[koles225]

Witam Klubowiczów.
Od kilku dni jestem posiadaczem roverka 214 z 93 roku.
W aucie jest problem wolnych obrotow. Odpala od pierwszego strzalu, po nagrzaniu sie silnika i wylaczeniu ssania zaczynaja obroty "falowac'. Od 1000 do jakies 1500. Na gazie jest to samo. Po wkreceniu na wyzsze obroty, przy szybkim ruchu przepustnicy nie slychac nierownej pracy, przy powolnym dodawaniu gazu silnik jakby sie przydlawial i ponownie wkrecal na obroty.
Drugi problem to glosne zawory. Mam nadzieje ze po wymianie oleju to ustapi.

Prosze o pomoc

Pozdrawiam

[SPAMU¦]

[benio_bicos]

Koleś popraw temacik.
Brak nawiasów i modelu auta

[Brt]

Popraw temat zgodnie z tym co napisał Bicos. patrz Zasady tego kącika.

[R-200]

Bardzo często falujące obroty występują przy kiepskiej jakości sondy lambda. Może tu też jest ten problem?

[Valander_wwa]

[koles225]

Dzieki za pomoc. Sprawdze to jutro. Slyszalem tez opinie ze moze to czujnik polozenia walu korbowego.
Co do sondy lambda - jedyny sposob na jej sprawdzenie to wymiana na nowa???

[Brt]

na forum i w Technicznym FAQ jest opisane jak sprawdzić sondę

[koles225]

ok, juz widze.
Zatem do roboty, zobaczymy co jest nie tak
Dzieki

[ Dodano: Nie Wrz 16, 2007 12:58 ]
Jesli na gazie jest to samo to moze nie jest to sonda?

[piter34]

[koles225]

Musze to sprawdzic ale dopiero jutro. Podczas wymiany oleju okazalo sie ze korek spustu to jakis patent z nawinietym drucikiem. Wiec czekaja mnie jeszcze poszukiwania korka spustowego, a to chyba gwint drobnozwojny?
Tak wiec z diagnoza stop bo silnik bez oleju.

[ Dodano: Wto Wrz 18, 2007 21:26 ]
Koledzy ! .... jest tak....
- olej wymieniony, myslalem ze zawory ucichna a tu nic, sa momenty gdy silnik pracuje cichutko po czym za jakas chwile klekocze jeden lub dwa zawory
- odpialem sade lambda, obroty sa w granicach okolo 900, chyba raczej ok
- awaryjne nie dzialaja a dzialaly, na wlaczonym kierunku wcisniecie awaryjnych nic nie daje, alarm jesli zadziala powoduje swiecenie awaryjnych

prosze o rady