W finale będzie jak zwykle - obstawiam regulaminowy czas, jedną bramką dla Niemców (2:1 albo 3:2), bo w meczu z Rosją to Rosjanie grali fatalnie, a nie Hiszpanie fantastycznie (choć na tle ledwo ruszających się Rosjan Hiszpanie wyglądali na wirtuozów piłki), a Niemcy jak zwykle z "urzędniczą dokładnością" zagrają swoje - nie za dużo, nie za mało, tak, żeby wygrać jedną bramką.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Megabłąd (wielbłąd?) popełnił za to Rustu przy bramce Klosego...
Prawie robi wielką różnicę
A jeśli chodzi o Rustu to rzeczywiście, jak wychodził to mógł wyjść przed niego a nie za niego. A wogóle to powinien w bramce zostać. Trener uczy: piłki z dośrodkowań na 11 metr wybijają obrońcy
Dołączył: 29 Mar 2007 Posty: 219 Skąd: Kraków/Lublin
Wysłany: Sob Cze 28, 2008 22:24
Rowan napisał/a:
Trener uczy: piłki z dośrodkowań na 11 metr wybijają obrońcy
E tam, ja znam inną szkołę, Rustu miał obowiązek do tej piłki wyjść, na lini i tak by nie miał szans. Wg. mnie gra na przedpolu świadczy o klasie bramkarza, nawet nasz superhero Boruc miał okazję się niepopisać, czego moim zdaniem wcale nie równowżą obronione sam na sam przede wszystkim beznadziejnie zagrane przez napastników (szczególnie austriackich).
_________________ Zdrowy sen nie tylko przedłuża życie, ale i skraca dzień roboczy.
E tam, ja znam inną szkołę, Rustu miał obowiązek do tej piłki wyjść, na lini i tak by nie miał szans. Wg. mnie gra na przedpolu świadczy o klasie bramkarza, nawet nasz superhero Boruc miał okazję się niepopisać
Wiesz o tym, że bramkarze dzielą się na dwie grupy? Jedni królowie linii bramkowej, a drudzy pola karnego Boruc jest tym pierwszym Rustu też. A z tobą się nie zgadzam bo brakarz nie wychodzi tak daleko.
Thrillco [Usunięty]
Wysłany: Pon Cze 30, 2008 08:08
morris napisał/a:
superhero Boruc miał okazję się niepopisać, czego moim zdaniem wcale nie równowżą obronione sam na sam przede wszystkim beznadziejnie zagrane przez napastników (szczególnie austriackich).
Piszacych w ten sposób postawiłbym chetnie na miejscu Artura i po 90 minutach (choc pewnie wystarczyłaby jedna akcja) porozmawiałbym ponownie o temacie.
Rowan napisał/a:
bramkarze dzielą się na dwie grupy? Jedni królowie linii bramkowej, a drudzy pola karnego Boruc jest tym pierwszym
Ciekawa teza...szczególnie po tym jak na zakończonym wczoraj EURO 90% akcji bronionych przez Artura kojarze z pola karnego nie lini bramkowej. Poza tym pamietam wiele innych sytuacji i meczów kiedy Boruc często był jak na gust wielu, o wiele za daleko od swojej bramki.
Co do wczorajszego...la viva espana!!!!!! Sie nalezało chłopakom bo pokazali piekna piłke, której dawno nie ogladałem. Niemcy typowo...za duzo szansy szukali w polemice z sędzią i w rzucaniu sie o wszystko...a o ile wiem wygrywa ten co cos gra a nie gada, krzyczy i gestykuluje. Nie podobało mi się totalnie wczorajsze zachowanie Ballacka, który wyraźnie stracił nerwy po tym jak wyłapał z bańki...no i szukał odwetu ale nie na bramce tylko na zawodnikach hiszpańskich. M.in. dlatego Niemcy przegrali zasłużenie.
Dołączył: 29 Mar 2007 Posty: 219 Skąd: Kraków/Lublin
Wysłany: Wto Lip 01, 2008 00:16
Rowan napisał/a:
A z tobą się nie zgadzam bo brakarz nie wychodzi tak daleko
Na szczęście dla Hiszpanów Casillas nie zgadza się z Tobą, wczoraj miał conajmniej trzy (udane!!!) wyjścia do górnych piłek na jedenastkę. I to jest dowód na klasę bramkarza.
Rowan napisał/a:
Wiesz o tym, że bramkarze dzielą się na dwie grupy? Jedni królowie linii bramkowej, a drudzy pola karnego
Wg. mnie to tylko tłumaszenia się tych co nie potrafili nauczyć się grać na przedpolu (bo tego się trzeba nauczyć, sam refleks nie wystarczy).
Thrillco napisał/a:
Piszacych w ten sposób postawiłbym chetnie na miejscu Artura i po 90 minutach (choc pewnie wystarczyłaby jedna akcja) porozmawiałbym ponownie o temacie.
Boruc zrobił co do niego należało (tzn. wyszedł - w dobrym tempie w przeciwieństwie do wczorajszego wyjścia Lehmana, skrócił kąt, rozłożył nogi, zamknął oczy, a resztę zrobił napastnik). Trochę się znam na bronieniu i naprawdę "cudów" w tym nie ma, chociaż rozumiem, że bohater jest potrzebny. Z sentymemtu cieszę sie, że padło na bramkarza.
[ Dodano: Wto Lip 01, 2008 00:19 ]
Thrillco napisał/a:
na zakończonym wczoraj EURO 90% akcji bronionych przez Artura kojarze z pola karnego nie lini bramkowej
Nie bardzo zrozumiałeś, co oznacza gra na przedpolu (głównie chodzi o dośrodkowania, bo nawet kiepski bramkarz nie będzie stał na linii bramkowej przy sam na sam z połowy boiska)
_________________ Zdrowy sen nie tylko przedłuża życie, ale i skraca dzień roboczy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum