Forum Klubu ROVERki.pl :: [Freelander 1.8 16V] MAP sensor - wskazania, śruby mocujące
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[Freelander 1.8 16V] MAP sensor - wskazania, śruby mocujące
Autor Wiadomość
klapkowaty 



Dołączył: 16 Wrz 2016
Posty: 9



Wysłany: Pią Wrz 16, 2016 12:16   [Freelander 1.8 16V] MAP sensor - wskazania, śruby mocujące
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2001

Witajcie,

Proste pytanie, na które nie potrafię znaleźć odpowiedzi.

Jakie ciśnienie powinien wskazywać sprawny MAP sensor we Freelanderze i czym go można czyścić?

Będę wdzięczny za pomoc.

Pozdrawiam

Kamil
Ostatnio zmieniony przez klapkowaty Czw Paź 06, 2016 14:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pią Wrz 16, 2016 12:16   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Winu 



Pomógł: 8 razy
Dołączył: 22 Gru 2015
Posty: 174



Wysłany: Sob Wrz 17, 2016 08:38   

Na jałowych wskazuje nasze ciśnienie atmosferyczne, podczas jazdy różne w zależności od pracy turbosprężarki.

Czyścić można, otworek czujnika szpilką delikatnie bo pewnie będzie zasyfiony olejem z kolektora. Izopropyl się sprawdza w czyszczeniu.
 
 
BigBoyPL 




Pomógł: 36 razy
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 754
Skąd: Śląsk



Wysłany: Sob Wrz 17, 2016 14:50   

Winu, On ma napisane w profilu że Benzyna 1.8 + LPG !
 
 
Winu 



Pomógł: 8 razy
Dołączył: 22 Gru 2015
Posty: 174



Wysłany: Sob Wrz 17, 2016 21:12   

O, faktycznie :P , to w takim razie poradę uznaj częściowo za niebyłą bo turbiny nie ma;)

W rocznikach 98-2000 MAP znajdował się w obudowie komputera - oprócz złącza elektrycznego jest tam doprowadzona rurka.

Po 2001 roczniku - czujnik jest wkręcony bezpośrednio w kolektor z lewej strony (gdy stoisz przodem) obok rurki odmy. Ten wykręcasz i czyścisz bez problemu, w pierwszym przypadku trzeba otworzyć komputer.

A który masz silnik trzeba zweryfikować (czy podałeś rok modelowy czy rok produkcji). Poznasz po elementach silnika - np rzeczonym czujniku , albo po tym czy z boku (z prawej strony) będziesz miał kopułkę rozdzielacza z przewodami lub jej brak (oznaczający nowszą wersję tego silnika)
 
 
klapkowaty 



Dołączył: 16 Wrz 2016
Posty: 9



Wysłany: Nie Wrz 18, 2016 07:43   

Witam,

Dzięki za odpowiedzi, Po krótce powiem w czym problem. Tak jak Winu napisałeś, Map sensor mam po lewej stronie i już to nawet podmienilem na inny, ale problem choć w mniejszym stopniu to pozostał. Na benzynę jest mniej zauważalny, na gazie bardziej. W momencie gdy Landek jest na biegu jalowym i depnę szybko gaz do dechy to robi się 1-2 sekundowa dziura. Przy ruszaniu na gazie potrafią spaść obroty do zera i czasem trudno ruszyć, choć nie dzieje się to za każdym razem. Dodatkowo tak do 2 tysięcy obrotów autko jest zmulone. Na kompie mam błąd czujnika położenia wałka rozrządu (raz stały, raz nieciagly). sprawdzałem tak jego samego jak i przewody idące do niego. Jest ok. Wymieniłem sondę lambda, przewody oraz świece. Po tych wszystkich czynnościach samochód zaczął jeździć, bo wczesniej się nie dało i elektryk powiedział, że jest padniety map sensor bo pokazuje dziwne ciśnienie. Po po zmianie na inny tak jak napisałem, w mniejszym stopniu, ale problem pozostał. Sprawdzona była i oczyszczona również przepustnica oraz silniczek krokowy. Więcej pomysłów nie mam :-( przewody od podcisnienia są ok.
 
 
MultecFSO 



Pomógł: 35 razy
Dołączył: 12 Paź 2012
Posty: 455
Skąd: Radom



Wysłany: Pon Wrz 19, 2016 20:11   

Rozrząd dobrze ustawiony? Czujnik w jaki sposób sprawdzałeś?
 
 
 
Brat 




Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Cze 2016
Posty: 200
Skąd: Jaworzno



Wysłany: Pon Wrz 19, 2016 20:24   

Wg mojej wiedzy, typowe wariacje, gdy pada właśnie czujnik położenia wałka. Miałem podobnie w mojej byłej e39 jak i mój brat w e46. A już nie wspomnę że u Ciebie wali właśnie błędem czujnika.
_________________
Rover 75, 2.5 kv6 LPG '01
 
 
klapkowaty 



Dołączył: 16 Wrz 2016
Posty: 9



Wysłany: Pon Wrz 19, 2016 22:31   

MultecFSO napisał/a:
Rozrząd dobrze ustawiony? Czujnik w jaki sposób sprawdzałeś?


Podmieniłem na inny z samochodu, który jeździ ok, prąd dochodzi do gniazda w które wpina się owy czujnik. Nawet to gniazdo profilaktycznie podmienilem, ale też bez efektu :-( . Poprawiłem mapę gazu i jest ciut lepiej na gazie, nie mniej jednak i na gazie i na benzynie landek jest jak żółw, później jedzie normalnie.

Rozrząd sprawdzony, wszystko idealnie
 
 
silvanael 



Dołączył: 11 Kwi 2016
Posty: 33



Wysłany: Wto Wrz 20, 2016 12:46   

Przewody wymieniłeś na nowe czy sprawdziłeś stare? Sprawdź jeszcze kopułkę, palec rozdzielacza i jak ma tyle lat co auto to wymień na nowy.
 
 
klapkowaty 



Dołączył: 16 Wrz 2016
Posty: 9



Wysłany: Wto Wrz 20, 2016 13:42   

Sprawdzę jeszcze tak jak piszesz przewody, kopułkę i palec i ewentualnie drożność katalizatora i ogólnie wydechu i jeśli to nie przyniesie rezultatów to już na prawdę nie wiem co dalej :-(
 
 
silvanael 



Dołączył: 11 Kwi 2016
Posty: 33



Wysłany: Wto Wrz 20, 2016 13:56   

Sprawdź to co napisałem i trochę bardziej rozpisz się co się dzieje.
Na zimnym i ciepłym tak samo?, od kiedy? czy grzebałeś wcześniej przy czymś? Czy po kilku km przyśpiesza dobrze? Na moje to mogą być dwie usterki nie jedna. Rozpisz się na pewno ktoś ci odpowie na forum jest kilku naprawdę dobrych ekspertów od tych parchów. Ja bym sprawdził linkę gazu jeśli chodzi o przyśpieszanie, potencjometr przepustnicy i zrobił reset przepustnicy, czy gaśnie z szarpnięciem jak dodajesz gazu i puszczasz sprzęgło ?
 
 
klapkowaty 



Dołączył: 16 Wrz 2016
Posty: 9



Wysłany: Pią Wrz 30, 2016 11:30   

Autko stało tydzień u "mechanika", normalnie płakać mi się chce... Przed wizytą auto jeździło, a wczoraj do mnie zadzwonił, że już go nie może odpalić i jedyne co to sprawdził kompresję (8,10,9,8) i że świece odymione, więc ze spalaniem problemy... SZOK i NIEDOWIERZANIE.... Powiedział, że postara się go uruchomić, żebym mógł go odstawić do innego warsztatu i się poddaje...
 
 
silvanael 



Dołączył: 11 Kwi 2016
Posty: 33



Wysłany: Nie Paź 02, 2016 23:12   

przy Parchu powinien robić mechanik, który zna się na parchach i nikt więcej. Co do kompresji jest chu** ale samochód powinien odpalać i jeździć jak nie odpala to znaczy że "mechanik" coś spierdzielił. Umów się do kogoś kto się zna np. do Syntaxa albo warsztatu wyspecjalizowanego i tyle jak będziesz jeździł po warsztatach, które nie specjalizują się w landkach to zapłacisz 3 razy więcej wiem to z praktyki.
 
 
klapkowaty 



Dołączył: 16 Wrz 2016
Posty: 9



Wysłany: Wto Paź 25, 2016 10:29   Tragicznie jest :-(

Normalnie opadły mi ręce.... Autko stało 2,5 tygodnia w warsztacie specjalizującym tylko Landkami od lat (oddałem autko z powodem - BRAK MOCY. Wczoraj dodzwoniłem się i okazało się, że auto jest zrobione, a koszt naprawy to 1500 PLN(!!) Nie konsultowano ze mną przed naprawą jej kosztów (niestety).

Na miejscu usłyszałem, że tak na prawdę przyczyn było wiele, wymienione po raz drugi (miesięczne) świece bo już ponoć były przepalone, cewki , sondy lambda, kolektor ssący, ale ,że auto już działa. Jakoś przełknąłem kwotę no bo auto zrobione i ruszyłem w drogę i jak się okazało jedynym pozytywem jest mniejsze dławienie się i falowanie obrotów, niestety mocy mu nie przybyło. ero dynamiki. W dalszym ciągu do 200 obrotów muł, powyżej jakby miał turbinę trochę lepiej.. Na koniec usłyszałem, że kompresja jest słaba i będzie zamulony, ale pytanie brzmi w takim razie po cholerę tyle auto stało i jak usłyszałem 2 osoby 4 dni nad nim siedziały i dlatego robocizna 1100 PLN... Co w zasadzie nie powinno mnie bardzo interesować...

Wymieniono pół silnika, częściowo wyeliminowano dławienie i przygasanie natomiast usterki, która była powodem oddania samochodu do warsztatu nie usunięto.. Jestem załamany :-(

Sorki za żale, ale musiałem.

Pozdrawiam
 
 
dzelo23 




Pomógł: 60 razy
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 1649
Skąd: wysokie mazowieckie

Rover 75

Wysłany: Wto Paź 25, 2016 11:11   

klapkowaty napisał/a:
2 osoby 4 dni nad nim siedziały i dlatego robocizna 1100 PLN...

Chyba po jednej ręce mieli że im tyle zeszło. Jak dla mnie to oni silnika nie tykali tylko sam osprzęt i w to też wątpię bo za 400pln to kupisz 2 cewki i świece a gdzie sondy i kolektor.
_________________
Jeżdżę spokojnie bo nie ma czym poszaleć :/
 
 
 
sknerko 




Pomógł: 333 razy
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 6617
Skąd: Czempiń/Poznań



Wysłany: Wto Paź 25, 2016 18:51   

Masz katalizator ? sprawny? może pusty jest? Masz rezonator powietrza na dolocie? sprawny? u mnie takie objawy były jak wywaliłem katalizator a drugi raz jak rozbiłem puszkę rezonatora. Ale jeżeli kompresje na cylindrach masz tak słabą (poniżej 10) to albo masz źle ustawiony rozrząd albo wypalone gniazda zaworowe i ewentualnie niestety pierścienie do bani. Miałem kiedyś pierścienie trafione w Polonezie też był mułowaty.
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
klapkowaty 



Dołączył: 16 Wrz 2016
Posty: 9



Wysłany: Sro Paź 26, 2016 15:21   

sknerko napisał/a:
Ale jeżeli kompresje na cylindrach masz tak słabą (poniżej 10) to albo masz źle ustawiony rozrząd albo wypalone gniazda zaworowe i ewentualnie niestety pierścienie do bani.


Rozrząd jest ok, a czy przy wypalonych gniazdach i pierścieniach do bani nie paliłby oleju? Nie mam podejrzanie dużo z wydechu i oleju tez nie bierze...

Co do kata i rezonatora nie sprawdzałem szczerze mówiąc.
 
 
silvanael 



Dołączył: 11 Kwi 2016
Posty: 33



Wysłany: Sro Lis 02, 2016 15:49   

heh dużo coś wymienili a świecie to sobie pewnie przytulili ;-)
Mocy nie masz bo przy takiej kompresji mieć nie będziesz na gazie jest lepiej bo gaz jest bardziej kaloryczny że tak powiem i tyle.
Możesz jeszcze sprawdzić pod nogami czy ci nic z serwa nie świszczy, czy pedał hamulca twardy jak ktoś nie dbał to pewnie dziurawe jak ser i silnik dostaje fałszywego powietrza . Do tego powiedz nam czy ci czasem nie ubywa w zbiorniczku wody ;-) ?
 
 
sknerko 




Pomógł: 333 razy
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 6617
Skąd: Czempiń/Poznań



Wysłany: Sro Lis 02, 2016 16:00   

silvanael napisał/a:
na gazie jest lepiej bo gaz jest bardziej kaloryczny że tak powiem i tyle
No większej bzdury to dawno nie widziałem
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
ADI-mistrzu 




Pomógł: 254 razy
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 4437
Skąd: Legionowo

Rover 45

Wysłany: Sro Lis 02, 2016 20:10   

silvanael gaz ma większą liczbę oktanową która mocy nie daje, a kaloryczność jest mniejsza od benzyny.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Przyklejony: [Freelander] FAQ z nr częsci
SyntaX Land Rover (Freelander, Range Rover itp.) 2 Czw Lut 08, 2018 14:05
SyntaX
Brak nowych postów Przyklejony: [Freelander] Linki do stron z przydasiami do Freelandera
sknerko Land Rover (Freelander, Range Rover itp.) 0 Czw Cze 02, 2016 10:32
sknerko
Brak nowych postów Przyklejony: [Freelander] Foto poradnik demontaż konsoli środkowej.
Proszę o przypięcie do FAQ
SyntaX Land Rover (Freelander, Range Rover itp.) 0 Nie Wrz 09, 2012 08:21
SyntaX
Brak nowych postów [Freelander] Jakie śruby podpór wału
Lukasz126 Land Rover (Freelander, Range Rover itp.) 0 Pon Gru 31, 2018 17:42
Lukasz126
Brak nowych postów [FreeLander]Regeneracja reduktora w Land Rover Freelander
TrueGrand Land Rover (Freelander, Range Rover itp.) 10 Nie Maj 26, 2013 11:57
robag



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink