ale w sumie tylko na zimę...same kłopoty potem z tymi facetami
Noooo na wiosnę można się rozejrzeć za nowym, ale chyba wolałabym nowe felgi niż faceta
lala_s [Usunięty]
Wysłany: Pią Lis 16, 2007 18:26
moja siostra właśnie do mnie woła, że lepiej wynająć jakąś ekipę do odśnieżania, bo facet to i może raz odśnieży ale za drugim razem to już w domu zostanie przed tv z piwem...i będzie czekał aż śnieg stopnieje
Dołączył: 31 Sty 2006 Posty: 134 Skąd: Góra Kalwaria
Wysłany: Pią Lis 16, 2007 18:55
Senn napisał/a:
A co Wy wlasciciele aut FWD mozecie powyczyniac w zimie?
To racja. Wciąż rozpamiętuję zabawy tylno napędowcem 2.8D Choć mizerną miał moc to moment przyzwoity a na śniegu wiele nie trzeba tak, że nawet maluch może być wirtuozem bączków.
Jak tylko był jakiś zakręt wolniejszy lub większy placyk, wystarczyło nieco przycisnąć gaz by był ładny dryfcik a do pełni szczęścia trzeba było przytrzymać gaz do pełnego 360. Nawet mojej mamie się spodobało choć z początku mówiła żem dureń
Lubię też zimę (śnieżną) za to że każdy wówczas uważa nie nie ma tyle niebezpiecznych zagrań. Nawet większość szalejących na czarnym asfalcie odpuszcza trochę nogę z gazu. Jazda jest spokojniejsza i mniej stresująca (o ile się wie co można a czego nie).
No ale... przede mną pierwsza zima mojej żony jako kierowcy i to tuż po odebraniu prawka więc z tym mniejszym stresem nie będzie do końca tak
Obym tylko zdążył poinstruować
ale w sumie tylko na zimę...same kłopoty potem z tymi facetami
Karygodny post - jest odwrotnie!!!
Samochód nie jęczy, że chce nowe buty, nie narzeka, nie jest zazdrosny, nie będzie miał za złe jak się go na imprezę nie weźmie itd
ale w sumie tylko na zimę...same kłopoty potem z tymi facetami
Karygodny post - jest odwrotnie!!!
Samochód nie jęczy, że chce nowe buty, nie narzeka, nie jest zazdrosny, nie będzie miał za złe jak się go na imprezę nie weźmie itd
Hmm to ja jakaś dziwna jestem kupuje sobie wszystko sama, nie bywam zazdrosna (większość facetów po przemyśleniu sprawy bardzo tego nie lubi ), i lubie od czasu do czasu wyjść osobno, bo każdy potrzebuje troche tlenu (na co większość moich byłych też się burzyła )
A tak serio to chyba nie od płci zależy, podobnie jak np umiejetność jazdy autem
Nienawidzę zimy, nienawidzę zimna, nienawidzę śniegu, mrozu i innego badziewia, nie lubię sportów zimowych, nie lubię ferii, nie lubię zimowych ubrań... nie lubię jeździć w zimie, nienawidzę odśnieżać auta, nienawidzę drapać auta
Mimo Twoich upodobań do kocisk - to w tym punkcie zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości za wyjątkiem sportów zimowych - bywam w Zakopcu na skokach.
Ale nie ma jak lato. Teraz to się nie chce iść do samochodu a później z niego wyłazić...w pi.....z tą zimą...
Hmm to ja jakaś dziwna jestem kupuje sobie wszystko sama, nie bywam zazdrosna (większość facetów po przemyśleniu sprawy bardzo tego nie lubi ), i lubie od czasu do czasu wyjść osobno, bo każdy potrzebuje troche tlenu
Dołączył: 09 Paź 2007 Posty: 250 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sob Lis 17, 2007 07:05
Dolacze sie do tego, co pisal Senn RWD na placu w zimie to jest to, czego z FWD sie zrobic nie da Z drugiej strony zimy nienawidze, bo jest zimno, mokro, snieznie wszedzie poza placami, zimno, szybko ciemno i pozno widno, zimno...
Hmm to ja jakaś dziwna jestem kupuje sobie wszystko sama, nie bywam zazdrosna (większość facetów po przemyśleniu sprawy bardzo tego nie lubi ), i lubie od czasu do czasu wyjść osobno, bo każdy potrzebuje troche tlenu
Hmm poznajmy się w takim razie
Kozik Kozik stary a gupi nie zazdrosna, bo nie zazdrosna, ale czy ty myślisz, że zouza to tak bez powodu?? Bodajże Puzo pisał coś w stylu "nigdy nie żeń się z kobietą, która ma więcej niż jednego kota" , myślę, że to można rozszerzyć o "poznawanie się" też
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum