Zobacz temat - [R75] Odpływ szyberdachu - jak przetkać i gdzie sprawdzić..
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [R75] Odpływ szyberdachu - jak przetkać i gdzie sprawdzić..

copernicus - Czw Maj 29, 2014 19:57
Temat postu: [R75] Odpływ szyberdachu - jak przetkać i gdzie sprawdzić..
..właśnie gdzie sprawdzić ich odpływ. Woda na podłodze pasażera i wszystkie odpływy drożne, wiec stawiam na szyberdach tylko gdzie zobacze ten odpływ, co rozebrać? Nadkole ?
Pieta - Czw Maj 29, 2014 20:04

Jak otworzysz szyberdach to w narożnikach od strony przedniej szyby zobaczysz otwory.

Możesz próbować czymś przepchać.
Na zewnątrz dostaniesz się do wylotów zdejmując nadkola przednich kół. Będą takie gumowe końcówki, średnicy ~15mm.

Najbardziej prawdopodobne jest to, że przewód, który idzie w przednim słupku wyleciał z króćca z przegrody komory silnika i leci ci z przewodu bezpośrednio pod nogi. Ja tak miałem 2 razy. W końcu zacisnąłem gumowe króćce opaskami na przewodach i mam z głowy.

Zdejmij osłony nad nogami i poszukaj czarnych przewodów odpływoych, powinny wchodzić w gumowe króćce w przegrodzie. Od strony kierowcy kruciec jest za główną wiązką elektryczną. Drugi od pasażżera jest nad skrzynką bezpieczników, w górnym rogu.

Tu znajdziesz zdjęcia

http://www.the75andztclub...ad.php?p=573334

http://www.75ztcommunity....ubes-t5856.html

copernicus - Czw Maj 29, 2014 21:43

Dokładnie to - ściagnalem tylko przykrywe od spodu bezpiecznikow i rurka byla wysunieta a kanalik zatkany wiec przepchalem drutem :) Trochę gimnastyki przed snem ;) Teraz susze - dziękuję za pomoc.
Pieta - Pią Maj 30, 2014 18:07

chcesz mieć z tym spokój to zdejmij nadkola i obetnij same końcówki tak jak jest pokazane na forum, w przeciwnym razie będą się zatykać regularnie, aż może ci się górą przelać woda i dalej po słupku na moduł LSM i będziesz miał jazdę.

Króćce gumowe zaciśnij opaską na przewodach.
Guma jest już stara i nie trzyma przewodów. Załatw tak obie strony.
Ja kiedyś zrobiłem jedna stronę i szczęśliwy, że naprawiłem w następnym roku drugi przewód wyleciał i powódź wróciła :) Za rok tak się zapchała końcówka, że leciało mi po podsufitce,. Na szczęście szybko zobaczyłem i nie miałem powodzi. Zdjąłem nadkola i obciąłem końcówki. Teraz wody się nie obawiam.