przede wszystkim miło było poznać fajną i zakręconą pozytywnie masz rodzinke co do samej fury - ogromne wrażenie robi lakier! wygląda genialnie pod maską też sztosik, co prawda wprowadziłem troche artystycznego nieładu ale zadziejesz peszla i będzie cacy
Od rana nic się nam nie układało, bo 2,5h w plecy na start zarobiłem w drodze do Szymka - ukręciła się rolka napinacza w Vi wszystkie auta w domu były w rozjazdach i musiałem naprawić Vi wracałem 40km do domu bez ładowania potem urwała się śruba plusowa na rozruszniku... jak to naprawiliśmy to zginęło zasilanie krokowca xD było troche śmichu ale auto odpaliło od strzała , wszystko maszynuje jak powinno - czekam na filma z pierwszej jazdy mam nadzieje do zobaczenia niedługo na jakimś remapie
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
SPAMU¦
Wysłany: Nie Mar 11, 2018 12:18 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Od rana nic się nam nie układało, bo 2,5h w plecy na start zarobiłem w drodze do Szymka - ukręciła się rolka napinacza w Vi wszystkie auta w domu były w rozjazdach i musiałem naprawić Vi wracałem 40km do domu bez ładowania
Ja jechałem 130km w ZR bez ładowania i bez świateł, ale aku na max doładowany i dał radę
Witam!
Czas napisać kilka słów MG zrobiło dziś pierwsze metry o własnych siłach, radość nie do opisania po tylu tygodniach ciężkiej pracy czasami trudnych chwil i zastanawiania się co ja w ogóle robię i czy w ogóle warto było się brać za ten swap dziś dostałem odpowiedź: Warto było, banan z gęby mi nie schodził ani na chwilę a jeździłem sobie spokojnie
Ostatni tydzień walczyłem ze wspomaganiem cały czas ciekło mi z łączenia węży i nie mogłem sobie z tym poradzić bo złączka którą miałem a która była wykręcona z pompy od vvc miała taką dziurkę zaraz za gwintem którą początkowo chciałem zaspawać ale nie mogłem sobie z tym poradzić w końcu znajomy tokarz dorobił mi odpowiednie łączenie i wreszcie jest suchutko
rzeczy do zrobienia które jeszcze zostały żeby swap można było uznać za w miarę skończony i można było spokojnie się turlać to:
-montaż wskaźnika doładowania
- Dorobienie przewodów do impulsatora
-zakręcenie zderzaka tak jak się należy bo obecnie ledwo się trzyma
i standardowo foto dorobiona złączka i icek w zderzaku
A więc czas na mała aktualizację. MG jeździ i pokonuje pierwsze kilometry a po chorobach wieki dziecięcego już prawie nie ma śladu:D
Wpadło kilka nowych rzeczy:
zegar doładowania
nowe kable świece kopułka i palec
rozpórka przednich kielichów
Wczoraj przesiadłem się na letnie koła i wreszcie porządnie umyłem furę teraz dopiero cieszy oko
Cześć i czołem
Dawno nic nie było na temat MG a troszkę się pozmieniało.
Fura śmiga już sobie na 0.9b i trzeba powiedzieć że jeździ się całkiem przyjemnie bo moc jest konkretna.Oczywiście były delikatne problemy z ustawieniem boosta a na koniec okazało się że tylko źle wpiąłem mbc.
Wpadła też zawiecha gwintowana kw v1. Trzeba powiedzieć że jest twardo i trzeba uważać na dziury.
I do zawiechy wpadła nowa felga żeby to jakoś wyglądało
Opony standard dla zr'a 205/45r17. Nic nie obciera jest ustawione że tak powiem na limicie ale zawieszenie jest twarde i nic nie obciera. A sprężyny są KW.
Witam, po dłuższej przerwie pasuje odkurzyć temat, sezon się zbliża to wypadało by napisać co tam się dzieje u mojego turbaska
A więc od ostatniego wpisu w tym temacie trochę czasu minęło, MG jeździło cały czas praktycznie bez awarii, ale ja już miałem następne plany co do kolejnej motorowni w tym samochodzie. Niestety z moimi planami wiązały się też mniejsze lub większe wydatki, jak to w tej zabawie bywa, Dlatego dzielnie musiałem czekać i zbierać fundusze
Nastał nam rok 2019, a ja po wielu przemyśleniach stwierdziłem że jestem gotowy aby zacząć kompletować pomału graty.
I tak oto 20 stycznia zajechał do mnie kolega greg-si od którego zdecydowałem się kupić drugi słupek T-16 przeznaczony do modyfikacji.( Tu podziękowania dla Grześka, bo silniczek podwiózł mi pod same drzwi i znów udało mi się poznać kolejnego roverkowicza )
Zaczynam rozbierać silnik, coby zweryfikować jego stan i po ściągnięciu głowicy moim oczom ukazuje się taki widok
Niestety głowica jest popękana, między zaworami i nic z niej już nie będzie, częsta przypadłość tych głowic jak dostaną trochę po pupie, a u grega chyba lekko nie miała
Trochę się zasmuciłem tym co zobaczyłem, ale się nie poddałem, szybki rzut oka do internetu i udało się wyhaczyć głowicę na pobliskim złomie za śmieszne pieniądze, co prawda była od wersji wolnossącej, która podobno jest troszkę gorzej odlana, ale to nie było ważne bo głowica i tak będzie szła do pełnej obróbki
Silnik został rozebrany praktycznie na części pierwsze a w między czasie dotarła do mnie taka oto przesyłka
znając przygody kolegów którzy bawią się w tuning tych silników, trzeba było zadbać o tłoki które lubią pierwsze polecieć, wpadają kute wossnery 85.5mm i przy okazji troszkę odprężą jeszcze motor
Tak więc blok, tłoki, korby zostają wysłane do firmy Dziak dnia 01.02.2019. Oczywiście robota miała być szybka łatwa i przyjemna a okazało się być inaczej. Blok odebrałem po prawie trzech miesiącach po kilkudziesięciu telefonach i po dużej dawce nerwów.
Ale ale wróćmy do kolejnych dni po wysyłce bloku. Kiedy to zacząłem kompletować kolejne graty do silnika a stare ogarniać żeby jakoś wyglądały.
Wpadają wtryski siemensa 630cc oraz pompa DW coby nam paliwka nie zabrakło
Dalej z UK Przyjeżdża łapa osprzętu w wersji bez sprężarki klimatyzacji. I tutaj ogromne podziękowania dla kolegi Saila za zaangażowanie i pomoc w znalezieniu tego w UK. Samemu ciężko było by mi to ogarnąć
Tu już łapa skręcona z osprzętem
Dalej pomalowałem pokrywy silnika, niech pod maską też to jakoś wygląda
W tym samym czasie przychodzi jeszcze sporo gratów między innymi: 2x pół osie z diesla+ nowe przeguby zewnętrzne( stare pół osie już mocno zmęczone) , praktycznie wszystkie nowe uszczelki do silnika+ paski, nowa chłodnica wody( stara już miała dość ), Poduszki PU w łapy silnika i dużo innych małych pierdół.
żeby zadbać o bezpieczeństwo zakupiłem 4x wskaźniki, będą pokazywać: temperaturę i ciśnienie oleju, EGT oraz boost, oraz wpadł zestaw do AFR'u
Po długim oczekiwaniu wróciła do mnie głowica z obróbki: pełen porting kanałów, Zawory ssące nadwymiarowe, wydechowe nowe rozmiar seryjny+ dół kolektora ssącego też został obrobiony pod większe kanały w głowicy, i fotki jak to wygląda
I wałki rozrządu przerobione w rewarze na troszkę "ostrzejsze"
Większość gratów była skompletowana i czekała na nieszczęsny blok, aż łaskawie firma Dziak zrobi to co do niej należy, gdzie deklarowali się że nie będzie to trwało dłużej jak miesiąc. Niestety okazało się inaczej, na szczęście nastał ten piękny dzień kiedy dostałem telefon że blok ogarnięty i zapakowany do wysyłki Radość moja była nie do opisania XD Blok dotarł w całości, i fotka od góry jak to wygląda
Większość potrzebnych gratów jest na miejscu, więc trzeba się pozbyć dzielnie służącego już "starego" silnika
tu już bez osprzętu, gotowy do wyjścia
A więc kolejny dzień i wyciągamy dziada, wózek widłowy gotowy, silnik już podwieszony, wszystkie łapy odkręcone, i co się dzieje? Wózek gaśnie i nie chce odpalić XD
Ale majstry nie z takimi rzeczami sobie radzili, wózek zagadał i motorownia opuściła komorę bez problemowo
Tutaj zdjęcie jak ładnie silnik był konserwowany od zewnątrz olejem silnikowym
Po wyjęciu silnika obmyłem sobie komorę z całego syfu który się tam składał przez lata i od razu inaczej to wygląda.
Tak więc na razie było by na tyle z moich wypocin Po świętach zabieram się za składanie silnika, także ciąg dalszy nastąpi...
A i w tym miejscu chciał bym jeszcze podziękować koledze Markzo, który zawsze jak czegoś nie wiedziałem służył dobrą radą i był chętny do pomocy, szacun za to!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum