Mam pytanie. Wymieniłem u siebie 2 wtryski. Natomiast te zdemontowane postanowiłem rozebrać i wyczyścić. Złożyłem je do kupy, ale jeszcze nie zakładałem rozpylacza.
Założyłem te dwa wtryski na imadła przelewami do dołu, żeby do środka wkropić trochę oleju napędowego, bo i tak chwilowo będą nieużywane, więc ropa trochę je "zakonserwuje", żeby nic się tam nie zastało.
I zdziwienie.
Jeden wtryskiwacz nie uronił ani kropli, ropa stała w końcówce, a drugi przepuszczał wszystko jak leci od góry w dół, aż kapało z przelewu. I teraz pytanie - jak powinno być? Zaworek przelewowy powinien być szczelnie zamknięty, czy otwarty?
_________________ Wolę pchać Rovera niż jeździć Golfem
SPAMU¦
Wysłany: Sob Cze 27, 2015 14:42 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Panowie, czy wtryskiwacz w stanie spoczynku powinien przepuszczać paliwo na przelew? Moim zdaniem nie, bo wtedy ciśnienie na listwie całkiem ginie, ale po czyszczeniu wtryskiwacz właśnie tak mi się zachowuje. Nie sprawdziłem niestety przed zabraniem się do roboty
[ Dodano: Nie Sie 02, 2015 03:10 ]
Dobra, znalazłem swój błąd. Zakładając nową podkładkę nr 800 włożyłem ją najpierw na stożek gniazda zaworu, a dopiero potem wciskałem całość do obudowy wtryskiwacza. Należy najpierw umieścić zespół podkładek w obudowie, a następnie w to wcisnąć stożek gniazda zaworu. Nowa podkładka jest z bardzo miękkiego materiału i musi zostać rozszerzona stożkiem już w docelowym jej miejscu położenia, żeby wszystko się ładnie uszczelniło.
Na razie wszystko testowałem na biurku, ale po odpowiednim założeniu podkładki nie mam przedmuchu między wejściem paliwa a wyjściem przelewowowym. Jutro sprawdzę na aucie
[ Dodano: Nie Sie 02, 2015 22:53 ]
Tym razem odpalil bez problemów
Mam zatem kolejne pytanie: co oznacza ujemna korekta odczytana w INPA? Zastanawiam się, czy to nie wynika z mniejszego zapotrzebowania na paliwo przez ten wtryskiwacz do uzyskania takiej samej enregii wybuchu. Jak to z tym jest?
Po 1.5 roku moje wtryski znów sie odezwały. Przelewy przy 60sC silnika wychodziły 2 po 11ml i 2 po 12 ml na 2 minuty. Korekty na pierwszym wtrysku w INPA +2-4, trzeci wtrysk podobnie. Dwa pozostałe mogły być. Tym razem użyłem zestawów naprawczych po 11zl/sz
http://www.dieselcars.pl/...gniazda-cr.html
Uszczelniacz wysokociśnieniowy + kulka+oring na cewkę. Wszystko myłem w ropie w wanience ultradźwiękowej + jakiś najtańszy środek do mycia silników do usuwania nagaru z rozpylacza.
Przelewy są niższe niż były. Korekty wszystkich wąchają sie od 0-0,5 na biegu jałowym i rozgrzanym silniku.
Wcześniej miałem wahania obrotów dość wyraźnienie odczuwalne i na obrotomierzu tez widoczne. Teraz tego nie widzę, ale fakt ze jeszcze testów w trasie nie robiłem
Postanowiłem samemu ogarnąć wtryski. Do tego celu zakupiłem:
1. komplet uszczelnień wskazanych przez dawidd x4 oraz podkładki miedziane x4
2. młotek bezwładnościowy do ściągania wtrysków - 1 z nich nie chce pójść po dobroci
3. frezy do gniazd wtryskiwaczy
4. klucz dynamometryczny+ klucz do gniazd wtryskiwaczy
5. płyn do wanienki ultradźwiękowej
Będę demontował, rozbierał, czyścił, wymieniał uszczelnienia w każdym z wtrysków. Na koniec sfrezuję gniazda, bo są w rdzy i sadzy, wrzucę nowe podkładki miedziane i załłożę wtryski.
Zobaczymy, czy parametry i praca silnika ulegną poprawie
_________________ Wolę pchać Rovera niż jeździć Golfem
Graty przyszły Więc w najbliższym czasie AKCJA REGENERACJA
Jeszcze zastanawiam się, czy kupić myjkę ultradźwiękową. Na Aledrogo jest taka za 120 zł. Dobrze by było po rozbiórce każdego z wtryskiwaczy wykąpać go.
_________________ Wolę pchać Rovera niż jeździć Golfem
Jak wyjdzie fajny tutek, wrzucimy na stronę - jeśli chcesz oczywiście
Oczywiście machnę chociażby fotorelację. Jeszcze czekam na komplety uszczelnień do wtrysków
No i leci też do mnie zestaw: koło dwumasowe, tarcza sprzęgła, docisk, wysprzęglik (2500 zł - boli jak cholera), bo już zaczęło trzebiotać, jakby mi się wróble w skrzyni zalęgły.
_________________ Wolę pchać Rovera niż jeździć Golfem
cin1391, jeśli będziesz musiał używać młota do wyciągania wtrysków (u mnie wyszły lekko podważone śrubokrętem) to najlepiej wkręć go w gniazdo wtryskiwacza, nie na gwint cewki, jest bardzo drobny i można go łatwo uszkodzić i później nie wkręcisz cewki.
Zregenerowałem wtryski, ale nie robiłem zdjęć, bo ciężko samemu to robić, mając uwalone ręce w ropie
Podkładka ma 15mm średnicy, otwór 10mm, grubość 1,5mm.
Ja kupowałem jeszcze komplet uszczelnień wraz z kulką. Potrzebujesz też klucza dynamometrycznego, aby to dobrze skręcić i ma to ogromne znaczenie. Potrzebujesz też specjalnego klucza imbusowego z dziurką do rozkręcenia wtrysku.
_________________ Wolę pchać Rovera niż jeździć Golfem
Pomógł: 22 razy Dołączył: 19 Maj 2008 Posty: 626 Skąd: Gliwice
Wysłany: Nie Lis 06, 2016 18:05
Dzieki cin1391, czekam jeszcze na komplet uszczelnień wraz z kulką. poczta polska.
Wtrysk na podmianę już mam, jak będzie miał dobrą korektę - to mam trochę czasu.
_________________ ɹɐɾʇǝq ɯɐıʍɐɹpzod
nie ma za co- kliknij POMÓGŁ
R420 Di'97,był
R111 LSi'96,był
R420 Di'97,był
R75 CDT+'02,jest
MG TF '04,jest
U mnie juz 2 lata jeżdżę na zregenerowanych wtryskach i korekty sa ok. Wymiana kulek i uszczelniaczy wysokociśnieniowych jak najbardziej wskazane. Przy wymianie rozpylaczy koszty regeneracji znacznie idą w gore, ale efekt tez znacznie lepszy
powodzenia
U mnie też bajka. Korekcje ładnie zamykają się w +-0,4, a przedtem nawet jeden miał 7,2
Mam myjkę ultradźwiękową, więc kąpiel 2-godzinna zaserwowana rozebranym elementom. Oczywiście każdy wtrysk z osobna, żeby części nie mieszać.
Rozpylacze u mnie były ok, tylko uklejone nagarem. Trzeba patrzeć, czy końcówka rozpylacza mieni się w kolorach tęczy - jeżeli tak, to był przegrzany i może nie pracować jak należy.
Jakby co, służę pomocą. Zrobiłem regenerację sobie i koledze z BMW E46 i wszystko udało się w 100% z powodzeniem
_________________ Wolę pchać Rovera niż jeździć Golfem
po 3 latach warto by odpowiedzieć:)
Ja jak pisałem wcześniej używam zwykłego płynu do mycia silników, ale świetny jest tez do tego zmywacz do hamulców. W wanience wtryski z pewnością dobrze domyje.
Moze ktoś się jeszcze podzieli swoim doświadczeniem
Trochę odświeżę temat. Postanowiłem wyczyścić wtryski w moim aucie, ponieważ korekty były w granicach 0.5 - 1.0 i na wolnych obroty falowały. Wszystkie wtryski są umyte, internalsy wymienione, skoki zaworka zmierzone 0.040mm...teoretycznie perfekcja.
Po uruchomieniu silnika korekty mam mniej więcej:
1) 0.5
2) 1.5
3) -3.5
4) 2.5
I tu całe moje zdziwienie bo teoretycznie powinno być lepiej...a nie jest. Fakt, że końcówki wtrysków były zanagarowane i zastanawiam się czy po ich doczyszczeniu a w zasadzie umyciu nie ujawniły się wady samych końcówek. Miał ktoś przypadek, że po czyszczeniu jest gorzej czy tylko ja mam to szczęście?
Dodam jeszcze, że wtrysk 4 rozbierałem dwa razy, ponieważ za pierwszym razem zgubiłem nową kulkę i chwilowo założyłem starą. Na starej skok zaworka był 0.050mm i w tym upatrywałem wysoką korektę ale po założeniu nowej korekty nie zmieniają się. Wyczytałem, że skok zaworka ma największy wpływ na pracę wtrysku. Skoro zmieniłem jego skok o 20% zakładając nową kulkę to problem musi tkwić gdzieś indziej. Nurtują mnie jeszcze takie pytania...czy szanowne koleżeństwo resetuje elektronikę, przez odpięcie aku po czyszczeniu wtryskiwaczy, bo może komputer pamięta stare ustawienia czasu otwarcia poszczególnych wtryskiwaczy i stąd biorą się te cuda.
Jak interpretuje się korektę na + i na - ? To pytanie zostało już wcześniej tutaj zadane ale niestety pozostało bez odpowiedzi. Powiem więcej, znalazłem już kilka tak zadanych pytań w sieci i za każdym razem jest cisza Z jednej strony pytanie jest zasadne a z drugiej strony może być oczywiste. Myślę, że fajnie byłoby uściślić jak to działa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum