Zobacz temat - [Zakup MG Rovera ZT 75 v6]
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Chcę kupić ROVERka - [Zakup MG Rovera ZT 75 v6]

Krzysztof_89 - Czw Mar 14, 2013 09:57
Temat postu: [Zakup MG Rovera ZT 75 v6]
Witam wszystkich forumowiczów!

Zawitałem do Państwa, ponieważ planuję zakup Rovera 75 w wersji MG ZT. Chciałbym od Państwa dowiedzieć się na co w szczególności zwrócić uwagę przy zakupie takiego samochodu, jak wygląda ich awaryjność i serwisowanie.

Z tego co już usłyszałem między ludźmi, to niby potrafią strajkować silniki 2.5 v6 190 km(podobno padają wały i tłoki, no i uszczelki pod głowicą), podobno również jeśli na wyświetlaczu komputera na liczniku(na tym większym u góry licznika) są takie charakterystyczne paseczki, to był "grzebany", czyli prawdopodobnie cofnięty...? Ile w tym prawdy, to nie wiem ale chciałbym abyście Państwo to zweryfikowali i w miarę możliwości podpowiedzieli mi na co zwrócić w szczególności uwagę.

Acha znalazłem taką ofertę MG .

Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc :)

sTERYD - Czw Mar 14, 2013 10:32

Proszę dodać zrzut ekranu z ogłoszeniem, bo za kilka dni nie będzie wiadomo o jakie auto chodzi.

W tym temacie jest dużo informacji na temat R75 i na co tam zwracać uwagę:

http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=15124

W zasadzie poza tapicerką wszystko dotyczy tak samo ZT.
Co do silników, to akurat 2,5 chyba nie są najgorsze, na pewno nie słyszałem, żeby komuś padł wał, albo tłoki w tym silniku, ale każdy można zepsuć. Jeśli chodzi o uszczelkę pod głowicą, to tutaj nie jest to nie jest to plagą, acz jak się nie pilnuje chłodzenia, to niewątpliwie może się zdarzyć, jak wszędzie. Częstszym problemem w tych silnikach nie wątpliwie jest układ zmiennej długości kanałów dolotowych VIS, o czym również można poczytać na forum.
Co do wyświetlacza, to niestety zdarza się jego uszkodzenie i nie ma dowodów na to, ze jest to w jakiś sposób związane z ingerencją z zewnątrz.

Krzysztof_89 - Czw Mar 14, 2013 10:46

Acha rozumiem, czyli nie do końca jest prawdą to co słyszałem o tych silnikach i liczniku - to dobrze, troszkę mi ulżyło... :) Dobrze, to nie tracę czasu i biorę się za czytanie podesłanego wątku :)