To może, niech każdy poszuka cikawej oferty, przeważnie jest dostępne tylko z jednym haftem i będzie się trzeba na coś zdecydować ale jak klubowe to znaczek klubowy i może zażąd wesprze ten pomysł i jak będzie na fakture to można conieco odliczyć
SPAMU¦
Wysłany: Pią Lut 06, 2009 08:59 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Czyste, pachnace niczym wkladasz do auta i jedziesz.
Zgoda, ale jest tak tylko w zimie. Z lecie, gdy w aucie potrafi być ze 40*C, gumowe dywaniki podle śmierdzą Idzie się przyzwyczaić, ale po otwarciu drzwi, zapaszek niezapomniany
MaReK napisał/a:
Welur sie brudzi i nie mozna go juz tak latwo uprac
Ja welurowe piorę 2 razy w roku w pralce. Mało proszku, 30*C i wychodzą jak nowe, nawet ładnie przeczesane
MaReK napisał/a:
A co jak wleze w kupe i rozmarze to po welurze ? Z gumowego schodzi jak porcelanki, a z weluru juz gorzej
A to już trzeba pod nogi patrzeć, a nie chodzić z podniesionym nosem i głową w chmurach
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Zgoda, ale jest tak tylko w zimie. Z lecie, gdy w aucie potrafi być ze 40*C, gumowe dywaniki podle śmierdzą Idzie się przyzwyczaić, ale po otwarciu drzwi, zapaszek niezapomniany
No jak sie wklada dywaniki, ktore przy slonecznej pogodzie "odplywaja" to moze i tak jest.
Ja mam oryginaly Roverkowe w swoim i nawet jak jest skwar i stoi na otwartym sloncu to w srodku jest goraco i pachnie moim srodkiem do czyszczenia klimy, ew. kokosowym zapachem spod siedzenia.
Mixtated napisał/a:
Ja welurowe piorę 2 razy w roku w pralce. Mało proszku, 30*C i wychodzą jak nowe, nawet ładnie przeczesane
A ja swoje gumowce myje co wizyta na myjce
Mixtated napisał/a:
A to już trzeba pod nogi patrzeć, a nie chodzić z podniesionym nosem i głową w chmurach
W naszych realiach musialbym patrzec tylko pod nogi i skakac niczym w grze "Frog" na Atari, pomiedzy psimi odchodami Czasami oprocz kupska mozna natrafic na wszelkiego rodzaju bloto, ktore pieknie sie pozniej wyciera w welurek No nawet trzepanie i odkurzacz nie daja rady wtartemu brudowi, a prac dwa razy do roku... mialbym wiecznie uwalone
Ale nie pisze tego dlatego, ze nie lubie weluru, bo lubie, jednak dla mnie praktyczniejszy jest gumiak I od razu odpowiem niektorym szybszym, ze nie bede chodzil dlatego w kaloszach
Pozdrawiam,
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Dołączył: 31 Sty 2006 Posty: 134 Skąd: Góra Kalwaria
Wysłany: Pią Lut 06, 2009 16:42
Do weluru tak jak i do jasnej tapicerki i tak jak do rovera jestem przekonany wbrew powszechnym opiniom. Rover mnie nie zawiódł, na jasny welur na siedzenie pasażera wylana kawa "zniknęła" sama a i dywaniki (co prawda ciemne) nie wyglądają podle sponiewierane brudem (no poza moim pod kierowcą - jest już zużyty na maksa i po prostu zdziadrany). Na dywaniku welurowym tak jak i na gumowym zbierze się i zagości błoto jeśli się nie będzie czyścić. A jak się czyści to problem z głowy - izi (ezy )
No jak sie wklada dywaniki, ktore przy slonecznej pogodzie "odplywaja" to moze i tak jest.
Ja mam oryginaly Roverkowe w swoim i nawet jak jest skwar i stoi na otwartym sloncu to w srodku jest goraco i pachnie moim srodkiem do czyszczenia klimy, ew. kokosowym zapachem spod siedzenia.
To gratuluję Kiedyś też szukałem oryginałów, ale Tomi na Allegro sprzedawał akurat ostatni komplet i cena trochę mnie odrzuciła. Na zimę mam dedykowane do Hondy z Allegro za 40zł komplet. Pewnikiem to chińczyk, ale w miarę dokładnie wykonane, niestety podczas upałów śmierdzą Na lato mam jakieś szmaciaki, ale już mocno styrane, nieudolnie docinane na wymiar przez poprzedniego właściciela.
MaReK napisał/a:
A ja swoje gumowce myje co wizyta na myjce
Moje myją się co jakiś czas cifem w wannie
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Welur sie brudzi i nie mozna go juz tak latwo uprac
A co jak wleze w kupe i rozmarze to po welurze ? Z gumowego schodzi jak porcelanki, a z weluru juz gorzej
No ja nie wiem MaRek gdzie Ty mieszkasz na Mokotowie, że tam w koło same kupy się walają No chyba, że jesteś handlarzem bydła i eksportujesz sztuki za granicę
W sumie to ja też bym sie pisał na takie dywaniki.
_________________ POZDRAWIAM TIGER - "POWER IS BACK".
No ja nie wiem MaRek gdzie Ty mieszkasz na Mokotowie, że tam w koło same kupy się walają No chyba, że jesteś handlarzem bydła i eksportujesz sztuki za granicę
Może urządza nielegalne walki psów?
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
No ja nie wiem MaRek gdzie Ty mieszkasz na Mokotowie, że tam w koło same kupy się walają No chyba, że jesteś handlarzem bydła i eksportujesz sztuki za granicę
Może urządza nielegalne walki psów?
Mixtated może i ma psa, który sra mu pod nogi ze strachu przed walką
_________________ POZDRAWIAM TIGER - "POWER IS BACK".
Dyskusje czy welur, czy guma są chyba niepotrzebne. Jak ktoś chce mieć ładnie w aucie to nie włoży gumowców pod nogi. No chyba , że na zimę. Nie wyobrażam sobie, by mój cabriolecik miał gumowe dywany. Zamówiłem oryginały u Tomiego.
Jak ktoś chce mieć ładnie w aucie to nie włoży gumowców pod nogi
A to juz dyskusja o gustach...
Ja mam gumowe i mam ladnie w aucie Pod kolorek mi pasuja, nie smierdza, szybko sie je myje zarowno w zime i lato Byc moze welur tez bylby ladny, ale poki mam gumowce nie bede zmienial na welur
Pozdrawiam,
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Pan który zajmuje się dywanikami z weluru - stoi na giełdzie w Lubinie na wprost wejścia na stadion. Dywaniki całkiem fajne gatunkowo. Opcja z twardym (nie wiem czym pod nogi kierowcy żeby się nie wycierał.
Przy zamówieniu 40-50szt zrobi indywidualne nadruki czyli np. ROVERki.pl a nad tm mniejszym drukiem nick z forum. Cena po 40zł / komplet.
Myślę,że podobnie jak z wizytówkami, musimy mieć (wybrać) jakiś konkretny wzór
czy też projekt i ewentualnie wtedy można zwrócić się do firm/y z zapytaniem
czy jest w stanie i za ile wykonać takie zamówienie.
Skoro mamy już własne wizytówki/zaproszenia możemy mieć i dywaniki !
_________________ Były RoVerki ,Saab 9-3, Bertona Cabrio
Tomi [Usunięty]
Wysłany: Nie Lut 15, 2009 23:53
jasiu87 napisał/a:
To może, niech każdy poszuka cikawej oferty, przeważnie jest dostępne tylko z jednym haftem i będzie się trzeba na coś zdecydować ale jak klubowe to znaczek klubowy i może zażąd wesprze ten pomysł i jak będzie na fakture to można conieco odliczyć
ZTCW klub nie prowadzi działalności gospodarczej i wszelkie wpłaty są przeznaczane na działalność statutową. W związku z tym, nie można sobie nic odliczać
[ Dodano: Pon Lut 16, 2009 00:07 ]
escatox napisał/a:
Moja propozycja:
Pan który zajmuje się dywanikami z weluru - stoi na giełdzie w Lubinie na wprost wejścia na stadion. Dywaniki całkiem fajne gatunkowo. Opcja z twardym (nie wiem czym pod nogi kierowcy żeby się nie wycierał.
Jeszcze jedno moje skojarzenie po zakupie dywaników na Allegro (koszt chyba ok. 50 zł./komlet).
- Po pierwsze, dywaniki skończyły swój żywot jako szmaty po ok. pół roku.
- Po drugie, spędziłem 2 x po 2 godziny na Policji wzywany, ponieważ gość, od którego kupiłem dywaniki miał sprawę w sądzie za bezprawne używanie loga (wtedy chodziło o logo Forda), ale wzywali wszystki z listy klientów.
- Po trzecie, z dywaników sypała się guma od spodniej warstwy tak, że podczas odkurzania auta, więcej było tego czarnego syfu które się wytarło od spodniej części dywanika, niż kurzu i piachu, który sam naniosłem. Jak już spodnia warstwa się wytarła, że aż tak się nie kruszyła, dywaniki straciły jakąkolwiek sztywność i skończyły jako rulon pod pedałami.
P.S. Dziadek mnie kiedyś nauczył, że jest zbyt biedny, aby kupować tanio. Dlatego najpierw patrzę na jakość, a potem na cenę... bo nie stać mnie na wyrzucenie w błoto choćby 40 zł.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
i może zażąd wesprze ten pomysł i jak będzie na fakture to można conieco odliczyć 
Idzie się przyzwyczaić, ale po otwarciu drzwi, zapaszek niezapomniany 
a i dywaniki (co prawda ciemne) nie wyglądają podle sponiewierane brudem (no poza moim pod kierowcą - jest już zużyty na maksa i po prostu zdziadrany). Na dywaniku welurowym tak jak i na gumowym zbierze się i zagości błoto jeśli się nie będzie czyścić. A jak się czyści to problem z głowy - izi (ezy 
No chyba, że jesteś handlarzem bydła i eksportujesz sztuki za granicę 
pod nogi kierowcy żeby się nie wycierał.
