Uwierz miałem Boscha 3 razy i nigdy nie wytrzymały więcej jak 15-17kkm nachampionach 100kkm idzie zrobić choć teraz na tych co mam to jedna wyzionęła duch po coś ok 30kkm ale może to przypadek bo to jest chyba już 6 czy 7 komplet u mnie w autach
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Iskra wbrew pozorom jest całkiem dobra. Tyle tylko, że klepią zwykłe świece ( nie mają w ofercie platyn czy irydowych niestety). Do latania na co dzień robiąc do 15 tyś km rocznie nie mam zastrzeżeń w kilku Polówkach na gazie i Punciaku.
Co do pytania o irydowe na poprzedniej stronie. Znacznie dłużej żyją, niższą energię musi dostarczyć cewka, aby nastąpiło przebicie ( czyli mniejsza szansa na grzanie się cewki i jej uszkodzenie). Energia iskry dużo większa bo jest skupiona na dużo mniejszej powierzchni.
W Tarpanie ( 1,8 16V) mam wsadzone irydowe bodaj z NGK które mają już nalatane jakieś 80tyś km ( były przełożone z poprzedniego silnika 1,6 16V).
Do 200 w przyszłym tygodniu wsadzę irydowe Denso (1,8 VVC) i zobaczę, bo stare platynowe NGK zamontowane przez poprzedniego właściciela kilka lat temu już niedomagają i wypadają zapłony. Przy okazji wymiana kabli zapłonowych.
W Audi mam wsadzone irydowe chyba Boscha (nie pamiętam czy na 100% to Bosch bo za dużo świec przerzucałem w kilku samochodach). Do tego komplet nowych 8 cewek. Zastrzeżeń brak.
Aha i nie zapominać o ciepłocie świecy. Błędny dobór ( szczególnie przy gazie) może doprowadzić do pękania porcelany, co w skrajnym przypadku może zakończyć się uszkodzeniem silnika. Warto tu nadmienić, że (jak mnie pamięć nie myli) NGK ma odwrotną nomenklaturę w stosunku do Boscha.
Przychodzą mi jeszcze dwie rzeczy do głowy. Co do szarpnięcia to sprawdzić wszystkie poduchy ( szczególnie ta pod silnikiem).
Co do zawieszania się obrotów. Może linka się czasem przycina ? Miałem podobny efekt na aluminiowej przepustnicy z PN 1,4. Tam krokowy uchyla przepustnicę ( nie ma kanału obejściowego) i też się tak przywieszały czasem obroty. Okazało się, że sprężyna miała już swoje lata i do tego linka czasem się trochę w pancerzu przycięła i się nie domykała. Dołożyłem zewnętrzną sprężynę i od tamtej pory spokój. Może za mocno naciągnąłeś linkę podczas składania góry silnika i jest lekko napięta?
Falowanie obrotów wyeliminowane - brak spinki w obudowie filtra powietrza
Ma ktoś taką na zbyciu?
Nie szarpie silnikiem tylko całym autem. Tak jakby Cie ktoś pchnął przy lekkim dodaniu gazu. Nie ma płynności. Inaczej: jakby TPS od razu kazał wystartować z 1800rpm. On sam sprawny.
Tak samo z odjęciem nogi z gazu - szarpnięcie i to podwójne z lekkim opóźnieniem (zauważalny skok wskazówki na obrotomierzu). Tu zaś na myśl mi krokowy przychodzi.
Coś z mieszanką paliwowo-powietrzną albo odcięciem zapłonu. Nie wiem. Na metodę prób i błędów nie mam kasy. Chciałbym poznać konkretną przyczynę, a nie zgadując wymieniać po kolei podzespoły.
[ Dodano: Pią Cze 16, 2017 23:33 ]
sebeks napisał/a:
Może za mocno naciągnąłeś linkę podczas składania góry silnika i jest lekko napięta?
Nie, jest w normie. A raczej tak jak lubię, bo nie chcę luzu na gazie.
Odkręcałem śrubę odbojową do najniższego położenia TPS ale nie blokady tarczy (potrafi się zakleszczyć w przepustnicy) ustawiając najniższą z możliwych wartości na TPS. Obroty jałowe spadły jak powinny. Linkę naciągałem do wyeliminowania luzu, tak by wartość na TPSie nie wzrosła ani o 0.01 Ohma.
Skoro nie masz luzu na lince, to pytanie, czy sam się gaz linką nie podciąga jak szarpnie silnikiem przy dodaniu albo odpuszczeniu gazu. Zluzuj ją nieco i zobacz efekt. Proste do sprawdzenia i nic nie kosztuje.
Ja miałem taki efekt w innym samochodzie gdzie mam K16 wsadzone wzdłużnie. Efekt występował po zerwaniu poduszki pod silnikiem bo się bardziej mógł wychylać a linka leci w bok od silnika.
Teoretynie taka sytuacja nie powinna występować bo linka pracuje wraz z pancerzem, ale ja bym to sprawdził.
Jeszcze w sumie mam pytanie do krokowego. Jak go czyściłeś, to w jaki sposób ? Jesteś 100% pewien że pracuje jak powinien ? Patrzyłeś w otwór w kolektorze dolotowym w miejscu gdzie wchodzi krokowy ? U mnie jest tam pełno syfu blokującego przepływ powietrza. Póki co u mnie nie ruszałem bo i tak muszę uszczelniać pokrywę to i kolektor zrzucę.
Jak wkładałeś listwę wtryskową. Na pewno dobrze siadły oringi ? Gniazda pod wtryski wcześniej wyczyściłeś ? Tam się lubi zbierać syf.
Skoro nie masz luzu na lince, to pytanie, czy sam się gaz linką nie podciąga jak szarpnie silnikiem przy dodaniu albo odpuszczeniu gazu. Zluzuj ją nieco i zobacz efekt. Proste do sprawdzenia i nic nie kosztuje.
Zrobię jak zalecasz i dam znać ale tak samo linkę miałem naciągniętą przed objawami.
sebeks napisał/a:
Efekt występował po zerwaniu poduszki pod silnikiem bo się bardziej mógł wychylać a linka leci w bok od silnika.
Przed przygodami z termostatem tego efektu nie było. Byłoby naprawdę dziwnym zbiegiem okoliczności żeby usterki zgrały się w czasie.
sebeks napisał/a:
Jak go czyściłeś, to w jaki sposób ? Jesteś 100% pewien że pracuje jak powinien ?
Ekstrakcyjna na cienki pędzelek z długim włosiem. Później płukanka w WD-40.
Nie jestem pewny w 100%, bo nawet nie ma go jak zasymulować. On chyba dostaje stałe napięcie ale przemiennie na odpowiednie piny (impulsowo), bo stary jak kiedyś sprawdzałem to tylko ruszał się o 1mm i znów musiałem zmienić piny.
Wszystkie otwory i rurki przeczyściłem. Tylko ta odma od pokrywy zaworów była z lekkim osadem białej mazi ale niewiele.
sebeks napisał/a:
Jak wkładałeś listwę wtryskową. Na pewno dobrze siadły oringi ? Gniazda pod wtryski wcześniej wyczyściłeś ? Tam się lubi zbierać syf.
Tak gniazda przeczyściłem ale jakie oringi?
Tam jest jedna uszczelka i ją wymieniłem na nową - raczej siadła dobrze. Raczej, bo jak to sprawdzić bez demontażu. Ona wchodzi w wyprofilowany rowek w listwie i tyle. Ją dla pewności też delikatnie maznąłem silikonem wys. temp. szczególnie w okolicach wlotu płynu chłodniczego.
Silniczek krokowy jest sterowany jak typowy krokowiec ( nie wiem czy miałeś do czynienia z tym). Wysyłana jest odpowiednia sekwencja na styki aby się obracał. Podanie napięcia na jeden biegun, powoduje tylko przesunięcie o jeden krok ( czyli o jakiś kąt jaki producent przewidział na krok) silniczka. Poczytaj na necie jak działają silniki krokowe, zrozumiesz ideę
Oringi miałem na myśli te, które są na wtryskach ( każdy wtrysk ma oring który go uszczelnia w kolektorze oraz drugi który wchodzi w listwę zasilającą paliwem). Jak wyjmowałeś wtryski, to mógł któryś źle siąść lub co gorsza mógł się uszkodzić co też się zdarza.
No ok, może inaczej nazywam te same rzeczy.
Cały kolektor ssący odkręciłem i odsunąłem na bok dla dojścia do termostatu.
To co na fotce w całości poszło na bok i tyle ruszania było.
Czyli odkręciłeś kolektor, wtrysków nie ruszałeś, więc tematu związanego z wtryskami nie ma
Na pewno masz wszystkie kostki dobrze pospinane? Obleć jeszcze do pewności wszystkie czujniki, zdejmuj kostki, podoginaj igłą styki, do tego przeleć je kontaktolem w sprayu do pewności ( przeczytaj jak ulotkę jak się go stosuje nim założysz kostkę z powrotem). No nie ma siły. Jak przed rozkręceniem wszystko hulało jak należy a teraz są jakieś jaja to znaczy że coś przy składaniu musiało pójść nie tak
Posprawdzaj jeszcze wężyki. Sprawdź czy ten gdzie wchodzi podciśnienie na serwo na pewno dobrze jest włożony. Tam jest taka plastikowa jakby zapinka. Może tam coś nie do końca zaskoczyło i ciągnie lewe powietrze.
Sprawdź czy ten gdzie wchodzi podciśnienie na serwo na pewno dobrze jest włożony.
Wtedy miałbym słabsze hamulce. Czujniki już 5 raz sprawdzę.
Nie wiem jak sprawdzić czy dobrze do głowicy dolega cała listwa. Nie wiem już co sprawdzać.
A najgorsze w tym wszystkim, że chciałem auto wkrótce sprzedać i nabyć co nowego a tu takie klocki.
nie koniecznie muszą być słabsze, lub będą w zasadzie nieodczuwalnie a lewe powietrze może łapać.
Nie listwa, tylko kolektor dolotowy. Mylisz podstawowe pojęcia przez co potem ciężej pomóc bo gadamy o czymś a po 10 postach się okazuje, że chodzi o zupełnie inny element. Na przyszłość pisz precyzyjniej. Skoro dałeś nową uszczelkę pod kolektor to powinno być OK. Choć kto wie, mogła się nieco wysunąć przy składaniu i podwinąć, przez co też może dostawać lewe powietrze. Tablice widzę Zabrzańskie. Mieszkasz w tych okolicach ?
Ok, postaram się być preryjny w nazwach ale co dziwne łatwiej mi operować angielskimi (tut. inlet manifold), bo przy wszelkie prace robię wg RAVE.
Tak Zabrze
Jak jesteś również z okolic to przyjeżdżaj, podziałamy, a nie pozostanę dłużny.
Myślę że większośc ludzi na tyle zna angielski że jak zaczniesz pisać w angielskim to zrozumiemy
Z czasem u mnie kiepsko ogólnie. Jak u Ciebie z czasem we wtorek przyszły ? Będę w Tarnowskich Górach bo się tam akurat przeprowadzał będę więc można by się gdzieś np. przy A1 albo A4 spotkać. Może będzie łatwiej na coś nakierować, bo pomaganie przez neta to ogólnie jak wróżenie z fusów zawsze jest
Myślę że nie zapakuję całego Lublina 5 metrowego, nie przetransportuję tego do TG i nie wypakuję przed 14 w południe, tak że luz Z resztą, od przyszłego tygodnia będę tam częściej zaglądał więc jak co to można się i w późniejszym terminie jakoś trafić
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum