrak" potrafił zapalić się po niespełna 300km.

[ Dodano: Sro Gru 28, 2011 20:33 ]
Podsumowując jeśli ma być ekonomicznie to preferował bym klekota. Jeśli ma być banan na gębie, to bez mocnej benzyny się nie obejdzie :)

komik88 - Sro Gru 28, 2011 21:35

ja handluje samochodami od 3 lat, miałem ich na prawdę sporo i jeżdżę można powiedzieć co pare dni innymi autkami.. mniej więcej wiem jak pali to czy tamto.. swoje miałem 4 diesle, 3 autka z gazem i 3 autka samo PB i powiem szczerze że diesel był ok, dopuki ropa nie zaczęła przekraczać 4.5zł .. teraz to paranoja, zdecydowanie wole lpg ale to rzecz gustu.. :)
Alexi - Sro Gru 28, 2011 22:22

A ja tam mam i klekota i ropę za 4,10 i banana na gębie dzięki Remiemu ;-)
Markzo - Sro Gru 28, 2011 23:50

a 2,5 do ilu trzeba kręcic? ;) regularnie robie trase Błażowa-Lubartów, często w święta, kiedy ruch jest spory, spalanie mam takie jak podaje czyli 10-11l lpg (komputer poakzuje ok 8,4-8,6l PB) a zadko zdarza się, żeby mnie ktoś wyprzedził. Może kwestia techniki jazdy? Nikogo do niczego nie mam zamiaru przekonywać, nie z jednym autem miałem już okazje się ganiać i wniosek od paru lat jest ten sam - duża pojemność + lpg. Pozdrawiam.
parasite - Czw Gru 29, 2011 12:39

Markzo napisał/a:
a 2,5 do ilu trzeba kręcic? ;) regularnie robie trase Błażowa-Lubartów, często w święta, kiedy ruch jest spory, spalanie mam takie jak podaje czyli 10-11l lpg (komputer poakzuje ok 8,4-8,6l PB) a zadko zdarza się, żeby mnie ktoś wyprzedził. Może kwestia techniki jazdy? Nikogo do niczego nie mam zamiaru przekonywać, nie z jednym autem miałem już okazje się ganiać i wniosek od paru lat jest ten sam - duża pojemność + lpg. Pozdrawiam.

W sumie się z tym zgadzam i zastanawiam się czy rzeczywiście pchać się w diesla. Ale z drugiej strony 2.5 w kosztach serwisu jest podobna do diesla na pompie. Do tego wymiana rozrządu koszmarnie droga i ew. gaz dodatkowo podbija cenę o 5 tyś. zaraz po zakupie.

komik88 - Czw Gru 29, 2011 12:46

5tyś zł?? ;/ to nie wiedziałem że rozrząd wraz z wymianą w 2.5 to koszt 2500zł hehe, bo inst gazowa to w tej chwili ok 2600zł przynajmniej w moim województwie.. mówisz o pompie w dieslu, ale w dieslu ogólnie trzeba dbać troszkę więcej o wiele spraw jak np turbo, dobrej jakości paliwo, dogrzanie silnika.. a najlepiej przejedź się i obejrzyj rovera w dieslu i w pb i oceń sam jazdę.. to moim zdaniem wybierzesz pb bez dwóch zdań..
haszczyc - Czw Gru 29, 2011 12:59

jak ktoś pisał pojeździj dieslem i 2.5 benzyniakiem sprawdzisz w którym się lepiej czujesz...
Markzo - Czw Gru 29, 2011 13:20

paredziesiąt tysięcy km zrobiła już u nas 2,5 i jakoś nigdy nie wydaliśmy tyle co piszesz :) rozrząd to jakieś 1600-1700zł, da sie taniej w okolicach 1400zl. W dieslu masz pare razy więcej rzeczy, które mogą się popsuć, w gratisie problemy z rozruchem w czasie mrozów i wrażliwość na jakość paliwa. Na to ostatnie radze zwrócić uwagę najbardziej, kolega taty wymieniał niedawno wtryski w Toyocie RAV4, bo po kiepskiej ropie wszystkie 4 padły ;) koszt używanych? tylko 12.000zł :) pozdrawiam.
komik88 - Czw Gru 29, 2011 13:26

dokładnie Markzo napisał to samo co ja.. w dieslu wiele innych rzeczy może się popsuć i koszta są większe.. ale to koledze pozostawiamy wybór :)
Brt - Czw Gru 29, 2011 13:40

Jak ktoś leje badziewie to sam sie prosi o kłopoty, oszczędza na dobrym aku i przeglądach to i w zimie najnowszego klekota nie odpali ... a co do rzeczy które sie mogą popsuć ... no właśnie ... mogą a to nie znaczy, ze popsują ;) . W każdym się może cos drogiego popsuć ... jak masz pecha to i palec w :dupa: złamiesz ;)
parasite - Czw Gru 29, 2011 18:05

Mi raczej chodziło o stare diesle na pompie bo o nowych to ja nawet nie myślę. No 5 tyś. ze wszystkim pewnie wyjdzie, bo do tego droższe troszkę ubezpieczenie + od razu wypadałoby filtry i olej wymienić, którego chyba też więcej wchodzi, a ja nie leje nigdy najtańszego oleju :P
Wiadomo, ze wolałbym 2.5 bo po samych danych technicznych widać, że jest dużo żwawsza od diesla. Problem polega na tym, że ja dużo jeżdżę. Ponad 40 tyś. w rok.
2.5 + gaz fajna spraw i gdyby tak palił mi z 9l gazu to koszty byłyby podobne do mojego obecnego diesla nie licząc benzyny. Tylko wkurza mnie albo brak bagażnika, albo jest bagażnik za to mały zasięg na jednym tankowaniu. Na gazie pewnie bym musiał tankować co 2-3 dni. Obecnie mogę jeździć bez tankowania ponad tydzień.

Na razie kupiłem Octavie i zrobiłem rozrząd plus kilka innych rzeczy więc się tylko rozglądam i czytam bo muszę przyznać że ciągnie mnie do MG. Szkoda, że jak musiałem kupić auto to MG ZS, które oglądałem okazało się totalną kupą. :beczy: Pewnie w przyszłym roku zacznę już na poważnie się rozglądać za jakimś roverkiem. :) No chyba, że coś wartego zakupu się pojawi to może namówię brata :P

Runner - Czw Gru 29, 2011 19:35

Cytat:
Na razie kupiłem Octavie i zrobiłem rozrząd plus kilka innych rzeczy więc się tylko rozglądam i czytam bo muszę przyznać że ciągnie mnie do MG. Szkoda, że jak musiałem kupić auto to MG ZS, które oglądałem okazało się totalną kupą. :beczy: Pewnie w przyszłym roku zacznę już na poważnie się rozglądać za jakimś roverkiem. :) No chyba, że coś wartego zakupu się pojawi to może namówię brata :P


Mnie też druga połowa na Octavię namawiała-że tani,oszczędny,serwis tani.a potem pokazałem środek Roverka i Octavia odjechała w siną dal :mrgreen: Ogólnie jestem zdecydowany na 2.5l w benzynie z opcją LPG rocznik 2000/2001.Wolę kupić rok czy dwa starszy ale bardziej zadbany więc nie będę się czaił na okazje.Co do silnika jeszcze się waham bo może ten 2L nie jest taki zły :?:

Markzo - Czw Gru 29, 2011 20:32

Cytat:
.Wolę kupić rok czy dwa starszy ale bardziej zadbany więc nie będę się czaił na okazje.Co do silnika jeszcze się waham bo może ten 2L nie jest taki zły :?:
2,0 to to samo co 2,5. Rozni je tylko pojemnosc ;) do tego w aftomacie 2,0 ma inne przelozenie glowne, co troche niweluje roznice w mocy ;)
maniaq - Czw Gru 29, 2011 23:58

Moze zabiore glos, bo jezdze ZR-em 2.0 idt i ZSem 2,5 v6 ... nie rozumiem zaslepienia markzo ANTY-dieslowego, bo to dla mnie jest rowne zaslepieniu ANTY LPG. Nie zgadzasz sie z potepiajacymi gaz, a na deisle jedziesz , az milo. O 12.000 w uzywkach za wtryski, wsadzic mozna miedzy bajki, jedno zero za duzo sie napisalo - skad wiem , bo stoi jedna ravka pod domem i mam znajomych co sa wstanie pomyslec i poszukac jak potzrebuja a nie podajesz moze jakies katalogowe ceny, w ktore tez mi sie nei chce wierzyc ;)

Do brzegu.. do brzegu...

Uwazam, ze mimo roznicy cen paliwa miedzy dieslem i benzyna , a benzyna a LPG, dla kogos kto robi 40 k km, rocznie to nadal najlepsza opcja jest DIESEL ! Prosze bardzo dlaczego:
- instalacja gazowa, do ZS_a kolo 3,5 na dobrym setapie z nawiazka co pojezdzi i ogarnie moc :)
- w razie W dobry , zdrowy silnik kolo 4 - 4,5 k pln.

To juz jest prawie cena zakupu auta mojego :D

Jakby nie liczyc to nadal kilometr dieslem a PB wychodzi na korzysc ON ... sam mialem i nadal mam dylemat czy gazowac ZS-a, ale coraz dalej jestem od tej mysli, ze wzgledu na koszt instalacji, ktory sam sie w sobie przy moim planowanym przebiegu miedzy 15-20 k km rocznie, za malo racjonalne. Kolega co smigal ZS-em smigal bezproblemowo , koniec historii auta ktora znam, to sprzedaz przy 80 k km od NOWOSCI, wiec oryginalny przebieg. A ile aut z rocznika 2001 - 2002 bedzie mialo taki przebieg >? ja trafilem takiego co ma 100 k km i uwazalem, ze to niemozliwe... wszlekie kwity, brief wkazuje ze oryginalny...

Teraz conieco o dieslu. mialem 2 zr-y ... straszycie pompami - raz sie cos zacielo ale samo odblokowalo i zrobilo kolejne 70+ k km do czasu sprzedazy, drugi nalatal w 1,5 roku jakies 44 k km i ani z pompa ani z wtryskami... odpalanie bylo jedynie problemem przy slabym aku - ale to odwlekalem wymiane ze wzgledu na chwilowy brak $ , ale po wymianie krecil przy -22 , dolewalem tylko skyyda dla swietego spokoju...

czyli w obu dieslach nalatalem dobrze ponad 100+ k km w 3-4 lata i ... wymiany plynow, klockow i normalna eksploatacja...

Dodam jeszcze cos co sobie uswiadomilem jezdzac nieco w trase, ze w ZRe w trasie praktycznie nie dotykam skrzyni :) bo na 5 od 70 pociagne, a ZS-em to meczenie auta. Kwestia co kto lubi i przyzwyczajen, bo na torze przy szybszej jezdzie pewnie ZS wygra, ale w taki toczeniu od miasta A do B to moze byc juz meczace....

Moj rekord, ktorego nie powtorze, to powrot po zakupie, gdy wiedzialem, ze kilka rzeczy jest do zrobienia, wiec sie toczylem bbbbbardzo wolno, potem w sznurku od piotrkowa do W-wy jakies 60-80 max... spalil ZS 7,6 ... SZOK, ale teraz przy normalnej jezdzie pali 10 :) co uwazam ze i tak malo, a zawdzieczam to temu ze nie jedze po miescie i nie stoje w korkach, conajwyzej tocze sie w sznurku 60-80.... ale to jest 10 jezdzac spokojnie

Nie ma bata by ZS przy normalnej jezdzie spalil 10 L gazu :) to mozna miedzy bajki wlozyc, ja skladniabym sie miedzy 13-15 ... to kolejny argument zeby nie zakladac... miejsce w bagazniku itp itd... to juz dla mnie abstrakcja, najczesciej jezdze sam lub z prywatna zouza ...


Wiec dla kogos kto robi 40 K km rocznie odpowiem Diesel, ale to trzeba sprobowac , pomacac itd, bo racjonalny zakup ZS-a u mnie nie byl :D ale jak mam klekota, ktorym trasy bede tlukl - np swieta 750 km :D

diesel 35 pln/100km
ZS 54 pln/100km
ZS LPG 15 x 2,93 dzis na shellu widzialem = 43,95 jezeli spali 12 - tryb emeryt to = 35,16

wiec dla mnie ZS w gazie mniej wiecej rowny dieslowi, tylko JA nie robie ZS-em duzych przebiegow ;)

a kazdy musci odpowiedziec sobie sam co potrzebuje i czego chce ;)

POZDR>

Markzo - Pią Gru 30, 2011 00:44

maniaq napisał/a:
nie rozumiem zaslepienia markzo ANTY-dieslowego, bo to dla mnie jest rowne zaslepieniu ANTY LPG.

lol. jakie zaślepienie? po prostu tato prawie całe życie jeździł dieslami (mniej wiecej do 2004r) a i rodzina i przyjaciele na około smigaja dieslami, stąd mam info z pierwszej ręki a nie od cioci babci prababci wujka zdzisia. Nie strzelam bujdami z netu tylko faktami, z którymi mam/miałem styczność.

maniaq napisał/a:
O 12.000 w uzywkach za wtryski, wsadzic mozna miedzy bajki, jedno zero za duzo sie napisalo - skad wiem , bo stoi jedna ravka pod domem i mam znajomych co sa wstanie pomyslec i poszukac jak potzrebuja a nie podajesz moze jakies katalogowe ceny, w ktore tez mi sie nei chce wierzyc

to ja CI dam numer do kumpla i mu to powiesz co? i do chlopakow z warsztatu, których dobrze znam i wymieniali te wtryski z bólem znalezione w używce u nas. Nie, nie pomyliło mi się, 3000zl za sztukę, padły 4.

maniaq napisał/a:
- instalacja gazowa, do ZS_a kolo 3,5 na dobrym setapie z nawiazka co pojezdzi i ogarnie moc
- w razie W dobry , zdrowy silnik kolo 4 - 4,5 k pln.

piszę poraz kolejny - 3k i masz gaz założony porządnie na dobrych podzespołach. Nasze V6 ma ori przebieg (sprawdzone na T4, faktury, ksiązka, jestesmy 2 wlascicielem od nowosci) 212 000km i nie wykazuje zadnych oznak zuzycia - picia oleju, dymienia, braku mocy itp itd. Szkoda, że Maciej nie udziela się na forum to by conieco o gazie mógł napisac.

daleszego nie chce mi się cytować, ale w skrócie, skoro 75 o wadze ~1600kg z automatem w trasie na legalu (srednia predkosc z 500km to 77km/h - czyli realnie caly czas 110-120) spala 10-11l lpg w trasie to czemu ZS ma palic tyle samo/więcej? zrobiłem swoim 16kkm i caly czas mam spalanie 7,5-8l. Kwestia sprawnego motoru? Czemu tak sądze? bo piszesz, jak to męczysz przyspieszając z 5bieg v-ke itp, moj nie ma problemu z rozpedzaniem się od 50km/h na 5 biegu, jadac w trasie bez problemu z 5biegu wyprzedzasz, bo przy sprawnym silniku, visie itp przy 2000obr/min masz do dyspozycji około 200Nm, a to jest -/+ 75-80km/h a to w zupełności starcza do przyspieszania przy masie auta ~1200kg. (ja przy za luźnym wydechu mam płaskie ~195Nm od 1200obr/min)

maniaq napisał/a:
Wiec dla kogos kto robi 40 K km rocznie odpowiem Diesel, ale to trzeba sprobowac , pomacac itd, bo racjonalny zakup ZS-a u mnie nie byl ale jak mam klekota, ktorym trasy bede tlukl - np swieta 750 km

im wiecej kkm tym diesel bardziej oplacalny, jednak dalej koszta w razie awarii szybko likwidują zaoszczędzone pieniadze, z tym po prostu trzeba się pogodzic. pozdrawiam

parasite - Pią Gru 30, 2011 08:30

Ale my tu rozmawiamy o silnikach w roverach. W Toyocie jest inny silnik. Nie wiem czy na pompie czy z CR, ale NA PEWNO wymiana wtryskiwacza w silniku w roverze nie będzie kosztowała 12 tyś. zł. Przecież nikt tu nie zastanawia się czy kupić MG ZS czy Toyotę.
Z tego co ja się orientuję to silnik w ZS jest na pompie boscha czyli to bardzo podobna konstrukcja do mojego obecnego TDI czyli de facto jeden z najtańszych turbodoładowanych diesli w naprawie. Nie wiem czy turbo jest ze stałą czy zmienną geometrią ale podejrzewam, że za 2000 -2500zł kupie nową. Pompa jest używana w wielu innych konstrukcjach więc pewnie używkę łatwo będzie dostać. Wtryski do mojego diesla używki chodzą po 50-100zł. No i jeszcze koło dwumasowe - 1500zł. No i nie jest on chyba tak wrażliwy na jakość paliwa jak niektórzy straszą.
2.5 też nie jest tani w serwisie. Rozrząd droższy (mówie o dobrych częściach, a nie najtańszych), nie wiem ile robocizna dokładnie. No i dodatkowo ten VIS, który z tego co się orientowałem nie jest tani w naprawie. Oczywiście wszystko zależy od tego czy jesteś w stanie wiele rzeczy sam zrobić, czy potrzebujesz do wszystkiego mechanika. Ja do głupiej Octavii nie mogłem przez długi czas znaleźć żadnego dobrego mechanika, który by się znał na rzeczy. Z MG chyba będę miał jeszcze trudniej. :mad:

Tomi - Pią Gru 30, 2011 09:54

komik88 napisał/a:
5tyś zł?? ;/ to nie wiedziałem że rozrząd wraz z wymianą w 2.5 to koszt 2500zł hehe, bo inst gazowa to w tej chwili ok 2600zł przynajmniej w moim województwie.. mówisz o pompie w dieslu, ale w dieslu ogólnie trzeba dbać troszkę więcej o wiele spraw jak np turbo, dobrej jakości paliwo, dogrzanie silnika.. a najlepiej przejedź się i obejrzyj rovera w dieslu i w pb i oceń sam jazdę.. to moim zdaniem wybierzesz pb bez dwóch zdań..


Zaniedbaj układ chłodzenia w V6, to dowiesz się trochę więcej o kosztach :)

[ Dodano: Pią Gru 30, 2011 09:52 ]
Markzo napisał/a:

daleszego nie chce mi się cytować, ale w skrócie, skoro 75 o wadze ~1600kg z automatem w trasie na legalu (srednia predkosc z 500km to 77km/h - czyli realnie caly czas 110-120) spala 10-11l lpg w trasie to czemu ZS ma palic tyle samo/więcej?


Tak jak pisałem, w ZS jazda do 3krpm to do 120km./h. Jest to emerycka jazda. Pokręć go do 4000 tyś., a poznasz jego spalanie. Ja przy jeździe do 3000, spaliłem 8L... ale taka jazda wymaga sporo silnej woli (gdy wyprzedza Cię seicento :) )

Markzo napisał/a:
zrobiłem swoim 16kkm i caly czas mam spalanie 7,5-8l. Kwestia sprawnego motoru? Czemu tak sądze? bo piszesz, jak to męczysz przyspieszając z 5bieg v-ke itp, moj nie ma problemu z rozpedzaniem się od 50km/h na 5 biegu, jadac w trasie bez problemu z 5biegu wyprzedzasz, bo przy sprawnym silniku, visie itp przy 2000obr/min masz do dyspozycji około 200Nm, a to jest -/+ 75-80km/h a to w zupełności starcza do przyspieszania przy masie auta ~1200kg. (ja przy za luźnym wydechu mam płaskie ~195Nm od 1200obr/min)


Jeżdżę od 3 lat ZS-em. W tej chwili ma najechane jakieś 92kkm (ja jakieś 40kkm)... i cały czas odnoszę wrażenie jakbyś pisał bajki lub conajmniej o innym aucie :P

[ Dodano: Pią Gru 30, 2011 09:54 ]
parasite napisał/a:
Wtryski do mojego diesla używki chodzą po 50-100zł.


Za dobre używane wtryski trzeba zapłacić 1000-1500 (komplet). Tańsze często są w gorszym stanie niż te wyciągnięte z naszego auta

maniaq - Pią Gru 30, 2011 10:33

No nie wiem jak , ale u mnie ZR nie mial lekko, bo w miescie wiadomo krotkie trasy, niedogrzany, palil w zimie kolo 6,5-7,5 , w trasie palil kolo 6,5-7,5 :D Bo predkosci przelotowe w trasie widocznie mam inne od Ciebie, Taty, wujkow i innych ludzi, nie znam osoby poza Toba, ktora by powiedziala, ze normalnie jezdzac, nie mowie o ECO drivingu :D , by dalo sie spalic mniej niz 10 w miescie - Miasto mam na mysli :)

Spytaj Kruszona, spytaj MZASa, spytaj Tomiego - nie musisz bo zabra glos... Kto z nich schodzi poniezj 10 ? az z ciekawosci spr jakie sa obroty na V przy 50 km/h ... ale juz jestem goto napisac, ze to meczenie auta :) bo w dieslu przy krotszych biegach i innej charakterystyce, nigdy tak nie jezdzilem !


No to skoro przyznajesz racje ze diesel przy duzych przebiegach, to czemu polecasz 2,5 ? :)

Wykazuje wlasnie ze padajaca pompa, czy wtryski - co wcale nie jest takie czeste w R i MG/ czesciej chyba sterowniki, ale to juz jest rozpracowane ;) - to nie ma sie co psuc w dieslu - a i tak w naprawie te rzeczy beda tansze niz zagazowany 2,5 w slabym stanie . koszt pompy niech bedzie 1,5 k pln, widzialem na ebayu NOWA za mniejsze pieniadze, nawet myslalem czy nie kupic, ale umknelo mi i aukcja sie skonczyla. turbo, pewnie kolo 2-2,5 , regeneracja taniej...

a ZS :

Nie jestem wrozka i nie wiem jak sie w srodku silnik ma ... oleju nie bierze, jest suchutki, pali na dotyk itp itd, ale zaloze gaz , troche wyzsza temp i sie moze okazac, ze cos sie wysypie... i jaki koszt naprawy ? pisalem 4,5 k silnik + wymiany,plyny itp itd...

jakbym nie patrzyl dla kogos kto jezdzi duzo, nadal diesel, nawet kontra LPG.

Kolega illygas , ostattnio pisale, nalatal 2,5 120 k km na gazie... tylko z tego co pamietam na 2 silnikach :D Maciej smigal na gazie kazdym autem, ale np 600 szybko skonczyla zywot u pereza... Kolejny porblem - gazownicy... ciezko o ludzi co sa powazni i potrafia sie tym zajac jak tzreba. Moze w blazowej macie inne ceny, bo i inne realia zycia. Ale to jest kolejny koszt, przegladow, regulacji itp... Nie wsadzilbym gazu by jezdzic na nim , az sie cos wysypie i wtedy interesowac, wiec sa koszty dodatkowe, regulacji itp.

Jakbym nie patzryl, nie wiem czemu polecasz 2,5 kontra 2.0idt ? co przemawia za 2,5 >? bo ja kupilem, bo chcialem miec ZS od dluzszego czasu , dlatego moglem sobie pozwolic, ze mam diesla ktorym trasy oblece kilometrow nabije, a ZSem do roboty 12 lub 22 km w jedna strone i... na tor :D ale chyba kolega nie pytal o smiganie po torach i upalanie ;)

Tomi - Pią Gru 30, 2011 10:41

Może nie będę oryginalny ale dla mnie najtańszy i najmniejproblemowy w eksloatacji silnik montowany w R75 to 1.8 serii K (z turbo i bez turbo). Wystarczy pilnować kilku rzeczy (podobnie jak w R214) i się jeździ.

[ Dodano: Pią Gru 30, 2011 10:41 ]
maniaq napisał/a:

Maciej smigal na gazie kazdym autem, ale np 600 szybko skonczyla zywot u pereza...


Tylko nawet Maciej w rozmowie prywatnej wspominał:"Nawet gdybym musiał wymienić silnik...", w związku z tym wnioskuję, że nawet u Maćka, gdzieś głęboko w głowie tkwiła myśl konieczności tego co jakiś czas :P

komik88 - Pią Gru 30, 2011 14:42

Tomi yyy co ma układ chłodzenia do wymiany rozrządu?? bo nie rozumiem twojej wypowiedzi skierowanej w moją strone.. jeżeli chodzi ci o pompe wody to własnie się wczoraj interesowałem rozrządem bo sklepie u mojego brata i kompletny do 2.5 v6 dobry zamiennik to koszt 800zł plus 400zl wymiana to gdzie te 2500zł?? ;/
Następna sprawa to nie odbiegacie trochę od tematu?? jest pisany o roverze 75 a nie wy tu wypisujecie o IDT ;/ sam miałem ZR-A z tym motorem i tu wam przyznam racje, osobiście nie kupił był ZR-A w innym motorze jak idt a czemu?? dlatego że spalał mi od 4l do 6l i miał ogień z du..py ale tutaj jest mowa o dieslu w 75 ;) a tam już kolorowo tak nie jest ze spalaniem i osiągami.. to zupełnie inne motory..

Tomi - Pią Gru 30, 2011 19:36

komik88 napisał/a:
Tomi yyy co ma układ chłodzenia do wymiany rozrządu?? bo nie rozumiem twojej wypowiedzi skierowanej w moją strone.. jeżeli chodzi ci o pompe wody to własnie się wczoraj interesowałem rozrządem bo sklepie u mojego brata i kompletny do 2.5 v6 dobry zamiennik to koszt 800zł plus 400zl wymiana to gdzie te 2500zł?? ;/


Ja nie piszę o rozrządzie, a jedynie o termostacie i przegrzaniu.

AndrewS - Pią Gru 30, 2011 21:11

moje koszty
dziennik kosztow nizej
http://www.autocentrum.pl...rover-800-1999/

a tu dla porownania ten sam silnik z lpg na pokladzie Senn'a
http://www.autocentrum.pl...rover-800-1996/

Markzo - Pon Sty 02, 2012 15:38

maniaq napisał/a:
Bo predkosci przelotowe w trasie widocznie mam inne od Ciebie, Taty, wujkow i innych ludzi, nie znam osoby poza Toba, ktora by powiedziala, ze normalnie jezdzac, nie mowie o ECO drivingu , by dalo sie spalic mniej niz 10 w miescie - Miasto mam na mysli

widzisz, dla odmiany cały weekend sylwestrowy smigalem Vectra B kombii z motorem 2,0 136KM i VW Passatem 1.9TDI seria 110KM + inne turbo i wirus. Trasa Błażowa-Lubartów-Błażowa (415km) spalanie 9l/100km LPG i srednia predkosc z komputera 75-77km/h, czyli znowu jazda ok 110-120km/h. 75tką tak jak pisałem spaliłem 10-11, ZS w takich samych warunkach 7,5l/100km. jesli latasz 160++ no to CI moze spali więcej, widocznie mam magiczne moce :lol:
maniaq napisał/a:
Nie jestem wrozka i nie wiem jak sie w srodku silnik ma ... oleju nie bierze, jest suchutki, pali na dotyk itp itd, ale zaloze gaz , troche wyzsza temp i sie moze okazac, ze cos sie wysypie... i jaki koszt naprawy ? pisalem 4,5 k silnik + wymiany,plyny itp itd...

bajki ładne piszesz ;)

maniaq napisał/a:
Kolega illygas , ostattnio pisale, nalatal 2,5 120 k km na gazie... tylko z tego co pamietam na 2 silnikach

bajki x2, skrzynie wymienił, mimo przebiegu 280kkm silnik chodził elegancko, pytałem go o to w lipcu 2011roku na jego śłubie.

maniaq napisał/a:
Maciej smigal na gazie kazdym autem, ale np 600 szybko skonczyla zywot u pereza...

sworzen tłokowy sie rozlecial, tylko co ma do tego gaz? auto z potezenym przebiegiem krecone nieustannie pod czerwone pole, czego oczekiwales?

maniaq napisał/a:
Kolejny porblem - gazownicy... ciezko o ludzi co sa powazni i potrafia sie tym zajac jak tzreba.

jedziesz do pana henia w szope to masz problemy, wystarczy rozpytac i znajdziesz bez problemu poelcany zaklad.

maniaq napisał/a:
Moze w blazowej macie inne ceny, bo i inne realia zycia.

:lol:

maniaq napisał/a:
Ale to jest kolejny koszt, przegladow, regulacji itp...

tak tak, przeglad raz w roku 70zl drozej, regulacja na gwaracji czyli przez 2 lata za friko, poza gwarancja 40zl.
maniaq napisał/a:
akbym nie patzryl, nie wiem czemu polecasz 2,5 kontra 2.0idt ?

zacznijmy od tego, ze nie od 2.0idt z zr'a tylko cdt/cdti bo mowa o 75. Przyjacilem kupil 75 2,0CDT od czlowieka, ktory o to auto dbał i wymienił wszystkie wadliwe czesci, rozwiazl blączki (stad cena auta +3tys względem przecietnej) i była tam cała strona wszystkich !@!$# typowych TYLKO dla diesla. Wtryski, obie pompy itd. Z tego co rozmawiam z dieslowcami to sie to po prostu psuje i nic na to nie poradzisz, a KV6? widocznie podkarpackie powietrze im służy, bo ze znanych mi ok 10 aut z tymi silnikami, zaden nie mial awarii powaznej, najgorsza to czujnik polezenia wału.

maniaq napisał/a:
bo ja kupilem, bo chcialem miec ZS od dluzszego czasu , dlatego moglem sobie pozwolic, ze mam diesla ktorym trasy oblece kilometrow nabije, a ZSem do roboty 12 lub 22 km w jedna strone i... na tor ale chyba kolega nie pytal o smiganie po torach i upalanie

czytajac Twoje posty nie kumam po co Ci 2,5. Trzebabylo kupic 2.0idt i go podrasowac.
Tomi napisał/a:
Tylko nawet Maciej w rozmowie prywatnej wspominał:"Nawet gdybym musiał wymienić silnik...", w związku z tym wnioskuję, że nawet u Maćka, gdzieś głęboko w głowie tkwiła myśl konieczności tego co jakiś czas

Bo każdy straszy jak to gaz zabija silniki, sam to slyszalem od "specow" mechanikow.

mzas - Pon Sty 02, 2012 16:20

Hmmm....znowu temat spalania w 2,5 ;-) Dopiszę do tematu swoje spostrzeżenia.

Jeżdżę na codzień ZS 2,5 i jeżeli chodzi o spalanie to....owszem udało mi się zejść poniżej 10 , było to 8,5 bodajże na trasie ( z uszkodzonym jednym vis-em)w okresie letnim.

Jeżdżąc regularnie po Warszawie ( na uczelnie mam około 16 km , vis sprawny) , korki , dziwne manewry , przyśpieszania samochód spala około 13l/100 km.

Próbując jeździć jak emeryt prawym pasem , tocząc się spaliłem średnio 12l/100 km.

Przy dynamicznej jeździe w mieście samochód spala około 15,5 l/100 km.

Instrukcja użytkownika podaje nawet spalanie o ile dobrze pamiętam to 14,4 - urban . Może to nie jest wyznacznik ale skądś te dane się w niej wzięły.

Kolega jeździ Vectrą 2,5 V6 , benzyna bez gazu. Spalanie w mieście jest na poziomie 15 i zejść jest z niego ciężko na prawdę. Jeździ normalnie. To tak dla porównania.

Oczywiście zgadzam się z tym że uda się spalić 10-11 l/100 km przemieszczając się po za miastem pomiędzy mniejszymi miasteczkami pokonując tak jakby "małą trasę" ;-) .
Spalanie w mieście przedstawiłem powyżej.
:wink:

balrog - Wto Sty 03, 2012 13:21

Mi moja 75 w automacie pali 12l gazu na trasie, nie emerycka i nie kubicka jazda (nazwa od R. Kubicy ;)) . Po miescie wychodzi 15-16l gazu, mieszana 13-14l gazu. Jak jeszcze na benzynie jezdzilem to podczas pokojnej jazdy po miescie bylo ok 13l benzyny. Kolega ma Vectre B 2,5 v6 manual z 98 roku i pali mu ok 10l gazu a wcale oszczednie nie jezdzi. Wg mnie to zalezy od sprawnosci silnika i osprzetu, moze jedna glupia pierdolka, ktorej nie sposob zdiagnozowac ani komputerem ani ogolna praca silnika, powoduje wzrost spalania o iles litrow, albo wrodzona wada wlasnie tego jednego silnika :???:
maniaq - Wto Sty 03, 2012 14:31

Ja po prostu nei wierze w forumowe bajki, a moj to jezdzi na powietzre :)

Wielokortnie sie udzielalem w watkach o spalaniu, bo mi ZR ani jeden ani drugi nie chial schodzic poniezej 6 w trasie np do wloch nonstop od tankowania do tankowania 130km/h

a tu czytamn ze Mozna ponizej 5 zejsc... cos mi sie nie zgadza ;) no ale przeciez wiadomo, ze sprawnosc silnika itp itd,,,,, ta moje kelkoty to trupy byly :D Czarnuch nawet wedlug mariana byl najwiekszym diablem z wszytskich ZR-ow jakimi jezdzil, a chyba sie zgodzimy ze w paru siedzial ;)

Po co mi drugi klekot ? mam jedna benzyne i drugiego klekota i dzieki temu nei musze chowac benzyny do garazu i moge oceniac eksploatacje na dluzszym dystansie a nie od wiosny do jesieni ;)

To samo z ZS-em... moze sie da, ale spytaj rowniez mariana jak mi spalil 7,6 w trasie to lecialem srednio 70-80km/h.... az wszyscy przysypiali w aucie LOL drugi raz tak trasy nie zrobie, bo w trasach nie jezdze tak jak po miescie , moze stad ta roznica ;)

Klekotem kiedys spalilem 10l/100 to moze ja nie umiem jezdzic :D

Dziwi mnie takie poprawianie sobie samopoczucia, ze moj to taki dobry, malo pali i wogole :D

ZS - spokojnie jezdzac pali 10 . Tyle w tym temacie moich groszy, nie bede sie dalej markzo licytowal, po porstu jak ktos kupi ZS-a i mu bedzie palil 8l/100 przy codzienniej jezdzie to stawiam FLASZKE FINLANDI !! ! :D nie znam nikogo poza toba komu by tak palil.

Tomi napisal, MZAS napisal... ja jezdzilem ZS-em z 4 lata temu, kuzyn smigal ZS-em :D dodam ZAGAZowanym rowniez ;) i jakos takich wynikow jak Tobie nikomu z nas sie nie udaje, chyba ze to kwestia regionu, w Blazowej lepsze powietrze i mniejsze korki :bezradny: bo ja logicznie nei potrafie tego pojac :/

Raczej bym pwoiedzial, ze rekordy bilismy ZS-em w druga strone np 22 l lpg /100 przy szybkiej jezdzie w TRASIE ;)


Pogadaj z perezem o historii auta ;) Z llygasem napisalem "chyba" , musialbym dopytac , ale wiem, ze cos mu sie sypnelo po zakupie, tylko jego auto zarabialo na siebie i on ciagle byl w trasie.

KONCZE OT.

Napisalem co mysle , a kazdy ma swoja glowe i swoj portfel ;)


Belrog, czyli nadal ci troche brakuje do wynikow Markzo ...

balrog - Sro Sty 04, 2012 10:52

maniaq, to pewnie przez zimowe opony :mrgreen:
komik88 - Sro Sty 04, 2012 12:33

wszystko zależy od silnika.. wiele samochodów miałem i dla porównania miałem rovera 214 1.4 8v i palił mi 9l w mieście ;/ więc dużo, a kumpel ma takiego samego tylko że rok młodszego i patrzyliśmy dwa razy i jemu nie przekracza 8l, więc już jest różnica.. to samo jak moje BMW, każdy mówi: BMW to smoki itp ;/ a dziwne ze moje 2.5l spala w mieście ok 14l gazu i jeżdżę dynamicznie.. średnio 12l a trasa wyszła mi 9l.. a na forach też piszą bzdury że jednemu pali 16 a drugiemu 18l!! fakt jest taki że silnik silnikowi nie jest równy.. każdy spali inaczej i każdy będzie w innym stanie, a też każdy kierowca inaczej jeździ.. pozdro
sash997 - Sro Sty 04, 2012 21:04

alexi napisał/a:
sash997 napisał/a:
opel nie samochód szwagier nie rodzina


zacznę chyba pobierać opłatę za ten tekst ;p


ten tekst na innym forum gdzieś kiedyś widziałem :grin:

Tomi - Czw Sty 05, 2012 21:03

komik88 napisał/a:
wszystko zależy od silnika.. wiele samochodów miałem i dla porównania miałem rovera 214 1.4 8v i palił mi 9l w mieście ;/ więc dużo, a kumpel ma takiego samego tylko że rok młodszego i patrzyliśmy dwa razy i jemu nie przekracza 8l, więc już jest różnica..


Przy normalnej... czasem dynamicznej jeździe po mieści klekot spalał mi 7.7. Teraz przy spokojnej i ekonomicznej jeździe mieści się w przedziale 6.4-6.7. To samo auto, tylko inny styl jazdy.

W kwestii spalania LPG nie wypowiadam się, gdyż zawsze można ustawić dawkę paliwa, aby palił zawory zamiast paliwa :P

Krystian1982 - Pią Sty 06, 2012 20:13

Panowie a jak wygląda kwestia zagazowania silnika 1.8 Turbo. Czy ewentualna wyższa temperatura spalania gazu nie wpłynie na kondycję uszczelki pod głowicą?
Runner - Pon Sty 16, 2012 17:41

No i wpadłem na ofertę całkiem atrakcyjną wizualnie-do autka mam kawałek drogi więc chciałbym od bardziej doświadczonych forumowiczów jakąś radę uzyskać czy warto-konkretnie 150 kilometrów celem obejrzenia :cool: http://otomoto.pl/rover-7...-C22511979.html
Markzo - Pon Sty 16, 2012 17:59

wersja bieda, obskurny gaz w błotniku, nieoryginalne czujki w zderzaku, obskurny hak :/ tylna klapa krzywo spasowana z prawej strony, brak kratki w zderzaku miedzy halogenami, gałka zmiany biegów nie od tego rocznika (chyba) i kiera jakoś nie fabrycznie obszyta (tez chyba).
dukat11 - Pon Sty 16, 2012 18:02

- Brak kratki i maskownic halogenów w zderzaku przednim,
- wlew gazu montował chyba jakiś rzeźnik w błotniku i do tego nie zabezpieczył antykorozyjnie więc w około jest mnóstwo bąbli
- czujniki parkowania nie oryginalne jak dla mnie nie wygląda to ładnie

Zdjęcia bardzo słabej jakości.

Runner - Pon Sty 16, 2012 18:12

No i o takie konkrety mi chodziło ;-) Dzięki serdecznie.Nie pofatyguję się :cool: