Zobacz temat - [R45]Silniczek krokowy
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R45]Silniczek krokowy

neo88 - Pon Paź 22, 2012 15:23
Temat postu: [R45]Silniczek krokowy
Witam.
Czy silniczek z rovera 45 1.4 będzie pasować do 1.8?

leszczu - Pon Paź 22, 2012 15:28

Będzie.
neo88 - Pon Paź 22, 2012 15:31

leszczu myslisz że ten będzie dobrym wyborem?
http://allegro.pl/silnicz...2685102029.html

leszczu - Pon Paź 22, 2012 15:52

Pasować będzie, ale czy jest sprawny ??
Ja bym szukał aukcji gdzie sprzedawca daje jakąś gwarancje.

brkzzz - Pon Paź 22, 2012 15:56

neo88, czy będzie dobrym wyborem to się okaże dopiero po zamontowaniu ;)
Nie sugeruj się ceną, bierz najtańszy jaki znajdziesz z benzynowej k-serii (1.4, 1.6, 1.8), były montowane nie tylko w R45. Byle by miał wtyczkę prostopadłą do osi trzpienia (jak na zdjęciu) i taką samą ilośc pinów.

neo88 - Pon Paź 22, 2012 16:09

http://allegro.pl/silnicz...2685102029.html
Gość daje 2 tyg gwarancji na każdy zakupiony przedmiot więc biorę.

rapek - Wto Paź 23, 2012 00:13

silniczek sobie wyczysc i bedzie miód
kondzio508 - Wto Paź 23, 2012 06:45

rapek napisał/a:
silniczek sobie wyczysc i bedzie miód


hehe . czyścic to sobie mozna jak jest co , a przy tym silniczku raczej nie ma co czyścić .. :lol:

leszczu - Wto Paź 23, 2012 10:52

rapek napisał/a:
silniczek sobie wyczysc i bedzie miód

Ten silniczek jest nierozbieralny.

neo88 - Czw Paź 25, 2012 16:32

koledzy mają racje, silniczek czyściłem benzyną ekstrakcyjna. Pomogło ale po dwóch miesiącach zaczęły falować obroty, teraz po wciśnięciu sprzęgła gaśnie, jak zimno całkiem tragedia.

[ Dodano: Czw Paź 25, 2012 16:32 ]
Jestem po wymianie silniczka. Mogę stwierdzić że auto lepiej przyspiesza i równiej pracuje. Tylko ze obroty czasami nadał wachają się, czy mam odłączyć aku aby zresetować ecu?

Spróbuję reset silniczka 5 razy pedał do podlogi, kluczyk w pozycję II.

brkzzz - Czw Paź 25, 2012 17:58

neo88, a kanał i wężyk silniczka krokowego również wyczyściłeś?
Może przepustnica jest zasyfiona od odmy?

neo88 napisał/a:
Spróbuję reset silniczka 5 razy pedał do podlogi, kluczyk w pozycję II.
Potem daj mu się spokojnie rozgrzać na postoju.
neo88 - Sob Paź 27, 2012 10:37

Po resecie silniczka obroty opadają wzorowo. Falowanie obrotów zaczyna się gdy auto się rozgrzeje...
Jutro pojeżdżę trochę zobaczymy co z tego wyjdzie. Silniczek mogę oddać więc muszę go jak najszybciej przetestować.
Na pewno pracuje o wiele ciszej od starego krokowca.

[ Dodano: Pią Paź 26, 2012 22:10 ]
Obroty nadal falują.
Co ciekawe nie zawsze czasami ustawi się idealnie a jak zacznie falować to już tak robi.
Dla jasności posiadam lpg, od początku auto przydławia się na lpg po raptownym wciśnięciu pedału gazu.
Jakieś pomysły, próbował ktoś tego sposobu?:
-kluczyk w pozycje zapłon
-podpinasz krokowiec
-odpinasz plus akumulatora
-patrzysz trzpień krokowca (w środku tej małej obudowy)
-podpinasz aku i widzisz co sie dzieje - powinien sie ustawić
Sposób z 5x pedał w podłoge kluczyk w pozycję II u mnie nie działa.

[ Dodano: Sob Paź 27, 2012 10:37 ]
Coś syczy jak dodaję raptownie gazu i to nie z puszki z filtrem powietrza, gdzie z okolicy kolektora ssącego. :roll:

ADI-mistrzu - Sob Paź 27, 2012 12:12

To masz gdzies nieszczelność.
Sprawdź połączenie pomiędzy kolektorem ssącym a przepustnicą, silnikiem krokowym a kolektorem (jest tam oring), czujnik MAP sensor a na końcu uszczelkę kolektora ssącego z głowicą.

neo88 - Sob Paź 27, 2012 13:06

Też myślę że na łączeniu kolektora z przepustnicą jest nieszczelność. Sprawdzę to przy okazji wyczyszczę przepustnicę mam plastikową więc możliwe że się nie domyka.
Puki co za oknem pada śnieg, może w pon będzie lepsza pogoda i się zabiorę za auto.
Map sensor w którym jest miejscu?
Na środku kolektora ssącego od grodzi jest taki wężyk u mnie dość luźny od czego on jest ?

ADI-mistrzu - Sob Paź 27, 2012 13:24

Może się przydać:

leszczu - Sob Paź 27, 2012 16:27

neo88 napisał/a:
Sprawdzę to przy okazji wyczyszczę przepustnicę mam plastikową więc możliwe że się nie domyka.

No to ktoś już ją wymieniał, bo w tym modelu powinna być już metalowa.

neo88 - Nie Paź 28, 2012 09:51

leszczu masz racje, ale widziałem że jeden z klubowiczy ma R45 z 2000r. i miał plastik zmienił na metal. W dolnej części przepustnicy widać że cieknie jakiś oleisty płyn.
Może ktoś wymieniał i uszczelkę szlag trafił bo skoro ciecz wycieka to powietrze też zaciągnie.
Dziś rano -1 auto musiało długo kręcić aby odpalić zeszłego roku problemu z tym nie miałem.
Koledzy dzięki za pomoc. Napisze jak zdemontuje przepustnicę.


Oto przepustnica widać że mokra od dolnej części.


Jak zdemontować tą opaskę?

Adrian - Nie Paź 28, 2012 11:05

neo88 napisał/a:
Jak zdemontować tą opaskę?
Ściśnij ją palcami i zobaczysz na jakiej zasadzie działa.
brkzzz - Nie Paź 28, 2012 12:24

neo88 napisał/a:
W dolnej części przepustnicy widać że cieknie jakiś oleisty płyn.
Może ktoś wymieniał i uszczelkę szlag trafił bo skoro ciecz wycieka to powietrze też zaciągnie.

neo88, niekoniecznie. Olej to ciecz i występuje podciąganie kapilarne, im mniejszy mikro-kanalik tym większe ciśnienia takiego podciągania i ciecz jest transportowana dalej/wyżej. Z kolei przepływ powietrza w tym miejscu ma raczej charakter turbulentny i nie jest podatny na tak małe kanaliki.
Zobacz też, czy czasami cały dolny bok przepustnicy nie jest obrzygany olejem, bo może cieknie po boku od wężyka odmy (nie widać tego na zdęciu).

Tak czy owak, na pewno uszczelnienie tego miejsca nie zaszkodzi.

Co do opaski, musisz ją w odpowiednim miejscu podważyć płaskim śrubokrętem.
Teoretycznie nie jest jednorazowa, ale u mnie była :) więc polecam zaopatrzyć się w taką ze śrubą.

MarcinMag - Nie Paź 28, 2012 16:50

Witam,
postanowiłem podłączyć się do tematu ponieważ jakiś czas temu w moim R45 2004r 1.8 z LPG automat pojawił się problem z falującymi obrotami. Byłem u mechanika i 2 razy zostawiałem samochod z ta dolegliwością i przeczyścili podobno przepustnicę i silniczek krokowy ale z tego co czytam jest nierozbieralny. Przyznam ze na 1 uruchomienie silnika było lepiej ale problem znów powrócił. Na ten weekend deszcz i snieg nie pozwolił zajrzec pod maskę ale myslałem zeby sprawzić oporność silniczka krokowego podobno ma byc 58 Ohm na obu końcówkach i myśląlem tez czy moze gdzies jest nieszczleność miedzy filtrem a przepustnicą i przygotowąłem sobie opaski metalowe bo mam zatrzaski plastikowe i niby trzymają mocno ale pewności nie mam. Silnik trzyma mi dośc wysokie obroty ok 1,150 i prawie cały czas faluje, do tego jak ustabilizuje się nawet na ok 850 bo i tak bywa to jest za słaby bo jak włączę klimę (dodatkowe obciązenie) to silnik rzęzi i się telepie z braku mocy ( wystarczy delikatnie napiąć linkę o gazu i juz nim nie rzuca). kiedys myslalem ze moze coś jest nie tak z czujnikiem temp i za niskie obroty trzyma. Ostatniio podpiąłem samochod pod kompa i nie wykazał zadnych błędów ale 3 tygodnie wczesnej podpiąłem go i był błąd historyczny ( błędny odczyt temperatury powietrza zasysanego), skasowałem go wtedy i na tym diagnostyka się skonczyła na tamten dzień bo w oprzyrzadowaniu uległa awarii wtyczka USB. Kolejna informacja do analizy jest nast: jak się rozpędzę i przy ok 2 tyś obrotów wrzucę na luz oczywiscie ze zdjęciem nogi z gazu ( to silnik spada tylko do ok 1600 obrotów i dopiero pomalutku spada sobie do 1100 (przez około 45 sek moze nawet dlużej), myśląlem o silniku krokowym ale po podpięciu pod kompa i wysterowaniu sygnału na silnik krokowy ( zwykły test działania) zachowuje sie prawidłowo i nie ma żadnych błedów. Dodatkowa informacja to w piątek stojąc na światłach zauważyłem ze jak włączę nawiew to obrot podskakują o jaki es 200obr/ min i wracają do pozycji w ciągu ok sekundy... i tak samo w drugą stronę wyłączając nawiew znowu podskakują obroty... czy ktoś ma jakiś pomysł na te objawy? Będę wdzięczny za pomoc.

leszczu - Nie Paź 28, 2012 18:10

Panowie co do waszego problemu, to sprawdźcie jeszcze czujnik TPS, a najlepiej byłoby go podmienić na jakiś inny. Sprawdźcie również jego wtyczkę i kabelki czy są całe.
neo88 - Pon Paź 29, 2012 13:52

Niestety nie mam jak podmienić czujnika TPS.
Dziś zdemontowałem tą przepustnicę okazało się że wszystko ok, ale zacina się przy pełnym zamknięciu.
Zmieniłem krokowca na starego, ponieważ nowy działał jak stary.
Coś mnie tknęło i zdemontowałem pokrywę z cewkami i kablami znalazłem takie coś, guma pęknięta a kabel zielony:



To chyba było przyczyną kiepskiego odpalania gdy zimny. Okaże się jutro.
Zakupiony silniczek chyba oddam.
Auto nadal faluje na obrotach, owe sykanie dobiega z węża podciśnienia od lpg.
Koledzy roverków z lpg gdzie macie wkręcone podciśnienie od lpg?
Pozostaje mi chyba wymiana przepustnicy na metalową, ale najlepiej byłoby podmienić na chwilę z działającego poprawnie autka, może się ktoś zgłosi z okolic PŃ?

MarcinMag - Pon Paź 29, 2012 22:41

u mnie tez słychać sykanie przy dodawaniu gazu kidys szukałemgdzie to dokładnie dobiega alenie wysłuchałemale tez podejrzewałem podcisnienie. Tez mam LPG ale wczesniej sykanie było ale obroty nie falowały. Narazie sypnęło śniegiem wiec tez nic nie zaglądnąłem ale temat chodzi mi cały czas po głowie.....
neo88 - Pią Lis 02, 2012 12:06

Przed chwilą zrobiłem test. Odkręciłem jeszcze raz osłonę zasłaniającą kable i cewki. Gazownik wpinał się w kabel od cewki kiepsko go zaizolował poprawiłem to. Następnie odłączyłem obydwa czujniki temperatury cieczy chłodzącej, po czym auto odpaliło od "strzała" za oknem temp 2 stopnie.
Zobaczę jak jutro będzie, polepszenie może być przejściowe.

MarcinMag czy auto gdy stoi na jałowym pracując na lpg, gdy wciśniesz raptownie pedał do podłogi przydławia sie?

[ Dodano: Czw Lis 01, 2012 12:10 ]
Roverek kiespko odpała ale tylko przy temp. bliskich zeru. Czy jest możliwe aby cewka była uszkodzona? , ale pracowała tylko w temp. na + ?

[ Dodano: Czw Lis 01, 2012 22:59 ]
Dziś np. auto odpaliło pochodził z 5 sekund i zgasł jakbym sam wyłączył silnik.

[ Dodano: Pią Lis 02, 2012 12:06 ]
czujnik temp sprawny pokazuje 4.81 ohm

gdzie znajdę czujnik położenia wału i do jakich pinów się wpiąć a by sprawdzić rezystancję.

tomekk_nt - Sro Cze 06, 2018 13:11

Siema, odgrzebuję temat, bo padło tutaj dość ciekawe pytanie, na które odpowiedź w moim przypadku jest twierdząca (pacjent: R45 lift 1.6)
Chodzi o to:
neo88 napisał/a:
czy auto gdy stoi na jałowym pracując na lpg, gdy wciśniesz raptownie pedał do podłogi przydławia sie?

TAK! Gwałtowne wciśnięcie gazu powoduje czasami totalne zadławienie, albo podbicie obrotów z lekkim opóźnieniem i potem potrafią one opaść w okolice 500 rpm i wtedy również bywa różnie - albo się odbiją i stabilizują na ~900, albo silnik też się dławi. Obroty spadają też tak nisko np. po wrzuceniu luzu przy dojeżdżaniu do świateł. Co więcej, dzieje się dokładnie tak samo na benzynie, chociaż to opóźnienie jest znacznie mniejsze i wszystkie dolegliwości mniej odczuwalne. Problem występuje na dobrze rozgrzanym silniku, mniej więcej po 15 minutach jazdy, na zimnym działa elegancko. W obu przypadkach jednak nie ma problemu z falowaniem obrotów na biegu jałowym.

Wrzucam filmik: https://youtu.be/vRCUy1lw8U0

No i teraz pytanie, co to może być? Czy próbować czyścić lub wymieniać silniczek krokowy? Przepustnica kiedyś była czyszczona przez mechanika. Gazownik mi powiedział, że to problem czujnika położenia wałka rozrządu - wyskakuje P0340. Wymieniłem czujnik i dalej to samo, stąd chciałem spróbować z tym silniczkiem krokowym.

Świece, cewki, przewody wymienione pół roku temu.