Forum Klubu ROVERki.pl :: R200 "Rower"
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
R200 "Rower"
Autor Wiadomość
nanab 



Pomógł: 22 razy
Dołączył: 21 Kwi 2017
Posty: 684



Wysłany: Sob Maj 27, 2017 20:30   R200 "Rower"

Jakiś czas temu szukałem taniego dupowozu z lpg, szukałem felicii, uno albo astry f, ale okazało się że znajomy znajomego ma do sprzedania coś co mieści się w budżecie, ma gaz, sprawną klimę i podobno jest w dobrym stanie. Kupiłem R200 1.4 16V. Zapłaciłem 1500zł


Miał długą listę drobnych usterek, które jednak mogę ogarnąć samodzielnie i nie uniemożliwiają jazdy. Po obejrzeniu na kanale okazało się że prawie nie ma rdzy, jedynie wykwit na błotniku, jedna rdzewiejąca rysa na progu od spodu, do tego lekko pęknięty zderzak do pospawania. W silniku klekocze szklanka, przegub ma uszkodzoną manszetę, a końcówka drążka ma luz. Wydech do pospawania na łączeniu tłumika środkowego i katalizatora.
Na gazie zdarzało się falowanie po włączeniu klimy-do podregulowania gaz, temperatura na zegarach się nie pokazuje-do wym czujnik, czasem przy mocniejszym zagrzaniu w korkach obroty nie schodziły do 800 tylko zatrzymywały się na 1200-pewnie uszk. silniczek krokowy.
mam zamiar po kolei w miarę wolnego czasu i małymi środkami usuwać usterki
Lista rzeczy do zrobienia:
- przegub
- końcówka drążka
- szklanka/i
- pospawanie wydechu
- sprzątanie, odkurzanie, usunięcie pleśni, wymiana dywaników
- podklejenie podsufitki
- wymiana obudowy pilota
- czujnik temperatury na zegary
- wymiana błotnika
- naprawa wiązki klapy bagażnika
- wymiana zderzaka
- podklejenie tapicerki drzwi i maskownicy głośnika
- wymiana złączki napinacza pasa pd fotelem
- naprawa podświetlenia tablicy
- naprawa trzeciego światła stop
- regulacja gazu
- wymiana mieszka drążka zmiany biegów
- ogarnięcie brzęczących plastików
- tripplink
- naprawa światełka bagażnika
- zmiana czerwonego podświetlenia zegarów na normalne białe
- dorobienie normalnego sterowania szybami
- naprawa schowka, jego zawiasów i podświetlenia
- naprawa i zamontowanie radia
- naprawa anteny
- wymiana połamanych kratek nawiewów
- naprawa tylnego spryskiwacza
- przeróbka podświetlenia zegarów
- przeróbka podświetlenia przycisków

To co zrobiłem jest na zielono.

Podsufitkę podkleiłem, niestety będę musiał ją wymienić, albo podkleić znowu nowym materiałem, bo klej przesiąkł w paru miejscach i nie wygląda za dobrze. Przy okazji odkręciłem podstawę anteny i dospawałem gwint do nowej anteny(stary był krzywo rozwiercony).


Wyjąłem wiązkę tylnej klapy i wymieniłem odcinek na nowe kable. Przy okazji zauważyłem w czym leżał problem-nie było żadnych połamanych ani pozwieranych kabi, jakiś partacz który robił to poprzednio zamienił miejscami kable od podświetlenia tablicy i od czujnika zamknięcia klapy, potem on i kolejny właściciel jeździli gasząc zawsze światło przed otwarciem klapy, bo paliło bezpiecznik.

Za 100zł kupiłem przegub i końcówkę drążka, wymieniłem w godzinkę przy okazji zauważając że hamulce są prawie nowe.
Naprawiłem i zamontowałem radio. Po uruchomieniu okazało się że jeden tylny głośnik nie gra a drugi pierdzi, więc je odpiąłem, może kiedyś je wymienię, albo zrobię zabudowę wnęk bagażnika.

Uszyłem i zmieniłem mieszek.


Zmieniłem oswietlenie bagażnika, brakowało oprawy żarówki i zatrzask klosza był pęknięty, zamiast żarówki zamontowałem 4 paski led.
Zacząłem testować swój czujnik temperatury na zegary


Muszę niedługo do niego wrócić, bo jednak nie pokazuje jeszcze poprawnie.
Dzisiaj zmieniłem obudowę pilota, bo guziczki były już zajechane.

W przyszłym tygodniu pożyczam kabel do gazu i będę walczył z regulacją, w weekend jadę na kanał pospawać wydech.

Co mi się spodobało i nie spodobało:
- brak poważniejszych usterek, sporo drobnych, ale do ogarnięcia samemu małym kosztem
- za krótka skrzynia. Do miasta jest już dość krótka, ale na trasie jest masakra-przy 120km/h na ostatnim biegu ponad 3500rpm. 5 bieg prawie nie różni się od 4
- mimo krótkich przełożeń nie pali tak dużo, mój wynik to 7,5l lpg/100km, trasę 400km robię na jednym tankowaniu za 60zł.
- jeśli rozładuje się bateryjka w pilocie nie ruszymy samochodu-bardzo słaby pomysł
- samochód sprawia wrażenie zrobionego porządnie, przełączniki, manetki dają zdecydowany, ale nie za mocny opór W innych samochodach którymi jeździłem np. manetka od kierunków chodzi zwykle gumowato i z małym oporem przed włączeniem kierunku na stałe, tutaj nie ma problemu że chciałem tylko mignąć, a włączyłem kierunek na stałe. Zawieszenie mimo jazdy po naszych drogach nie ma luzów i trzyma się dobrze. Jest parę gadżetów których nie spodziewałem się w samochodzie za 1500zł, automatyczna tylna wycieraczka, podświetlana stacyjka, itp. całkiem ładne "plastikowe drewno", nie to co w łoplu:) ogólnie wnętrze jest ładnie zaprojektowane.
- sterowanie szybami-po kliknięciu w dół szyba kierowcy jedzie do końca, po kliknięciu w górę już nie. Pewnie w sterowniku szyb mieli dość pamięci żeby zrobić to samo w druga stronę i z druga szybą, ale jednak tego nie zrobili, nie rozumiem dlaczego. Mam zamiar dołożyć swój sterowniczek żeby to poprawić.

Jeszcze na koniec: czy ten grill jest fabryczny? Podoba mi się, ale zauważyłem ze wszystkie r200 które widziałem mają taki z pionowymi żeberkami, a ten jest z siatką, ciekawi mnie co to za wersja.
Ostatnio zmieniony przez nanab Czw Lis 26, 2020 15:32, w całości zmieniany 7 razy  
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Sob Maj 27, 2017 20:30   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
sknerko 




Pomógł: 333 razy
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 6617
Skąd: Czempiń/Poznań



Wysłany: Sob Maj 27, 2017 21:01   

nanab napisał/a:
ciekawi mnie co to za wersja.
Wersja siatex ktoś przerobił
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
longer86 
Moderator




Pomógł: 138 razy
Dołączył: 26 Wrz 2010
Posty: 4792
Skąd: Mosina/Poznań

Rover 75

Wysłany: Sob Maj 27, 2017 22:01   

Siatka jak w ZR, ktos ożenił 2 modele. Aczkolwiek szacunek za wkład pracy w auto za 1500 zlocisza. Inny idealny na zlom a tu szansa ze jeszcze długo polata i sie odwdzięczy ;)
_________________
75 Red Edition
 
 
nanab 



Pomógł: 22 razy
Dołączył: 21 Kwi 2017
Posty: 684



Wysłany: Sro Cze 07, 2017 17:23   

longer86 napisał/a:
a tu szansa ze jeszcze długo polata i sie odwdzięczy

Mam taką nadzieję, jak narazie wszystko wskazuje na dłuższą współprace, więc chce go sobie ogarnąć żeby jeździło się wygodnie i bez wstydu :) Poza tym lubię sobie w wolnych chwilach pogrzebać w samochodzie.


Do listy rzeczy do zrobienia dorzucam tripplink(3 mignięcia kierunkiem zamiast jednego po krótkim kliknięciu manetką) i może doświetlanie zakrętów jakbym tanio dostał przeciwmgielne na przód.

A parę dni temu trafiłem identycznego na parkingu :)
 
 
longer86 
Moderator




Pomógł: 138 razy
Dołączył: 26 Wrz 2010
Posty: 4792
Skąd: Mosina/Poznań

Rover 75

Wysłany: Sro Cze 07, 2017 20:59   

Dzis zamawialem halogen do 75, koszt 20 zl sztuka, w 200/400/25/45 sa takie same halogeny jak co... Tylko występowały 2 modele, gladkie szklo i bez kapturka na zarowce, oraz szklo z napisem rover i przesloną zarowki
_________________
75 Red Edition
 
 
Harry 


Członek Zarządu


Pomógł: 93 razy
Dołączył: 19 Cze 2010
Posty: 2816
Skąd: Łódź

Rover 200

Wysłany: Czw Cze 08, 2017 13:36   

Halogen tani. Znajdz tanio oslone....
 
 
 
sknerko 




Pomógł: 333 razy
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 6617
Skąd: Czempiń/Poznań



Wysłany: Czw Cze 08, 2017 13:50   

Harry napisał/a:
Znajdz tanio oslone....
He he ostatnio na allegro znalazłem kolesia gdzieś u nas na rejonie co miał osłony i zaślepki w różnych kolorach po 20pln
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
bociannielot 
Moderator




Pomógł: 142 razy
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 3960
Skąd: Pieszyce



Wysłany: Czw Cze 08, 2017 15:50   

sknerko, jakbyś kiedyś gdzieś jeszcze na niego natrafił to daj znać linkiem na PW :wink:
 
 
 
nanab 



Pomógł: 22 razy
Dołączył: 21 Kwi 2017
Posty: 684



Wysłany: Nie Lip 09, 2017 01:28   

Właśnie przeglądałem i faktycznie halogeny z osłonami do r400 do dostania po 30zł/parę, ale osłony do r200 to już 30zł za sztukę :D

[ Dodano: Nie Lip 09, 2017 01:28 ]
Dzisiaj uszczelniłem wydech, okazało się że przeciekał w innych miejscach niż myślałem i tylko na łączeniach. Obyło się bez wycinania i spawania, zamontowałem brakującą uszczelkę między środkowym a końcowym tłumikiem i uszczelniłem wypalone połączenie między katem a plecionką. Jest lepiej, ale niestety dudnienie w kabinie na jałowych nie minęło. Poduchy silnika i skrzyni są bardzo ładne, dobrze się trzymają, nie mam pomysłu co to jeszcze może być.
 
 
sknerko 




Pomógł: 333 razy
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 6617
Skąd: Czempiń/Poznań



Wysłany: Nie Lip 09, 2017 22:27   

pusty katalizator potrafi dudnić lub brak albo uszkodzony rezonator powietrza na dolocie obie sprawy przerobiłem w landroverze.
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
nanab 



Pomógł: 22 razy
Dołączył: 21 Kwi 2017
Posty: 684



Wysłany: Pon Lip 10, 2017 00:02   

Katalizator jest jeszcze, wczoraj zaglądałem do środka. Rezonator obejrzę, w sumie po zastanowieniu muszę stwierdzić że samochód trochę słabo się odpycha jak na ponad 100KM w takiej małej puszce i z tak krótką skrzynią. Wcześniej myślałem że po prostu ten typ tak ma, ale możliwe że po prostu mam uszkodzony ten rezonator.
Swoją drogą rezonator byłoby słychać tylko w kabinie?
 
 
sknerko 




Pomógł: 333 razy
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 6617
Skąd: Czempiń/Poznań



Wysłany: Pon Lip 10, 2017 08:06   

Dokładnie, tylko w kabinie słychać
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
nanab 



Pomógł: 22 razy
Dołączył: 21 Kwi 2017
Posty: 684



Wysłany: Nie Sie 20, 2017 17:12   

Do listy muszę dopisać jedną zaletę r200-bardzo łatwo się go pcha :)
Niestety najwyraźniej pompka paliwa zdechła, gdyby nie lpg musiałbym wracać na lince albo lawecie.

[ Dodano: Nie Lip 16, 2017 22:56 ]
Dzisiaj czekając na parkingu zajrzałem do dolotu i znalazłem jedną usterkę.

Wepchnąłem rozłączony element na miejsce do +-połowy głębokości(więcej nie dałem rady przez słaby dostęp, a nie miałem czasu żeby rozkręcać) i niestety dudnienie nie ucichło ani trochę.

No i zauważyłem(po paru miesiącach jeżdżenia) że nie mam wspomagania hamulców, uznam to za zaletę, bo jeszcze nie jeździłem samochodem który tak dobrze hamuje na wyłączonym wspomaganiu :D

[ Dodano: Wto Lip 18, 2017 15:15 ]
Dzisiaj kupiony przegląd i OC, poza tym poskładałem pierwszą z płytek która ma służyć np. do tripplinka, przetestowałem na szybko pisząc program do animowanych kierunkowskazów
https://youtu.be/rQsu5BJKZOs

[ Dodano: Sro Sie 09, 2017 20:50 ]
Dzisiaj wziąłem się za dolot, wykręciłem akumulator, podstawę akumulatora, rezonator, wyczyściłem, poskładałem, dla pewności uszczelniając na łączeniach i zgrzewach silikonem.



Niestety bez zmian, dalej dudni w środku na jałowych :(

[ Dodano: Nie Sie 20, 2017 17:12 ]
Dzisiaj przeglądnąłem zapłon, zdjąłem kopułkę, palec i świece. Przewody były niedawno wymieniane. Świece nie były takie złe, skalibrowałem je tylko do 0,8mm, bo miały 1mm, może je wymienię przy następnych zakupach.

Kopułka miała na stykach grubą warstwę krystalicznej korozji, zdrapałem ją i przeszlifowałem drobnym papierem, ale trochę wżerów zostało. Palec też miał ten sam nalot, ale po przetarciu papierem wszystko zeszło, żadnych wżerów nie zostało. Kopułka raczej do wymiany. Ale przynajmniej przestał szarpać.

Planowałem zmianę oleju na coś normalnego(teraz jakiś mobil 10W40), a wcześniej płukankę, ale zanim to wszystko dotrze postanowiłem zajrzeć pod czapkę i ew. zobaczyć która i ile szklanek klepie. Trochę się zdziwiłem.



Nie wiem co tam było lane i jak często wymieniane, ale nie dziwię się że szklanki klepią, bardziej dziwię się że poza klepaniem szklanek nie było żadnych innych negatywnych objawów. Na ramce trzymającej półpanewki to nie jakiś gęsty towot, tylko dosłownie skorupa-po naciśnięciu kruszy się jak suche liście.
Blachę z uszczelką musiałem spryskać chemią i potraktować szczotą drucianą żeby zaczęło schodzić.


Chyba jeszcze przed wlaniem płukanki zdejmę miskę i usunę syf, pewnie tam nie jest lepiej niż tutaj. Potem zalać tani syntetyk+płukanka, zlać, zmienić znowu na tani syntetyk, po tysiącu km zlać i zmienić na docelowy olej i może będzie dobrze.
 
 
slax 
Klubowicz





Pomógł: 85 razy
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 2054
Skąd: Kamienica Szlachecka

Rover Coupe

Wysłany: Pon Sie 21, 2017 17:17   

Ten syf pod deklem, to na moje oko z tej uszczelki duzej, normalnie ona jest czarna. pewnie nie byo to ruszane i sie ta czarna warstwa odkleila i stąd ten syf
_________________
R220 Coupe Turbo + MGF 1.8 + MG ZS180 + MG ZT190 :D
 
 
nanab 



Pomógł: 22 razy
Dołączył: 21 Kwi 2017
Posty: 684



Wysłany: Pią Kwi 13, 2018 23:26   

Faktycznie, przeglądnąłem google grafika i ta uszczelka jest pokryta tą masą na całej powierzchni :)
Zmyliło mnie to że w miejscach styku z krawędziami pokrywy została twardsza, nie schodząca sama z siebie masa która wyglądała jakby tak miało być fabrycznie.

[ Dodano: Nie Wrz 17, 2017 18:30 ]
Dzisiaj Wpadła płukanka, nowy olej i nowe ramki pod tablice.

Zauważyłem też że dudnienie jest nie tylko w środku. Jest też w każdym innym pomieszczeniu zamkniętym w promieniu kilku metrów, w garażu przed którym stałem było to samo. Widocznie któryś tłumik. Do rowera na allegro albo zamienniki(pewnie taki sam efekt) albo zajechane org albo zajechane zamienniki, więc chyba zostanie mi przyzwyczajenie się. Czy nie powinien pasować tłumik z innego samochodu? Wiem że do innych modeli na forum montuje się np. z bmw, więc może do mnie jakiejś hondy by podszedł?

[ Dodano: Czw Wrz 28, 2017 03:16 ]
W międzyczasie rower się wysypał przez co postał tydzień na drugim końcu miasta, ale na szczęście po wymianie kopułki i palca zaczął działać.
Dzisiaj poskładałem sobie moduł do tripplink

https://youtu.be/k4w1WxOuN84
Jak znajdę chwilę to zamontuję w samochodzie, potem może na takiej samej płytce zrobię bardziej ludzkie sterowanie szybami, bo to fabryczne w r200 jest beznadziejne :)

[ Dodano: Nie Paź 01, 2017 21:16 ]
No i moduł zamontowany:
https://youtu.be/beeblyUdJXw

[ Dodano: Nie Paź 08, 2017 20:22 ]
W międzyczasie moduł się wysypał, źle się wpiąłem z zasilaniem. To co wyglądało na masę i +12 z kabli do manetki wycieraczek okazało się czymś innym, po włączeniu wycieraczek straciłem kierunkowskazy. Wymieniłem cały moduł i wpiąłem się z zasilaniem za zegary, przy okazji zrobiłem małą aktualizację softu i działają już wszystkie opcje tak jak w opisie i bez żadnych glitchów :)
https://youtu.be/beeblyUdJXw
Przy okazji ogarnąłem trochę podświetlenie zegarów-zdjąłem pomarańczowe kondony które były założone na żarówki, wymieniłem te przepalone ale nadal jest pomarańczowo. Przeróbka led okazała się bezcelowa, bo filtr jest w tarczkach i będzie na pomarańczowo dopóki nie zmienię samych tarczek.

[ Dodano: Pią Paź 20, 2017 17:29 ]
Dzisiaj kolejna usterka, w czasie jazdy zauważyłem delikatny dymek spod maski. Zjechałem i obejrzałem-kapie na chłodnicę z pękniętego węża, tego grubego idącego równolegle do chłodnicy. Żeby dojechać do domu zakleiłem taśmą i dolałem płynu, ale chyba trzeba będzie wymienić wąż.

Z tego co patrzałem na allegro nie da się kupić całości nawet używanego, zostaje mi wycięcie kawałka i wstawienie metalowego trójnika, albo jakieś łatanie gumy? Pękniecie ma może 1,5cm i ledwo się z niego sączy, ale jednak kapie.

[ Dodano: Pią Kwi 13, 2018 23:26 ]
W końcu przy okazji większej ilości wolnego czasu zabrałem się za rzeczy które odkładałem na potem. Do tej pory jeździłem na połatanym wężu, ale teraz wyciąłem uszkodzony fragment, wyprodukowałem i wstawiłem metalowy trójnik. Z uniwersalnych plastików nie znalazłem odpowiednich rozmiarów, a kupowanie zamiennika całego węża za 400zł nie miało sensu.

Zmieniłem akumulator na nowy, w starym z dnia na dzień zwarły się 3 cele. Przy okazji rozwiązałem problem powolnych szyb, myślałem że to mechanizmy, ale winny był akumulator, po zgaszeniu silnika ledwo co szły. Parę dni po wymianie akumulatora awaria-w czasie jazdy urwał się przewód między budą a akumulatorem, podrutowałem na szybko(skrzynka z najpotrzebniejszymi narzędziami wożona w bagażniku jednak się przydała), po powrocie do domu wymieniłem cały przewód przy okazji poprawiając jeden z baboli januszy którzy zakładali lpg.
Korzystając z tego, że samochód i tak uziemiony zająłem się zegarami.

Zmienione podświetlenie na białe+zeskrobany pomarańczowy filtr. Przy zdjęciu było już trochę ciemno, więc aparat oszalał, podświetlenie jest akurat, jest równomiernie i nie świeci specjalnie mocno(porównywalnie do żaróweczek, tylko kolor biały).
Skoro miałem zegary na stole to sprawdziłem wskaźnik temperatury, po daniu mu rezystorka 25R zamiast termistora wychylił się na 2/3 skali co +- zgadza się z danymi z RAVE. Czujnik mam niebieski(pewnie nie fabryka)+ pojedynczy kabel, więc zamiast szukać po sklepach czarnego czujnika dodałem mu drugi kabel z masą, tak jak jest w R25 do którego jest przeznaczony. Niestety coś skopałem, bo po włączeniu poszedł w górę do max, chociaż przed zamontowaniem zegarów mierzyłem rezystancję do masy na kablu z tym sygnałem, zwarcia nie było. Sprawdzę jeszcze raz jutro, może jednak będę musiał wymienić czujnik.
Sprawdziłem też czy w ogóle działa mi wentylator chłodnicy, bo zaczynałem w to wątpić, jest bardzo cichy, może w przyszłości poza kontrolką rezerwy dorobię kontrolkę wentylatora.
 
 
Remigiusz 




Pomógł: 375 razy
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 7755
Skąd: Podkarpacie

Rover 45

Wysłany: Sob Kwi 14, 2018 17:40   

nanab napisał/a:
tripplink
tripple blink :D Dopiero po filmie zrozumialem o co kaman :P

nanab napisał/a:
nie znalazłem odpowiednich rozmiarów, a kupowanie zamiennika całego węża za 400zł nie miało sensu.


Tez mie taki trojnik trzeba, byly kiedys takie plastikowe gorne trojniki od 45 1.4 k-series na allegro ale przegabilem aukcje i teraz brak tego. Tez mi taki trojnik trzeba :P
_________________
( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
 
 
 
nanab 



Pomógł: 22 razy
Dołączył: 21 Kwi 2017
Posty: 684



Wysłany: Sob Kwi 14, 2018 20:06   

Remigiusz napisał/a:
tripple blink Dopiero po filmie zrozumialem o co kaman

Nie wiem skąd ta nazwa(tripplink), ale akurat ta jest najpopularniejsza ze wszystkich jakie słyszałem :D
Remigiusz napisał/a:

Tez mie taki trojnik trzeba, byly kiedys takie plastikowe gorne trojniki od 45 1.4 k-series na allegro ale przegabilem aukcje i teraz brak tego. Tez mi taki trojnik trzeba

Znalazłem jeszcze coś takiego, ale raz że ten mały króciec jest pod złym kątem(od biedy może by się zmieściło pod maską, albo dałoby radę go na gorąco dogiąć), ale nie mogę znaleźć nigdzie wymiarów, a zamiast zamawiać w ciemno wolę sobie zbudować taki za darmo, a 40zł przeznaczyć na nowe świece.
http://allegro.pl/rozdzie...7266752114.html


Dzisiaj wymieniłem wąż w klapie od tylnego spryskiwacza, było już tak nadrutowane że to nie miało prawa działać, 4 różne przewody i 3 złączki, większość w peszlu gdzie co chwile było wyginane i się łamało. Wymieniłem na jeden przewód odcinek od połowy słupka aż do silniczka wycieraczki. Niestety nie dałem rady sprawdzić, bo znowu padł akumulator, mam tylko nadzieję że po prostu zostawiłem coś włączone, a nie że jest jakaś usterka ubijająca akumulatory... Jak naładuję i podłączę będę musiał sprawdzić czy gdzieś nie wycieka prąd.
 
 
Remigiusz 




Pomógł: 375 razy
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 7755
Skąd: Podkarpacie

Rover 45

Wysłany: Sob Kwi 14, 2018 21:34   

nanab, JA znam to pod hasłem komfortowe kierunkowskazy :razz:

Ciekawe jakiej średnicy ten ten trójnik z VAG'a, po powinno być 32mm, przynajmniej takie są u mnie węzę w L-serii :P ;)

[ Dodano: Sob Kwi 14, 2018 21:34 ]
Ale po zdjęciach z allegro i skalowanie tego trójnika pod wizytówkę wychodzi na 42mm średnica :mad:
_________________
( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
 
 
 
nanab 



Pomógł: 22 razy
Dołączył: 21 Kwi 2017
Posty: 684



Wysłany: Pon Kwi 16, 2018 15:10   

U mnie węże mają zewnętrznej średnicy 40 i 15 więc trójniki wychodzi ok 36 i 10mm.
Dzisiaj zalałem układ i (chyba) odpowietrzyłem. Wymieniłem czujnik, miałem wkręcony jakiś nie wiadomo jaki, niby niebieski, ale oba piny miał zwarte, a termistor między pinami a masą(tak jak czarny), wstawiłem org niebieski+wcześniej dołożony kabelek do masy i wskaźnik zaczął działać poprawnie.

(Przy okazji widać teraz jak podświetlenie wygląda w rzeczywistości)
Zalałem płynu trochę ponad max i włączyłem silnik obserwując czy nic nie cieknie, ściskając węże i obserwując temperaturę na zegarach. Bardzo szybko(może minuta?) nagrzał się do połowy wskaźnika i tak stał, trzymałem go włączonego ze 20 minut i wskazówka nie poszła dalej, nie udało się go zagrzać żeby włączył wentylator. Co dziwne poziom w zbiorniczku nie zmienił się. Odpowietrzył się już przed odpaleniem, czy nie odpowietrzył się wcale? Zobaczę jeszcze jak będzie po przejechaniu się chociaż kilka km.
Wymiana czujnika- zastanawiam się co za geniusz wpadł na pomysł zamontowania czujnika od spodu zamiast dać go d góry gdzie byłby łatwy dostęp i miejsce.
Udało mi się fuksem zabawą w ginekologa z płaskim kluczem:


Naprawiłem też środkowe światło stop wymieniając przy okazji żaróweczki na led, takie same jak zamontowałem w zegarach.

W zegarach pasowały plug&play, ale w stop musiałem przerobić blaszki. Te led mają beiguny z prawej i lewej, a nie z óry i z dołu, a w oprawie lampy wspólne są wszystkie górne i blaszki dla jednego i dolne dla drugiego, po włożeniu diodki robiło się zwarcie. Musiałem po jednej blaszce z każdej strony odgiąć i zaizolować, po paru próbach udało się to poskładać tak że działa bezawaryjnie.
Sprawdziłem akumulator i instalację- akumulator bardzo ładnie się ładował, brał 5A przez przynajmniej 8 godzin zanim prąd zaczął spadać, po paru godzinach zmierzyłem mu napięcie spoczynkowe i było prawie 13V. Po zamontowaniu pobór prądu ok 50mA, ładowanie na jałowych z włączonymi światłami 14,0V, więc wygląda na to że wszystko ok.
Będę jeszcze musiał w chłodzeniu porzeźbić, bo reduktor od lpg ma bardzo zimno, czuć było na przewodach, że całe ciepło idzie do nagrzewnicy, a kable do reduktora ledwo ciepłe. Myślałem o zmianie instalacji z równoległej na szeregową, może nawet zmieniłbym miejsce zamontowania reduktora, bo teraz jest chyba w najgorszym możliwym-kabel z butli idzie przez całą komorę silnika, tak samo jak węże od ogrzewania, a sam reduktor uniemożliwia wymianę żarówki w prawym reflektorze.

A no i sprawdziłem tylny spryskiwacz po naprawie. Działa łądnie, z tym że jest źle ustawiony kąt i wszystko pryska na dach zamiast an szybę. Jest jakaś możliwość regulacji?

[ Dodano: Pon Kwi 16, 2018 15:10 ]
Dobra, dzisiaj powtórka, po 16 godzinach stania akumulator pusty. Wychodzi na to że dopiero po jakimś czasie gdzieś zaczyna mocno wyciekać... Jakieś pomysły?
 
 
Remigiusz 




Pomógł: 375 razy
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 7755
Skąd: Podkarpacie

Rover 45

Wysłany: Pon Kwi 16, 2018 20:48   

nanab napisał/a:
ok 50mA

Troche sporo :neutral:
_________________
( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  


Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink