Forum Klubu ROVERki.pl :: Sandman - Rover 75 Tourer 2.0 CDT - duży brat w rodzinie :)
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Sandman - Rover 75 Tourer 2.0 CDT - duży brat w rodzinie :)
Autor Wiadomość
prebenny 




Pomógł: 46 razy
Dołączył: 18 Wrz 2014
Posty: 2319
Skąd: Poznań

Rover 75

Wysłany: Czw Kwi 23, 2015 14:26   

komarek też chciałem 17, ale tu Adaś mnie zaskoczył z ceną za te 18. Komplet prostych felg ponad 1200 musisz liczyć (prostych czyli czasami malować też trzeba). A tu mnie to mniej wyniesie z malowaniem ich w zakładzie. Jedyne co to opony drogie ale to raz na 5-6 lat więc do przeżycia.

Dobra nie spamujmy tu Marcinowi :p
_________________
https://forum.roverki.eu/viewtopic.php?p=874423
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Czw Kwi 23, 2015 14:26   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
sknerko 




Pomógł: 333 razy
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 6617
Skąd: Czempiń/Poznań



Wysłany: Czw Kwi 23, 2015 15:45   

Co wy z tymi 17 macie, przecież jak założysz oponę 17" jak producent przewidział to masz dokładnie taka samą grubą jak na 18" tylko 18 większa średnicę felgi mają. Przy 18 i 17 opona ma być 225/45
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
prebenny 




Pomógł: 46 razy
Dołączył: 18 Wrz 2014
Posty: 2319
Skąd: Poznań

Rover 75

Wysłany: Czw Kwi 23, 2015 15:49   

sknerko i tu jest ten problem. Wg anglików do 17 i 18 masz ten sam profil opony co jest trochę dziwne, tym bardziej, że zamiennikiem oryginalnej opony 195/65R15 nie jest 225/45R18 tylko 225/40R18. I bądź tu mądry :p
_________________
https://forum.roverki.eu/viewtopic.php?p=874423
 
 
longer86 
Moderator




Pomógł: 138 razy
Dołączył: 26 Wrz 2010
Posty: 4792
Skąd: Mosina/Poznań

Rover 75

Wysłany: Czw Kwi 23, 2015 16:05   

i teraz trzymając sie wymiaru 225/45 przy 18 calach masz ładniej wypełnione nadkole, ale auto idzie całe w górę o jakieś 1,3 cm w stosunku do tej samej opony na 17
_________________
75 Red Edition
 
 
sknerko 




Pomógł: 333 razy
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 6617
Skąd: Czempiń/Poznań



Wysłany: Pią Kwi 24, 2015 14:28   

Tak jak pisze longer86 i na 18" nie haczę krawężników bo obniżać nie zamierzam. Faktycznie zamiennik fabrycznych 195 jest 225/40/18 ale skoro w MG ZT fabrycznie jest profil 45 to czemu przepłacać za opony bo 40 droższe.
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
longer86 
Moderator




Pomógł: 138 razy
Dołączył: 26 Wrz 2010
Posty: 4792
Skąd: Mosina/Poznań

Rover 75

Wysłany: Pią Kwi 24, 2015 15:33   

Ja na swoich 225/45/17 tez nie haczę ;)
_________________
75 Red Edition
 
 
prebenny 




Pomógł: 46 razy
Dołączył: 18 Wrz 2014
Posty: 2319
Skąd: Poznań

Rover 75

Wysłany: Pią Kwi 24, 2015 18:13   

sknerko 45 są ponad 500 zł droższe od 40.
_________________
https://forum.roverki.eu/viewtopic.php?p=874423
 
 
Sandman 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 17 Sie 2014
Posty: 120
Skąd: Polska

Rover Tourer

Wysłany: Nie Maj 03, 2015 00:27   

Mały update:
w piątek wymieniłem przednią szybę w firmie Pilkington, jestem bardzo zadowolony z efektu (pomijając fakt że mam szybę "niepękniętą") ładnie wszystko spasowane i w miarę tanio - 330zł za szybę i robociznę plus 50zł za wycieraczki 58cm i 55cm.
Dzisiaj zamówiłem na tył sprężyny Kraft za 185zł z przesyłką. Teraz mam tylko nadzieję że wszystko po złożeniu da taki efekt jaki sobie założyłem :D
Na wymianę czekają też żarniki xenonowe D2S Philips 85122+(278zł komplet) i żarówki postojowe Philips W5W BlueVision (25zł).

Sprężyny, tak jak już ktoś na forum pisał - od Opla Vectry C kombi - 290mm.

[ Dodano: Nie Maj 03, 2015 00:27 ]
Dzisiaj przy okazji zdejmowania przedniego zderzaka do wymiany żarników wyskoczyło kilka niespodzianek - jak to zwykle bywa.
Mianowicie okazało się, że:
- muszę zregenerować zaczepy lamp - bo ktoś je próbował "spawać" lutownicą chyba - nie muszę dodawać z jakim rezultatem :evil:
- pompka spryskiwaczy reflektorów nie działa,
- syreny zaskoczyły podpięte do akumulatora, ale nadal nie wiem dlaczego nie mam klaksonu :mad:
- z przodu w komorze silnika cała lewa strona (głównie dół) jest upierdzielona olejem... już zacząłem ogarniać temat uszkodzeń przy intercoolerze na forum i rzeczywiście był tam jakiś luźny oring (a przynajmniej tak mi się wydaje, bo nie wiedziałem za bardzo czego szukam jeszcze wtedy). Mógłby mi ktoś dodatkowo tak łopatologicznie powiedzieć (a najlepiej pokazać na zdjęciach) co tam jeszcze może być walnięte i co powinienem sprawdzić?

Dodając do tego kilka miejsc, które znalazłem do poprawek lakierniczych (plus drzwi pasażera - bo ktoś mi pięknie wgniótł i porysował), odpadającą listwę chromowaną i inne bolączki... Zastanawiam się czy jest jakaś rada na to auto inna niż rozebrać na części i złożyć jeszcze raz... :-|
Ostatnio zmieniony przez Sandman Czw Maj 07, 2015 21:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
longer86 
Moderator




Pomógł: 138 razy
Dołączył: 26 Wrz 2010
Posty: 4792
Skąd: Mosina/Poznań

Rover 75

Wysłany: Nie Maj 03, 2015 02:55   

Lewa strona czyli strona kierowcy, gorsza wersja to dziurawy IC ale to ostateczna wersja, jesli chodzi o nieszczelność o-ringów na polaczeniu IC i kolanka od EGR. Oringi są 2, kolanko powinno siedzieć ciasno najlepiej czymś je dodatkowo przymocować. Zdjęcia do wglądu na forum uk lub wyguglaj. Jeśli jest tego oleju dużo to może wskazywać na zatkaną odmę, warto si e temu przyjrzeć. Jak juz wyciągniesz kolano sprawdź też czy jest i ile olej w IC.
_________________
75 Red Edition
 
 
Sandman 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 17 Sie 2014
Posty: 120
Skąd: Polska

Rover Tourer

Wysłany: Sob Cze 06, 2015 20:33   

longer86, nie mogę się coś zabrać do zrobienia IC i sprawdzenia odmy... ale za to zabrałem się za oświetlenie nóg i wymianę gałki zmiany biegów (która przechodziła proces renowacji przez ostanie trzy tygodnie - leżała na biurku :P ). Na razie pochwalę się efektem zmiany gałki:





 
 
rafalmis1 




Pomógł: 78 razy
Dołączył: 30 Kwi 2012
Posty: 2998
Skąd: Dynów

Rover 75

Wysłany: Sob Cze 06, 2015 21:31   

przecież to gała od automatu :mrgreen:
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
Sandman 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 17 Sie 2014
Posty: 120
Skąd: Polska

Rover Tourer

Wysłany: Sob Cze 06, 2015 21:55   

A i owszem :D ale bardzo mi się podobała i stwierdziłem że kolorystyka fajnie pasuje.
_________________
Mój dyliżans :D
 
 
MD 




Pomógł: 30 razy
Dołączył: 22 Lut 2013
Posty: 946
Skąd: Krzepice

Rover 75

Wysłany: Sob Cze 06, 2015 22:54   

Sandman, też chciałem taką! :D Są jakieś problemy z dopasowaniem jej do manuala? Bo automat ma pstrykajdło z tyłu.
_________________
Jam jest MD, władca Dinożaurów
 
 
Sandman 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 17 Sie 2014
Posty: 120
Skąd: Polska

Rover Tourer

Wysłany: Wto Kwi 26, 2016 21:59   

ogólnie przycisk w niczym nie przeszkadza, można go zablokować w pozycji zamkniętej albo zostawić i mieć zabawkę ;)
Co do spasowania - trzeba troszkę rozwiercić górną część otworu w gałce, bo jest zwężana, ale to chwila roboty. Ja miałem trzonek "na wcisk" więc po chwili mocowania i kilku poprawieniach młotkiem wszystko wskoczyło na swoje miejsce. Podejrzewam że przy mocowaniu na gwincie wystarczyło by dopasować odpowiednie nakrętki - jedną na górze w gałce a jedną od spodu żeby skontrować.
A, i ta moja gałka jest od automatu BMW e39 bodajże :) ale zakładam że większość automatów ma podobną konstrukcję. :)

[ Dodano: Czw Lip 16, 2015 23:18 ]
Dawno nie zaglądałem na forum z racji przeprowadzki i trochę zaniedbałem aktualizację stanu R'ka.
Tak więc ostatnio poszła:
- zmiana oleju (z wcześniejszym płukaniem Valvoline engine flush) na Motul X-xlean 8100 5W-40,
- wymiana oleju w skrzyni biegów na Valvoline MaxLife GL-4 75w80,
- wymiana wszystkich filtrów (paliwa, oleju, odmy, powietrza),
- wyrzucenie zaworu EGR i zaspawanie rurki doprowadzającej spaliny.

Po przejechaniu jakichś 2 tys. km mogę powiedzieć że samochód chodzi równiej, ciszej, mniej kopci (a przynajmniej dopóki miał w baku lepsze paliwo bo ostatnio musiałem zatankować na jakiejś lipnej stacji...) skrzynia chodzi bardziej płynnie i delikatnie. Tak więc efekt zamierzony osiągnięty ;)

[ Dodano: Nie Lip 26, 2015 19:08 ]
Dnia wczorajszego skończył żywot IC :/
Chciałem zobaczyć w jakim jest stanie IC więc go trochę podczyściłem, posprawdzałem przewody, a później włączyłem silnik - włożyłem rękę żeby posprawdzać gdzie ewentualnie są przedmuchy... I okazało się że ciężko znaleźć miejsce gdzie ich nie ma :/ jak później wyjechałem na drogę to zero mocy, ściana dymu za tyłkiem i gwizdy spod machy...

Ratujcie - da się to łatać u fachowców? Wymienić na taki od benzyny? A może ktoś ma do sprzedania sprawny?

[ Dodano: Wto Kwi 26, 2016 21:59 ]
Bardzo dawno już tu nie zaglądałem - ale mam całkiem niezłe wytłumaczenie:

1. sierpnia 2015r.

Ale w ciągu tego prawie że już roku praktycznie nic się nie działo - kilka drobnych modyfikacji t.j.: podniesienie mocy przez zmianę map paliwowych (pierwszy raz z pomocą kolegi Longera, późniejsza modyfikacja we własnym zakresie) i dodanie MBC - turbo dmucha teraz 1,4-1,45 bara.
Ostatnio wywalenie katalizatora i założenie ósemki z wkładami poliuretanowymi.

A poza tym - mam nadzieję wrócić do forumowego świata... prędzej czy później :)
_________________
Mój dyliżans :D
 
 
prebenny 




Pomógł: 46 razy
Dołączył: 18 Wrz 2014
Posty: 2319
Skąd: Poznań

Rover 75

Wysłany: Pią Lut 24, 2017 11:13   

Co tym razem?
_________________
https://forum.roverki.eu/viewtopic.php?p=874423
 
 
bociannielot 
Moderator




Pomógł: 142 razy
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 3960
Skąd: Pieszyce



Wysłany: Pią Lut 24, 2017 11:22   

Sandman napisał/a:
A poza tym - mam nadzieję wrócić do forumowego świata... prędzej czy później
czyli rozwód się szykuje :D
 
 
 
Sandman 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 17 Sie 2014
Posty: 120
Skąd: Polska

Rover Tourer

Wysłany: Pią Lut 24, 2017 11:50   

Dawno nic tu nie pisałem, ale też niewiele się działo, poza eksploatacyjnymi rzeczami i wymianami. Roverek przejechał ze mną już jakieś 60 tys km i niestety zaczął przy przebiegu 240 tys nieco marudzić.

Na początku przestał odpalać - nie można było zdiagnozować żadnej usterki za pomocą Toafa, metodą prób i błędów wyszło że pompka progowa się kończy a dodatkowo klema minusowa lata jak jej się podoba... Jako że w tym samym czasie kończyło się sprzęgło a wysprzęglik definitywnie powiedział, że nie będzie dalej pracować - Rover poszedł na serwis. Wszystko wymienione... koszty, wiadomo spore ale bez przesady - sprzęgło Borg&Beck plus wysprzęglik Tazu - ok 800 zł plus robocizna i pompka, razem około 1500 zł.

Po odbiorze, wszystko ładnie chodziło i miałem nadzieję że to już koniec przygód... Jakże bardzo się wtedy myliłem :D

Po kilku dniach stwierdziłem że mimo iż sprzęgło chodzi bardzo miękko i płynnie, coś jest nie tak - i rzeczywiście, kilka testów i okazało się że docisk ślizga się aż miło przy nieco mocniejszym wciśnięciu gazu! Po rozmowie z mechanikiem i zarzekaniu że wszystko złożone jak trzeba, padło na wadliwy, za słaby docisk - ale oczywiście po rozmowie ze sklepem wyszło że oczywiście mogę odesłać na reklamacje ale to musi potrwać ok 3 tyg i jak coś to wymienią na takie samo... Stwierdziłem że chyba nie chce mi się bawić i czekać. Szczególnie że potrzebowałem mieć jeżdżące auto. Nawet jeśli nie przyspieszało tak jak trzeba ;)

Pojeździłem tak ze dwa tygodnie i wszystko było w porządku, więc wybrałem się w podróż do Poznania... i to był błąd... duży błąd. po 1/3 trasy zapaliła się kontrolka akumulatora - myślałem, może znów klema wyskoczyła, ale niestety trochę później wyskoczył komunikat braku ładowania... i po chwili auto zaczęło przygasać aż w końcu stanęło na drodze pod Śremem.
Po paru telefonach udało się umówić z Mariuszem - Jowim, że doholuje jakoś auto do niego - tu z pomocą przyjechał Prebenny i po kilkuset metrach treningu jakoś daliśmy rade bez rozrywania obu eRów na części dojechać do Nowego Miasta.
To było dwa tygodnie temu... Niestety auto nadal tam stoi bo były problemy z kurierami i dostarczeniem części. Winny oczywiście był alternator (spalone uzwojenie, wirnik robiący zwarcia, etc.). Przy okazji kilka drobnych rzeczy zleconych do sprawdzenia i sprzęgło do płukania (może było tylko zatłuszczone).

Podsumowując ostatnie 2 miesiące - Rover więcej stał niż jeździł i jakoś udało mu się podłamać właściciela na tyle że rozważam sprzedaż. Trochę mnie przed wystawieniem pod młotek wstrzymują zdjęcia, takie jak te:







Ale z drugiej strony urodził mi się w głowie pomysł na nowy projekt - samochód wyprawowy na bazie Jeepa Grand Cherokee z pełną pneumatyką zawieszenia i kilkoma bajerami na trudniejszy teren i dłuższe wyjazdy. Wiadomo że nawet zarys kosztów przeraża, więc myślę o źródłach finansowania moich fanaberii :P
_________________
Mój dyliżans :D
Ostatnio zmieniony przez Sandman Pią Lut 24, 2017 12:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
longer86 
Moderator




Pomógł: 138 razy
Dołączył: 26 Wrz 2010
Posty: 4792
Skąd: Mosina/Poznań

Rover 75

Wysłany: Pią Lut 24, 2017 11:54   

jak już wszystko porobisz i będziesz chciał tanio sprzedać to daj znać :P

jeep fajny, ale nie jako auto na co dzień więc R bym zostawił tym bardziej że tyle masz porobione, przypomnieć gdzie nim byłeś i jechał bez problemu? na co Ci nowe kłopoty po zakupie innego auta? ;)
_________________
75 Red Edition
 
 
Sandman 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 17 Sie 2014
Posty: 120
Skąd: Polska

Rover Tourer

Wysłany: Pią Lut 24, 2017 12:19   

Wiesz Longer, nadal nie jestem pewien czy to sprzęgło będzie w pełni funkcjonalne, i zostaje jeszcze i tak kilka rzeczy do zrobienia... a kolejne eksploatacyjne na pewno przyjdą.

Co do Jeepa, paradoksalnie, oprócz gabarytów to niewiele się różni jazda na co dzień, spalanie podobne (+ 1-1,5l/100km), awaryjność po wymianie wszystkich podzespołów będzie minimalna :D
A Rover sporo świata zjeździł... ale kurcze, nie mogę powiedzieć że bez problemów - przy każdym wyjeździe było coś :P
_________________
Mój dyliżans :D
 
 
prebenny 




Pomógł: 46 razy
Dołączył: 18 Wrz 2014
Posty: 2319
Skąd: Poznań

Rover 75

Wysłany: Pią Lut 24, 2017 12:26   

Sandman a czy mój się zrąbał w ciagu ostatniego 1.5 roku? :P Jak jeździł tak jeździ i praktycznie nic przy nim nie zrobiłem oprócz wymiany oleju i łączników stabilizatora. Przydałoby się tylko końcówki drążków jeszcze wymienić i ot tyle :) A w tym czasie 20kkm zrobiłem.
_________________
https://forum.roverki.eu/viewtopic.php?p=874423
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  


Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink