Forum Klubu ROVERki.pl :: Kontrola drogowa policji
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Kontrola drogowa policji
Autor Wiadomość
maniaq 



Pomógł: 26 razy
Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 2417
Skąd: Solec / k. wawy

MG ZS

Wysłany: Pon Lis 02, 2015 13:54   Kontrola drogowa policji

Miałem przyjemność być poddanym kontroli drogowej - jak to powiedział policjant po zatrzymaniu rutynowa kontrola stanu pojazdu. Poprosił o dokumenty i udał się do radiowozu.

Nic w tym nadzwyczajnego. Nawet zdziwiony bylem, że nie chciano, żebym dmuchał.

Dziwne natomiast było to, że policjant poszedł z kwitami do auta i tak minęło ponad 10 min. Ja stałem na chodniku i zacząłem się zastanawiać jak oni mogli tak zaparkować. Otóż stali na poboczu prawym ustawieni pod prąd. Stali tak na światłach i włączonym silniku. Moje wątpliwości budził fakt, że ustawieni byli zaraz w zatoczce przy domach tuż przy skrzyżowaniu, gdzie na środku są podwójne ciągłe. Fakt, że zatrzymywali mnie stojąc bez sygnałów świetlnych.

Wyszedł w końcu młodszy i oddaje mi kwity. Już mnie nerwy brały, bo mała się nudziła i marudziła. Zapytałem co to za kontrola stanu technicznego pojazdu, ze 10 min siedzą w radiowozie z moim dowodem i się zastanawiam, jak tutaj w ogóle wjechali nie łamiąc przepisów ruchu drogowego. Jak mają ludzie ich szanować skoro mają egzekwować prawo, a sami go nie przestrzegają. Na to młody podszedł i zajrzał na opony i poprosił bym nacisnął hamulec, bo chce zobaczyć stopy :) W tym samym czasie minęły nas 2 pojazdy ewidentnie bez któregoś światła z przodu- bez komentarza pana policjanta. NA temat parkowania odrzekł, że podejmują interwencję. Zapytałem jaką interwencję podejmowali, skoro stali w zatoczce ustawieni pod prąd bez sygnalizacji świetlnej, a kontrola jest rutynowa ? Światła włączyli jak ktoś próbował wyjechać z poprzecznej ulicy, a oni stojąc na światłach pod prąd zasłaniali i oślepiali tego co chciał wyjechać - jak już stałem tam kilka min. Starszy próbował wybrnąć twierdząc, że wycofali z bocznej :D Czyli wycofali tyłem na skrzyżowaniu pod prąd w zatoczkę, która dalej jest przystankiem i zaparkowali tuż przy skrzyżowaniu :)

Nie mogę dorzucić filmu na forum, ale na prędko narysowałem.

Czy tylko mnie dziwi takie zachowanie ? Jestem za tym, by łapali tych co mają zły stan aut, łamią przepisy, po pijaku itp itd. po to są ! Ale czy już sam powód zatrzymania sprzeczny IMHO z tym co robili i czas spędzony ponad 15 min -Zouza mówiła całość- budzi mój niesmak. Ani nie sprawdzili auta, ani nie dmuchałem, prędkości nie przekroczyłem, bo toczyłem się przez Lesznowolę, w stronę Piaseczna.

Nie chciałem już stać na drodze i dyskutować, bo mała marudziła, ale niesmak mam :/

Co myślicie o ich miejscu postoju ?
A to przystanek autobusowy :)
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pon Lis 02, 2015 13:54   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
bociannielot 
Moderator




Pomógł: 142 razy
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 3960
Skąd: Pieszyce



Wysłany: Pon Lis 02, 2015 15:31   

maniaq, tyle lat w PL żyjesz i jeszcze wierzysz że Policja służy w tym kraju do poprawy bezpieczeństwa obywateli :roll:
 
 
 
longer86 
Moderator




Pomógł: 138 razy
Dołączył: 26 Wrz 2010
Posty: 4792
Skąd: Mosina/Poznań

Rover 75

Wysłany: Pon Lis 02, 2015 15:47   

maniaq, oczywiście, że masz rację, ale tak juz jest w naszym kraju, że. Ustalajacych i pilnujących prawa ono nie dotyczy.

Na dodatek:
http://uwaga.tvn.pl/repor...aja,183780.html
Miłego czytania ;)
_________________
75 Red Edition
 
 
flapjck1 



Pomógł: 108 razy
Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 1745
Skąd: Urzut/Nadarzyn



Wysłany: Pon Lis 02, 2015 19:54   

maniaq - nudzi ci sie w zyciu zes takie dyskusje podejmowal ? - niesmak niesmakiem zapamietaj - nie prowokuj policjanta bo moze byc nieprzyjemny, tobie sprawdzili rutynowo dokumenty, A CALEJ RESZTY NIE DOCIEKAJ :)


:mrgreen:
_________________
'99 r400 16k16 sedan JFR na czesci ( anglik ) pytac na priv :)
 
 
andrew0503 




Pomógł: 25 razy
Dołączył: 26 Sie 2010
Posty: 501
Skąd: epaepa

Rover 45

Wysłany: Pon Lis 02, 2015 20:20   

Gdzieś tak usłyszałem/przeczytałem: w normalnym kraju jedziesz, widzisz policję, myślisz jestem bezpieczny, w Polsce widzisz policję, myślisz ciekawe do czego się przypieniczą. Ich nie obowiązują żadne przepisy, a przynajmniej takie mają o sobie wyobrażenie. Ludzie boją się zwrócić im uwagę to czują się bezkarni. Nie mam dobyrch doświadczeń z policją, kilka lat temu wybito mi szybę w aucie, zadzwoniłem na policję, kazano mi iść do dzielnicowego. W ubiegłym roku zatrzymano mnie 1 listopada na kontrolę trzeźwości, pani policjant przeglądała ponad 20 minut przeglądała w aucie moje dokumenty, kiedy powiedziałem, że spieszę się do pracy, stwierdziła, że takie są procedury. Miesiąc temu przechodziłem na światłach na zielonym, jakiś taksiarz prawie mnie rozjechał, facet, który szedł za mną ukończył przejście już na czerwonym. Policja, nawet nie wiem skąd doczepiła się do tego pana, na moje uwagi, czy nie zuważyli, że ktoś próbował mnie rozjechać na przejściu, nie widzieli. Ręce opadają...
_________________
Andrzej
 
 
 
SyntaX 



Pomógł: 93 razy
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 2228
Skąd: Łódź



Wysłany: Pon Lis 02, 2015 21:45   

Ja w piątek miałem taką sytuację że jadę sobie a Policja ustawiła się BUS'em na samym środku ostrego zakrętu i facet centralnie otwiera mi drzwi przed maską.
Przytrąbiłem
Na to Policjant każe mi zjechać i że nadużywam klaksonu w terenie zabudowanym.
Mówię człowieku zastanów się włazisz mi pod maskę dodatkowo stanąłeś na środku zakrętu zastanów się co robisz 50m dalej masz parking.
A ten do mnie z mordą, że znieważam funkcjonariusza na służbie.
Powiedziałem że nie muszę bo sam się Pan pogrąża.
Na to zrobili mi kontrolę chyba ze 20 min. Oczywiście nic nie znaleźli i na koniec odparli że gdyby nie ta kamerka w moim aucie to inaczej byśmy gadali na komendzie za obrazę funkcjonariusza.
Na to ja odpowiedziałem a s sumie miałem wpaść do mamy po sąsiedzku do Prokuratury - Bo to jest w jednym budynku.
Jak to usłyszeli mina spłoszonych kundelków.
Mówię i co nie głupio Wam teraz - Dali czapeczki i mundurki to już ważniaków strugacie i myślicie że się Was boję.
Panie kierowco Pan już pojedzie lepiej.

W ogóle dlaczego Policja ma być jak święte krowy - To zawód jak każdy inny.
Ty wybrałeś taką szkołę taki zawód OK ja wybrałem inny.
Dlaczego nie mogę Tobie powiedzieć co myślę jak zachowujesz się jak idiota bo niby obraza funkcjonariusza.
Pełnisz funkcję publiczną Ok narażasz się ok ale sam wybrałeś taką pracę a mózgi mamy takie same.
Jeżeli zachowujesz się jak idiota to jesteś idiotą a nie funkcjonariuszem publicznym pod specjalną ochroną - Kto w ogóle wymyślił ten przepis - obraza funkcjonariusza na służbie. Zapakował bym Jemu 2t w dupsku i by gazety napisały że nieostrożny kierowca albo pirat drogowy potracił jaśnie Pana policjanta wykonującego ważną misję społeczną podczas akcji znicz.
Taaa na zakręcie zastawiając widoczność wychodząc prosto przed maskę i zmuszając innych kierowców do gwałtownego hamowania - No tak misja społeczna test łosia w warunkach drogowych.
 
 
pelson91 




Pomógł: 36 razy
Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 2236
Skąd: Sochaczew

Rover 75

Wysłany: Pon Lis 02, 2015 22:29   

tam pod sklepem w Lesznowoli jest dość szerokie pobocze, próbuję sobie wyobrazić, jak oni faktycznie stali. Generalnie jak już ktoś wcześniej napisał, jak tylko przejrzeli kwity, to niech se przeglądają, lepiej ich nie drażnić w sumie bezpodstawnie IMO
_________________
Pozdrawiam,
pelson91
 
 
Remigiusz 




Pomógł: 375 razy
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 7755
Skąd: Podkarpacie

Rover 45

Wysłany: Pon Lis 02, 2015 22:50   

Według rysunku mogli zawsze wycofać z tej Ulicki kolo sklepu tyłem zeby z auta mieć lepsza widoczność na ruch w razie jak by deszcz padał :)
_________________
( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
 
 
 
maniaq 



Pomógł: 26 razy
Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 2417
Skąd: Solec / k. wawy

MG ZS

Wysłany: Sro Lis 04, 2015 11:28   

Dziwia mnie odp. nie prowokuj policjanta. Raczej to byla proba kulturalnej rozmowy. Ze nie mieli argumentow na swoja obrone, to juz inna sprawa, ale nie mozna przechodzic obojetnie obok takich spraw, bo stad sie bierze ich wiara, ze sa ponad prawem. Artykul z linka tvn mam nadzieje skonczy sie w sadzie kara za skladanie falszywych zeznan i oskarzen dla policjantow, bo jak gosc mial to na filmie, to powinno byc z gorki, dla takich nie ma miejsca w Policji.

Nie to, ze sie nudze, ale po prostu reaguje na lamanie prawa i brak kultury. Powod zatrzymania niezgodny z tym co wykonywali na drodze. Ich miejsce parkowania niezgodne z prawem IMHO, bo jak Remi maja wycofac z podporzadkowanej w zatoczke pod prad ? Chyba ze to sarkazm i ironia,ktorej nie wylapalem ;) no i parkowanie przy samym skrzyzowaniu ;)

co to znaczy draznic bezpodstawnie ? TO tylko u nas istnieje cos takiego jak "rutynowa kontrola" ze cie policjant bez powodu moze zatrzymac i trzepac auto, kwity itp itd. Ja nie mam nic na sumieniu, wiec sie nie mam czego obawiac. Rejestrator pomaga w takich sytuacjach ;)
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
flapjck1 



Pomógł: 108 razy
Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 1745
Skąd: Urzut/Nadarzyn



Wysłany: Sro Lis 04, 2015 14:45   

chyba sie zagalopowales, to ze oni czasami stawiaja sie ponad prawem to nie znaczy jeszcze ze mozesz im kozaczyc

jesli wydaje ci sie ze gliniarze czynia ponad miare to obejrzyj jakies filmiki z interwencji w usa - tam nigdy z nikim sie nie patyczkuja



i powiem jeszcze tak: mam prawko dluuuuuugo, nigdy z policjantem klopotow nie mialem, nawet jak mi zasluzony mandat wypisywal bylem w stanie ponegocjowac normalnie
_________________
'99 r400 16k16 sedan JFR na czesci ( anglik ) pytac na priv :)
 
 
longer86 
Moderator




Pomógł: 138 razy
Dołączył: 26 Wrz 2010
Posty: 4792
Skąd: Mosina/Poznań

Rover 75

Wysłany: Sro Lis 04, 2015 18:09   

Problem polskiej policji polega na tym ze faktycznie jak ich człowiek widzi na drodze to strach ogarnia, do czego sie doczepia by zrealizować narzucony im plan budżetowy. Zwrócisz im na cos uwagę to do byle pierdoly sie przyczepiają bo musza pokazac swoja wyższość.
_________________
75 Red Edition
 
 
pelson91 




Pomógł: 36 razy
Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 2236
Skąd: Sochaczew

Rover 75

Wysłany: Sro Lis 04, 2015 22:57   

Ja w Lesznowoli jak chciałem się dogadać żeby mandat opuścili, to nagle przypomnieli sobie żeby moje auto obejrzeć. No i chcieli mi DR za opony zabrać ;] Dopóki nie zaproponowałem negocjacji, to byli mili, uprzejmi itd.
_________________
Pozdrawiam,
pelson91
 
 
maniaq 



Pomógł: 26 razy
Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 2417
Skąd: Solec / k. wawy

MG ZS

Wysłany: Czw Lis 05, 2015 15:00   

Flapjck1 - akurat tutaj trafiłeś słabo, bo właśnie pisze, ze w USA nie ma policjant prawa do kontroli BEZ podstaw, tylko jak widza przestępstwo i wykroczenie. Trochę w USA pracowałem i przejechałem tysiące mil, wiec uważam, ze coś widziałem i wiem. Raz zdarzyło mi się skręcić w uliczkę pod prąd w ślepą, bo zauważyłem policjantów, a ja się zagubiłem w podmiejskich ulicach i nie mogłem wyjechać na autostradę. Okazało się, że zaparkowałem pod prąd pod komendą, coś jak ci policjanci na moim rysunku :) Wchodzę na komendę i zagaduje tych co weszli, że przepraszam, ale kręcę się w kółko i nie mogę wyjechać na tresę, a nie jestem stąd, a nawi źle prowadzi. Uśmiechnęli się powiedzieli, że widzą, że się pogubiłem - wyszli, wskazali, którędy, która ulica itp. Bez mandatu, bez pouczeń. Po ludzku ;)

Tylko różnica jest taka, że jak interweniują to już z impetem i wtedy prawo jest po ich stronie. Nie boją się, że ktoś ich pozwie itp. Kolega spędził po imprezie 24h w pierdlu, więc też mam porównanie z tej strony :D Tylko z sędzią widział się rano następnego dnia i wyszedł za kaucją i po wpłaceniu odszkodowania.

No właśnie, że wcale nie byłem ani napastliwy, ani ich nie obrażałem, po prostu zapytałem i powiedziałem co myślę. Nie mam nic do ukrycia, ani wykroczenia żadnego nie popełniłem, więc NIE MAM powodów się bać policji.

Nic nie negocjuje z policjantami. Jedyne mandaty jakie płacę od czasu do czasu to za prędkość. Innych przepisów nie łamię :D Więc jako świadomy prawa, po prostu je przyjmuję i... nie płacę :D Pobierają z podatków z końcem roku ;)
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
Tinuviel 



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 12 Lis 2013
Posty: 75



Wysłany: Sob Lis 07, 2015 18:56   

Ech, przecież wystarczy odrobina zdrowego rozsądku i to po obu stronach. Miałem kilkanaście razy styczność z Policją, kilka razy mieli prawo a pewnie nawet obowiązek wlepić mi mandat (albo i gorzej) a wlepili tylko raz. Przepisy ruchu drogowego często i gęsto są głupie, znam wiele miejsce gdzie jest ograniczenie do 40km/h i jechanie tam 40km/h stanowi zagrożenie bo wszyscy tam jadą 80km/h (droga pusta, jakaś stacja z boku). Tak samo jak Policja ma się gdzieś zatrzymać to niech zrobią to tam gdzie im wygodnie a nie gdzie znaki pozwalają, tylko niech to zrobią z głową nie utrudniając życia innym.

Smuci mnie to podejście do Policji o którym ktoś wspomniał, widzisz policjanta i pierwsze co myślisz to: czy mam światła, pasy, nie jadę za szybko, czy mam dokumenty i ogólnie stres... trzeba tu jednak przyznać że w znacznym stopniu sami sobie na to Policjanci zapracowali.

Dlatego mi się podoba podejście do sprawy we Włoszech, są trzy pasy, ale jest korek, zmieszczą się cztery auta to się robią cztery pasy i nikt z tego powodu nie robi afery. Jest parking płatny, ale nie masz akurat drobnych do parkomatu, postaw, nikt Ci krzywdy nie zrobi, Policja tego nie sprawdza, ktoś by musiał do nich specjalnie zadzwonić żebyś dostał mandat.

Odnośnie Policjantów których spotkałem złego słowa nie powiem bo zawsze zachowali się profesjonalnie i po ludzku... co innego Straż Miejska, Ci to są specjaliście od szukania dziury w całym.

Zamiast obierać drogę polegającą na wzajemnej kontroli do najgłębiej zaszytego paragrafu i sprawdzania przez Policjanta Obywatela i vice versa, raczej obrałbym drogę dania sobie na luz. Możemy przymknąć oko na pierdoły popełnione przez Policję a Policja niech nie gnębi obywateli za głupoty.
 
 
maniaq 



Pomógł: 26 razy
Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 2417
Skąd: Solec / k. wawy

MG ZS

Wysłany: Sob Lis 07, 2015 23:38   

Tinuviel napisał/a:
Ech, przecież wystarczy odrobina zdrowego rozsądku i to po obu stronach. Miałem kilkanaście razy styczność z Policją, kilka razy mieli prawo a pewnie nawet obowiązek wlepić mi mandat (albo i gorzej) a wlepili tylko raz. Przepisy ruchu drogowego często i gęsto są głupie, znam wiele miejsce gdzie jest ograniczenie do 40km/h i jechanie tam 40km/h stanowi zagrożenie bo wszyscy tam jadą 80km/h (droga pusta, jakaś stacja z boku). Tak samo jak Policja ma się gdzieś zatrzymać to niech zrobią to tam gdzie im wygodnie a nie gdzie znaki pozwalają, tylko niech to zrobią z głową nie utrudniając życia innym.


To pracujmy nad tym by wyeliminować glupie znaki i martwe przepisy. Jak na katowickiej od Warszawy znikły skrzyżowania i 50km/h jade duzo bezpieczniej i ... szybciej :) Tylko kwestia dróg i organizacji ruchu.

Ja jestem za przestrzeganiem prawa i nie wprowadzania czegos takiego jak brak poszanowania prawa. Obywatele i policja starają się go przestzregać. Oczywiscie w granicach rozsadku, bo nie chodzi o chodzenie z linijka i mierzenia czy stoi zgodnie z przepisami, ale jak zycie pokazuje i tak potrafia nasze mundorowe sluzby :)

Tinuviel napisał/a:
Smuci mnie to podejście do Policji o którym ktoś wspomniał, widzisz policjanta i pierwsze co myślisz to: czy mam światła, pasy, nie jadę za szybko, czy mam dokumenty i ogólnie stres... trzeba tu jednak przyznać że w znacznym stopniu sami sobie na to Policjanci zapracowali.


Nasz naród jest niestety nie ma zakodowanego poszanowania prawa... od komuny a obecne prawo wcale nie zacheca do zmiany nastawienia, bo tylko mnozone sa glupie i nieracjonalne przepisy.

Tinuviel napisał/a:
Dlatego mi się podoba podejście do sprawy we Włoszech, są trzy pasy, ale jest korek, zmieszczą się cztery auta to się robią cztery pasy i nikt z tego powodu nie robi afery. Jest parking płatny, ale nie masz akurat drobnych do parkomatu, postaw, nikt Ci krzywdy nie zrobi, Policja tego nie sprawdza, ktoś by musiał do nich specjalnie zadzwonić żebyś dostał mandat.


Ja we włoszech tez lubilem jezdzic, bo nigdy nie zatrzymywalem sie przed DUZYM rondem , bo wjezdzalo sie na nie plynnie, miedzy inne auta oni wpuszczali sie delikatnie i plynnie wszyscy jechali. Tylko trzeba sie przestawic nieco w tryb " ufam, ze mnie wpuszcza i nie zderzymy sie" Tam ludzie jezdza szybko, dynamicznie ale dla mnie to bylo wlasnie plynne i logiczne.


Tinuviel napisał/a:
Odnośnie Policjantów których spotkałem złego słowa nie powiem bo zawsze zachowali się profesjonalnie i po ludzku... co innego Straż Miejska, Ci to są specjaliście od szukania dziury w całym.

Zamiast obierać drogę polegającą na wzajemnej kontroli do najgłębiej zaszytego paragrafu i sprawdzania przez Policjanta Obywatela i vice versa, raczej obrałbym drogę dania sobie na luz. Możemy przymknąć oko na pierdoły popełnione przez Policję a Policja niech nie gnębi obywateli za głupoty.


Ja tam roznych policjantow i SM spotykalem, ale ten watek napisalem, bo wkurza mnie, ze policja zatrzymuje- podaje powod, niezgodny z tym co robia. Wiedzac, ze jade z malym dzieckiem przetrzymuje nas tak dlugo, a sami stoja na skrzyzowaniu niemal, uniemozliwaijac wyjezdzanie bezpieczne z podporzadkowanej. Nie uwazam by policja byla ponad prawem. Jak zwrocilem im uwage, to moze sie zastanowia. Moze...
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
SyntaX 



Pomógł: 93 razy
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 2228
Skąd: Łódź



Wysłany: Pon Lis 09, 2015 00:03   

Powiem tak.
Prawo jazdy mam od 1997 roku bo wtedy można było już mieć a ja rocznik 1980
Przejechałem autem ponad milion km.
Rok uczyłem innych jeździć na licencji.
Obecnie rocznie robię ponad 60.000km (Naprawdę ganiam autem i 1500km tygodniowo dla mnie nie jest problemem)

Przez ten czas zapłaciłem 3 słownie TRZY mandaty z czego jeden uważam że nie słusznie ale nie chciałem po sądach chodzić.
Zaparkowałem auto w ulewę przy kompletnie nie widocznych pasach i zasłoniętym przez drzewo znaku 9m od przejścia dla pieszych (Przepis mówi o 10m) przy czym i tak tamtędy pieszy by nie przeszedł bo w odległości 8 zaczynały się bariery no ale było minęło.

Od około 5 lat z roku na rok obserwuję coraz niższy poziom oznakowania ulic.
Przykład trasa WZ Łódz gdzie dwa pasy nagle na skrzyżowaniu schodzą się w jeden bez żadnego oznakowania.
Częstochowa Al. Kaczyńskich - Podczas remontu tak namalowali pasy że jadąc zgodnie z żółtą linią ... jechało się pod prąd na czołówkę.

Koło mnie Lniana.
Wymalowane pięknie pasy jak na rondzie - Bo taki był pierwotnie plan.
Wstawione znaki skrzyżowanie równorzędne - W pierwszych dniach codziennie było kilka dzwonów.

Po prostu to co mnie doprowadza do szału to idiotyczne oznakowanie ulic i wstawienie tam patrolu który będzie prawił durne teksty jaki to jesteś nieodpowiedzialny kierowca.
Przykład u mnie
Był projekt drogi rowerowej - Wymalowali pięknie śluzy rowerowe postawili znak 30km/h. Ścieżka rowerowa nie powstała - Znaki i śluza są.
Co 3-4 dni stoi tam partol z suszarką i prawi kazania jakie to zagrożenie stwarzasz dla rowerzystów ... k....a jakich rowerzystów jak tam nie ma ścieżki rowerowej a jakiś dureń nie usunął znaków.

Już kiedyś jednemu Policjantowi powiedziałem czy jak by na płocie pisało Ładna d...a proszę głaskać to by to zrobił. Jak jakiś dureń ustawi źle znaki to Policja powinna być od tego by naciskać do Zarządu drogi o poprawę oznakowania a nie po to by stawać tam z suszarką i wykorzystywać sytuację.

Będąc w Hollandi błądziłem szukając ulicy.
Okazało się że ktoś przekręcił znaki.
Zatrzymała mnie policja i pyta się czemu tak krążę, odpowiedziałem że nie mogę znaleźć adresu.
Spojrzeli na znaki i .... Przy mnie dzwoni po ekipę by przyjechała i poprawiła i to jak najszybciej.
Kazali mi jechać za sobą i podprowadzili pod adres.
Wyciągam 10 EUR niech mają na kawę ciasta pęczki czy coś w końcu cały dzień w upał w radiowozie. Nie nie absolutnie nie to nasza praca proszę Pana życzymy udanego wypoczynku w naszym kraju.

Nie mówię że w PL nie ma takich policjantów - Są bo miałem okazję parę razy być mega uprzejmie potraktowany.
Nie zapomnę gdy jakoś świadek wypadku na -20 stopniowym mrozie policjant zadzwonił po swoją dziewczynę by przywiozła nam coś ciepłego do picia bo wypadek był niedaleko domu a musieli spisać zeznania na miejscu.
Przywiozła ciepłą kawę i ciasto - Bardzo to było miłe bo siedziałem ponad 2h w radiowozie - Kierowca był kompletnie pijany bardzo poważne potrącenie pieszego.

Niestety większość pracuje pod dyktando rządnego kasy komendanta będącego na garnuszku miejskim.
 
 
MD 




Pomógł: 30 razy
Dołączył: 22 Lut 2013
Posty: 946
Skąd: Krzepice

Rover 75

Wysłany: Pon Lis 09, 2015 19:39   

flapjck1, tak jak pisał ktoś wyżej, w USA nie ma czegoś takiego jak kontrole alkoholowe. Jedziesz prosto i nie łamiesz przepisów - jedź z Bogiem. Choć za demokratów nieco się to zmienia.

Problem w Polsce polega na tym, że policja nie strzeże bezpieczeństwa. Przez pewien czas codziennie mijałem patrole w drodze z Częstochowy. Wieczór, ciemno, jedziesz spokojnie, a przed Tobą zapalają się trzy stopy i ktoś hamuje awaryjnie. Bo policjant wyskoczył ze śmieszną, świetlną pałeczką w ostatniej chwili.
Uwielbiali chować się w krzakach starym radiowozem - wystawał kawałek przodu, który i tak był pozbawiony odblasków, więc niczego nie było widać.

Ryzykować życiem przy wyskakiwaniu pod koła potrafią, ale stanięcie na skrzyżowaniu jest zbyt niebezpieczne. I tak zdarza się, że nieszczęsne "pierwsze światła na Rocha" w Częstochowie czasem padają. Jest to niefortunna krzyżówka praktycznie wszystkich wjazdów/wyjazdów od strony północnej. W najlepszych warunkach przejechanie 2km w pobliżu tych świateł z rana potrafi zabrać 15-30 minut. Gdy coś się z nimi stanie, powstaje absolutny sajgon.

No i kombinowanie. A to będę suszyć nie wychodząc z auta, przez lusterko boczne, a to to a to tamto... w bagażniku wożę wyroki sądowe na Iskrę i Ultralite, choć nie capnęli mnie. Nie przepadam za zbyt szybką jazdą. Prowadzę bez zmulania, ale rozsądnie.

Problemem jest też wspomniane oznakowanie - u nas zakręt opatrzony 40 można przejechać 80 i nie poczuć go nawet. Znaków zwykle brakuje lub jest ich absurdalnie wiele, a do tego wszędzie stawiają fotoradary... tylko nigdy dla bezpieczeństwa.

Na przykład Libidza pod Częstochową. Wygląda to tak, iż jest górka, na niej szkoła, dalej kolejne wzniesienie. W tej niecce pomiędzy górkami jest stara, nieużywana kapliczka oraz rzadko wykorzystywany przystanek. Logika nakazywałaby zwolnić na górce - przed pasami obok szkoły - a następnie przyspieszyć pod koniec, w dołku, żeby łatwiej było wjechać na kolejne wzniesienie, już poza terenem zabudowanym. Gdzie stanął fotoradar? Oczywiście w dołku, tuż przed znakiem "koniec terenu zabudowanego". Przy pasach wszyscy zapieprzają, hamują dopiero na dole.

Wie ktoś z was co grozi za uszkodzenie fotoradaru? Pryśnięcie w nocy sprayem w obiektyw albo coś?
_________________
Jam jest MD, władca Dinożaurów
 
 
maniaq 



Pomógł: 26 razy
Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 2417
Skąd: Solec / k. wawy

MG ZS

Wysłany: Sro Lis 11, 2015 22:50   

MD, co do ostatniego pytania ----> przestudiuj kodeks karny ;)


Spoko, zdejma slupy postawia kamery odcinkowe :D Chwala sie tym od kilku dni chyba juz :)
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
wellman 




Pomógł: 54 razy
Dołączył: 28 Lis 2013
Posty: 934
Skąd: Przejdź do mapy

Rover 75

Wysłany: Czw Lis 12, 2015 09:43   

MD, jeśli Cię nie złapią to nic. :P Jeśli złapią to Art. 288 KK:

Cytat:
§ 1. Kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

§ 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.


Pamiętam, kilka lat temu, na trasie Świecie - Toruń jakiś dobrodziej niektóre fotozbóje wyposażył w naklejki z wysuniętym środkowym palcem zasłaniające obiektywy. Nie mam pewności, czy kwalifikuje się to do "czynienia rzeczy niezdatną do użytku". Wydaje się, że w najlepszym przypadku to "wypadek mniejszej wagi" albo występek sklasyfikowany w KW, np. art. 85 KW. Wszystko zależy od humoru sędziego. :-)
_________________
"Mówisz, że możesz - to możesz. Mówisz, że nie możesz - to nie możesz.
Więc sobie wybierz."
 
 
SyntaX 



Pomógł: 93 razy
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 2228
Skąd: Łódź



Wysłany: Pią Lis 13, 2015 18:49   

Oj Tam najlepiej działa izopropanol w sprayu i zapałka.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [PoRD] Kontrola policji kiedy nam się spieszy oraz teren pry
kilka założeń oraz jak z nich wybrnąć?
xROnx Prawo i ubezpieczenia 3 Pon Mar 01, 2010 11:02
maciej
Brak nowych postów [Ubezpieczenie OC] Kolizja drogowa, wyrok sądowy
Homi Prawo i ubezpieczenia 1 Pią Lut 11, 2011 15:59
magneto
Brak nowych postów Skandaliczne zaniedbanie Policji...
HarryVip Prawo i ubezpieczenia 3 Pią Cze 25, 2010 00:04
flapjck1
Brak nowych postów Szkoda parkingowa i bierność policji - droga niepubliczna
encor Prawo i ubezpieczenia 7 Nie Sty 24, 2016 19:54
mil88
Brak nowych postów Runda 3 czyli moja batalia o ROVER'a - sprawa już na policji
memphisto Prawo i ubezpieczenia 55 Sro Gru 07, 2011 08:07
szoso



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink