Zobacz temat - [Rover 620 Si] Problem po wymianie sprzęgła
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 600, Honda Accord - [Rover 620 Si] Problem po wymianie sprzęgła

lanou - Sro Kwi 24, 2013 18:31
Temat postu: [Rover 620 Si] Problem po wymianie sprzęgła
Witam wszystkich.
Chodzi o Rovera 620 Si 2 litry 1995 benzyna+gaz

Od lutego miałem problemy ze sprzęgłem. Najpierw zaczęło się ślizgać na rozgrzanym aucie, więc następnego dnia po pracy miałem oddać do mechanika. O 5, przed pracą, wsiadam do auta, sprzęgło wpadło na dół i nie działało. Pojechałem więc autobusem.
Autko zostało zaholowane do mechanika. Diagnoza: pompa sprzęgła do wymiany. Wymienił. Wystąpił problem z elektryką, auto nie odpalało. Naprawiono (po zaholowaniu).
Przyszedł czas na feralne sprzęgło. Wziął 750 zł za sprzęgło+wymiana+wymiana silniczka krokowego na dostarczony przeze mnie (niezależna usterka, miałem wcześniej to robić, zrobiłem przy okazji). Po odbiorze wszystko cacy, dopóki samochód się nie nagrzał. Rusza jakby chciał, a nie mógł, sprzęgło łapie tylko do połowy (w połowie wciśnięte a samochód nie rusza), i na trójce przy 50 km/h po wdepnięciu gazu w podłogę ledwo przyspiesza, a kręci obrotami, słowem - ślizga się.
Jako że usterka wyszła godzinę po odebraniu od mechanika, od razu do niego zadzwoniłem. Stwierdził, że albo coś źle wyregulował, albo coś jest niedociśnięte (dopiero wtedy powiedział, że miał problem z wciśnięciem sprzęgła przy wymianie i mógł nie docisnąć), ale że raczej trzeba wymienić "siłownik". Z tego co mi wiadomo, tam nie ma żadnego siłownika. Do tej pory wydawało mi się, że jest pompa, wysprzęglik i sprzęgło.
Pytanie do Was psze państwa, czy mechanik raczy mnie kantować, czy rzeczywiście może to być problem z jakimś bliżej nieokreślonym siłownikiem? Jadę do niego w przyszłym tygodniu wymagać albo poprawienia, albo zwrotu pieniędzy i muszę mieć jakieś argumenty.

Dziękuję.

zaq - Sro Kwi 24, 2013 20:31

Mówiąc siłownik miał pewnie na myśli wysprzęglik! Nie wiem jak w bęzynie ale w SDI nie ma regulacji na wysprzęgliku! Miałem to samo po wymianie sprzęgła co ty że na ciepłym zaczynało się ślizgać, u mnie przyczyną było źle wyregulowane cięgno od pompy sprzęgła (wysokość pedału sprzęgła) Popuść pedał tak aby cięgno pompy na puszczonym sprzęgle miało delikatny luz (minimalny)! Nie robi Ci się twardy pedał sprzęgła jak się rozgrzeje??
lanou - Czw Kwi 25, 2013 00:38

Tak, sprzęgło robi się twarde i topornie chodzi na rozgrzanym silniku. Ten sam objaw był przy pierwszej awarii sprzęgła oraz po wymianie pompy - na zimnym w miarę OK, na ciepłym ledwo dawało się wciskać pedał. Teraz nie ma tragedii, ale fakt - sprzęgło jest twarde, kiedy się rozgrzeje. Tak samo, jak jest ciepły silnik to łapie już w połowie wciśnięcia, na zimnym trochę dalej, ale nie na samym końcu.
zaq - Czw Kwi 25, 2013 07:19

Więc na 100 % masz za bardzo naciągnięte cięgno od pompy dlatego jak się płyn w układzie rozgrzeje to nie ma się gdzie cofnąć! Na zimnym może być ok bo jest mniejsza objętość płynu. Do regulacji pompa lub może wystarczyć sama śruba od wysokości pedału.
lanou - Czw Kwi 25, 2013 11:35

Ok, umówiłem kolesia na poniedziałek na poprawkę. Skoro to jest taka rzecz, to powinno to być do zrobienia w jeden dzień... Mam nadzieję, bo w weekend majowy pracuję :P
Orientujesz się może, czy z takim problemem można jeździć? Chodzi o zrobienie ok. 200 kilometrów w ciągu najbliższych 4 dni.

zaq - Czw Kwi 25, 2013 14:22

Moim zdaniem szkoda nowego sprzęgła może się spalić. Pompy i wysprzęglika w końcu mogą zacząć przepuszczać przy takim ciśnieniu w układzie.
lanou - Nie Kwi 28, 2013 14:48

Hmm, jak na razie zrobiłem nim około 60 km, dzisiaj rano jeszcze sprawdzałem ze znajomym to go przykatowałem, niepotrzebnie. Umówiłem mechanika, w końcu przywiozę mu go dzisiaj i jutro ma go zrobić. Upierał się przy "siłowniku" (wysprzęgliku), ale ma zajrzeć do pompy i wyregulować. Dzięki za pomoc!

[ Dodano: Nie Kwi 28, 2013 14:48 ]
Przepraszam że dwa posty pod rząd, ale w poprzednim poście zadeklarowałem koniec tematu, a pojawiła się jeszcze jedna rzecz.
Mechanik wyregulował pompę, sprzęgło chodzi prawie prawidłowo. Łapie w dobrych momentach, nie ślizga się. Problem polega na tym, że cały czas w trakcie jazdy po wciśnięciu sprzęgła np. do połowy pedał cały czas wibruje, czuć też jakieś tarcie, jakby spod maski. Przy ok. 5 tys. obrotów na 2 i 3 biegu łapie dziurę, tracąc na moment przyspieszenie. Czy to jest normalne po wymianie sprzęgła? Wydaje mi się że nie, ale jestem zielony, dlatego wolę zapytać bardziej obeznanych w temacie. Czy można z tym jeździć, skoro sprzęgło nie ślizga się?