Nie wierzę .................... czyli festiwal trwa dalej. łupienie klienta a fachowości mało co. Już myślałem ze to tylko moje fanaberie z tym warsztatem ale widzę ze nie. Wykładają się na najprostszych usługach u ciebie tuleje u mnie łączniki stabilizatora odwrotnie i to 3 razy
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
SPAMU¦
Wysłany: Sob Paź 31, 2015 13:17 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
prebenny jeżeli teraz tuleje masz prawidłowo założone to pozostaje ci delektować się jazdą i zapomnieć o nich aż do momentu wybicia sworzni w wahaczach, a i tak tuleje przeżyją kilka kompletów zawiecha.
Mechanika jednak zmień bo z tego co napisałeś to partoli robotę.
_________________ SAMOCHODY SIĘ NIE PSUJĄ , TO WŁAŚCICIELE O NIE ŹLE DBAJĄ
sknerko no niestety gdybym wcześniej do pompki zerknął to bym z tulejami już do nich nie jechał tylko do ZYKa (miałem focha na nich raz mówili, że wymiana sprzęgła 600 a za tydzień już 800 z geometrią - koniec końców i tak za wymianę płaciłem 650 i dodatkowo 150 za zbieżność i geometrię...). Ale niestety najpierw zmieniałem tuleje a potem zerknąłem, że pompka przykręcona tylko na 1 śrubę (druga śruba nawet nie włożona i pompka się obracała) - to już ich zdyskwalifikowało.
Ja nie rozumiem jak można tak zejść na psy, gość robił porządnie (a moje auta przez ponad 3 lata) i w rok czasu to była równia pochyła co wizyta u niego to większy bubel. A teraz słyszę już od kolejnej osoby że odstawia taką chałę że strach, a ja mu kilkudziesięciu klientów naraiłem aż mi wstyd teraz.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
sknerko pod warsztatem stała jeszcze jedna 75 'klubowa' na tablicach PO. Ciemnoziolony sedan, który miał jeszcze starą dużą naklejkę klubową na klapie.
Ale co do mechaników to i tak moim liderem jest e-quatro. U nich chciałem tuleje zmienić to najpierw powiedzieli 60 zł sztuka a potem dzownią, że 150/sztuka, bo trzeba wózek ściągać (nie wiadomo po co) i niby jakąś jeszcze gumę miałem walniętą (gościu z puszczykowa twierdził, że wszystko jest OK, bo parę dni wcześniej przegląd przodu robił przy wymianie sprzęgła). Tylko ja się naciągnąć nie dałem... Ale jak samochód odbierałem to już jakiś właściciel merca siedział i mu 3/4 samochodu kazali wymienić (po podliczeniu kosztów kilkanascie tyś zł!).
i patrz mechanikowi na ręce może wtedy się przyłoży
no tylko jak to zrobić jak on pracuje w tych samych godzinach co ja hmmm......
prebenny napisał/a:
Ale jak samochód odbierałem to już jakiś właściciel merca siedział i mu 3/4 samochodu kazali wymienić (po podliczeniu kosztów kilkanascie tyś zł!).
Właśnie jak ja odbierałem Freela po długich bojach to też mieli merca z kosztem 11000 za naprawe plus jakies tam częsci jeszcze, czyli taki nowy sposób zarobkowanie chyba.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 31 razy Dołączył: 26 Kwi 2008 Posty: 485 Skąd: Góra
Wysłany: Sob Paź 31, 2015 16:17
czyli zawód mechanika umiera, a Ci co zostali to za karę chyba wykonują swoją pracę... byle do 15 tej...
Chyba czasami wymieniać takie części, co samemu nie podołamy ze względu na klucze, warunki, szukać mechaników "garażowych" oni bynajmniej przkładają się do danej roboty,
sknerko, jak można wymieniając łącznik stabilizatora zamontować odwrotnie, to jak patrzył jak wykręcał stary???? Nie porozumienie
No ale tak coraz częściej się zdarza,
Zobaczcie program na TVN Turbo, Będzie pan zadowolony
witam wszystkich milosnikow marki. Z tulejami zmagalem sie srednio dwa razy do roku od 5 lat. W koncu zaryzykowalem tuleje poliuretanowe z firmy w Olkuszu. Wymieniajac wahacze na nowe, zmontowalem wspomniany zestaw, dodajac nowe amorki Monroa. Jazda probna byla czyms wspanialym - cisza, cisza, cisza. Zadnego stukania czy cos w tym stylu, jazda bardzo komfortowa, autko pieknie wybiera nierowny asfalt drogi. Do dzisiaj przejechalem okres letni, w tym Chorwacje i nie ma zadnych luzow, czy wybic tulei. Pracuja skutecznie bez ujmy w komforcie jazdy. POL ECAM, to sprawdzony pomysl na tandetne tuleje za 40 zl.
Panowie, mechanik zawołał za tuleję wahacza (jedną) 140 zl + wymiana 200 zł. Odmówiłem, robi mi same łączniki jak na razie + inne drobnostki. Powiedzcie proszę czy on z tą ceną nie przesadził? Tuleje wahacza na aukcjach widzę po ~50 zeta, twierdzi, że wymiana tego to dramat dlatego, aż 200... Nie ukrywam, że mnie zagiął lekko i nie jestem w stanie zrobić tej wymiany u niego na tę chwilę.
A mi wymieniał Sash997 ze zwykłych gum na PU (doszło wprasowywanie) i dramatu nie było nawet nie wiem czy poniżej 1,5h to nie zajęło (obie strony), to dawno było więc już nie pamiętam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum