Wysłany: Sob Mar 14, 2015 22:44 Moje przymusowe rozstanie z Roverem 75 Kombi
Wracajac z Polski 26 stycznia juz na terenie Francji mialem wypadek w wyniku ktorego auto poszlo na zlom.
Jadac po dosc waskiej i sliskiej od blota ktore pozostawily traktory rolnikow drodze z predkoscia ok 60 do 70 km na godz,auto bardzo mocno zaladowane i obciazone wpadlo w poslizg,zjechalo z drogi,przodem wpadlo do 1.5 metrowego rowu z betonowym brzegiem,dwukrotnie koziolkowalo i zatrzymalo sie na dachu.
Na szczescie ja i zona mielismy zapiete pasy,nic nam sie nie stalo ale Rover 75 poszedl do kasacji na zlom
Rzeczoznawca z AXY wycenil koszt naprawy na 13.200 Euro,niestety tyle nie chcieli wyplacic a szkoda.ale i tak z odszkodowaniem nie bylo zle.
Szkoda mi auta,bo bylo dosc dobre,naprawione i wymienione w Polsce wszystkie elementy sprzela-pompka,wysprzeglik i sprzeglo kompletne kilka dni przed wypadkiem,ale wazniejsze zdrowie niz auto.
Niestety nie znalazlem na szybko interesujacego novego Rovera,potrzebujac auta na szybko przesiadlem sie na Opla Vectre Kombi z 2005 roku diesla,dosc dobre auto ale co Rover to Rover moze kiedys do niego jeszcze wroce.
Zalaczam zdjecia z wypadku jesli mi przejda w takim rozmiarze jak zostaly zrobione
Pozdrawiam Stanislaw
Niestety mam problem ze zdjeciami postaram sie je zmniejszyc i wyslac pozniej[/quote][/center]
_________________ Stanislaw
Ostatnio zmieniony przez MaReK Sob Mar 14, 2015 23:15, w całości zmieniany 3 razy
Wyslalem do Marka,nie jestem zbyt otrzaskany z komputerem ale i moj wiek mi na to pozwala,dlatego tez dzieki wszystkim za pomoc
Stanislaw
[ Dodano: Sob Mar 14, 2015 23:14 ]
to nie jest ten z garazu,tamtego sprzedalem w styczniu w Polsce,ten ktory jest na zdjeciach byl przewieziony laweta do Polski i naprawiony i niestety juz rozbity
[ Dodano: Sob Mar 14, 2015 23:18 ]
Tak mialem pelne ubezpieczenie na tego Rovera i odszkodowanie pokrylo wszystkie koszta lacznie z ta naprawa w Polsce i ubezpieczyciel oplacil wszystkie koszta hotelu,taksowek i badan w szpitalu a takze powrotu do domu.Wypadek mialem tuz za granica belgijska 450 km od domu
Nosz kuźwa! Takie fajne kombi rozwaliłeś!
Idealne dla mnie byłoby... może bym go na ZT-T przerobił, ale fajne.
Tak naprawdę ucierpiała buda. Reszta części myślę, że spokojnie by się nadała.
Chociaż znając fantazję polskich lakierników jeszcze by go wyklepali.
Gdyby się to przytrafiło mnie, to jeszcze prócz zdjęć załączyłbym video z trasy.
Ciekawe jakie są reakcje ludzkie w trakcie takiego zdarzenia...
U większości polaków jest to strumień niecenzuralnych słów w momencie zdarzenia, a u kobiet zwykle jest to krzyk/pisk od początku do końca zdarzenia...
Zdrowie najważniejsze. dobrze, że jesteście cali.
Poluj na kolejnego Rovera
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
To wszystko odbywa sie tak szybko ze czlowiek jest zaskoczony tym co sie dzieje i nie ma juz czasu na rozsadne reakcje,zdarzylem tylko krzyknac do zony-trzymaj sie a potem jak juz auto lezalo na dachu patrzylem czy zyje,ale udalo sie wyjsc z tego calo,to moj pierwszy wypadek a jezdze juz od lat kilkudziesieciu,
Narazie jest VECTRA ale Rover bedzie jedzcze kiedys napewno to dobre i jak widac mocne i bezpieczne auto
Mialem,ale do dzis nie moge sobie uzmyslowic mimo ze czesto wracam myslami do tego zdazenia jak to sie stalo,dlaczego znioslo mnie na lewo do rowu i w pole,gdzie byl moj blad i nieuwaga,byla mala predkosc bo stalo sie to tuz za zakretem,nie bylo sniegu na drodze tylko to bloto.Temperatura na zewnatrz jak pamietam w granicach 6-7 stopni na plusie,tylko droga bardzo waska nieomal jak na wiosce,chcialem sobie skrocic droge do innej autostrady no i skrocilem
Nie umiem sobie na dobra sprawe wytlumaczyc co wyrzucilo mnie w to pole tymbardziej ze nie pekla opona,sprezyna no sam po prostu nie wiem jak do tego doszlo
[/b]pelson91 Tez tak coraz czesciej mysle ze prawe kolo raczej tylne zlapalo pobocze ale tak dokladnie na drugi dzien po wypadku staralem sie znalezc slady bo pojechalem tam gdzie byl ten incydent i nie za bardzo mi to wszystko pasuje,slady byle tylko dwa z prawej strony jezdni na lewa i malym poboczu trawiastym a potem tylko row i zaorane pole,dobrze ze miekkie
dobrze, że wy w całości... rozumiem otrzymałeś odszkodowanie a auto zostawili w rozliczeniu? przód polift i soczewki... trochę gratów fajnych by było do wykorzystania jeśli idzie o znalezienie plusów z tej nieprzyjemnej sytuacji
longer86auto zostalo scedowane -sprzedane AX-ie,ja dostalem kase,nawet niezla,
Zostalo w garazu Citroena,tym ktory sciagal go w nocy z miejsca wypadku,teraz jest wlasnoscia ubezpieczyciela i jak ktos chce go kupic to musi zlozyc oferte do ich rzeczoznawcy a jak chetnych nie bedzie to nie wiem co z nim zrobia,chyba pojdzie na zlom,a potem moze byc ze trafi na Allegro jako okazja bezwypadkowy itd.
Tak naprawde to juz nie moj problem,wystarczylo mi kasy na zakup Opla Vectry C z rocznika 2005 zaczynam sie do niego przyzwyczajac i poznawac,jak narazie jestem zadowolony,bardzo dobrze wyposazony,jezdzi sie nim tez dobrze,ale sympatia do Rovera pozostala i chyba poszukam ladnej 600-tki juz dla samej przyjemnosci.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum