Pomógł: 81 razy Dołączył: 15 Maj 2007 Posty: 901 Skąd: Poznań
Wysłany: Sro Paź 31, 2007 22:46
A dlaczego dwa dni wkładaliscie tłoki???? I dlaczego po włożeniu d ? napisz bo interesuje mnie to
_________________ Sprzedaż części, diagnostyka komputerowa Rover MG Land Rover oryginalnym komputerem T4- POZNAŃ . RÓWNIEŻ NAJNOWSZE MODELE LAND I RANGE ROVERA ,z firmą Rover MG Land Rover jesteśmy związani od 1995 roku TEL. 0698363760, parts2@wp.pl / britcars@wp.pl
SPAMU¦
Wysłany: Sro Paź 31, 2007 22:46 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
to był wolnossący silnik diesla w ciągniku ursus C360 (silnik 3100cm³ 4 cylindry o średnicy 110mm) luz między tłokiem a tuleją jest niewielki, dochodzą błędy kształtu tulei , bloku i cylindra, stąd po włożeniu tulei do bloku i tłoka do tulei wszystko jest ok dopóki tłoka nie obróci się do pozycji w której powinien pracować w okolicach GMP luz potrafi zniknąć stąd konieczność selekcji tłoków do tulei, a pomiary niestety nie dają satysfakcjonujących wyników
[ Dodano: Sro Paź 31, 2007 11:16 pm ]
mam świadomość, ze w silniku benzynowym luz będzie większy, ale tak czy inaczej po coś się te cylindry do tulej dobiera, a wytarta tuleja już będzie wymagała trochę luźniejszego pasowania tłoka, a co za tym idzie pierścienie bardziej po tyłku dostaną... życie
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Pomógł: 81 razy Dołączył: 15 Maj 2007 Posty: 901 Skąd: Poznań
Wysłany: Czw Lis 01, 2007 00:08
Teraz wszystko wiem myślałem że te problemy były w Roverku.
_________________ Sprzedaż części, diagnostyka komputerowa Rover MG Land Rover oryginalnym komputerem T4- POZNAŃ . RÓWNIEŻ NAJNOWSZE MODELE LAND I RANGE ROVERA ,z firmą Rover MG Land Rover jesteśmy związani od 1995 roku TEL. 0698363760, parts2@wp.pl / britcars@wp.pl
jeszcze nie miałem "przyjemności" ronienia kapitalki w silniku K i szczerze mówiąc nie planuję
ale jeśli już by coś takiego miało miejsce to moim skromnym zdaniem na pewne kompromisy nie trzeba a nawet nie powinno się godzić
chyba że robi się auto pod szybką sprzedaż, ale ja bym nie chciał takiego kupić
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Pomógł: 81 razy Dołączył: 15 Maj 2007 Posty: 901 Skąd: Poznań
Wysłany: Czw Lis 01, 2007 08:24
To są naprwy przewidziane technologicznie tak samo jak wymiana np.nowych panewek na stary wał , po szczegółowym pomiarze silnika można wszystko dobrać idealnie tym bardziej w silnikach serii K jest to o tyle prostsze , że tuleje są pływające i konstrukcyjnie jest bardzo prosty do tego typu napraw . Także taka naprawa przynosi bardzo dobre efekty , a napewno lepiej przeprowadzić taką naprawę niż kupić używany silnik nie wiadomo w jakim stanie , chyba że kogoś stać na nowe części ale w dzisiejszych czasach to raczej żadkość tymbardziej że koszt jest nie mały
_________________ Sprzedaż części, diagnostyka komputerowa Rover MG Land Rover oryginalnym komputerem T4- POZNAŃ . RÓWNIEŻ NAJNOWSZE MODELE LAND I RANGE ROVERA ,z firmą Rover MG Land Rover jesteśmy związani od 1995 roku TEL. 0698363760, parts2@wp.pl / britcars@wp.pl
Pomógł: 1 raz Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 79 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lis 03, 2007 09:50
W tym wszystkim nie zgadza mi się jedna rzecz, a mianowicie jak oglądałem cylindry po zdjęciu głowicy to one były "jak nowe" żadnych śladów zużycia, mechanik aż się zdziwił że w ogóle nie zniszczone.
Co do czyszczenia głowicy, to nie byłem przy tym - tyle wiem że głowica była cała wyciągnięta z auta i miała czyszczoną magistralę olejową.
Pomógł: 81 razy Dołączył: 15 Maj 2007 Posty: 901 Skąd: Poznań
Wysłany: Sob Lis 03, 2007 16:35
AndrewS masz rację w Rowerze właśnie tak jest po rozebraniu tuleje wyglądają jak nowe , nawet w tych z dużym przebiegiem ale warto pomierzyć tłoki - słaby punkt
_________________ Sprzedaż części, diagnostyka komputerowa Rover MG Land Rover oryginalnym komputerem T4- POZNAŃ . RÓWNIEŻ NAJNOWSZE MODELE LAND I RANGE ROVERA ,z firmą Rover MG Land Rover jesteśmy związani od 1995 roku TEL. 0698363760, parts2@wp.pl / britcars@wp.pl
Jestem tutaj nowy i co prawde, osobiscie nie ujezdzam zadnego roverka, tylko fordy, to mam wlasnie podobny problem z Roverem 75 1.8 mojego Ojca.
W tym przypadku jest to takie terkotanie, synchroniczne z praca silnika. Nie jest ono glosne ale mam troszke wypaczone ucho, przez diesla, ktorym jezdze. Nie jest to napewno typowa praca silnika benz. Co ciekawe, przy zimnym silniku wogole tego nie slychac, czyli raczej to nie sprawa samoregulatorow, ktore po mojemu, klekocza na zimno wlasnie.
Auto oprocz tego wedlug mnie jezdzi wporzadku, spalanie tez jest w normie. Ciekawe jest tez to, ze dwukrotnie w przeciagu nieduzego czasu, "zawiesily" sie obroty na biegu jalowym, tak okolo 2tys. i dopiero po przygazowaniu, wrocily do normy. Nie wiem, czy to moze miec jakis zwiazek ale o tym pisze.
Warsztaty jak czesto bywa, rozkladaja rece i tak bez rozgrzebania auta, nie chca nic powiedziec. Ok, rozumiem to ale nie chce tez odstawiac auta i narazac Ojca na jakies niepotrzebne koszty.
Pozdrawiam i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
wpisz w szukajce piston rattle
nie ma sie czym przejmowac
Witam.
Tez tak myslalem ale to chyba jednak nie "piston rattle" bo wedlug instrukcji, powinno to wystepowac przy zimnym silniku i ustepowac po okolo 3 minutach. W tym przypadku jest dokladnie odwrotnie. Do poki silnik jest zimny, to tego nie slychac. Slyszalne jest to dopiero po rozgrzaniu silnika.
eee piston rattle to chyba wlasnie w tych silnikach wystepuje po rozgrzaniu (nie mylic ze stukaniem popychaczy hydraulicznych)
Piston rattle dotyczy zimnego silnika.
"PROBLEM:
PISTON RATTLE WITH COLD ENGINE - NORMAL CONDITION
Complaints of engine noise / rattle for short period of time following start-up. Noise may be particularly audible if throttle is opened and closed rapidly."
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Pomógł: 1 raz Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 79 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lut 18, 2008 13:13
Postanowiłem o sobie przypomnieć .
Mija 11 miesięcy od kupna mojego roverka, przejechałem z moim stukającym silnikiem już ok. 23 tys km i ostatnio pojawiła się nowość hehe, zaczął żreć olej i dymić.
Z powodów finansowych nic z tym nie robię, jednakże u mnie decyzja zapadła i będę wymieniał silnik (ew. blok silnika).
Ogólnie piszę tego posta, by ci którzy mają podobne problemy wiedzieli, że da się z tym żyć .
[ Dodano: Pon Kwi 28, 2008 11:01 ]
No i można temat zamknąć.
Wymieniłem silnik - co kosztowało mnie znacznie mniej niż wymiana tłoków.
Auto na chwilę obecną jest sprawne, silnik cichutko pracuje, żadnego stukania, pukania itp.
Aż normalnie mi się głupio jeździ, bo przez rok czasu przywykłem do dislowskiego stukania mojego biednego silnika.
Witam jestem nowy i zamierzam kupic sobie roverka 416 ale coś w nim stuka w silniku gość mówił ze wymiana oleju i wszystko bedzie ok ale jak czytam wasze posty to troche się boję go kupować. Podejrzewam popychacze ale juz sam niewiem doradcie coś. Rok prod.1998 rej.1999 przejechane 107 tyś cena 13000 tyś.
W piątek jade go jeszcze ogladać to go nagram, ale jeszcze wezme zesoba diagnoste samochodowego moze on coś na to powie
[ Dodano: Sro Cze 11, 2008 12:43 ]
A ile wymiana panewek, a ile popychaczy?
Bardzo mi sie to autko podoba ale to stukanie mnie przeraża, i jeszcze jedo jak z częściami do tych autek czy są drogie no i jaka awaryjność
Jako, że zaoferowali razem z silnikiem wymianę, to sobie pomyślałem że nie będę kombinował z przesyłaniem i odstawiłem auto do nich.
Robota miała trwać 2-3 dni, trwała 5 .
Problemów mieli strasznie dużo, no ale jakimś cudem go zrobili.
Silnik miał być w 100% sprawny, pewny i w ogóle super. Uwierzyłem gościowi, zwłaszcza że w międzyczasie dowiedziałem się, że jest prezesem jakiegoś tam klubu tuningowego, więc uznałem że nie będzie bajerował.
Rzeczywistość okazała się całkiem inna.
1. Odbierając auto okazało się że nie odpowietrzyli układu chłodzenia.
2. Założył mi stary pasek rozrządu i używany napinacz, mówiąc żebym wymienił jak najszybciej (do 2000km) - sorry ale dla mnie to porażka, musiałem specjalnie odstawiać auto do Gawina i dopłacać 500 zł za wymianę paska i napinacza, jakby debil nie mógł zamontować od razu nowego.
2. W czasie jazdy do domu okazuje się, że wskazówka temperatury spada do 0, w czasie stania w korku wzrasta do połowy - przyczyna?? Genialni mechanicy wydali mi auto bez termostatu. W tym momencie już wiedziałem, że jak był wymontowany termostat to na pewno nie bez powodu. Oczywiście właściciel firmy zapewniał mnie, że nic o tym nie wie. Że on jeździł wcześniej tym R, z którego wymontowali silnik (ciekawe jak nie zauważył że wskazówka jest na 0, chyba ślepy jest).
3. Kilka dni po odbiorze zaczął ubywać płyn chłodniczy, wyciek zlokalizowałem spod głowicy. Auto poszło znowu do Gawina, diagnoza - uszczelka . Gawin stwierdził, że silnik już miał wymienianą uszczelkę i ktoś założył starą i ta stara się rozwarstwiła (przypominam - sprzedawca silnika twierdził że silnik na pewno nie ma i nie miał HGF).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum