Zobacz temat - [R400] Pęknięty pasek rozrządu - głowica, HGF, dymienie
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R400] Pęknięty pasek rozrządu - głowica, HGF, dymienie

mastersik - Pią Maj 10, 2013 19:55
Temat postu: [R400] Pęknięty pasek rozrządu - głowica, HGF, dymienie
Dziś wracając z pracy zaczęło coś pod maską hałasować. Po chwili pękł pasek alternatora, który nie wiem jakim cudem wplątał się w pasek rozrządu i spowodował jego pęknięcie. I tu pytanie czy w tym przypadku głowice muszę zdejmować? Czy zawory dostały? A może jest jakaś szansa, że nic się nie stało?
Pęknięte paski zdemontowałem już. Znaki na wałku rozrządu wygląda na to że się nie przesunęły, nie wiem jak wał.

Adrian - Pią Maj 10, 2013 20:06

Nie ma takiej szansy. Straty ocenisz po zdjęciu głowicy.
mastersik - Pią Maj 10, 2013 20:12

Czy w takim przypadku co będzie opłacalniejsze? Remont silnika przebieg 150tys czy kupić inny??
tronsek - Pią Maj 10, 2013 20:19

Ja bym robił silnik, bo wtedy jesteś pewien co masz i jak będzie dobrze zrobiony to na dłuższy czas będziesz miał spokój.
Kupując inny nie wiadomo w faktycznie jest stanie i zawsze jest ryzyko, że zaraz może się pojawić HGF, a wtedy koszty mogą okazać się większe niż remont.
Musisz u siebie zrzucić "czapę", ocenić straty, policzyć jakie będą koszty remontu i wtedy ocenić co Ci się bardziej opłaca.

mastersik - Pią Maj 10, 2013 20:23

Części będę miał w dużo tańszych cenach. I silnik chciałbym sam rozebrać, jedynie oddać do planowania fachowcowi i założenie paska rozrządu.
Jutro biorę się do roboty. Będę zdawał relacje (bardzo niemiłe w moim przypadku)
Może ktoś pokieruje co i w jakiej kolejności mam demontować?

zabijaka - Nie Maj 12, 2013 23:14

Na początek, opróżnij płyn chłodniczy. Później dookoła głowicy co widzisz to odkręcasz tj. oba kolektory (wydechowy radzę psiknąć wd40 co by śrubki puściły łagodniej) Głowicę wiadomo odkręcasz na samym końcu.

Pamiętaj !

Odkręcaj głowicę w odwrotnej kolejności śruby jak przy dokręcaniu, czyli luzuj pierwsze zewnętrzne śruby...

Będziesz potrzebował:

uszczelka pod głowicę
nowe śruby do dokręcenia głowicy ( nie lekceważ tego, stare śruby się nie nadają )
płyn chłodniczy
olej + filter

Jeśli polecą któreś zawory to pamiętaj wraz z nimi wymienić uszczelniacze zaworów, dotrzeć gniazda zaworowe i najlepiej po tym wszystkim jak będziesz oddawał głowicę do planowania niech Ci ją sprawdzą pod względem szczelności...

Za robote śmiało możesz się sam zabrać, nie ma większej polityki w tym wszystkim, jedynie to uważaj z dokręcaniem głowicy, klucz dynamometryczny i kolejność dokręcania wymagana...
Powodzenia;)

ps szkoda że wczesniej nie miałeś szansy sprawdzić kompresji na cylindrach, zrzucając głowicę można przy okazji zmienić pierścienie, ściągnąc wystarczy miskę olejową, ale to wszystko zależy czy jak najmniejszym kosztem poleciec chcesz z naprawą czy raz a dobrze ;)

sTERYD - Nie Maj 12, 2013 23:25

Jakiś ruch w tej sprawie?
Wiesz już ile zaworów dostało po głowie?

mastersik - Pon Maj 13, 2013 08:30

W sobotę mimo deszczu zrobiłem sobie zadaszenie i zacząłem rozbiórkę.
Po zdemontowaniu głowicy ujrzałem pokrzywione wszystkie zawory. Demontaż 2.5 godziny samemu.

Mam brata w motoryzacyjnym to wszystkie części łącznie już z chłodnicą, kompletnym rozrządem, pompą wody, zawory, uszczelniacze, wszystkie uszczelki itd. wyniesie mnie w najdroższej opcji 880zł - części wszystkie te lepsze. Jeszcze dojdzie koszt alternatora 160zł. + planowanie głowicy 70zł. Nie brałem tylko pod uwagę śrub bo nie zostały przeze mnie uszkodzone i wyglądają na bardzo dobre.

Pierścieni nie będę wymieniał bo bardzo dobrze trzymają. Już od soboty jest na nich trochę benzyny i nie uchodzi. Na tłokach są takie wyżłobienia od zaworów jak dostały. Czy to nie będzie przeszkadzało przy tym samochodzie jak to tak zostawię (oczywiście wyczyszczę) - miałem cytrynę i też miałem podobny problem i jeździłem jak żyleta.
Jak kupiłem samochód ponad rok temu to miał generalny remont silnika, tak więc go tylko odświeżę.

Planuję samemu zrobić i ustawić również rozrząd.
Tylko tu mam prośbę do was jakby mi ktoś powiedział jak mam ustawić wał i tłoki oraz wałki rozrządu. W jakim miejscu położenie itp. Bo mechanik mimo tego, że sam bym wszystko założył, a oni tylko by ustawili to chcą 250zł.

sTERYD - Pon Maj 13, 2013 08:56

mastersik napisał/a:
Nie brałem tylko pod uwagę śrub bo nie zostały przeze mnie uszkodzone i wyglądają na bardzo dobre.

Lepiej wymień, one się rozciągają po skręceniu, więc drugi raz to zawsze ryzyko.
No to nieźle dostało. Jak już wyjmiesz wałki rozrządu, to spróbuj wyprostować zawory, głóki odpadną i odejdzie Ci sporo rozpinania ;)
mastersik napisał/a:
Tylko tu mam prośbę do was jakby mi ktoś powiedział jak mam ustawić wał i tłoki oraz wałki rozrządu. W jakim miejscu położenie itp.

To akurat było milion razy, także poszukaj. Pamiętaj tylko, żeby w żadnym wypadku nie kręcić wałem przy zdjętej głowicy.

mastersik - Pon Maj 13, 2013 09:07

A dlaczego nie można kręcić wałem przy zdjętej głowicy? I tak jest wszystko przestawione.
sTERYD - Pon Maj 13, 2013 13:30

bo śruby głowicy trzymają też w kupie stopy główne wału. Jak przekręcisz wał w nieskręconych stopach to... sam się domyśl :/
ADI-mistrzu - Pon Maj 13, 2013 13:51

sTERYD, o kurcze, tutaj fakt, niby logiczne przy tym silniku ale bardzo łatwo zapomnieć.

Możesz jeździć na tych tłokach pod warunkiem że niema głębokich wgnieceń. W innym przypadku trzeba sprawdzić czy po drugiej stronie tłoka niema śladu od odkształcenia denka przez zawór.

Zamiast benzyny na tłoki nalej rozpuszczalnik nitro, wymyje Ci nagar z pomiędzy pierścieni.

mastersik - Pon Maj 13, 2013 15:54

Dzięki za poradę. Dobrze, że kluczyki trzymam przy sobie, to nikt tam nie zajrzy. A czy mogę wkręcić śruby (tymczasowo) bez głowicy dla bezpieczeństwa i dopiero przekręcać wałem?
ADI-mistrzu - Pon Maj 13, 2013 16:04

Nie sądzę abyś dał rade tak głęboko wkręcić te śruby :mrgreen:
zdzichu - Pon Maj 13, 2013 16:48

Śrub tak głęboko nie wkręcisz na pewno, ale można przez tulejki/podkładki. Wysokość ok. 100-105mm. Na blok wskazane podłożyć coś szerszego.
polofix - Pon Maj 13, 2013 17:44

sTERYD napisał/a:
bo śruby głowicy trzymają też w kupie stopy główne wału. Jak przekręcisz wał w nieskręconych stopach to... sam się domyśl :/

One nie trzymają wału w kupie! Są tam śruby ,które go skręcają [tak jak w każdym innym silniku], a te od głowicy skręcają je dodatkowo, po to żeby umocnić konstrukcję całego silnika.

leszczu - Pon Maj 13, 2013 19:08

polofix napisał/a:
sTERYD napisał/a:
bo śruby głowicy trzymają też w kupie stopy główne wału. Jak przekręcisz wał w nieskręconych stopach to... sam się domyśl

One nie trzymają wału w kupie! Są tam śruby ,które go skręcają [tak jak w każdym innym silniku], a te od głowicy skręcają je dodatkowo, po to żeby umocnić konstrukcję całego silnika.

Święta racja.
Ale lepiej i tak nie kręć walem, chyba że wcześniej nie ustawiłeś rozrządu na znaki, wtedy nie masz wyjścia. Kolega jak raz zakręcił wałem przy zdjętej głowicy. to wysunęła mu się tuleja do góry. :neutral:

sTERYD - Pon Maj 13, 2013 19:28

Chodzi o śruby magistrali olejowej? One nie skręcają łożysk wału.
mastersik - Pon Maj 13, 2013 20:57

Ok. w takim razie nie będę dotykał się do wału. Dopiero po założeniu głowicy.
Nowe śruby już zakupiłem. Czekam tylko na odbiór głowicy i biorę się do składania.
Mam nadzieje, że uda mi się ustawić rozrząd :-/ tego obawiam się najbardziej. Niby obejrzałem filmik na youtube, który pokazuje ustawienie ale nie jest powiedziane jak ustawić wał i czy znaki mają być na wałkach rozrządu do środka czy na zewnątrz.

ADI-mistrzu - Pon Maj 13, 2013 21:20

Rozrząd to banalna sprawa.
Na kole zębatym wału korbowego jest nacięcie i ma być na znakach które są na bloku silnika.
Na wałkach rozrządu jest napis "EXHAUST" i ma on być w kierunku kolektora ssącego. Wycięcia na kołach mają tworzyć linię ciągłą.

Ogólnie tak:


Najpierw zakładasz pasek na dolne koło, potem prawe koło wałka rozrządu (wałek wydechowy), potem na lewy (wałek ssący) przeciągasz przez napinasz, zakładasz na pompę wody i wsio.
Potem tylko napinasz pasek.

Taka rada, znajdź coś co możesz wsadzić pomiędzy koła rozrządu aby je zblokować, gdy są ustawione na znakach wtedy są w położeniach pośrednich i potrafią się same obrócić (zawory wypychają krzywki).
Ja np. wsadziłem niewielki klucz nasadowy.

mastersik - Pon Maj 13, 2013 22:31

O właśnie. SUPER!!! o to mi chodziło z rozrządem.
Jeszcze na chwile obecną mam jedno pytanie. Mam zakupioną metalową uszczelkę pod głowicę i w około jest taka powłoka silikonowa. Czy to wystarczy, czy smarować jeszcze specjalnym silikonem?

Mam nadzieje, że teraz to zdam relacje jak to dobrze silnik chodzi ;) Oby jutro głowica przyszła...

szoso - Pon Maj 13, 2013 22:34

mastersik napisał/a:
czy smarować jeszcze specjalnym silikonem?

niee

ADI-mistrzu - Pon Maj 13, 2013 22:36

Własnie jak to jest z tym smarowanie? Nie pomogło by w pewien sposób na powrót HGF?
Na powierzchni jest stały silikon, a jeśli byśmy go pokryli cienką warstwą jeszcze nie utwardzonego to może by lepiej uszczelnił połączenie?

sTERYD - Pon Maj 13, 2013 23:15

ADI-mistrzu napisał/a:
Na wałkach rozrządu jest napis "EXHAUST"
exhaust, to po nienaszemu wydech ;) zgodnie z zamysłem producenta ten napis ma być zwrócony w kierunku kolektora wycechowego (zresztą wtedy nie jest do góry nogami) ale to nie ma różnicy. Ważne, żeby było poziomo i te same napisy w jedną stronę.

Jeszcze jedna rzecz. Każde koło rozrządu ma dwie fasolki na kołek ustalający w wałku rozrządu (wałki są takie same, tylko ssący ma bolec na palec rozdzielacza) Te fasolki są oznaczone bodajże "in" i "ex", to oznacza w którą z nich ma trafić kołek przy zakładaniu na który wałek. Możesz śmiało zamieniać koła jeśli coś tam jest wyrobione, tylko w fasolce "in" ma być kołek przy zakładaniu na wałek ssący, a w fasolce "ex" przy zakładaniu na wałek wydechowy. Sprawdź dwa razy i nie zapomnij dokręcić kół... był jeden taki co zapomniał :/

ADI-mistrzu - Pon Maj 13, 2013 23:45

Własnie exhause też z wydechem kojarzę, ale dlaczego jest do zwrócone w stronę ssącego to już nie wiem.

Markzo - Pon Maj 13, 2013 23:55

mastersik napisał/a:
Czy to wystarczy, czy smarować jeszcze specjalnym silikonem?

są takie fajne środki, że psikasz powierzchnie bloku przy składaniu i to jeszcze dodatkowo uszczelnia, pewien gościu stosując takie coś 5 razy zdzierał czapkę i składał spowrotem bez wymiany uszczelki ;) więc pomysł chyba trafiony ;)

sTERYD - Wto Maj 14, 2013 00:17

ADI-mistrzu, To bez różnicy. Wał korbowy obraca się o 360 stopni kiedy wałki rozrządu obracają się o 180. Czy złożysz w takiej pozycji, czy w innej to będzie to samo.
Co do silikonu, to ja nie jestem przekonany. Pamiętajcie, że tam są różne różniste temperatury w okolicach i nie wiadomo dokładnie, gdzie się zaczyna 400 stopni, które każdy silikon rozłoży na drobne polimerki :/ Oczywiście mogę się mylić :cool:


Wychodzi nam niezły turtorial, mimo że większość z tego było ze sto razy.

mastersik - Wto Maj 14, 2013 20:59

Ufff... po całym dniu udało mi się zrobić samochód. Wymieniłem wszystko co tylko mogłem. Remont kosztował mnie 1260 zł. Oczywiście przy własnej robociźnie.
Wymieniłem:
- simeringi na wałkach rozrządu
- wszystkie uszczelniacze
- wszystkie zawory (ssące, wydechowe)
- uszczelkę pokrywy zaworów
- uszczelkę kolektora ssącego
- uszczelkę kolektora wydechowego
- rolkę napinacza
- pasek rozrządu
- pasek alternatora
- pompa wody
- chłodnica wody
- uszczelka głowicy
- alternator
- zestaw śrub do głowicy
- planowanie głowicy
- i chyba to wszytko. (jeszcze muszę wymienić pasek od wspomagania w tym tygodniu)
Silnik jest już praktycznie jak nowy.

Nagrałem filmik odpalenia świeżo po remoncie. Dodam ze odpalił od pierwszego strzała.
http://www.youtube.com/wa...eature=youtu.be
A tu fotki moich cudaśnych zaworów:
- http://motolargo.home.pl/mondeo/rover1.jpg
- http://motolargo.home.pl/mondeo/rover2.jpg
- http://motolargo.home.pl/mondeo/rover3.jpg

Wszystkim zainteresowanym moją sprawą bardzo dziękuję.
Mam nadzieję, że temat będzie przydatny dla potomnych i nic tu nie brakuje w tym wątku.

ADI-mistrzu - Wto Maj 14, 2013 21:44

A co się stało że alternator wymieniłeś?
Docierałeś zawory?

sTERYD - Wto Maj 14, 2013 21:52

Jak widać nie taki diabeł straszny :cool:
mastersik - Pią Maj 24, 2013 19:13

Rzec można, że właśnie alternator był sprawcą całego zamieszania. Poluzował się wałek na alternatorze (tam gdzie jest pasek), zatarł się alternator i postrzępił się pasek i jakimś cudem dostał się pod pokrywę rozrządu i pękł pasek. Tak zwany efekt domina ;p

Ale całe szczęście, że wszystko już działa ;)

[ Dodano: Pią Maj 24, 2013 19:13 ]
Po kilku dniach jazdy po remoncie silnika samochód zrobił się mulowaty.
nie ma w ogóle siły na ryle zeby kogoś wyprzedzić. dodatkowo jak odpalam zimny silnik to slychac chyba zawory a jak złapie temperaturę cichnie ale nie tak jak być powinno.
czy to moze być rozrzad? np o zabek przestawiony?

leszczu - Pią Maj 24, 2013 19:44

mastersik napisał/a:
czy to moze być rozrzad? np o zabek przestawiony?

Jak najbardziej może to być wina źle ustawionego rozrządu.

mastersik - Sro Maj 29, 2013 19:46

Po pewnym czasie zaczęły walić zawory. Teraz chciałem ustawić rozrząd i wszystko jest idealnie równo. Wał na znaku w górnej pozycji, wałki rozrządu exhaust w stronę ssącego kolektora jak na rysunku wcześniej. A klekocze gorzej niż diesel. Co się mogło stać po remoncie? Silnik stracił na mocy. Jak się rozgrzeje to cichnie. Proszę o szybką pomoc

[ Dodano: Sro Maj 29, 2013 19:46 ]
Czy to może być to?
http://autokult.pl/2012/0...radzic-poradnik

sTERYD - Sro Maj 29, 2013 19:55

całkiem prawdopodobne, że to popychacze. Pamiętaj, że one też dostały od tłoków, być może któryś się lekko podgiął lub sklepał i nie pracuje, chociaż jak ucicha, to może pomóc wymiana oleju. Pewnie pociekło Ci trochę płynu do miski przy zdejmowaniu głowicy.
mastersik - Sro Maj 29, 2013 20:56

Dodatkowo dostalo sie przez przypadek do popychaczy trochę piasku ale to wszystko w benzynie czyściłem. W takim razie obstawiam popychacze. A czy da się po zdjęciu pokrywy zdiagnozować, które to mogą być? Bo to chyba duży koszt, żeby je wszystkie wymieniać.
sTERYD - Sro Maj 29, 2013 23:20

najlepiej po prostu na słuch- te które stukają. Po zdjęciu pokrywy raczej nic widać nie będzie :/
mastersik - Sro Maj 29, 2013 23:32

Ok. Jak drogie nie będą to zmienie wszystkie i od razu olej.
Rozumiem, że żeby je wyjąć muszę rozkręcić pokrywę i wyjąć wałki?
Głowicy nie trzeba demontować?

sTERYD - Czw Maj 30, 2013 01:16

Cytat:
Rozumiem, że żeby je wyjąć muszę rozkręcić pokrywę i wyjąć wałki?

zdjąć pokrywę, rozpołowić głowicę i wyjąć wałki.
Cytat:
Głowicy nie trzeba demontować?

nie trzeba podnosić całej głowicy.

leszczu - Czw Maj 30, 2013 13:10

mastersik, a może nie włożyłeś popychaczy w te same miejsca ??
polofix - Czw Maj 30, 2013 20:06

leszczu napisał/a:
mastersik, a może nie włożyłeś popychaczy w te same miejsca ??

gdyby nie włożył w te same miejsca to problem istniał by na początku, potem powinno być wszystko ok. Moim zdaniem mógł się poluzować napinacz.
A tak wogóle to kolega docierał nowe zawory?
Może podczas montażu pokrywy wałków uszczelniacz dostał się w kanały olejowe doprowadzające olej do popychaczy?

mastersik - Czw Maj 30, 2013 23:35

Fakt na pewno ich nie włożyłem w te same miejsca, ale ok dwóch tygodni było dobrze. wszystko składałem starannie . uszczelniacze zaworów też wymienione i smarowane olejem, zawory docierane.
teraz po poprawieniu rozrządu samochód jest dużo mocniejszy lecz klekotanie nie ustępuje w ogóle.
jutro zamówie popychacze i wymienię jak czasu starczy.
mam nadzieję że dłużej niz 3 godziny mi to nie zajmie bo rozkrecanie mam opanowane :-)

ADI-mistrzu - Czw Maj 30, 2013 23:54

Pytanie, w jaki sposób docierałeś zawory?
mastersik - Pią Maj 31, 2013 09:29

Znalazłem w domu taką gumę, którą nałożyłem na główkę wiertarki. Zawory przesmarowałem pastą ścierną i dokładałem wiertarkę z tą gumą do zaworu i kręciłem. I tak po kilka razy. Po wszystkim polewałem benzynę na zawory i patrzyłem czy nie będzie uciekała.

[ Dodano: Pią Maj 31, 2013 09:29 ]
Zamówiłem 8 szt popychaczy firmy INA
POPYCHACZE
Mam nadzieje, że więcej nie będzie potrzebne. Z informacji, którą otrzymałem są one dedykowane do roverka 1.6 benzyna. Oczywiście nie obeszło się bez targowania i 3.10zł za sztukę zjechali mi z ceny + darmowa wysyłka. Dodatkowo zamówię na wszelki wypadek używki 8szt za 50zł po przebiegu 130tys - może się przydadzą jak sytuacja będzie tego wymagała, oraz nowy olej 10w40 półsyntetyk chociaż mój ma 10 tys ale po remoncie.

polofix - Pią Maj 31, 2013 19:13

mastersik napisał/a:
Znalazłem w domu taką gumę, którą nałożyłem na główkę wiertarki. Zawory przesmarowałem pastą ścierną i dokładałem wiertarkę z tą gumą do zaworu i kręciłem. I tak po kilka razy. Po wszystkim polewałem benzynę na zawory i patrzyłem czy nie będzie uciekała.

[ Dodano: Pią Maj 31, 2013 09:29 ]
Zamówiłem 8 szt popychaczy firmy INA
POPYCHACZE
Mam nadzieje, że więcej nie będzie potrzebne. Z informacji, którą otrzymałem są one dedykowane do roverka 1.6 benzyna. Oczywiście nie obeszło się bez targowania i 3.10zł za sztukę zjechali mi z ceny + darmowa wysyłka. Dodatkowo zamówię na wszelki wypadek używki 8szt za 50zł po przebiegu 130tys - może się przydadzą jak sytuacja będzie tego wymagała, oraz nowy olej 10w40 półsyntetyk chociaż mój ma 10 tys ale po remoncie.

Popychacze nie psują się od tak zaraz. Według mnie problem może leżeć w ciśnieniu oleju ,które to idzie przez kanaliki do każdego popychacza. Na jaki specyfik składałeś pokrywę wałków!? Wymiana popychaczy może jest zbędna.

mastersik - Pią Maj 31, 2013 21:05

Pokrywę składałem na silikon odporny na temperaturę bo oryginalnie nic nie było.
Tak czy inaczej już 8 popychaczy zamówiłem nowych to je wymienię.

soviet100 - Pią Maj 31, 2013 22:40

Jeśli mam na warsztacie samochód po pękniętym samochodzie to głowicę obowiązkowo wysyłam do Harbutowic gdzie robią idealnie głowicę i wymieniam pierścienie bo jak górę uszczelnisz to zacznie dołem ciągnąć.
polofix - Nie Cze 02, 2013 12:02

mastersik napisał/a:
Pokrywę składałem na silikon odporny na temperaturę bo oryginalnie nic nie było.
Tak czy inaczej już 8 popychaczy zamówiłem nowych to je wymienię.

Powinieneś zmierzyć ciśnienie oleju w silniku, a potem zamawiać popychacze.
Było dużo ludzi na forum co wymienili popychacze i nic się nie zmieniło.

mastersik - Pią Kwi 17, 2015 11:52
Temat postu: [R400] Dokręcenie głowicy
Pytanie tylko. Wielu na forum pisze, żeby uszczelkę dokręcać z siłą 20Nm i potem 2x180 stopni. Inni zaś piszą żeby stosować się do zaleceń producenta uszczelki. Na mojej uszczelce pisze 30Nm i 2x180stopni. A znowu tu PDF jest jeszcze inaczej . Komu zaufać więc???
mastersik - Sob Kwi 18, 2015 07:18

Wymieniłem 8 popychaczy koszt 376zł oraz zostawiłem stare te w najlepszym stanie + wymiana filtru i oleju. Wszystko prawie ucichło. Jakbym wymienił wszystkie popychacze to bym miał już spokój na amen. Słychać delikatne stuki jeszcze na zimnym silniku a potem jest już w normie.

[ Dodano: Sob Kwi 18, 2015 07:18 ]
No i nastała wiekopomna chwila ponownej wymiany uszczelki pod głowicą. Tak wyszło prawdopodobnie dokręcanie uszczelki bez klucza dynamometrycznego.
Na szczęście tym razem się w takowy już zaopatrzyłem.

Objawy jakie się ukazały. Ubywa płyn chłodniczy oraz delikatnie olej. Wcześniej sprawdzałem uszczelkę pod kolektorem ssącym i ją wymieniałem. Nie ma żadnych wycieków poza silnikiem. W zbiorniczku wyrównawczym nie ma nieczystości. Rover zaczął od zimy strasznie kopcić na biało. Para parą, ale on definitywnie kopcił. Od ostatniej wymiany uszczelki pod głowicą minął już ponad rok.

Dziś jak pogoda i zdrowie da (przeziębienie) to zabieram się do remontu;)

Pytanie tylko. Wielu na forum pisze, żeby uszczelkę dokręcać z siłą 20Nm i potem 2x180 stopni. Inni zaś piszą żeby stosować się do zaleceń producenta uszczelki. Na mojej uszczelce pisze 30Nm i 2x180stopni. Komu zaufać więc???

sTERYD - Sob Kwi 18, 2015 08:54

na uszczelce jest babol. Rover podaje 20Nm+ 2x180 stopni
RYCHO35 - Sob Kwi 18, 2015 10:43

mastersik napisał/a:
Pytanie tylko. Wielu na forum pisze, żeby uszczelkę dokręcać z siłą 20Nm i potem 2x180 stopni. Inni zaś piszą żeby stosować się do zaleceń producenta uszczelki. Na mojej uszczelce pisze 30Nm i 2x180stopni. Komu zaufać więc???

ja się zawsze stosuję do tego co pisze producent uszczelki bo on wie najlepiej z jakiego materiału zrobiona jest uszczelka i jak się bedzie układać a tak jak w tym przypadku 10 nm różnicy nie ma prawa wpłynąć na gwinty czy głowice bo są one projektowane z dużym zapasem.
kiedyś nawet robiłem eksperyment z silnikiem renault 5 alpine:
-uszczelka i dokręcanie według książki-efekt był taki taki że przedmuchy pokazały się niemal od razu
-potem taka sama uszczelka i montaż wg zaleceń z opakowania uszczelki a było tego chyba z 9 etapów: dokręc, poluzuj, rozgrzej silnik, dokręc , poluzuj itd... i żadnych przedmuchów, z uszczelką spokój aż do końca dni silnika.

zacekpl - Nie Kwi 19, 2015 09:21

Taka różnica niewiele zmieni. Ja bym dokręcał mocniej.
sTERYD - Nie Kwi 19, 2015 10:21

mastersik, Możesz kontynuować dyskusję w starym temacie. Łączę.


Ten pdf jest wydany dla uszczelki typu MLS, czyli tej nowej wielowarstwowej. Jak widać ma być dokręcana o mniejszy kąt, ale moment może okazać się podobny. To może tłumaczyć czemu po wymianie na nowy typ uszczelki szybko ponownie pojawia się awaria.

mastersik - Pią Kwi 24, 2015 07:49

Jestem juz po wymianie uszczelki. Dokreciłem ją z siłą 30Nm jak bylo na uszczelce oraz 3x90 stopni i raz 45 ze względu na te 30Nm. Po złożeniu samochód odpalil od pierwszego.

[ Dodano: Sro Kwi 22, 2015 07:33 ]
Wczoraj dokręciłem jeszcze śruby głowicy po ok 90stopni. Niestety samochód mimo wszystko kopci na biało. Od remontu ubyło płynu chłodniczego ponad 1cm w zbiorniczku. Mam nadzieję, że to poszło do układu. Jeśli będzie dalej kopcił i brał płyn to możliwe że jest jakieś mikropęknięcie na głowicy, którego nie dostrzegam?
Uszczelka kolektora ssącego jest również nowa.

[ Dodano: Pią Kwi 24, 2015 07:49 ]
Witam ponownie.
Z racji tego, że remont głowicy się nie powiódł i jest prawdopodobnie gdzieś pęknięta i będę zmuszony do zakupu drugiej.
I tu pytanie do was co zrobić. Zakupić tańszą z demontażu i oddać ją do naprawy? Planowanie, nowe uszczelniacze, itp. Czy też kupić już gotową po remoncie za 1200zł? Co lepiej się opłaca?

sTERYD - Pią Kwi 24, 2015 09:45

za 1200 opłaca się robić samemu
mastersik - Pią Kwi 24, 2015 19:37

No to w sobotę ponownie demontuję głowicę. Oddam do fachowca do sprawdzenia i jeśli okaże się dobra to ją naprawiam, a jeśli nie to dojdą jeszcze koszta zakupu drugiej.
Z tego co się już dowiedziałem robocizna głowicy (sprawdzenie szczelności, piaskowanie zaworów, szlifowanie zaworów, frezowanie gniazd zaworowych, piaskowanie głowicy, planowanie) - 300zł
Śruby głowicy - 101zł
uszczelka głowicy - 95zł
uszczelka kolektora ssącego - 15zł
Uszczelniacze zaworów (16szt.)- 65zł
Simeringi wałków rozrządu (4szt.) - 60zł

Pytanie do was. Czy uszczelka głowicy firmy ERLING będzie dobra? Czy jednak FAI?
Jaką konkretnie uszczelkę polecacie? Może ktoś dać link np. na allegro lub gdzieś indziej?

Czy jednak najrozsądniej będzie dokręcić potem głowicę sposobem kolegi oprawca_1978?
"Dokręcałem w siedmiu (!) - 10, 20, 30, 30, 40, 45, 50, i na 55 Nm kończąc (to mniej więcej połowa momentu dokręcania względem "normalnych" silników). "

Czy nie będzie to za słabo w porównaniu do tego co zaleca producent?

AndrewS - Pią Kwi 24, 2015 21:45

Uszczelke mam chyba FAI, ale to raczej porównywalne firmy IMO

mastersik napisał/a:
Czy nie będzie to za słabo w porównaniu do tego co zaleca producent?


Ja dokręcałem jak producent zalecał i koncowy moment też mi wyszedł około 50Nm.
Jego metoda różni się tylko większym podzieleniem całej pracy na etapy.
Powoduje ona jakby nie było mniejsze naprężenia przy dokręcaniu głowicy.
Nie zaszkodzi. Takie dmuchanie na zimne.

mastersik - Wto Kwi 28, 2015 11:10

Ok w takim razie spróbuje sposobem na siedem razy 10, 20, 30, 40, 45, 50, i na 55 Nm kończąc. Zamówiłem uszczelkę nowego typu i oddałem swoją głowicę do naprawy.
Blok silnika elegancko wybieliłem papierem ściernym 1000 na wodę. Popychacze zaworów również przeczyściłem, aby się same wyregulowały po remoncie głowicy.

Wiele osób pisze, że przy uszczelce nowego typu trzeba zmieniać magistralę olejową. Pytanie po co? Przecież ona ma identyczne wycięcia co ta starego typu. Różni się jedynie grubością i podkładką w uszczelce pomiędzy, którą jest substancja sklejająca je obie.

sTERYD - Wto Kwi 28, 2015 12:22

nowa magistrala jest sztywniejsza od starej. ponieważ i uszczelka jest sztywniejsza stara magistrala nie usztywnia bloku na tyle, żeby ją równomiernie przycisnąć.
mastersik - Pon Maj 04, 2015 07:57

Niestety po wymianie uszczelki i naprawie głowicy kopcenie jak było tak i jest nadal.
Uszczelka kolektora ssącego również nowa.
Mam jeszcze pewne zastrzeżenie co do kolektora ssącego. Na zdjęciu podglądowym (nie moim) zaznaczyłem miejsca gdzie u mnie są straszne wżery ok. 3mm głębokości i z 7mm długości z obu stron na krawędziach. Czy to może być wina dymienia??

AndrewS - Pon Maj 04, 2015 18:42

wżery są w głowicy ??

przy nieszczelności w tych miejscach płyn raczej powinien wyciekać na zewnątrz, ale być może że dostaje się do cylindrów 1 i 4, jak zimny silnik odpala ?? od razu na wszystkie cylindry ??
ubywa płynu ??
może masz jeszcze sporo wilgoci w układzie wydechowym

mastersik - Pon Maj 04, 2015 19:28

Wżerów nie ma w głowicy tylko w kolektorze ssącym w miejscu, które zaznaczyłem.

Dziś drugi dzień po naprawie i zrobieniu ponad 130km ubyło płynu w zbiorniku ok 2cm. Kopci zarówno na zimno jak i na ciepło. Silnik pali bez problemów od pierwszego strzała i pracuje równo. Dziś zalałem samochód też Verve 98 żeby wykluczyć złe paliwo i dalej to samo.
Na początku też myślałem, że to się wypala itp. ale nie... definitywnie ubywa płynu. Dziś dokładnie głowicę i kolektor obejrzałem na około i wszędzie suchutko i żadnych śladu płynu. Przewodami nigdzie nie cieknie, wszystko szczelne.

Dziś sprawdzałem również stan oleju i tyle ile było to tyle jest i jest czysty i nie śmierdzi płynem ani spalinami. Jedyne co pozostało to chyba ten kolektor.

AndrewS - Pon Maj 04, 2015 21:37

mastersik napisał/a:
pali bez problemów od pierwszego strzała i pracuje równo


no wlaśnie i to sie trochę nie zgadza, u mnie przy dostawaniu się płynu do cylindra silnik kulał na cylinder przez około 30 sekund od odpalenia, zwłaszcza że płynu ubywa dość sporo.
130 km to nie jest duży przebieg

Markzo - Pon Maj 04, 2015 21:46

może tamtędy uciekać płyn, może kup drugi kolektor?
mastersik - Wto Maj 05, 2015 11:00

Zakupiłem dziś na allegro taki kolektor w dobrym stanie. Jest jeszcze nawet z kulką w zaworze wodnym. Będzie mnie tylko czekało kilka przeróbek ponieważ muszę zainstalować w nim przewody od gazu i podciśnienia. I tu pytanko: jakiej średnicy wiertełkiem przewierca się otwory na dysze?

dawidd - Czw Maj 07, 2015 11:54

pamiętaj zeby nie przewiercić "pod wiatr" Wkrętki sie jak dobrze kojarzę na jakiś klej wkreca
mastersik - Pią Maj 08, 2015 20:51

HELP!!!

Głowica po regeneracji, uszczelka pod głowicę nowa, nowy kolektor dolotowy, nowa uszczelka pod kolektor i mimo tego dalej bierze mocno płyn i STRASZNIE KOPCI. Silnik zarówno zimny jak i gorący odpala od strzała i równo pracuje. Nie ma objawu jakby na 3 cylindry palił.

Najgorzej jest jak się silnik rozgrzeje. Wtedy jest biały gęsty dym, który się szybko rozwiewa. Naokoło głowicy sucho, spod kolektora nic nie cieknie. Już ręce opadają. Tyle kasy na remont poszło i bez efektów. Nie mam już żadnego pomysłu co można zrobić jeszcze. Sonda również sprawna, krokowiec sprawny.
Film poniżej
https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

Czy by tak kopcił jakby coś było nie tak z rozrządem? Tylko dziwne że dopiero przy nagrzaniu nasila się strasznie to.

sknerko - Pią Maj 08, 2015 22:41

pewnie tuleje cylindra się rozszczelniły, albo jak u mnie pęknięta głowica przy zaworach wydechowych
mastersik - Sob Maj 09, 2015 07:57

Co prawda przy remoncie byly pekniete prowadnice zaworow wydechowych. Zostaly wymienione. Ale pewnie gosc nie sprawdzil glowicy pod katem szczelnosci.
Czyli pewnie glowica :cry: I kolejny pewnie tysiąc pójdzie...

Czy mógłby ktoś z was mi pomóc w wyszukaniu wartej zakupu głowicy? Nie chcę już pakować nie wiem ile kasy.

Znalazłem tanio głowicę GŁOWICA ale jest bez zdjęć. Facet ma mi podesłać je w poniedziałek dopiero. Twierdzi, że głowica została wyjęta ze sprawnego benzyniaka 1.6, nie jest popękana, jest w bardzo dobrym stanie i daje gwarancje rozruchową.

Markzo - Sob Maj 09, 2015 12:32

Niech ją sprawdzi na szczelnośc ;) 50zł to kosztuje, dopłacisz mu jeśli będzie oki, jeśli nie to sam wiesz ;) a tuleje cylindrów nie opadły?
mastersik - Sob Maj 09, 2015 14:31

Już nie chce jej sprawdzać bo już tylko pęknięcie zostało bo innej opcji nie widzę. Szkoda mi na to kasy. Wole zainwestować w drugą głowicę.

Tuleje cylindrów są idealnie równo z blokiem silnika a może nawet mikroskopijnie nad. Przy czyszczeniu papierem wodnym i płaskim przedmiotem było je lekko czuć jak przywadzały przy docieraniu, więc są ok. Były również dokładnie wyczyszczone.
Poniżej foto w trakcie polerki

RYCHO35 - Nie Maj 10, 2015 00:12

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, wyciągałeś tuleje cylindrów?
Bo jeśli wyciągałeś to może problem leży przy ich ponownym montażu. Z tego co kojarzę to przy montażu tulei i wymianie uszczelnień pod nimi , tuleje muszą wystawać ponad blok o ściśle określoną wartość i po to są uszczelki pod tuleje o różnej grubości, nieważne czy to papierowe, miedziane czy też oringi. Jeśli ten parametr nie zostanie zachowany to zapomnij o tym ze uszczelka pod głowicą się uszczelni, jeśli będą wystawać za dużo to chrupnie któraś z tulei. Coprawda nie miałem okazji jeszcze robic tego w roverkach ale we wszystkich innych w których grzebałem wyglądało to podobnie różniły się tylko uszczelnieniami i wartościami o jakie miały wystawać tuleje.
Inną sprawą jest to że dziwię się że tak jak zasugerował Markzo nie chce Ci się sprawdzać szczelności głowicy zwłaszcza że koszt niewielki. Wolisz wydać kasę na inną nie diagnozując do końca usterki? To tak jakby lekarz leczył bez postawienia diagnozy. No ale to Twoje auto i Twoja kasa.
A teraz coś co zabrzmi może nieco kuriozalnie ale czy ktoś sprawdzał Ci płaszczyzne bloku silnika? Kiedyś u kumpla w autku okazało się że własnie nie głowica a blok ucierpiał i nie "trzymał" płaszczyzny. Nie wiem coprawda czy to był wynik awarii czy wada fabryczna która wyszła przy okazji walniecia uszczelki pod gowicą no ale zdarzyło się.

mastersik - Czw Maj 14, 2015 20:12

Cytat:
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, wyciągałeś tuleje cylindrów?


Nie nie wyciągałem tulei. Chodziło mi o to że tuleje mikroskopijnie ale wystają ponad blok, czyli z tego co wiem tak być powinny.

Na początku posta pisałem kiedyś o tym jak mój silnik dostał we wszystkie zawory. No i prawdopodobnie wtedy musiała zostać uszkodzona głowica, a że do sprawdzenia nie oddałem to był mój błąd.
Postanowiłem głowicę zrobić sam i oddałem ją tylko do planowania. Zawory, uszczelniacze i docieranie robiłem samemu.
Po remoncie samochód puszczał dymek i ubywało płynu ale nie w takim stopniu jak teraz. Po tym czasie podejrzewam, że potencjalnie doszło do jeszcze większego pęknięcia i dlatego jest taki efekt.
Teraz jak oddałem głowicę do naprawy dostałem informację, że były popękane prowadnice zaworów wydechowych. Z racji tego, że nie została sprawdzona pod kątem szczelności podejrzewam, że i również jest popękana w okolicach wydechu.
Obecnie jak silnik jest zimy pali dobrze i równo. Dopiero jak się nagrzeje, a co za tym idzie wytworzy się odpowiednie ciśnienie zaczyna kopcić. Wszystko wskazuje niestety na głowicę. Wycieków nigdzie nie ma oraz oleju ani nie przybywa, ani nie ubywa.

Tak więc już nie chcę oddawać jej sprawdzania i wydania kolejnych pieniędzy po to aby się dowiedzieć, że niestety jest pęknięta co idzie za kolejnymi dniami postoju samochodu bezużytecznego.
Blok wydaje się być prosty (stwierdzone podczas bielenia przeze mnie). Sprawdzę taką metodą jeszcze jak go rozbiorę jak pisał oprawca_1078 czyli szybą i np. tuszem.

[ Dodano: Czw Maj 14, 2015 20:12 ]
Zakupiłem głowicę od Rovera 45 w dobrym stanie z całym osprzętem za dość atrakcyjną kwotę po targowaniu się.



i po częściowym czyszczeniu ( jeszcze będzie polerowanie papierem wodnym)


Mam nadzieję, że wszystko będzie pasowało. Na pewno muszę przełożyć swój wałek rozrządu od kopułki oraz pokrywę zaworów. Ponadto dostałem gwarancję rozruchową.

dawidd - Pią Maj 15, 2015 06:33

daj głowicę do planowania - inaczej znów będziesz do tematu wracal

[ Dodano: Pią Maj 15, 2015 06:33 ]
A i jeszcze jedno - glowiczke składaj nie na silikon tylko na klej anaerobowy. Silikonem można zapchać kanały olejowe, a inne wynalazki typu szkło wodne itp to od razu sobie odpuść.

leszczu - Pią Maj 15, 2015 13:56

Tylko teraz kwestia napinacza rozrządu. W starym silniku jaki miałeś napinacz. Manual czy automat ?
mastersik - Pią Maj 15, 2015 14:30

Przy starej głowicy miałem taki - to chyba automatyczny.


Przy tej głowicy którą zakupiłem jest identyczny.

leszczu - Pią Maj 15, 2015 15:44

Ok. Będzie pasował.
mastersik - Sob Maj 16, 2015 18:09

Po kilku godzinach pracy silnik zrobiony. Silnik puszcza dymek który bardzo szybko się rozwiewa, a jak mocno się nagrzeje to praktycznie nie ma nic. Po dłuższym czasie zaobserwuje czy obywa płynu czy to wina instalacji gazowej. Mam nadzieje, HGF lub inne ustrojstwo nie powróci i prędko nie będę musiał się dotykać do silnika. Miałem jedynie problem z odpowietrzeniem nagrzewnicy ponieważ spuściłem płyn z całego układu, ale pół godzinki samochód popracował i go ciągle odpowietrzałem i się udało. Teraz leci nie ciepłe lecz gorące powietrze. Popychacze zaworów przeczyszczone i silnik pracuje cichutko. Przy okazji zostawiłem sobie pokrywę zaworów z nowszego silnika oraz odświeżyłem lekko komorę silnika i teraz prezentuje się całkiem ładnie.


Wszystkim za dobre rady i pomoc dziękuję.