Forum Klubu ROVERki.pl :: [R420] Urwana nakrętka wahacza
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R420] Urwana nakrętka wahacza
Autor Wiadomość
danielsonicl 




Pomógł: 18 razy
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 206
Skąd: Złoty Stok



Wysłany: Pon Cze 23, 2008 22:03   [R420] Urwana nakrętka wahacza
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1996

Witam mam poważny problem przy demontażu wahacza tylnego oderwała się nakrętka przesówna ta którą ustawia się zbieżność tylnego koła.Spotkał się ktoś z taką usterką i czy ma jakieś rozwiązanie na mój problem.Wpadła do środka profilu do,którego nie ma dostępu.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pon Sty 17, 2011 19:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pon Cze 23, 2008 22:03   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
airproject 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 14 Kwi 2008
Posty: 23
Skąd: tychy



Wysłany: Wto Cze 24, 2008 11:34   

Ja mam podobny problem z nakrętką wachacza z przodu. Niestety nie pozostaje nic innego jak oddac auto do blacharza. Ja własnie czekam na odbiór. Prawdopodobnie trzeba rozciąć profil, wspawac nową nakrętkę i zaspawac. Z tym ze musi tobyc zrobione dobrze dla tego lepiej nie ryzykowac u stefana spawacza tylko oddac do zakładu który sie tym zajmuje.
 
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 08 Cze 2004
Posty: 11395
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Wto Cze 24, 2008 11:53   

W R400 musi być to nakrętka przesuwna :| więc kompletne zaspawanie nie wchodzi w grę. Podejrzewam, że trzeba będzie rozciąc profil, dorobić nakrętkę na wzór obecnej i wstawić w środek i zaspawać profil nie zaspawujac nakrętki. Kumaty mechanik powinien dać sobie radę.
_________________
Pozdrawiam - Brt
Nie udzielam pomocy na priv :!: Masz problem pisz na forum :ok:
 
 
danielsonicl 




Pomógł: 18 razy
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 206
Skąd: Złoty Stok



Wysłany: Wto Cze 24, 2008 14:28   

Wszystko było by ok. Tylko że tam jest brak miejsca na jakąkolwiek szlifierkę,będę próbował wstawić nakrętkę rozcinając sam spód tak aby nie naruszyć mocowania.
Jedno mnie zastanawia,że Anglicy pozwolili sobie na takie niedociągnięcie,wiem auto to staruszek ale robiłem inne auta i nigdzie nie było tak kiepsko z zabezpieczeniami antykorozji, nie było śladu po jakiejkolwiek paście na gwinty a śruby przyrdzewiały do tulejek tak,że nie ma mowy o ich wykręceniu.
 
 
airproject 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 14 Kwi 2008
Posty: 23
Skąd: tychy



Wysłany: Wto Cze 24, 2008 16:26   

tak własnie wyglada angielskie wykonczenie.. nie powinno Cię to dziwić.. już po samym wykończeniu wnętrza w roverach można przyuszczać jak jest z mechaniką :/

Moja naprawa kosztowała 70zł. Wydaje się ze jest w porzadku.. nic mi nie stuka przy skręcaniu.
Pozdro
 
 
 
danielsonicl 




Pomógł: 18 razy
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 206
Skąd: Złoty Stok



Wysłany: Wto Cze 24, 2008 19:31   

Udało się Roverek śmiga,jeszcze ustawienie zbieżności i będzie git.Jak by ktoś miał podobny problem to mogę opisać prosty sposób naprawy.
Do airproject nigdy nie byłem u mechanika pośiadam własny nie duży warsztat,ale bardziej skierowany na obróbkę metali,z autkami też daje rady ale forum jest po to by sobie pomagać i zawsze warto spytać a nóż ktoś ma bogatsze doświadczenie ( 3mka sie.)
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1131 razy
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 10899
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Wto Cze 24, 2008 21:17   

no pochwal sie co to za sposób ;)
bo mnie np ciekawość zżera :>
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
danielsonicl 




Pomógł: 18 razy
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 206
Skąd: Złoty Stok



Wysłany: Wto Cze 24, 2008 22:24   

Wyciołem prostokąt od spodu mocowania 15x20mm przez co nie naruszyłem mocowania. Przez niego wprowadzam płaskownik z wytoczoną nakrętką,która ma zafrezowane prowadzenie.Ominołem spawanie jak widomo każde spawanie przyśpiesza korozje,przytrzymałe przy wkkręcaniu śróby palcami płaskownik i zero problemu,za wyjątkiem,że ma sie tokarke i frezarke.Mogę dorobić takie cudo komuś kto bedzie miał podobn problem w co wątpie,pozdro dla wszyskich.....!!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R420]Urwana śruba od ręcznego w zacisku
chmurasta Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 1 Pon Paź 21, 2013 08:35
slax
Brak nowych postów [R420 D 1997] Urwana świeca żarowa
mirwin Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 8 Czw Sie 23, 2012 14:03
mirwin
Brak nowych postów [R420] Sworznie wahacza górnego
niemas28 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 13 Sro Cze 11, 2008 18:34
areek
Brak nowych postów [R420] Tuleje wahacza wzdłużnego.
Chodzi o "cukierki" ;)
PretOriaN Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 2 Pon Paź 20, 2008 15:58
thef
Brak nowych postów [r420] Wymiana wahacza i sworzni
haxigi Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 6 Pon Lip 09, 2012 00:28
sTERYD



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink