[Monotonny]

Cześć, jadąc dziś w deszczu samochód po przejechaniu 20km zgasł Miałem podobny przypadek z 2 miesiące temu jak wjechałem w kałuże i roverek trzymał cały czas obroty 1.6k (brak reakcji na gaz), gasząc silnik i ponowne odpalenia nic nie dawało. Dojechałem do domu, odłączyłem akumulator i po paru minutach podłączyłem i wszystko działało Tematu dalej nie drążyłem bo mówię może przypadek aż do dzisiaj. Więc co to może być? Może czujnik położenia wału? Dostaje się woda do kostki i robi zwarcie? hmm dodam że po 50 min odpalił i dojechałem do domu, ale jak próbowałem go odpalić to kręcił kręcił i nic. Podczas przekręcania kluczyka na zapłon kontrolki mrugały a najbardziej kontrolka świec żarowych i było wszystkie przekaźniki słychać czy coś podobnego. Dodam filmik z dzisiejszego odłączenia ckp, polewałem krostę wodą i niby nic się nie dziej. https://www.youtube.com/watch?v=PhTCXF5RBqs

[ Dodano: Sro Gru 28, 2016 19:53 ]
Nikt nic nie wie?

[SPAMU¦]