Zobacz temat - Przywłaszczenie samochodu.
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Prawo i ubezpieczenia - Przywłaszczenie samochodu.

mimo66 - Nie Sie 12, 2012 20:36
Temat postu: Przywłaszczenie samochodu.
Kilka miesięcy temu synowi który zdał prawo jazdy kupiłem pierwszy samochód żeby nie zapomniał jak się prowadzi itp.
Świadomie był to samochód dosyć leciwy i z małym silnikiem, bez żadnej elektryki itp.
Kilka dni temu ten samochód przywłaszczył sobie pewien nieletni jeszcze jego kolega i po prostu rozbił je.
Samochód stał na podwórku posesji otwarty i z kluczykami w środku
Teraz tak myślę że są dwa rozwiązania.
1. Policja itd.
2. Ojciec chłopaka kupi je i będzie po sprawie.

Policja nie została zawiadomiona od razu z tego powodu że mnie nie było w Polsce, a syn nie bardzo wiedział co ma robić.
Ma świadków całego zdarzenie w wieku 40kilku lat, tak że są wiarygodni.
Zrobił zdjęcia miejsca wypadku i samochodu.

Może macie jakieś inne propozycje?

tronsek - Nie Sie 12, 2012 20:40

mimo66 napisał/a:
2. Ojciec chłopaka kupi je i będzie po sprawie.
Umowa musiałaby być sporządzona ze wsteczną datą, a to już jest matactwo. Jak wyjdzie na jaw to macie przechlapane.
Najlepsza opcja to:
mimo66 napisał/a:
1. Policja itd.

marcin316 - Nie Sie 12, 2012 20:58

Wycenić wrak, wartość odjąć od wartości pojazdu przed uszkodzeniem i poprosić o zwrot różnicy. Jeśli spotkasz się z odmową to korzystasz z pierwszej podanej przez Ciebie opcji.
Remigiusz - Nie Sie 12, 2012 21:29

tronsek napisał/a:
Umowa musiałaby być sporządzona ze wsteczną datą


Czemu ze wsteczna data :?: Spisujesz normalnie umowę na taki stan jaki jest i na taka kwote jak podajesz i po sprawie :wink:

mimo66 - Pon Sie 13, 2012 07:39

Same części lekko licząc wyniosą około 1500zł, i to tylko to co widać nie wiem jak z zawieszeniem.
Malowanie trzech elementów to następne 600zł, a będzie pewnie drożej.
Ten samochód kupiłem za 1500zł, więc odliczanie różnicy części od wartości samochodu i jej zwrot dla mnie jest jakoś nie bardzo.
Dodajmy do tego lawetę i badanie techniczne po naprawie i mamy kwotę ponad 2000tyś.

Dzisiaj spotkam się z ojcem tego chłopaka i będziemy rozmawiać.
Jeżeli będzie chciał naprawiać to tylko i wyłącznie pojedziemy na policję i tam w obecności funkcjonariusza dojdziemy do porozumienia, jeżeli kupi wrak to od ręki umowa i po sprawie.
To chyba najrozsądniejsze rozwiązanie.

marcin316 - Pon Sie 13, 2012 11:11

mimo66, miałem na myśli różnicę w cenie samochodu przed uszkodzeniem i tego co dostaniesz na złomie, bo że naprawiać się nie opłaca to jasna sprawa :ok:
mimo66 - Czw Sie 16, 2012 06:51

Kończąc ten temat.
Dogadałem się z ojcem chłopaka, wypłacił mi całą kwotę + 100zł(za straty moralne :razz: ).
Teraz lawetka, złomowisko i wyrejestrowanie samochodziku.
Obyło się bez policji i całej tej biurokracji.

Myślę o Nissanie 100NX dla syna, mam takiego na oku.
:mrgreen:

bociannielot - Czw Sie 16, 2012 10:14

mimo66 napisał/a:
Myślę o Nissanie 100NX dla syna
brzydal :D
a tak z innej beczki dobrze że się wszystko ok skończyło ;) .

szoso - Czw Sie 16, 2012 10:49

tylko tym razem pilnować kluczyków i nie dawać jeździć kolegom :wink:
chudson - Czw Sie 16, 2012 15:06

Za niezabezpieczenie pojazdu i zostawienie otwartego z kluczykami również można mieć problemy w tym kraju. Choćby z ubezpieczalnia. Dobrze ,że udało się dogadać ;)
Kamil79 - Czw Sie 16, 2012 18:31

mimo66 napisał/a:

Myślę o Nissanie 100NX dla syna, mam takiego na oku.
:mrgreen:


Bardzo fajne auto, jak miałem 200sx to mój teść kupil 100nx 1,6 Dach targa, 90 koni na gaźniku abs. Wiadomo że lepiej poszukać wersji wtryskowej 1.6 bo ma lepszą ekonomie i moc, 2.0 gti dla młodego na pierwsze auto stanowczo odradzam. Należy zwrócić uwagę na tylne nadkola i wnękę tylnego kołabo lubi pojawiać się tam rdza. Gorąco polecam

mimo66 - Pią Sie 17, 2012 09:50

Zanim kupię samochód zawsze czytam wszelkie informacje na temat tej marki, szukam słabych punktów itp.
Tak było z Rover-kiem i jest ok.

Dzisiaj zawiozłem 309 na złom, dostałem papier i dziurawe tablice, teraz do WK wyrejestrować, później do ubezpieczalni odebrać różnicę i koniec przygody z tym samochodzikiem.
Czas rozpocząć nową z innym pojazdem :mrgreen:

Ten przypadek dał dużo do myślenia mojemu synowi i teraz to pewnie kluczyki będzie miał przypięte kłódką do spodni :mrgreen:

04.09.2012
Kupiłem Fiata Temprę 1,6 z gazem dla syna.
Przyjemny i ładnie wyglądający samochodzik, przyciemniane tyle i boczne szyby(nie przednie oczywiście) deska digital(sprawna), trochę trzeba w nim porobić, ale to normalne przy używanych autkach.
Trochę progi bierze ruda, ale bez dziur, ręczny a raczej jego brak i zamek bagażnika to główne naprawy.

I to już koniec :mrgreen: