Pomógł: 9 razy Dołączył: 24 Sie 2010 Posty: 335 Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Sty 16, 2011 16:49
Nie bylem w stanie odkręcić tych bocznych filcowych okładzin tam przy siedzeniach, bo chyba bez demontażu siedzeń by się nie obyło, to uciąłem nożykiem do tapet tam przy tej jednej śrubce. Jutro rano rzucę okiem na te lampy. Dalej poszukuje kogoś kto pomoże mi przy tym - kogoś kto ma miejsce gdzie to można by robić
Pomógł: 9 razy Dołączył: 24 Sie 2010 Posty: 335 Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Sty 16, 2011 18:05
Jeszcze jedno pytanie mam jak wyjąć te plastiki po bokach z miejscem na glośniki? One się trzymają na dwóch śrubach, ale po ich wykręceniu coś tam jeszcze trzyma a nie chciałbym urwać tego...
mi ciekło 1.5 roku i jak sprawdzałem ost nie było grzyba to szybko schnie więc nie ma źle.
Już jest późno i idę spać ale rano Ci napiszę, jakie miejsca potraktowałem syliconem i teraz mam sucho już wszędzie - nigdzie woda nie cieknie
[ Dodano: Pon Sty 17, 2011 02:13 ]
szybko schnie ale nie wszędzie jak w kole się zbierało i w bagażniku to z auta śmierdziało kupą ale nie było nigdzie grzyba
Pomógł: 9 razy Dołączył: 24 Sie 2010 Posty: 335 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Sty 17, 2011 11:51
Wymontowałem tylne lampy, uszczelki te piankowe właśnie umyłem suszą się teraz na grzejniku. Mam wrażenie, że woda się wlewa tam gdzie wchodzi ten wąż odpływowy po lewej stronie bagażnika, po prawej tam przy ujściu tego węża też jest mokro. Kratka wentylacyjna ta po lewej stronie bagażnika jest do demontażu? Czy na stałe? Bo mam wrażenie, że jest przyklejona dość niezdarnie jakimś czarnym klejem...
sprawdź po 1'sze łączniki kabli z tylną klapą jak otworzysz klapę to na gorze obok dachu są takie 2 gumowe węże, po lewej i po prawej - idą nimi kable do klapy. jak tamtędy wlatuje woda - to będziesz miał wszędzie mokro. Mi w ogóle ten gumi-wąż wyskoczył, to dopiero bajoro było. Teraz je zakleiłem syliconem
Następnie na dachy w miejscach jakby na relingi - mamy takie czarne paski plastikowe po lewej i po prawej. Pod nimi lubi pękać lakier i niby nic - ale woda wpada. Jak nie umiesz zdjąć tego to zasylikonuj po prostu całe te paski (ja i dach zakleiłem i paski) a jak dalej będzie Ci cieknąć, to musisz znów otworzyć klapę i zobaczyć, gdzie masz pęknięcia na lakierze (na budzie z auta nie na klapie) i zakleić je, czasem to lekkie pęknięcie ale woda sie przeciska.
Pomógł: 9 razy Dołączył: 24 Sie 2010 Posty: 335 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Sty 17, 2011 13:25
Wyjąłem te gumowe osłonki z wiązki i z węża od tylnego spryskiwacza, były założone chyba dobrze, ale przetarłem tam ładnie wszystko i założyłem ja tak, że się trzyma, zdemontowałem te gumowe węże odpływowe, one były w takich osłonkach też, które były wsadzone w dziury po bokach bagażnika, tamtędy mogło się lać, bo były beznadziejnie założone. Lampy zaraz idę zakładać, bo uszczelki już suche, a propos tych relingów jak te czarne paski zdjąć? to się jakoś podważa, czy wysuwa po prostu bo nie chce tego urwać... Aha i jeszcze jedno pod kołem zapasowym na samym dnie bagażnika są takie 2 małe dziurki (średnica taka jak od dziurkacza do papieru ) one mają tam być? czy je zatkać? przez to się może lać woda też?
Lampy zaraz idę zakładać, bo uszczelki już suche, a propos tych relingów jak te czarne paski zdjąć? to się jakoś podważa, czy wysuwa po prostu bo nie chce tego urwać...
popchnij z jednej strony na środku auta powinna się podnieść wtedy ją zdejmiesz z resztą tu masz filmik instruktażowy jak się je zdejmuje http://www.youtube.com/watch?v=GkpE37FIE5I
pistolet napisał/a:
Aha i jeszcze jedno pod kołem zapasowym na samym dnie bagażnika są takie 2 małe dziurki (średnica taka jak od dziurkacza do papieru ) one mają tam być? czy je zatkać? przez to się może lać woda też?
u mnie nie ma takich dziurek może ktoś w ten sposób spuszczał wodę
Aha i jeszcze jedno pod kołem zapasowym na samym dnie bagażnika są takie 2 małe dziurki (średnica taka jak od dziurkacza do papieru ) one mają tam być? czy je zatkać? przez to się może lać woda też?
ja sobie wywierciłem tam 3 dziury aby woda spływała więc możesz zostawić
Co do tych relingów, to ja je na chamca podważyłem, ale nie wiem czy to było dobrze, cośtam się urwało, więc lepiej rób to jak uważasz
Pomógł: 9 razy Dołączył: 24 Sie 2010 Posty: 335 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Sty 17, 2011 14:28
Węże odpływowe założone solidnie tam gdzie ich miejsce - wydaje mi się, że to ich wina była, że było mokro bo siedziały wcześniej w takich luźnych osłonkach, teraz są ładnie włożone jak należy... Lampy założone razem z uszczelkami, odpowiednio dociśnięte i przykręcone 'do oporu'
Pomógł: 9 razy Dołączył: 24 Sie 2010 Posty: 335 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Sty 17, 2011 14:57
Tak w sumie to za porządek w bagażniku się zabrałem, bo zastanawiałem się nad tym czy butla toroidalna wejdzie w miejsce koła zapasowego. Musi być czysto i sucho tam, żeby ktokolwiek chciał mi butle włożyć z gazem w to miejsce, inaczej będę ją musiał chyba na dachu założyć Idę rzucić okiem na te relingi.
[ Dodano: Pon Sty 17, 2011 14:57 ]
Udało się zdjąć bezinwazyjnie Pod spodem pełno błota oczywiście, które zostało dokładnie wyczyszczone, ale nie widzę tam żadnych nieszczelności ani odprysków lakieru czy pękniętych spawów gdzieś. Idę umyć i wysuszyć te gumoplastiki i zakładam je spowrotem.
Pomógł: 9 razy Dołączył: 24 Sie 2010 Posty: 335 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Sty 17, 2011 16:25
Teraz już za dużo nie zdziałam, bo zaraz ciemno... Będę musiał poczekać do jutra, żeby zobaczyć w świetle dziennym. Może się trafi jakiś obfity opad w ciągu nocy to i bez myjni się obejdzie Zastanawiam się ewentualnie co jeszcze może być przyczyną, w razie gdyby dalej ciekło. Gdzie jeszcze mogę szukać później "dziury".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum