Forum Klubu ROVERki.pl :: MG ZT-T Trophy Blue by tommasino
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
MG ZT-T Trophy Blue by tommasino
Autor Wiadomość
Eskimoska 



Dołączyła: 31 Lip 2017
Posty: 15



Wysłany: Czw Maj 24, 2018 09:35   

tommasino, pokrywa świetnie wygląda, nie przejmuj się niczym i montuj :wink:

Będę się zabierać również za to samo, jedynie bez wzoru a w jednolitym kolorze. Wszędzie szukałam odpowiadających mi kolorów termoodpornych, ale nie znalazłam i kupiłam zwykły biały podkład, lakier i kolor, papierki wodne i też będzie jazda :mrgreen: Mam nadzieję, że nie spłonę :olaboga:
Stwierdziłam, że pokrywa nie nagrzewa się do aż takich temperatur, abym musiała kombinować z żaroodpornymi lakierami.
Czy jakieś jeszcze zabiegi przeprowadzałeś, czy po prostu delikatnie papierem->podkład->kolor->lakier bezbarwny i to wszystko?
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Czw Maj 24, 2018 09:35   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Markzo 




Pomógł: 195 razy
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 7391
Skąd: Błażowa

Rover 75

Wysłany: Czw Maj 24, 2018 11:24   

Wrzucaj pod maske i daj foto, ciekawe jak wyjdzie w porownaniu do longera :)
_________________
to boost or to boost even more - that's a question ;)
 
 
 
tommasino 
Moderator




Pomógł: 6 razy
Dołączył: 25 Mar 2013
Posty: 472
Skąd: Rzeszów

MG ZT

  Wysłany: Czw Maj 24, 2018 15:10   

Eskimoska,
Cytat:
Czy jakieś jeszcze zabiegi przeprowadzałeś, czy po prostu delikatnie papierem->podkład->kolor->lakier bezbarwny i to wszystko?


Dokładnie tak. U mnie wszystkie kolory to lakier do zacisków

[ Dodano: Czw Maj 24, 2018 15:10 ]
Markzo, przed chwilą przymiarkę zrobiłem :mrgreen:





No i z personalizowana tabliczka wpadła :mrgreen:

_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
Ostatnio zmieniony przez tommasino Czw Maj 24, 2018 17:15, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
MD 




Pomógł: 30 razy
Dołączył: 22 Lut 2013
Posty: 946
Skąd: Krzepice

Rover 75

Wysłany: Czw Maj 24, 2018 17:06   

tommasino, PFFFFFF. Jak nie Brat mnie ubiegł z ambientem to Tommasino z flagą na Vce. Eh. :D Ale pięknie Ci to wyszło.

U siebie planuję coś takiego zrobić, lecz na całej pokrywie (bez szachownicy) i z niebieskim w kolorze nadwozia.
_________________
Jam jest MD, władca Dinożaurów
 
 
tommasino 
Moderator




Pomógł: 6 razy
Dołączył: 25 Mar 2013
Posty: 472
Skąd: Rzeszów

MG ZT

Wysłany: Czw Maj 24, 2018 17:10   

MD, Jak będziesz na zlocie to zobaczysz na żywo. Podpowiem ci jakich błędów uniknąć, przez które ja niestety musiałem przejść
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
MD 




Pomógł: 30 razy
Dołączył: 22 Lut 2013
Posty: 946
Skąd: Krzepice

Rover 75

Wysłany: Czw Maj 24, 2018 17:32   

tommasino, będę będę. Dziś pewnie się zapiszę. :) Tak więc chętnie posłucham uwag, bo zapewne w ciągu kilku tygodni po zlocie będę się brać za komorę silnika.
_________________
Jam jest MD, władca Dinożaurów
 
 
pietka 




Dołączył: 27 Sie 2014
Posty: 95
Skąd: Warszawa



Wysłany: Pon Cze 04, 2018 08:08   

Jak na razie brak uwag :)
 
 
tommasino 
Moderator




Pomógł: 6 razy
Dołączył: 25 Mar 2013
Posty: 472
Skąd: Rzeszów

MG ZT

Wysłany: Pią Cze 15, 2018 11:30   

Tuż przed złotem w Radomiu autko oczywiście zostało umyte :mrgreen: pojechaliśmy razem z Adam_26



No i taka niespodziewanka na koniec. Mój MGik został pięknisiem 33 zlotu w Radomiu :D :lol:










[ Dodano: Sro Cze 06, 2018 15:07 ]
Zauważyłem, że lampa tylna odstawała, tzn nie była odpowiednio usadzona na swoim miejscu. Po rozebraniu okazało się, że urwała sië spinka trzymająca lampę z karoserią.

Na necie niedostępne, tylko na eBayu z UK za jakieś 60-70 PLN. rozbój w biały dzień. Pomyślałem, że może jest jakiś zamiennik, tak jak to było że ślizgiem szyby no i wpadłem na coś podobnie wyglądającego od fiata uno.
Poszedłem do sziku, chcieli 15 PLN do ściągnięcia. Na alledrogo około 1pln. Nie będę przepłacał mówię. Ale gość z szoku powiedział, że jest w mieście sklep z częściami do fiat, FSO i tam pojechałem.

Spinka okazała się identyczna i to po 20 groszy za sztukę.
Wziąłem 10 sztuk aby było :) ;p


Szybko przymierzałem i zamontowałem :p









[ Dodano: Pią Cze 15, 2018 11:30 ]
Wpadły nowe kable zapłonowe NGK.
Już podczas drogi na zlot auto zaczęło przerywać podczas przyspieszania z niższych obrotów. Problem występował tylko na LPG. Po podłączeniu do kompa pokazało wypadanie zapłonu na 3 cylindrze. Podmienilem kabel od adam_26 i :mrgreen: problem minął. Także, wiadomo było co wymieniać
:mrgreen:




Kable NGK okazały się dłuższe od oryginalnych Bremi o kilka centymetrów, a to jest jednak problem. W silniku wszystko jest wymierzone co do centymetra. Najgorzej z ułożeniem kabla z cewki 1 i 2 czyli cylindrów 1/3. Krótszy szedł na cylindrze 2 ale zamieniłem i dałem ten krótszy na cylinder 1, a dłuższy na 3. Jakoś te kable się ułożyły i wszystko działa :D
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
Bieri13 



Dołączył: 01 Cze 2016
Posty: 78



Wysłany: Wto Cze 26, 2018 08:09   

Jak Ty masz ten LPG założony jak tam pod maską nic nie widać? :)
 
 
tommasino 
Moderator




Pomógł: 6 razy
Dołączył: 25 Mar 2013
Posty: 472
Skąd: Rzeszów

MG ZT

Wysłany: Pon Wrz 10, 2018 01:25   

Bieri13, jak się przyglądnie to widać :mrgreen:
A miejsca fakt, przydałoby się więcej.

[ Dodano: Pon Lip 02, 2018 20:53 ]

Przed Zatorem pojechałem odkurzyć auto i okazało się, że pod gumowym dywanikiem wykładzina była mokra.
Pomyślałem sobie, że dopadło i mnie :evil:

Zdjąłem szybko obudowę nad nogami kierowcy no i znalazłem winowajce. Rurka odpływu z szyberdachu wchodząca do grodzi wysunęła się, a że były akurat ulewne dni więc chcąc nie chąc woda wiadomo gdzie się lała.

Wcisnąłem ja spowrotem i niby sie trzymała, ale przy lekkim ruszeniu znowu spadała.
Pojechałem do sklepu kupić klej kauczukowy do gumy i małe trytki. Trochę kleju na rurke wchodzącą w kołnież drugiej i zacisnąłem to jeszcze dwoma trytkami.
Woda juz nie leci, ale w najbliższym czasie zrobie to samo po drugiej stronie aby znowu mnie nie zaskoczylo i to jeszcze gorzej.
Odkręciłem szybko fotel i podniosłem wykładzine. Wody z pół litra, ale gądka od spodu też mocna nasiąknięta. Tyle ile mogłem to zebrałem grubym chłonnym ręcznikiem. Potem podłożyłem gaśnicę na noc aby coś jeszcze zleciało. Z rana przed wyjazdem do Zatoru składanie. Z góry wykładzina sucha, ale gąbka nadal wilgotna. Także, jeszcze dla pewności znowu podniosę wykładzine po stronie kierowcy niech lepiej to wyschnie.



[ Dodano: Nie Lip 08, 2018 10:25 ]
Dzisiaj stukło 160k :mrgreen:

:diabeł: :diabeł: :diabeł: ;-)

[ Dodano: Pią Sie 17, 2018 11:07 ]
Dzisiaj wymieniłem płyn hamulcowy. Stary płyn ogólnie nie był brudny. Najciemniejszy w zbiorniczku. Po wymianie pedał wydaje się bardziej wrażliwy. Hehehe może efekt placebo, ale lepiej mieć świeży zalany płyn :D :D :D








[ Dodano: Pon Wrz 10, 2018 01:25 ]
Wymiana płynów ciąg dalszy.

Na weekendzie zalałem świeży olej. Na Alleeskspresowo kupiłem magnetyczną śrubę od spustu oleju.




Długo za mną chodziła wymiana również płynu od wspomagania. Za to też się wziąłem. Zdjąć rurkę doprowadzającą od płyn od magla do zbiorniczka było w miare ok, ale do założenia to juz trzeba było zrzucać zderzak i lampę :evil:








Wymieniłem również prawy kierunkowskaz w przednim zderzaku. Klosz miał pęknięcia i parował od środka :deszcz: :deszcz:




Na dolny grill trafił metalowy znaczek z Allaekspresowa
:D :D :D






No i jeszcze mi cos takiego wpadło :terefere: :terefere: Brelok na klucze, ale zawiśnie pod lusterkiem w MGku :D :D :D :D :D

_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
Brat 




Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Cze 2016
Posty: 200
Skąd: Jaworzno



Wysłany: Pon Wrz 10, 2018 09:27   

Fajne fanciki, oby przypinka gdzieś nie odleciała przy szarżach :P

W tym samym momencie grzebaliśmy przy wspomaganiu - czujesz że kierownica chodzi lżej po wymianie płynu ?

Ja u siebie wypłukałem i umyłem porządnie zbiorniczek - w środku był czysty, brak opiłków czy jakiegoś syfu - sam płyn był już zmęczony i bardziej "wodnisty" niż nowy..
_________________
Rover 75, 2.5 kv6 LPG '01
 
 
tommasino 
Moderator




Pomógł: 6 razy
Dołączył: 25 Mar 2013
Posty: 472
Skąd: Rzeszów

MG ZT

Wysłany: Pon Wrz 10, 2018 11:38   

Brat, jak się urwie to się przyklei :mrgreen:

Zbiorniczka całkowicie nie demontowałem, ale zanim zacząłem wprowadziłem nowy płyn do układu to wlałem trochę płynu do zbiorniczka potrząsłem i zlałem wpustem wprowadzającym. Nie wyleciał z niego syf. Płyn miał lekko zmieniona barwę i tyle. Sam płyn z wymiany owszem, był praktycznie czarny wodnisty.
Wrażenia po wymianie ... w sumie dużej różnicy nie ma. MGku ogólnie jest większy opór podczas kielnią niż R75.
Najwazniejsze, że pompa pracuje cicho jak wcześniej.
Na dzień dzisiejszy mam spokojną głowę na jakiś czas. Wszystkie płyny mam powymieniane
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
AndrewS 
Klubowicz





Pomógł: 159 razy
Dołączył: 27 Lut 2001
Posty: 3631
Skąd: Puławy

Rover 800

Wysłany: Pon Wrz 10, 2018 18:01   

Opisz dokladniej procedure wymiany plynu wspomagania, przewód powrotny zamiast do zbiorniczka to do butelki i potem na bieżąco dolewanie i krecenie kierownica ??
_________________
Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
 
 
 
tommasino 
Moderator




Pomógł: 6 razy
Dołączył: 25 Mar 2013
Posty: 472
Skąd: Rzeszów

MG ZT

Wysłany: Sob Wrz 29, 2018 08:20   

AndrewS, dokładnie tak. Podnioslem przód do góry aby łatwo było kręcić kierownicą. Na początek wybrałem strzykawką stary płyn tyle co się udało, powkladałem szmaty i obciętą butelkę zanim zdjąłem przewód powrotny bo w zbiorniczku jeszcze trochę płynu było, więc trochę zebrało. Lekko coś tam chlapło, ale po zabiegu popsikałem płynem do mycia silnika i przepłukanem wodą. Aby łatwiej było spuszczać płyn to kupiłem metr węża chyba 8mkę. Że ściankami ma coś około 15mm. Na oko kupowałem, ale idealnie spasował się i wszedł w przewód. Samo przepompowywanie płynu przez układ szybko postępuje. Już po kilku pełnych obrotach kierownicą pojawił się swięży płyn w rurce.

[ Dodano: Pią Wrz 14, 2018 02:00 ]
Wczoraj zabrałem sie za coś co od samego początku mnie drażniło. Chodzi o wypalona dziurę w fotelu pasażera na siedzisku. Próbowałem to naprawić przez zalanie klejem w proszku do tkanin i zgolonym materiałem z siedzenia, ale niestety zaklejona dziura zciemniała i zrobiła się twarda. Na dodatek podczas przyprasowywania kleju w proszku obkleiłem dziurę taśmą papierową i pod działaniem temperatury cały klej z taśmy wtopił się materiał.



Udało mi się zakupić same poszycia foteli przednich. Jedno siedzisko kompletnie zniszczone nie nadające się do niczego. Drugie jak zapewniał sprzedawca w bardzo dobrym stanie. Oparcia tez ok, ale w jednym byla wypalona dziura.
Po otrzymaniu paczki okazało się, że poszycie siedziska na którym najbardziej mi zalezało miało już w jednym miejscu przetarty material i dosłownie rozszedł mi się w rękach.
Mimo to po namowie Marcina Miska i Adam_26 zostawiłem i zawiozłem do tapicera aby naprawili tą przetartą cześć siedziska poprzez wymiane materiału. Dawcą było oparcie z wypalona dziurką, także jak znalazł :mrgreen:



Sam demontaż poszycia siedziska zajmuje dosłownie 10 minut. Zanim jednak do tego sie zabrąłem to wskoczyłem na strych gdzie jeszcze mam welury po 75, aby szybko obczaić co i jak :mrgreen:

Do demontażu tapicerki należy zdjąc plastikowy osłonę z regulacją fotela. Potrzebny płaski śrubokręt do mocowania, które znajduje sie w pokrętle regulacji oparcia i torx t10 do odkręcenia dwoch śubek potrzymujące osłonę: 1 w tylnej części na spodzie osłony i 2 schowana pomiedzy siedziskiem a oparciem. Po demontaży plastiku wystarczy odczepić listwy naciągające poszycia od stelaża i tyle.







Montaż w odwrotnej kolejności :D :D




To co jeszcze muszę zrobic to kupić spray hydrofobowy i spryskac alkantare, co dodatkowo ją zabezpieczy przed brudem jak również usztywni troche materiał. Poszycie siedziska przed założeniem wyprałem i alkantara jak to każdy materiał po wypraniu jest napuchnięta i miękka.
Dodatkowo musi sie jeszcze ułożyc pod tyłkiem
:lol: :lol: :lol: :lol:

[ Dodano: Sob Wrz 29, 2018 08:20 ]
Wpadł kolejny ładniejszy emblemat na zderzak zamówiony z ebaya. Wymiana na metalowy :mrgreen: :mrgreen:



_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
Brat 




Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Cze 2016
Posty: 200
Skąd: Jaworzno



Wysłany: Sob Wrz 29, 2018 09:44   

oł je. Teraz to wygląda jak znak super bohatera. Prawie jak superman. Ale tutaj może być ManiacGarage. czy coś w ten deseń. Mogłeś kupić dwa, z jednego byś zrobił przypinkę do koszuli :mrgreen:
_________________
Rover 75, 2.5 kv6 LPG '01
 
 
tommasino 
Moderator




Pomógł: 6 razy
Dołączył: 25 Mar 2013
Posty: 472
Skąd: Rzeszów

MG ZT

Wysłany: Nie Paź 07, 2018 11:33   

Buahahahahaaa...

Brat'ciszku, jeszcze na tył muszę kupić. Tam nadal jest winyl.

Coś z Maniaka Garaaaża chyba mam :P Cóż... Lubię dbać o szczegóły :P

[ Dodano: Sob Wrz 29, 2018 18:19 ]
Dzisiaj miałem wolny weekend więc postanowiłem wymienić kolektor ssący. Nie był on w złym stanie ale czasami potrafił sobie zaklepać. Mimo, że jest on jak najbardziej sprawny to i tak mnie to denerwowało.
Ciągle podświadomie szukałem w ogłoszeniach no i trafiłem od freelandera po przebiegu 90tys km. Kupiłem kompletny z visami, które przejął adam_26 i w sumie i cała impreza wyszła mnie jakieś 270pln.
Cała robota zajęła mi około 2:30 godziny. Kupiony kolektor przeszedł płukankę w paliwie, wyczyściłem również przepustnicę. :mrgreen:

Niespodzianki również były.l :D :D :D :D
Po złożeniu wszystkiego włączyłem zapłon i siknęło mi po całym silniku paliwem. Nie wcisnąłem dobrze przewód paliwowy na rurke. Po godzinie odpaliłem autko i stwierdzam, że zakup jak na razie udany. Muszę wiecej pojeździć aby lepiej ocenić.





Przy okazji mogłem lepiej sprawdzić czy nie ma jakiś wycieków i jak na razie "odpukać" jest suchutko.











No i praktycznie złożone :lol:




Ciekawostka odnośnie rurki w puszce filtra powietrza. U mnie niby jest miejsce na tą rurkę :lol:
:lol: :lol:
Także jeśli ktoś w R75 zrobić sobie puche jak w MG to może rurkę tylko wywalić :P



Do wymiany poszła równiez poducha ósemka :razz:
Zamówiłem a alliexpress za 130 złocziszy :P po dwóch tygodniach miałem już ją w rękach.



Stara poducha w połowie pęknięta



[ Dodano: Nie Paź 07, 2018 11:33 ]
Już kilkaset kilometrów przejechałem i niestety kolektor, który zamontowałem klepie o wiele gorzej niż ten co miałem wcześniej :evil:

Będzie trzeba spowrotem przełożyć, ale to już po zlocie.
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
Markzo 




Pomógł: 195 razy
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 7391
Skąd: Błażowa

Rover 75

Wysłany: Nie Paź 07, 2018 19:35   

A nie puka Ci do tego sworzeń tłoka? bo to częste w KV6. Wtedy na spocie co słuchaliśmy Twojego silnika to brzmiało jak popychacz/sworzeń.
_________________
to boost or to boost even more - that's a question ;)
 
 
 
tommasino 
Moderator




Pomógł: 6 razy
Dołączył: 25 Mar 2013
Posty: 472
Skąd: Rzeszów

MG ZT

Wysłany: Nie Paź 07, 2018 19:58   

Markzo, po wymianie oleju ucichł, więc bardziej popychacz. Chodzi o to, że wyraźnie slychac kolektor. Dzisiaj chciałem Adamowi pokazać po trasie z Krakowa i jak na złość nie klekotalo :mrgreen:

[ Dodano: Nie Paź 07, 2018 19:58 ]
Tak sobie myślę, że albo muszę za jakiś czas znowu wymienić olej aby lepiej przepłukać silnik, albo płukankę zrobić.
Czort wie jak często poprzedni właściciel wymieniał w nim olej i czy popychacze pracują jak należy, czy też nie są zasyfione i cała reszta też.
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
adam_26 




Pomógł: 44 razy
Dołączył: 16 Cze 2014
Posty: 1001
Skąd: Rzeszów

Rover 75

Wysłany: Nie Paź 07, 2018 21:24   

tommasino napisał/a:
Markzo, po wymianie oleju ucichł, więc bardziej popychacz. Chodzi o to, że wyraźnie slychac kolektor. Dzisiaj chciałem Adamowi pokazać po trasie z Krakowa i jak na złość nie klekotalo :mrgreen:


Daj mi przejechać taką trasę do Krakowa to ci wszystko ucichnie :D :twisted: Albo możemy na zlocie zrobić mu "uciszanie" :mrgreen: :twisted:
_________________
:pisze:
 
 
Markzo 




Pomógł: 195 razy
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 7391
Skąd: Błażowa

Rover 75

Wysłany: Nie Paź 07, 2018 21:26   

adam_26 napisał/a:
tommasino napisał/a:
Markzo, po wymianie oleju ucichł, więc bardziej popychacz. Chodzi o to, że wyraźnie slychac kolektor. Dzisiaj chciałem Adamowi pokazać po trasie z Krakowa i jak na złość nie klekotalo :mrgreen:


Daj mi przejechać taką trasę do Krakowa to ci wszystko ucichnie :D :twisted: Albo możemy na zlocie zrobić mu "uciszanie" :mrgreen: :twisted:

ta i korba bokiem xD ewentualnie zabite sprzęgło :lol:
_________________
to boost or to boost even more - that's a question ;)
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  


Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink