"What’s been done to the N-Series to address the perceived head gasket issues with the K-Series?
It’s a whole new structure. The engine was completely re-engineered when the old company’s assets were bought. There were two problems with the product itself: the head gasket and the way it was bolted through the block. We’ve got a completely new multi-layer steel gasket that seals properly and a new bolt system through the block. Really the top engine is a complete re-design and those two modifications solved the head gasket problem.
Another problem was the lack of a water level sensor which meant that, if the system ever did run dry, you never actually knew until the head gasket went. Often, when the head gasket went, it was because you’d run out of water and the head gasket was designed to blow to protect the engine. We also have a re-designed water system, which is much better than the one in the old cars and that, when combined with the low coolant sensor, the stronger head gasket and revised top end of the engine, means that we are absolutely confident that the head gasket issues have been engineered out.
We also have not had a single mechanical failure of that engine since it was re-designed "
i do czego mi ten artykuł, skoro on się tyczy jakiegoś nowego modelu MG6?
nie rozumiesz angielskiego więc nie dziwota, że na nic Ci się zda.
km222222 napisał/a:
Jak dbać o rovera, żeby nie było problemu z uszczelką?
kup inne auto*
*Wybacz ale czasem ręce opadają.
Przecież seraph napisał Ci najistotniejszy warunek.
Ja dodam, że rozgrzanie silnika to nie wskazówka w połowie skali ale ciepły olej w silniku.
Baczne monitorowanie poziomu płynu chłodniczego i układu chłodzenia. Tyle.
Ja też nie znam angielskiego tak jak bym chciał więc musiałem posiłkować się translatorem i nie bardzo widzę sens tego jak ta uszczelka chroni silnik i przed czym go chroni.
Widzę oczywiście ten wpis że uszczelka chroni silnik ale moim zdaniem to takie pier... o szopenie.
Chroni ale przed czym ? Przecież jak uszczelka padnie to remont i koszt niemały.
Nowe uszczelki, śruby, planowanie, czyszczenie układu i problem z fachowcem który to zrobi, jak, za ile i kiedy .......itd
Moim zdaniem silnik to chroni kierowca, świadomy kierowca który w porę zareaguje na wzrost temperatury, nie dopuści do nadmiernego przegrzania silnika, głowicy itd....bo jeśli będzie jechał aż nie stanie to żadna uszczelka nie pomoże.
Kilka cytatów.
1 "Były tam dwa problemy z samego produktu: uszczelki głowicy oraz sposób, w jaki została przykręcona przez blok"
2 "Mamy zupełnie nową uszczelkę stalową wielowarstwową, która uszczelnia prawidłowo "
3 "modyfikacje rozwiązały problem uszczelki głowicy"
4 "Innym problemem był brak czujnika poziomu wody"
5 "Mamy też system wodny ponownie zaprojektowany, który jest znacznie lepszy niż w starych samochodach"
Proszę nie piszcie więcej że uszczelka została zaprojektowana tak by chronić silnik bo ze śmiechu zajadów dostanę.
Myśląc tym błędnym tokiem można wysnuć teorię że poprawione silniki N-Series są wadliwe ponieważ uszczelka w którą są wyposażone nie chroni silnika.
_________________ Niewiedza kosztuje.
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany zdania bez podania przyczyny.
Chroni ale przed czym ? Przecież jak uszczelka padnie to remont i koszt niemały.
Nowe uszczelki, śruby, planowanie, czyszczenie układu i problem z fachowcem który to zrobi, jak, za ile i kiedy .......itd
Po pierwsze czemu piszesz o polskich realiach?
Chyba taniej wymienić uszczelkę i towarzyszące temu elementy niż cały silnik, co? Pęknięta głowica z przegrzania lub blok.
robsson78 napisał/a:
Moim zdaniem silnik to chroni kierowca, świadomy kierowca który w porę zareaguje na wzrost temperatury, nie dopuści do nadmiernego przegrzania silnika, głowicy itd....bo jeśli będzie jechał aż nie stanie to żadna uszczelka nie pomoże.
Kupujesz produkt to wymagasz jego poprawnej pracy. Masz się zastosować do instrukcji obsługi i korzystać z produktu wg jego przeznaczenia. Techniczne zagadnienia wcale nie muszą Cię interesować. To producent ma Ci zapewnić bezawaryjną pracę urządzenia. Tyle.
robsson, to jest właśnie wada translatorów, że nie są w stanie wydobyć sensu z tekstu.
W skrócie chodzi o to, że właśnie w serii N przeprojektowano od nowa uszczelnienie blok-głowica (uszczelka wielowarstwowa, sposób umiejscowienia szpilek w bloku) i odwołując się do wad konstrukcyjnych poprzedniej generacji silników (seria K) Steve mówi o serii N.
Wspomina także o czujniku którego brakowało wcześniej i o przeprojektowanym systemie chłodzenia.
Wyobraź sobie, że nie masz płynu chłodniczego i idealną uszczelką. Jedziesz i przegrzewasz silnik aż tłoki tłumikiem wyjdą. Pozostaje auto zezłomować albo wymienić silnik. Koszt nawet dla Brytyjczyka wysoki.
Teraz wyobraź sobie, że również nie masz płynu i pada uszczelka. Pierwszy objaw to sakramencki dym za tobą co szybko zwróci uwagę i zatrzymasz pojazd. Blok i głowica całe - wymieniasz uszczelkę i dalej jeździsz.
robsson78 napisał/a:
Myśląc tym błędnym tokiem można wysnuć teorię że poprawione silniki N-Series są wadliwe ponieważ uszczelka w którą są wyposażone nie chroni silnika.
No nie do końca błędny, bo pozbyłeś się przyczyny usterki więc nie musisz przed nią chronić.
Zgoda że translator nie przetłumaczy dokładnie wszystkich niuansów ale tłumaczenie jest dość dokładne i jeśli zna się temat to wiadomo o czym mowa.
Przetłumaczył dokładnie to samo o czym piszesz.
NoPE napisał/a:
W skrócie chodzi o to, że właśnie w serii N przeprojektowano od nowa uszczelnienie blok-głowica (uszczelka wielowarstwowa, sposób umiejscowienia szpilek w bloku) i odwołując się do wad konstrukcyjnych poprzedniej generacji silników (seria K) Steve mówi o serii N.
Wspomina także o czujniku którego brakowało wcześniej i o przeprojektowanym systemie chłodzenia.
Google translator
"Co zostało zrobione do N-Series w celu rozwiązania problemów postrzeganych uszczelki głowicy z serii K?
To zupełnie nowa konstrukcja. Silnik został zaprojektowany zupełnie od nowa, gdy aktywa starego przedsiębiorstwa zostały zakupione. Były tam dwa problemy z samego produktu: uszczelki głowicy oraz sposób, w jaki została przykręcona przez blok. Mamy zupełnie nową uszczelkę stalową wielowarstwową, która uszczelnia prawidłowo i nowy system śrubę przez blok. Naprawdę górna silnik jest kompletny re-design, a te dwie modyfikacje rozwiązał problem uszczelki głowicy.
Innym problemem był brak czujnika poziomu wody, co oznaczało, że jeśli system nigdy nie pracowała na sucho, to nigdy nie wiedział, aż uszczelka głowicy poszedł. Często, gdy uszczelka głowicy poszedł, to dlatego, że zabraknie wody i uszczelki głowicy zaprojektowana dmuchać, aby chronić silnik. Mamy też system wodny ponownie zaprojektowane, która jest znacznie lepsza niż w starych samochodów i który w połączeniu z niskim czujnika płynu chłodzącego, tym silniejszy uszczelki głowicy i poprawione górny koniec silnika, co oznacza, że jesteśmy absolutnie pewni, że kwestie uszczelki głowicy zostały zaprojektowane na zewnątrz.
My także nie było ani jednego uszkodzenia mechaniczne tego silnika, ponieważ został ponownie zaprojektowany "
Tekst mówi sam za siebie. Spaprali trochę ten silnik.... w skrócie ze względu na jego specyficzną konstrukcję, długie rozciągające śruby, uszczelkę itd...
lecz poprawili to w późniejszych wersjach i to się chwali. To samo zrobiło audi z silnikami FSI / TFSI
NoPE napisał/a:
Kupujesz produkt to wymagasz jego poprawnej pracy. Masz się zastosować do instrukcji obsługi i korzystać z produktu wg jego przeznaczenia. Techniczne zagadnienia wcale nie muszą Cię interesować. To producent ma Ci zapewnić bezawaryjną pracę urządzenia. Tyle.
Tego wpisu to ja nie pojmuję i jak dla mnie pozostaje w sferze listy życzeń. Producent ma Ci zapewnić w okresie gwarancji a potem rób co chcesz.
Gdybyś miał liczyć na zapewnienia producenta to czy zapewnił by Ci bezawaryjną pracę urządzenia ? I nie mam na myśli silnika lecz całe auto.
Gdyby nie Twoja znajomość zagadnień technicznych to sam wiesz w jakim stanie mogło by się teraz znajdować Twoje auto. Trochę postów się przeczytało
Pisałem o świadomym kierowcy który wie co to wskaźnik temperatury na zegarach bo są tacy że przed jazdą nie powstrzyma ich nawet symbol lampki alladyna
Wyobraź sobie, że nie masz płynu chłodniczego i idealną uszczelką. Jedziesz i ............. no właśnie........... wskaźnik na zegarach powie świadomemu kierowcy że ma problem i nie powinien dalej kontynuować jazdy.
Teraz wyobraź sobie, że również nie masz płynu i pada uszczelka. Pierwszy objaw to..............tak, tak................wskaźnik na zegarach powie świadomemu kierowcy że ma problem i nie powinien dalej kontynuować jazdy.
Możemy tak pisać i pisać, ja będę cytował Ciebie potem Ty mnie ale nie przekonasz mnie że uszczelka została zaprojektowana tak by chronić silnik.
To że wywali uszczelkę to często zaniedbanie użytkownika który nie wie że ma wyciek, zabrakło płynu bo przecież nie ma sygnalizacji poziomu płynu, nie zerka na wskaźnik temperatury, pałuje na zimnym i skutek uboczny wady konstrukcyjnej silnika i może złagodzić skutki uszkodzenia silnika i zmniejszyć koszty naprawy pod warunkiem że kierowca w porę zareaguje.
Tak dla jasności dodam że ja nie narzekam na uszczelkę głowicy i moje wypowiedzi nie maja na celu skompromitowania marki i pokazania jak to rover jest zły.
Po kupnie auta zrobiłem ją raz zgodnie z procedurą, uszczelki. szpilki, planowanie itd... odpukać już pięć lat.
_________________ Niewiedza kosztuje.
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany zdania bez podania przyczyny.
Jeśli auto producenta X psułoby się zaraz po gwarancji co średnio będzie z 3 lata, to sam sobie w kolano strzela. Innych modeli w przyszłości nie sprzeda. Kto wie czy to nie było powodem upadku grupy MG Rover.
Ty już patrzysz na sytuację przez pryzmat wiedzy i nabytego doświadczenia - stąd świadomość marki. Ja zaś bardziej na relacje producent-klient z autem kupionym w salonie i używanym przez x lat. Wady konstrukcyjne produktu można reklamować nawet po okresie gwarancyjnym. Długa doń droga ale możliwa. Problem w tym, że nie ma się z kim sądzić.
Sytuacja zmienia się przy aucie kupionym z drugiej albo trzeciej ręki - wtedy to owszem wszystko spoczywa na Twoich barkach.
Prawdy o uszczelce się nigdy nie dowiemy.
Może naprodukowali tysiące silników, awaria wyszła później i by zminimalizować straty wsadzali zmodyfikowaną uszczelkę, którą miało wydmuchać, by gwarancyjne naprawy serwisowe były tańsze.
Wczoraj przypadkiem znalazłem poniżysz artykuł i w którymś momencie autor wspomina, że pierwsze silniki serii K miały uszczelkę z innego materiału, który gryzł się z nowoczesnym (na tamte czasy) stopem aluminium, z którego wykonano bloki silników.
"Unfortunately, the standard gaskets were not suitable for the interaction with the aluminium engine block and thus were prone to failing as early as 40,000 miles into the engine’s life."
Pomógł: 35 razy Dołączył: 12 Paź 2012 Posty: 455 Skąd: Radom
Wysłany: Czw Lut 09, 2017 22:32
Sposób umiejscowienia szpilek w bloku to się nie zmienił. Dodam, że blok w zasadzie też nie. Jest jedynie użebrowany z zewnątrz, ale to raczej kwestia formy odlewniczej. Jeśli chodzi o głowicę to dół wraz z komorami spalania również nie został zmieniony. Górna część głowicy owszem, np. dla zmiennych faz rozrządu DVVT. Konkretnie zmieniono dwie rzeczy - samą uszczelkę i śruby na 10.9 (oraz procedurę dokręcania - ostatni etap 135stopni, zamiast 180). I do tego magistrala olejowa nowego typu, ale to już rozwiązanie znane od 2006.
i do czego mi ten artykuł, skoro on się tyczy jakiegoś nowego modelu MG6?
nie rozumiesz angielskiego więc nie dziwota, że na nic Ci się zda.
km222222 napisał/a:
Jak dbać o rovera, żeby nie było problemu z uszczelką?
kup inne auto*
*Wybacz ale czasem ręce opadają.
Przecież seraph napisał Ci najistotniejszy warunek.
Ja dodam, że rozgrzanie silnika to nie wskazówka w połowie skali ale ciepły olej w silniku.
Baczne monitorowanie poziomu płynu chłodniczego i układu chłodzenia. Tyle.
raczej rozumiem ... choć rzeczywiście z tematem silnikowym w autach nie mialem do czynienia
Mam silnik serii K , to po co mi informacje o jakimś N?
Jaki wpływ ma kierowca na to żeby był ciepły olej?
Jaki wpływ ma kierowca na to żeby był cieply olej?
Obok cylindrów masz małe kanały olejowe i większe kanały od płynu chłodniczego.
Olej jak i płyn w trakcie obiegu rozgrzewa się od gorących ścian kanału którymi przepływają.
Jaki wpływ ? Odpalasz silnik i zanim pojedziesz to grzejesz go z 10min czy tam 5min w lecie. Lub poprostu nie " szarżujesz " autem zanim się silnik nie rozgrzeje a przy tym olej.
[ Dodano: Sob Lut 18, 2017 14:22 ]
Aa i rozgrzany olej ma mniejszą gęstość a co za tym idzie wytwarza mniejsze opory względem części które w nim pływają a także zapewnia lepsze smarowanie.
A komu się chce wychodzić wcześniej tylko po to, żeby siedzieć w samochodzie i patrzeć jak silnik sobie na jałowym pracuje... Co za problem jest kilka pierwszych km rozpędzać się łagodnie i nie wyprzedzać na siłę np? Nie przekraczać 3 tys obrotów?
Jak Ci już "woda" temperaturę złapie to niedługo potem i olej osiągnie temperaturę pracy. Nasze silniki się szybko grzeją, więc jak parę pierwszych minut nie będziesz jechał jak po Nurburgring to nic nie stracisz. Nie ma co popadać w paranoję.
Z tego co wiem, rozgrzewanie silnika na postoju nie jest właściwym i zdrowym dla jednostki działaniem. Jazdę powinno rozpocząć się po kilku sekundach od zapalenia, spokojnym trybem jazdy. Wówczas silnik nagrzewa się z mniejszym obciążeniem. To nie takie jednostki jak 50 lat temu, kiedy to faktycznie trzeba było rozgrzać silnik przed jazdą.
temperaturę złapie to niedługo potem i olej osiągnie temperaturę pracy.
to nie jest niestety tak nie długo... mam u siebie czujnik temp oleju (125p),
sprawdze to dokładnie jak się zrobi cieplej, ale z tego co pamietam to minimum czas razy dwa
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
Z silnikiem Rovera? Jeśli inny to trzeba uwzględnić ilość oleju, płynu chłodniczego i to, że żeliwo nagrzewa się dłużej niż aluminium, ale zawsze to będzie jakaś ciekawa informacja
a dlaczego niby nagrzewanie silnika na postoju mialoby byc dla niego niezrowe. fakt zakazuja tego przepisy i zasady "ekojazdy" ale nie widze roznicy miedzy grzaniem na postuju a grzaniem bez palowania. osobiscie sam przed dluzsza jazda ide chwile szybciej do auta odpalam i w miedzy czasie powyrzucam jakies puszki, wytrzepie dywaniki, akurat autko osiagnie ta 1/3 skali i jest wstepnie nagrzane, przynajmniej pasazerowie nie narzekaja ze im "zimne leci"
i z tego co wiem to olej osiaga swoja temperature robacza duzo pozniej niz plyn chlodniczy, ja swoj motor wkrecam powyzej 3k dopiero po jakis 20km, gdzie wskaznik temperatury jest juz dawno w okolicach polowy. prawdopodobnie przesadzam ale przezorny zawsze ubezpieczony
_________________ Najpierw Rover 25 2.0 iDT 2001r
Teraz MG ZR 105 2005r
tam ktos pisal o sprzedazy auta.
Wlasnie tak sobie mysle, bo ja po zakupie nic jeszcze praktycznie w nim nie zrobiłem. No moze oprócz przyspawania wydechu i zaklejeniu uszczelki przy lampie silikonem.
Moze by go sprzedac za cene kupna i wziac sobie jakas pande albo punto z ksiazka serwisowa, gdzie mam pewnosc co sie z nim dzialo wczesniej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum