Ja osobiście na forum nie widziałem pozytywnej opinii na temat oleju ELF
Znalazłem 1 sprzed jakichś 2 lat dzisiaj doczytałem nowsze tematy i raczej byłoby głośno...
Dobra, biorę Valvoline.
leszczu napisał/a:
Obecnie mam Castrola i uważam, że silnik głośno klekocze.
To najgorszy olej jaki można zalać do tego silnika.
Dlatego postanowiłem go zmienić wcześniej (mimo, że ma dopiero pół roku i najechane tylko 4-5kkm) przy okazji wymiany uszczelki miski olejowej.
[ Dodano: Sob Sie 25, 2012 21:07 ]
Tak w temacie jeszcze; co sądzicie o płukance Millers Oils Engine Flush?
Ponoć łagodna dla uszczelek i rozpuszcza syf w ten sposób, że nie zatka pompy oleju. Jeśli to prawda to te 20zł warto wydać
_________________ Pozdrawiam,
Adam
SPAMU¦
Wysłany: Sob Sie 25, 2012 21:07 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 31 razy Dołączył: 26 Kwi 2008 Posty: 485 Skąd: Góra
Wysłany: Sob Sie 25, 2012 22:42
Mam przejechane 183000km od 102000km czyli jak kupiłem jeżdzę na 10W40 Shel helix. Wymianę robiłem co 10.000km w tym czasie nie dolewałem nic. W/g wyliczeń ubyło ok 200g oleju. wskazania W/g bagnetu mierzone w różnych okolicznościach.
Załozyłem LPG przy 160000km i zmieniłem olej na wiele tańszy Orlen 10W/40. teraz staram się wymieniać przy ok 9000km. i W/g tych samych wyliczeń oleju troszke więcej ubyło tzn może około 350g na przejechane 9000km.
Olej wycieka również z pod klawiatury..
Tak więc troszkę to zawęża ubytki...
Po zmianie oleju na ten ORLEN nie zauważyłem żadnych zmian w pracy silnika ( tylko skrzynia mi siada) ale to w innym poscie)
Zastanawiałem się nad Maxlife 10W40 Valvoline. Wiem że dobry olej.
Ale jakoś używam Orlenowski i Póki co nie narzekam, a o wiele tańszy..
Może ktoś ma inne sugestie.
Po zmianie oleju na ten ORLEN nie zauważyłem żadnych zmian w pracy silnika
czort napisał/a:
Zastanawiałem się nad Maxlife 10W40 Valvoline. Wiem że dobry olej.
Ale jakoś używam Orlenowski i Póki co nie nażekam, a o wiele tańszy..
Może ktoś ma inne sugestie.
sam sobie odpowiedziałeś, skoro nie zauważasz żadnych różnic to po co zmieniać na droższy?
Możesz stosować te płukanki byle były markowe jak Millers, Motul czy LM. Osobiście już dwukrotnie w swoim aucie stosowałem płukankę Liqui Moly z serii ProLine i żadnych efektów ubocznych nie odnotowałem.
_________________ Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
Nie no bez przesady u mnie nie jest tak jak u innych, ze zaraz po wymianie oleju czuje N koni więcej, jak się na to nastawiasz to szkoda 30zł Jedyna odczuwalna różnica u mnie w dieslu po płukance to troszkę bardziej miękka i cichsza praca silnika (ocena subiektywna bo pomiarów dB nie robiłem ) i czysty olej przez długi czas (ocena obiektywna widać gołym okiem ). Bez płukanki po zalaniu świeżego oleju do diesla i odpaleniu momentalnie robił się czarny teraz przez dość długo jest jak nowy czyli coś tam ta płukanka czyści
_________________ Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
Panowie jak wygląda sprawa ze zmianą marki oleju. czy wystarczy, że spuszczę stary olej i wleję nowy? Czy tez trzeba skorzystać ze wspomnianej płukanki przed wlaniem nowego?
Obecnie mam Castrola i uważam, że silnik głośno klekocze.
leszczu napisał/a:
To najgorszy olej jaki można zalać do tego silnika.
Dlatego postanowiłem go zmienić wcześniej (mimo, że ma dopiero pół roku i najechane tylko 4-5kkm) przy okazji wymiany uszczelki miski olejowej.
+1
Miałem to samo, wylałem tą siarę po 6 tysiącach. Mechanik który wymieniał powiedział że jeżeli jeździłem na Castrolu to może brać mi teraz olej (sam tak powiedział nie prosiłem o opinię).
To co jest na polskim rynku to nie jest ponoć prawdziwy Castrol, tylko sie tak nazywa, a produkowany jest gdzieś w Rumunii (o ile pamiętam).
Nigdy więcej Castrola. W internecie są opisane przypadki, że fabrycznie nowe silniki na Castrolu sa po 100tys do remontu.
sobrus, właśnie Twoja wypowiedź o Castrolu, którą gdzieś tam czytałem w innych tematach, przekonała mnie ostatecznie do wylania tego oleju w pizduuuu Paradoksalnie ten Castrol jest bardzo uporczywie lansowany w stacjach diagnostycznych i tak też znalazł się w moim silniku. To chyba tak jak z tymi wszystkimi korporacyjnymi browarami - im bardziej gówniane piwo, tym więcej muszą wydać na reklamę, żeby ktokolwiek to pił.
[ Dodano: Pon Wrz 03, 2012 15:17 ]
Odnośnie oleju, właśnie w tv leci "Fifth gear", gdzie specjalnie zarżnęli silniczek Protona pozbawiając go oleju i powiem Wam, że na końcówce terkotał podobnie jak K-Seria na Castrolu
Inspiracją do odcinka był fakt, że mieszkańcy UK w ogóle nie są wyedukowani co do sprawdzania poziomu oleju i z tego powodu 25 samochodów dziennie u nich kończy z zatartym silnikiem. Jest to też najczęstszy powód wzywania pomocy drogowej/
Zalałem, zalałem Valvoline Maxlife 10W40 - słychać różnicę na zimnym, do tego mam wrażenie, że dużo łatwiej wkręca się na wyższe obroty. Przy okazji wyczyściłem i uszczelniłem miskę olejową.
U mnie było ciszej i na zimnym i gorącym, po prostu wydaje inny odgłos...cichszy i przyjemniejszy.
Nie jest to V6 ale przynajmniej już nie brzmi jakby się zacierał...
Poza tym na Castrolu słyszałem popychacze po starcie - na obecnym nic.
Panowie co wy widzicie lepszego jak wlejecie Max-life? Ja lałem Mobila i chodził idealnie, teraz wlałem Max-life, bo miałem okazje i chodzi tak samo
Moim zdaniem szkoda kasy Mobil tańszy o 50 zł i efekty te same. Następny razem MOBIL! ( zawsze przy tym byłem i było OK ) no ale cóż, każdy robi jak uważa.
Jeżeli silnik jest sprawny w 100% to też byście nie zauważyli różnicy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum