Zobacz temat - [R Diesel] Podgrzewacz stanadyne
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Wszystkie (Wszystkie modele marki Rover i MG) - [R Diesel] Podgrzewacz stanadyne

mi_sza1 - Sro Sty 02, 2013 14:37
Temat postu: [R Diesel] Podgrzewacz stanadyne
Czy ktoś ma lub miał takie urządzenie zamontowane. Znalazłem jeden temat z opisem działania tzn temperatura załączania teoretycznego; gdy temp powietrza spada poniżej +10stopniC, lub temp. paliwa +2stopnieC. Podgrzewacz mam od tygodnia, co prawda minimalna temp w nocy jak dotąd była -4mrozu i po nocy nie czułem zeby sie zalączał, ani nie było poboru prądu. Może ktoś sie orientuje jak takie urządzenie zachowuje sie w praktyce; tzn kiedy powinno sie zalączyc i czy bede to czuł ręką?
sTERYD - Sro Sty 02, 2013 17:15

a to coś w rodzaju webasto, czy tylko do podgrzewania paliwa?
Remigiusz - Sro Sty 02, 2013 17:17

sTERYD, To jest taki patyk co podgrzewa przepływane paliwo było o tym w jednym watko.

Wątpię żeby ktos takie coś miał ja mam podgrzewane paliwo na wodę. Spróbuj to na krotko podłączyć bez termostatu :wink:

mi_sza1 - Sro Sty 02, 2013 17:26

Tak własnie patyk do podgrzewania paliwa. Na krótko podłączałem nie przepuści prądu przez grzałkebo ma wbudowany termostat. Elektrycznie jest ok przekażnik zalącza sie po przekreceniu zapłonu, napiecie wychodzi na grzałkę z tym ze nie grzeję. Właśnie mysłaem ze moze ktoś miał do czynienia nie koniecznie w roverku. Na forum mazdy użytkownicy prawie ,że hurtowo zakładali i bardzo chwalą ale przy jakiej temperaturze w praktyce zalacza sie nie znalazłem. Gwarancje mam 2 lata, dzwoniłem do człowieka ma przetestować i prosił zebym sie wstrzymał z odsyłaniem na razie. No ale jak bedzie - 10 mrozu i sie nie włączy to na co mi taka grzałka.
redcloud - Sro Sty 02, 2013 19:37

Mnie niepokoi jedno, jeżeli to ustrojstwo grzeje paliwo jak temp paliwa spadnie poniżej 2 stopni i 10 stopni na zewnątrz a ja mam pełny bak paliwa i nie jeżdzę przez weekend - to zarżnie mi toto aku?
tronsek - Sro Sty 02, 2013 19:50

redcloud napisał/a:
to zarżnie mi toto aku?
Jakim cudem, skoro:
mi_sza1 napisał/a:
Elektrycznie jest ok przekażnik zalącza sie po przekreceniu zapłonu,

mi_sza1 - Pon Sty 07, 2013 09:46

No i dzisiaj po 2 dniach nie odpalania i nocy mroźnej pewnie z -5 moze troszkę wiecej było, zaczęła grzałka pracować. Sama grzałka jest zimna, gorący robi się kruciec wyjściowy. Nagrzewa sie w dosłownie 5 sekund. Potem powoli stygnie i tak w kółko.
redcloud - Pon Sty 07, 2013 10:17

Doczytałem, że ta grzałka pracuje w cyklach, więc rzeczywiście tak w kółko ma pracować. I co, lepiej odpalał/chodził?
mi_sza1 - Pon Sty 07, 2013 10:52

Odpalał i tak dobrze w najwieksze mrozy (tylko po 5 minutach gasł). Ropa to mi marzła co rok w okolicach -20(nie z CPN-u). Co rok biegałem z czajnikiem gorącej wody; polewanie filtra, wtrysków i jakos zaczynał pracowac. W czasie jazdy tez czesto zdarzało sie ze łapało rope. mam chyba dużo wody w baku i jakos nie ma kiedy wyczyścic. Dzisiaj po minucie pracował jakby był juz rzogrzany, a po przejechaniu sie na miasto tj. 5km grzałka juz nie grzała tzn rozgrzane zostało ok 25 litrów ropy i w baku.
redcloud - Pon Sty 07, 2013 11:45

Czyli dzięki grzałce nie masz już efektu, że po 5 minutach Ci gaśnie?
mi_sza1 - Pon Sty 07, 2013 16:42

redcloud napisał/a:
Czyli dzięki grzałce nie masz już efektu, że po 5 minutach Ci gaśnie?

Główna zaleta jest taka, że nie marznie ropa, bo jak wiadomo nie mamy w baku wstępnej pompki, ani żadnego ogrzewania filtra czy paliwa. takie mrozy to nie mrozy, ale jak bedzie więcej niż -15 mrozu to wtedy okaże sie czy było warto kupić tą grzałkę. A tutaj na wschodzie czesto około -25 mamy.
Dzisiaj w nocy ma być -10.

kadzaf - Pon Sty 07, 2013 17:35

U mnie równiez jest ogrzewac woda ,zreszta jak paliwo w miare nie chrzczone to i bez niej nie ma problemów ,a nie chciałem obciazac dodatkowo alternatora jak mozna bylo wykorzystac cos na czym nie ma praktycznie zadnych strat.
Co do twojego cuda ,nie jest złe choc niby chwilowo prawie 11A bierze w pewnej mierze układ elektryczny oczuwa jej obecnosc,w koncu podrzebny jest prad, .
A jesli cała noc bedzie auto na dworzu przy dosc sporo niskich temp i lipnym paliwie to rowniez na wiele nie zdadza sie tego typu podgrzewacze przepływowe jesli brak obiegu .

mi_sza1 - Pon Sty 07, 2013 18:52

kadzaf napisał/a:
Co do twojego cuda ,nie jest złe choc niby chwilowo prawie 11A bierze w pewnej mierze układ elektryczny oczuwa jej obecnosc,w koncu podrzebny jest prad, .

Tak wiem ale to nie jest tak dużo to jest tyle jak np; 2 podgrzewane siedzenia. nie mam grzanych to wykorzystam ten prąd na grzałke. Jest nakaz jezdzenia na swiatłach a one w sumie ciagna tyle samo prądu; dwie żarówki z przodu to już mamy 100W, a że mam swiatła do jazdy dziennej po 3,5 wata sztuka, to ten nadmiar też mam jakby zaoszczedzony. Takze i aku i alternator dadzą radę.
Grzałka zaczyna grzać razem ze świecami ,więc mam nadzieje ze jak nie daj Boże przyłapie mi paliwo to rozgrzaną rope pociagnie. Wszystko wyjdzie w praniu.

m1m - Nie Sty 12, 2014 19:24

Mam pytanie do użytkowników ogrzewacza Stanadyne:

Nie mam problemów z odpalaniem, ale jeżdżę głównie krótkie trasy (5-6km) i odpowiednią temperaturę uzyskuję dopiero na końcu trasy, gdy muszę już wyłączyć silnik...
Zastanawiam się, czy zastosowanie tego podgrzewacza przyspieszy nagrzewanie silnika i tym samym poprawi spalanie?