Mayson, nie wiesz:
- jak został potraktowany klient, który przyjechał samochodem na naprawę (wymienę) gwarancyjną,
- jaką formę naprawy mu zaproponowano,
- jakie wytyczne o obsłudze klienta dostało ASO od importera,
- jakie są procedury rezpatrywania takich reklamacji,
- jak oszukany czuje się klient, który wydał na wrak 150 000 zł.
Prawie wszystko z tych wymienionych przez Ciebie, wypisałem wyżej. Uważam, że twierdzenie, iż gościu zrobił dobrze z tym oklejaniem i parkowaniem, zamiast iść do sądu, to jest swego rodzaju wydanie wyroku na tym konkretnym salonie. Jest prawo, które ma chronić kupującego, jeśli sprzedający je łamie - idę do sądu je wyegzekwować. Takie oklejanie, to już wynik działania emocji i "odwet" na salonie. A może właśnie improter leci w kulki, a nie salon; wtedy merc jest zaparkowany pod niewłaściwym adresem. Każdy ma swoje racje, ale są ścieżki prawne, a nie "prawo linczu". Zachowanie gościa to wg mnie dziecinada.
Jest jeszcze jedna opcja - gościu jest właścicielem salonu BMW
_________________ Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
SPAMU¦
Wysłany: Sob Lut 14, 2009 12:29 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Tomi [Usunięty]
Wysłany: Sob Lut 14, 2009 13:55
Mayson napisał/a:
Jest prawo, które ma chronić kupującego, jeśli sprzedający je łamie - idę do sądu je wyegzekwować. Takie oklejanie, to już wynik działania emocji i "odwet" na salonie. A może właśnie improter leci w kulki, a nie salon; wtedy merc jest zaparkowany pod niewłaściwym adresem.
Zapewne w tej firmie zakupił auto, kupował akcesoria i dokonywał przeglądów... Choćby z z racji tego nie powinien być traktowany jak intruz.
Mayson napisał/a:
Każdy ma swoje racje, ale są ścieżki prawne, a nie "prawo linczu". Zachowanie gościa to wg mnie dziecinada.
A moim zdaniem to oznaka bezsilności. Sprawy w sądzie są kosztowne i długotrwałe. Nie wszystkich stać na to, aby zajmować swój czas takimi sprawami... tym bardziej, że prawo jest po jego stronie. A taka forma protestu spowodowała, że zaintersowały się nim media i pojawił się w wielu miejscach w internecie. Wydaje mi się, że zabolało to Mercedes Benz Polska znacznie bardziej, niż cicha sprawa w sądzie.
Mayson napisał/a:
Jest jeszcze jedna opcja - gościu jest właścicielem salonu BMW
Dlatego kupił Mercedesa zamiast wziąć BMW bez marży
taka forma protestu spowodowała, że zaintersowały się nim media i pojawił się w wielu miejscach w internecie. Wydaje mi się, że zabolało to Mercedes Benz Polska znacznie bardziej, niż cicha sprawa w sądzie.
To napewno. Ale jaką korzyść ma z tego ten gostek? Przecież Merc nie wymienił mu tego złoma na nowy, ani nie zwrócił kasy. On może zadowolić się jedynie tym, że napsuł komuś krwi, jak i jemu napsuto.
Tomi napisał/a:
Dlatego kupił Mercedesa zamiast wziąć BMW bez marży
Może to jest przemyślana akcja importera BMW
_________________ Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum