Forum Klubu ROVERki.pl :: jakie auto kupić córce (nie licząć rovera)
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
jakie auto kupić córce (nie licząć rovera)
Autor Wiadomość
Pływak 




Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 1918
Skąd: PPL

Rover 200

Wysłany: Nie Lut 14, 2010 21:45   

rafal_13 napisał/a:
jeździłem też clio 1.2 16V i to jest straszna tandeta samochód miał 25 tys. przebiegu i już były problemy gasł, gdy przez dłuższą chwilę pracował na obrotach jałowych


To samo było w Lagunie II trzeba było wyczyścić przepustnice bo zawalona :] Ogólnie nie wiem jak auta z przed 2000 ale po jak najbardziej nie odbiegają od reszty kwestia gustu jeśli chodzi o wykończenie bo np materiały wnętrza są dosyć wątpliwej jakości. Jeśli chodzi o komfort to Laguna II w marę komfortowa ale np. 206 wypada gorzej od mojego klekota taka pucha słabo wytłumiona....
_________________
Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Nie Lut 14, 2010 21:45   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
R-200 



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 744
Skąd: Ostrów



Wysłany: Nie Lut 14, 2010 22:01   

Jak ktoś pisze o Reno i o tandecie to myli pojęcia i nie wie co pisze. To nie wozy które trzęsą jak taczki a ich technologia stoi na najwyższym poziomie. Za te same pieniądze (bez dopłat za znaczek na masce) Reno będzie najmłodsze. Na pewno niezawodne, nie mówmy tu o awaryjności samochodów po przejściach wyremontowanymi najmniejszymi nakładami. :lol: :lol: :lol:
_________________
Pozdrowienia Piotr.
 
 
Pływak 




Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 1918
Skąd: PPL

Rover 200

Wysłany: Nie Lut 14, 2010 22:06   

Nie mylę pojęć trzeszczące plastiki w samochodzie z 2002r. to co innego jak nie tandeta?
_________________
Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
 
 
Krzysi3k 




Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 3067
Skąd: Warszawa

Rover 25

Wysłany: Nie Lut 14, 2010 22:20   

Renault Megane I generacji, który posiadał mój ojciec wcale nie był taki zły, chociaż jak koleżanka dobrze mówi - nie na polskie drogi. Był to model z 1997 roku 1.4 8V.
Wady:
-zawieszenie sypie się na polskich drogach - pękające sprężyny nie były rzadkością
-silnik nie nadaje się do gazowania, bardzo źle to znosi (a jeśli już to od IV generacji dobrej firmy)
-rudzielec mocno go jadł - miał 8 lat, gdy ojciec się go pozbył, a był już dość mocno zjedzony (był garażowany) - dla porównania mój R25 kończy w tym roku 8 lat i rdzy nie widać, zlikwidowałem tylko jedno malutkie ognisko.
Jako zalety można powiedzieć, że w takiej konfiguracji autko się za bardzo nie psuło jeśli chodzi o inne rzeczy.
 
 
keczu 




Dołączył: 05 Wrz 2008
Posty: 1141
Skąd: Ostroleka/Dublin



Wysłany: Nie Lut 14, 2010 22:41   

Laguna 2 to chyba najgorszy najbardziej awaryjny i tandetny samochod na rynku aut uzywanych, gorszy juz tylko jest Megane 2 ,a z dieslem to kompletna tragedia. Za to bardzo dobre autko to Laguna pierwszej gen. ,ale z benzynowym silnikiem, szczegolnie po liftingu w 98r. Auto malo awaryjne,wygodne i nie przekombinowane badziewna elektronika Sagema tak jak laguna 2 (jak mial ktos kiedys telefon tej firmy to wie o co chodzi :razz: ). Duzo limitowanych i wypasionych wersji. I nie jestem uprzedzony tylko pracowalem w serwisie Renault. Clio 1 i 2 jest oki bo proste, na prawde solidne autko, a z 8-mio zaworowym silnikiem nie do zajechania. W serwisie Peugeota natomiast spedzilem dwa lata i 206 to calkiem dobre autko dla kobiety, komfortowe jak na swoje wymiary i bardzo proste i w miare malo awaryjne. Problem jest tylko z belka tylnego zawieszenia, ale tylko raz na ok. 80tys. km. Jak sie zrobi na czas to placimy tylko za lozyska i robocizne. Drugi problem to zwichrowane bloki silnika od 98 do 01 w silnikach 1.1 i 1.4 mozna naciac sie na taki silnik w ktorum stukaja panewki bo wal nie lezy centralnie, slychac przy obciazeniu silnika nie na biegu jalowym, najlepiej zaciagnac reczny i probowac ruszyc, bedzie slychac. Peugeot wie o tym ale ma to w du... jak ktos nie zglaszal problemu ,jak ktos zglosil to montowalismy nowy wieszak na alternator z dolu na gore zeby ciagnal wal korbowy w druga strone, bylo oki na jakis czas zanim znowu nie wybralo panewek :/ Nowe panewki nie mialy sensu przy krzywym bloku. Poza tym zero korozji i tanie czesci. Fajne autko to Fiat Punto, ale Sporting. Ma pare fajnych dodatkow "sportowych" . Peugeot 106, ale w wersji Sport, ma zawieszanie i wyglad (nadkola i zdezaki) od wersji S16 i silnik 1.4. Swietne i dynamiczne autko dla kobiety ,mialem takie i moja zona go uwielbiala (nie zolte :razz: ).
http://otomoto.pl/peugeot...-C11341582.html
Problem z autem za 8 tys. jest taki ze jesli bedzie japonskie bedzie mialo juz poczatki korozji i czesci czasem beda za drogie w porownaniu wartosci auta (np ten Mits .Colt , korozja to powazny problem ,a zapytajcie o cene linki sprzegla to odesla was do serwisu bo nie ma zamiennikow, a w serwisie o tym wiedza :roll: ) ,jesli bedzie niemieckie to bedzie szare nudne i z korbkami do otwierania szyb. Wiec albo ladne male Francuzy ,albo kolejny Rover bo auta juz znasz, wyglada orginalnie, wyposarzenie na jakims poziomie itd. Pozdr.
 
 
Marcinus 




Dołączył: 19 Sie 2009
Posty: 147
Skąd: Kielce



Wysłany: Nie Lut 14, 2010 22:59   

Krzysi3k napisał/a:
R25 kończy w tym roku 8 lat i rdzy nie widać

T masz szczęście do pewnego egzemplarza :razz: w moim rdza wpierdziela progi i nadkole lewe ( malowane w zeszłym roku, zanim zakupiłem samochód)
A tak w temacie, to nikt nie podrzucił np Citroena Saxo ( http://www.otomoto.pl/ind...ow&id=C11358878 ) Jako pierwszy samochód dla kobiety i nie R, to przychodzi mi do głowy jeszcze Micra, ewentualnie Yaris, ale tu już kompletnie nie ma mowy o oryginalności :lol:
Nie kupowałbym BMW, bo bardzo trudno trafić na dobry egzemplarz, poza tym tylny napęd wymaga od kierowcy niemałego doświadczenia, zwłaszcza w zimę (nie jestem pewien, czy sam dałbym sobie radę z napędem na tył...).
Pozdrawiam Marcin
 
 
 
zouza 




Dołączyła: 24 Sie 2007
Posty: 1716
Skąd: Zabrze



Wysłany: Pon Lut 15, 2010 06:56   

Marcinus, mój r25 ma 10 lat i rdza w zasadzie tylko w rogu tylnej klapy, zresztą na wiosnę będzie to zrobione.... jak dbasz tak masz.

A co do auta to może jak któraś z dziewczyn mówiła Ford Ka, mały oszczędny, jak córka nie ma potrzeby cisnąc to starczy. Z babskich aut skojarzyła mi się jeszcze mazda mx3

A co do grzebania w garażu to ja lubię :mrgreen:
_________________
Moje Maleństwo :serducha:
http://picasaweb.google.pl/zouza27/Roverek
 
 
magneto 




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1047
Skąd: Nakło Śląskie



Wysłany: Pon Lut 15, 2010 08:16   

Moja żona bardzo sobie chwalila mitsubishi colt.świetnie nadawało sie do zatłoczonego miasta a i na trasie nie zostawal w tyle.Silnik 1.3 miał wystarczajaco mocy dla poczatkującej kobiety.

keczu napisał/a:
Laguna 2 to chyba najgorszy najbardziej awaryjny i tandetny samochod na rynku aut uzywanych

potwierdzę to co piszesz. kolega z pracy ma takiego i średnio 2 razy w miesiącu cos poważnego się psuje.
 
 
 
Pływak 




Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 1918
Skąd: PPL

Rover 200

Wysłany: Pon Lut 15, 2010 09:19   

To widać ojciec ma szczęście bo w aucie raz padłą cewka, raz karta ale odkleił się tylko przycisk wewnątrz obudowy więc naprawa ograniczyła się do rozcięcia karty i sklejenia, wymieniana była jakaś pierdoła w tylnym zawieszenia no i raz na kilka miesięcy trzeba przepustnice przeczyścić. Z elektroniką jak na razie (odpukać) jest wszystko w porządku raz na kilka miesięcy zdarzy się, że immo w karcie nie załapie i samochód nie chce odpalić ale wystarczy ponownie wsadzić kartę i jest ok. Ale z tego co czytałem to ogólnie najbardziej sypie się właśnie elektronika , którą napakowana jest ta laguna ale co my tu o lagunie jak to nie ten przedział cenowy :]

P.S Twój kolega to jakiś strasznie dziwny musi być skoro trzyma auto w którym 2 razy w miesiącu psuje się coś "poważnego" :lol:
_________________
Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
 
 
magneto 




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1047
Skąd: Nakło Śląskie



Wysłany: Pon Lut 15, 2010 11:29   

Pływak napisał/a:
Ale z tego co czytałem to ogólnie najbardziej sypie się właśnie elektronika ,

i to są te poważne awarie w tym aucie bo jak inaczej to nazwac gdy np. przy -15 samo otworzy się okno i na miejscu nie mozna nic z tym zrobic a do domu ma się 20 km.

Pływak napisał/a:
P.S Twój kolega to jakiś strasznie dziwny musi być skoro trzyma auto w którym 2 razy w miesiącu psuje się coś "poważnego"


bo sie w nim zakochał i nie chce nic innego
 
 
 
drlubicz 




Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 239
Skąd: Wrocław



Wysłany: Pon Lut 15, 2010 13:49   

Francuzów się nie boje , ostatni rok śmigałem xm , colta już miała i fakt nie mogła narzekać bo to auto jeździ aż mu się koła nie urwą , czy ktoś może się wypowiedzieć na temat bmw e36 , za te pieniądze mogę z Niemiec przytargać coś ciekawego, tylko nie wiem jak to auto się sprawuje bo nie miałem nigdy bmw , auto niemieckie więc części są i auta tez są , te małe silniku mają nawet łańcuszki , jak na razie najlepiej wychodzi by kupić roverka 400 ale jak postawiłem go obok v40 to jednak volvo wypada lepiej a roczniki te same , mam jeszcze z miesiąc na zakup więc może coś się wymyśli ciekawego , corsy itp nie chce bo to strasznie bezpłciowe auta przynajmniej według mnie a jak juz jeździć czymś starszym to czymś co na choć trochę wyróżni .
 
 
 
leszczu 




Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 8942
Skąd: Białystok

Rover 200

Wysłany: Pon Lut 15, 2010 16:39   

w tygodniku motoryzacyjnym motor nr.6/2010 jest artykuł poświęcony właśnie BMW E36 :grin:
chcesz to ci mogę fotki tego artykułu cyknąć :grin:
_________________
DIAGNOSTYKA KOMPUTEROWA, PROGRAMOWANIE PILOTA ROVER/MG
CZĘŚCI http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=75342
 
 
Krzysi3k 




Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 3067
Skąd: Warszawa

Rover 25

Wysłany: Pon Lut 15, 2010 17:01   

Czy wam E36 też się z dresowozem kojarzy? :???:
 
 
michone 



Dołączył: 16 Paź 2007
Posty: 2045
Skąd: Legnica



Wysłany: Pon Lut 15, 2010 17:19   

Krzysi3k napisał/a:
Czy wam E36 też się z dresowozem kojarzy? :???:
tak
 
 
leszczu 




Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 8942
Skąd: Białystok

Rover 200

Wysłany: Pon Lut 15, 2010 17:25   

Cytat:
Czy wam E36 też się z dresowozem kojarzy? :???:

mi też :grin:
_________________
DIAGNOSTYKA KOMPUTEROWA, PROGRAMOWANIE PILOTA ROVER/MG
CZĘŚCI http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=75342
 
 
Joa 




Dołączyła: 03 Lip 2008
Posty: 755
Skąd: Warszawa



Wysłany: Pon Lut 15, 2010 17:27   

Marta napisał/a:
Mój ojciec na pierwszy samochod kupil mi forda KA http://otomoto.pl/ford-ka...-C10570324.html . Bylam z niego bardzo zadowolona, idealny na miasto, nie mialam nigdy problemow z zaparkowaniem, mało palil w miescie 7L.
Spory bagażnik . Mały ,zwinny , a mimo to szybko się rozpędzał :)
Jak najbardziej polecam. Nie mialam żadnych poważnych usterek.

moge sie podpisac obiema rekami. tez byl to moj pierwszy samochod i przez 1,5 roku nie bylo zadnych problemow, chociaz musi byc jedno i to wielkie ALE. mianowicie rdza- jak to okreslil mechanik- pozbywac sie czym predzej zanim sie rozpadnie (wowczas 8-o latek). gdyby nie to pewnie mialabym go znacznie dluzej.
nie mniej jezdzilo sie dobrze i nie bylo to az tak oklepane auto jak yarisy czy inne 206 ;)
 
 
 
Markzo 




Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 7391
Skąd: Błażowa

Rover 75

Wysłany: Pon Lut 15, 2010 19:17   

BMW tanie w użytkowaniu nie jest niestety :) to naprawde dobre auto, solidne i ma charakter. Śmigło na masce ma w sobie "to coś". Jednak nie wiem, czy za 8k zł kupisz na tyle zadbaną beemke, żeby nie wsadzićw nia drugie 8....
_________________
to boost or to boost even more - that's a question ;)
 
 
 
Marcinus 




Dołączył: 19 Sie 2009
Posty: 147
Skąd: Kielce



Wysłany: Wto Lut 16, 2010 10:21   

Przepraszam za OT, ale muszę się obronić:
zouza napisał/a:
jak dbasz tak masz.

Samochód sprowadził znajomy, był lekko stuknięty (właśnie w okolice tego nadkola, ZTCW zostało wymienione na inne, razem z maską i polakierowane) progów pod listwami nie sprawdzałem przed zakupem, to jest moja wina... O samochód dbam, bo jest dla mnie czymś więcej niż tylko maszyną, która ma dojechać z punktu A do B...
Koniec OT.


Markzo napisał/a:
Jednak nie wiem, czy za 8k zł kupisz na tyle zadbaną beemke, żeby nie wsadzićw nia drugie 8....

niby jest np takie: http://allegro.pl/item919...ena_4999zl.html (na zdjęciach wygląda nieźle...)
Ale podtrzymuję to co powiedziałem wcześniej: na pierwszy samochód nie kupowałbym BMW.
 
 
 
Markzo 




Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 7391
Skąd: Błażowa

Rover 75

Wysłany: Wto Lut 16, 2010 10:55   

trzeba by ją obadać na żywo, ze zdjęć nie wiele widać...
_________________
to boost or to boost even more - that's a question ;)
 
 
 
zouza 




Dołączyła: 24 Sie 2007
Posty: 1716
Skąd: Zabrze



Wysłany: Wto Lut 16, 2010 19:06   

Marcinus, nie mówię, że nie dbasz, mówię, że muszę dopilnować i klapę zrobić, a do tej pory wszystko robiłam na bieżąco
_________________
Moje Maleństwo :serducha:
http://picasaweb.google.pl/zouza27/Roverek
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Przestroga dla chcących kupić auto używane
zex Offtopic 6 Sro Maj 27, 2009 14:21
Adrian355
Brak nowych postów Chciałem kupić Rovera 75 a kupiłem .....
pzwmichal Offtopic 21 Nie Kwi 13, 2008 10:31
pzwmichal
Brak nowych postów Gdzie kupić model rovera 75/MG?
sknerko Offtopic 8 Nie Cze 26, 2016 19:57
sknerko
Brak nowych postów Jakie auto do zabawy?
marcin316 Offtopic 122 Sob Maj 01, 2010 21:19
Gość
Brak nowych postów Jakie Auto - mała benzyna+automat = Pomysły ?
maniaq Offtopic 20 Czw Lip 07, 2016 00:07
maniaq



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink