Zobacz temat - [420Sdi]Ciężko pali
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [420Sdi]Ciężko pali

Raftek - Pon Sty 30, 2012 11:09
Temat postu: [420Sdi]Ciężko pali
Witam koledzy poniżej zamieszczam link do mojego filmu, proszę o wasze opinie czy takie odpalanie może być winą spalonych świec żarowych?? Jest to silnik 2.0 Sdi wersja 3 świecowa.
Odpalanie przy minus 13 stopniach.
Proszę o waszę opinie.
http://www.youtube.com/watch?v=dagmgFVZauo

Sliwa - Pon Sty 30, 2012 12:36

Kolego nie masz się czym przejmować u mnie jest to samo to diesel według mnie normalne. Trochę gazu przy odpalaniu.:)
szoso - Pon Sty 30, 2012 13:05

jak na -13 to słabo, mi tak odpalał przy -30 po tygodniowym postoju
Sliwa, nie tłumaczył bym że tak musi być :wink:
wczoraj przy -16 odpalił mi na dotyk
Raftek, sprawdź świece

bizon - Pon Sty 30, 2012 14:56

A co u Ciebie z kontrolka swiec??
Moim zdaniem jak tak "lataja" obroty po odpaleniu to wina paliwa

Raftek - Pon Sty 30, 2012 20:00

Wydaje mi się że też to nie jest normalne miałem wcześniej takiego samego rovera to przy - 32 stopniach lepiej palił, a paliwo to verva z orlenu, wydaje mi się że to będzie któraś świeca spalona, albo coś nie tak z pompą była uszczelniana a potem ustawiana, ale znając życie to w naszym kraju mają pojęcie o ustawianiu pomp.
Po odpaleniu już potem jest ok jak wystygnie do zera to tak pali.

[ Dodano: Pon Sty 30, 2012 20:00 ]
Co do kontrolki świec żarowych, to muszę powiedzieć że coś za szybko gaśnie, po jakichś 10 sekundach, w poprzednim świece grzały się koło minuty więc albo spalone świece albo coś nie tak z przekaźnikiem.

tronsek - Pon Sty 30, 2012 20:02

Raftek napisał/a:
Co do kontrolki świec żarowych, to muszę powiedzieć że coś za szybko gaśnie, po jakichś 10 sekundach,
To normalny czas świecenia się kontrolki świec w tych silnikach.
bizon - Pon Sty 30, 2012 20:09

Raftek napisał/a:
Co do kontrolki świec żarowych, to muszę powiedzieć że coś za szybko gaśnie, po jakichś 10 sekundach

No ale czy ja jestem slepy czy tam ontrolka swiec sie nie zapala

Raftek - Pon Sty 30, 2012 20:11

Zapala się i grzeją niby przez 4 sekundy, jak dla mnie to o wiele za krótko w tamtym roverku znacznie dłużej grzały, może jutro niech każdy zmierzy mniej więcej jak długo grzeją mu świece wg kontrolki. CO??
pelson91 - Pon Sty 30, 2012 21:21

Grzeją dłużej, niż pali się kontrolka. Kontrolka gaśnie po ok 4sekundach, natomiast charakterystyczne "cyk" spod maski jako oznaka zakończenia grzania słychać po około 8-10sekundach (nie miałem stopera)
bizon - Pon Sty 30, 2012 21:25

pelson91 napisał/a:
po około 8-10sekundach

Zalezy od temperatury silnika

pelson91 - Pon Sty 30, 2012 21:30

jak by nie było, grzeją zwykle dłużej niż pali się kontrolka
Raftek - Wto Sty 31, 2012 07:59

i tak oto dziś zapalił pochodził z minute po czym zdechł i koniec złapało verve kochaną szlag by trafił - 16 zrobiło swoje, a dolałem jeszcze na 20 l ON 3,5 L benzyny 95 i też nic nie dało, zdjąłem przewód z filtra paliwa i zasilający jest zatkany ten zaraz za gruszką. Mam już dosyć tej zimy, obok sąsiad A4 zapalił, Stilo JTD też co te nasze Rovery mają że tak łapie im to paliwo ;/
szoso - Wto Sty 31, 2012 08:10

Raftek napisał/a:
co te nasze Rovery mają że tak łapie im to paliwo

nic nie mają bo mi nie łapie :wink:

kruszan - Wto Sty 31, 2012 08:15

albo mieli szczęście, albo ja nie wiem...

ojcu Orlen Bliska + skyyd, zamarzło zupełnie, mi Shell + skyyd zamarzło ale jakoś się toczyłem... albo oni oszukują na tym paliwie, leją letnie + dodatek i jest niby zimowe albo nie wiem...

Raftek - Wto Sty 31, 2012 09:44

jak mu dałem z bańki on to pali ale z baku nie ma mowy że załapie, mam powoli dosyć tego auta, oprócz tego że mało pali albo wcale, to nie ma ani ogrzewania dobrego ani podgrzewania paliwa, ja wiem czy szczęście widziałem jak palił a4 ciężko zapaliła ale jak już zapaliła to chodziła a ten zapalił niby spoko ale co z tego skoro wypalił paliwo z przewodów i zdechł, na 13 mam do pracy jak nie zapali nie wiem jak dotrę 8 km,

[ Dodano: Wto Sty 31, 2012 09:44 ]
poprzedni rover też tak miał, tylko że jak było koło 25 stopni nie wiem ale chyba rozstane się z tym autem bo mnie !@!$# to że normalnie trzeba myśleć czy rano odpali łaskawie czy nie, głupi anglicy nie zrobili ani jednego punktu podgrzewania w aucie, kolego tobie nie łapie a gdzie auto stoi w garażu??

szoso - Wto Sty 31, 2012 09:53

Raftek napisał/a:
kolego tobie nie łapie a gdzie auto stoi w garażu??

na dworze lub w blaszaku, w nim jest taka sama temperatura jak na zewnątrz
ze 2 razy zdarzyło się że ropa przyłapała, spuściłem ją, wymieniłem filtr paliwa, zalałem lotos dynamic i już było dobrze
nie zapominaj że np w vw filtr jest podgrzewany ale powrotem paliwa, więc podczas rozruchu i jak silnik zimny nic to nie daje

Alexi - Wto Sty 31, 2012 09:58

Kolego, Angole nic z tym nie robili bo u nich praktycznie nie ma zimy. Jak spadnie do -2 i posypie śniegiem jak ostatnimi czasy to zaraz jest paraliż i stan klęski żywiołowej!

Zapoznaj się z tym tematem.

http://forum.roverki.eu/v...p=453770#453770

Może znajdziesz coś dla siebie.

mirwin - Wto Sty 31, 2012 10:48

Odkręć korek wlewu paliwa i przedmuchaj kompresorem ten przewód od gruszki do zbiornika. Powinno pomóc. Wlej trochę nafty i nie ma siły by zamarzł. Może po prostu masz gdzieś przewód paliwowy miedzy zbiornikiem a gruszka przygięty i wtedy łapie w większe mrozy. Ja ostatnio zalałem ropę ze stacji NESTE i nie zamarza (wlewałem koncentrat K2 na żelowanie ropki). A muszę przyznać, że od zeszłej zimy nie wymieniałem filtru paliwa, a całą wiosnę do późnej jesieni jeździłem na BIO100 z BLISKIEJ.
Raftek - Wto Sty 31, 2012 20:30

Koledzy wydaje mi się że on się zapowietrza, i stąd długo trzeba kręcić rozrusznikiem aż złapie, bo jak zapali jest masa dymu tak jak mu paliwa braknie, czy jeśli by zaworek w gruszce był brudny to by nie było podobnie?? bo gruszka ciężko chodzi.

[ Dodano: Wto Sty 31, 2012 20:27 ]
tak jakby paliwo mu się cofało do zbiornika

[ Dodano: Wto Sty 31, 2012 20:30 ]
rano jak zdłałem węże z filtra to tam wcale nie leciało paliwo z gruszki nie wiem czy to nie ona odpowiada za cały problem, jutro mam wolne to cos pokombinuje, póki co dolałem benzyny do ropy i zobaczymy jak zapali rano. Teraz było - 13 i zapalił.

Jusci - Wto Sty 31, 2012 20:45

Miałem podobnie.
Wymieniłem przekaźnik świec. W nowym wyraźnie słychać "pyknięcie". Kontrolka gaśnie po ok 5 s a pyknięcie słychać po ok 15 s. Po pyknięciu pali jak dziecko.
Ostatnio robiłem test świec żarowych które wymieniłem na nowe. Podłączyłem do prostownika i świeca rozgrzała się do białości po 15 s w temperaturze pokojowej. A co dopiero na mrozie.
Więc słuchaj przekaźnika i dopiero kręć

bizon - Wto Sty 31, 2012 21:29

Raftek napisał/a:
Koledzy wydaje mi się że on się zapowietrza,

Przed odpaleniem podpompuj gruszka i zobacz czy bedzie lepiej

Raftek - Wto Sty 31, 2012 22:21

jak się da to tak zrobię bo dzis to była gruszka zassana i nie dało rady nic zrobić
nawet jak filtr odkręciłem, chyba że zaworek się przyciął w pompce ;/

szoso - Sro Lut 01, 2012 09:18

Raftek napisał/a:
bo gruszka ciężko chodzi.

no bo jest mróz i dlatego
Jusci napisał/a:
pali jak dziecko.

ale masz porównania, dzieci jednak nie powinny palić :lol:

Jusci - Sro Lut 01, 2012 10:14

Dzisiaj jak na -20 zapalił mi całkiem nieźle.
Ale pochodził chwilę ok 1 min i zaczął nierówno pracować a z wydechu biało że nic nie widać. Po przygazowaniu ładnie się rozkręcał ale jak puściłem gaz szarpał i nierówno chodził. Po kilku minutach uspokoił się.
Może to być wina zamarzającego paliwa?

kruszan - Sro Lut 01, 2012 12:57

wg. mnie tak, ja miałem to samo, pierwsze 5min jazdy było ok, a potem coraz wolniej i gorzej, zatykało go

świece na dużych mrozach można by grzać 2 razy, dlaczego?

to że kontrolka gaśnie szybciej informując nas że można już odpalać a przekaźnik pracuje dłużej i dopiero po chwili jest "pyk" nie jest przypadkiem. Po to mamy odpalać po zniknięciu kontrolki, aby na zimnym silniku dalej pracujące świece pomagały w 1wszych chwilach wybuchu mieszanki w komorze silnika. Jeśli natomiast poczekamy do końca, aż będzie "pyk", to na pewno komora bardziej się ogrzeje, ale jak już odpalimy to świece nam nie pomagają. Dobrze jest zagrzać 1raz do pełnego pyknięcia, a potem 2gi do zniknięcia kontrolki i dopiero odpalać.

taki mały wywód :)

Jusci - Sro Lut 01, 2012 20:52

kruszan napisał/a:
Dobrze jest zagrzać 1raz do pełnego pyknięcia, a potem 2gi do zniknięcia kontrolki i dopiero odpalać.

taki mały wywód :)


Cóż, spóbujemy :smile:

Raftek - Sro Lut 01, 2012 22:34

Cóż dzisiaj było - 18 rano i auto kręciłem dłuuugo najpierw palił na dwa cylindry a wkoło było pełno szarego dymu, nie reagował na gaz, obroty szalały i auto gasło, złapał nawet temperature i dalej chodził na dwa, o dziwo gruszką jak pompowałem paliwo to gasł, w filtrze było paliwo jak odkręcałem odpowietrznik, potem wziąłem plakiem psiuknąłem do filtra i zaczął chodzić normalnie od razu jednak kiedy się skończył znowu objawy wracały, po jakichś 40minutach zaczął chodzić prawidłowo i reagował na gaz pojeździłem nim trochę i kiedy byłem pewny że jest ok zgasiłem go na dosłownie 5 sek, i znowu problem wrócił, tylko że teraz nie chciał wejść wyżej jak 2 tyś obrotów i tak dymił że nie widać było świata, i zauważyłem że chyba złapał większą temperaturę ciut powyżej połowy, i pojawił się check, kody błędów 24,28,34 ktoś mi powie co jest grane? bo mam go już dosyć, miesiąc temu uszczelniali mi pompę nie wiem czy to ma coś wspólnego, ale teraz za każdym razem czy ciepły czy zimny muszę dłuugo kręcić zanim odpali, jest tak jakby był zapowietrzony i zanim paliwa nie zaciągnie pali na jeden bądź dwa cylindry. Pomocy bo mam dosyć tego auta, a szkoda mi go ;( aż wstyd jak każdy się rozgląda jak dymi jak stary polski star, na zimno jutro zamieszcze filmik.

[ Dodano: Sro Lut 01, 2012 21:48 ]
obojętnie czy grzeje 2 czy 3 razy czy krótko czy długo czekam pali tak samo czyli beznadziejnie, dobrze że mam dobry aku bo by nie odpalił w życiu, wygląda to tak jakby pompa gubiła paliwo, dziś zalałem na bp diesel ultimate i dolałem dodatek do paliwa zobaczymy co rano będzie ;/ cholera co się z nim dzieje ;(

[ Dodano: Sro Lut 01, 2012 22:34 ]
Chyba Kolega Kruszon miał taki sam problem co ja może kolega się tutaj udzieli w temacie to bym wiedział co i jak?

FatMatic - Czw Lut 02, 2012 08:22

Panowie podobny problem nastał i z moją 400-tką... kupiłem w tamtym roku w zimie aku Banner 74mA 640A. Chodze teraz do roboty na nocki to pod firma wyciągam aku na nocke bo dzisiaj było -22 i mimo że aku ma temp. pokojową to 3 razy zagrzane świece nic nie dały, nie załapał - kolejne 2-krotne grzanie i już zaczęło nim szamotać ale bez skutku - kolejne 2 grzania i po długim męczeniu wreszcie odpalił pozostawiając sadzę na śniegu i zasłonę dymną. Nie wiem w jakim stanie mam świece i kable. Niby aku nowy czyli problem w świecach ?? Przed mrozami zatankowałem na shellu.

Acha i 2 sprawa przy przekroczeniu 2k obrotów i dociskaniu gazu, auto zaczyna się dławić i gaśnie (zapala się pomarańczowa kontrolka engine). Czy coś się dzieje z turbiną ?

szoso - Czw Lut 02, 2012 08:26

FatMatic napisał/a:
Acha i 2 sprawa przy przekroczeniu 2k obrotów i dociskaniu gazu, auto zaczyna się dławić i gaśnie (zapala się pomarańczowa kontrolka engine). Czy coś się dzieje z turbiną ?

paliwo kolego paliwo, nie turbina
jeszcze się nie nauczyliście że jakoś paliwa w Polsce woła o pomstę, dopiero teraz zimowe dociera na stacje

bizon - Czw Lut 02, 2012 08:53

dokladnie. Nie panikujcie, nie wymieniajcie pol samochodu, trzeba przeczekac, ja u siebie zauwazylem taki prog -10 ponizej zamarza paliwo i sa cuda
FatMatic - Czw Lut 02, 2012 09:19

ta ale na stacjach od paru dni jest info że zimowe paliwo mają. A tankowałem na shellu i myślałem że nie będzie rzepy a tu widzę ze mam kisiel w baku ;/
bizon - Czw Lut 02, 2012 09:39

pisac to sobie moze. W pracy mam kontakt z ludzmi co jezdza osobowkami po europie i wszyscy mowia ze jak tankuja w belgi lub gdzies tam to samochody ladnie ida, a jak wjada do polski i zatankuja w polsce to zaraz problemy z obrotami
Jusci - Czw Lut 02, 2012 16:30

Dzisiaj rano (na termometrze -21) odpaliłem i wyjeżdżam. A samochód nie chce jechać. Szarpie nim, zapomnij o obrotach większych niż 2000. Za mną siwo. Max prędkość jaką mogłem osiągnąć to 30 km/h. No i oczywiście kontrolka "check".
Sprawdziłem błędy i wyskoczyło 28 i 34.
Na szczęście udało mi się dojechać na stację benzynową. Dolałem jakiegoś środka z antyżelem i paliwa pod korek.
Potem przejechałem parę km żeby paliwo ze zbiornika przeszło przez filtr i postawiłem samochód. Postał parę godzin i znowu odpaliłem. Problemy zniknęły.
Takie to mamy zimowe paliwo. A miałem zatankowane na shelu zwykły ON.
Gdzie w takim razie tankować dobre zimowe paliwo? :bezradny:

bizon - Czw Lut 02, 2012 20:45

Jusci napisał/a:
Gdzie w takim razie tankować dobre zimowe paliwo?

Wszyscy polecaja Lukoil. Ponoc paliw ciagnie ze wschodu bezposrednio to tm sa przygotowani na nietakie mrozy

pelson91 - Czw Lut 02, 2012 20:52

mojemu ojcu w Volvo V70 2,5 tdi jako jedyne paliwo nie pozwoliło swobodnie odpalić. na każdym innym kręcił i przy -20, na lukoilowym niet