Forum Klubu ROVERki.pl :: [R200] brak prądu?
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R200] brak prądu?
Autor Wiadomość
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 08 Cze 2004
Posty: 11395
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Pią Lut 13, 2009 11:30   

w rozrządzie masz:
http://www.roverki.pl/mod...es=Technika#108
warto też przeglądnąć stan elementów ukłądu zapłonowego (cewka, kopułka, palec i przewody i świece) Silnika nie myj (ja jestem przeciwnikiem mycia przynajmnej ;) ) A do płynu chłodniczego wystarczy jak zajrzysz 1x na tydzień :)
_________________
Pozdrawiam - Brt
Nie udzielam pomocy na priv :!: Masz problem pisz na forum :ok:
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pią Lut 13, 2009 11:30   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
namiko 




Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 26 Sty 2009
Posty: 392
Skąd: Toruń



Wysłany: Pią Lut 13, 2009 11:43   

Cytat:
Silnika nie myj (ja jestem przeciwnikiem mycia

Nie wiem na czym polega mycie silnika - nie zamierzałam go broń Boże.... płukać! A mogę go chociaż... odkurzyć? Widziałam tam malutkie liście i... zdechłe owady. Tylko proszę się nie śmiej! I jeśli tak, to czy może to być zwykły odkurzacz? Czy niczego nie uszkodzę - żadnych przewodów? Chciałabym, żeby nie był (obudowa i te wszystkie widoczne rurki) taki okurzony. Na niektórych zdjęciach to aż miło spojrzeć na silnik a mój - czarna rozpacz.
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Pią Lut 13, 2009 11:51   

Ja tam myłem silnik mojego Poldasa myjką ciśnieniową niemiłosiernie i po zakamarkach dosć mocnym ciśnieniem.
Oczywiście, nie dał się po tym odpalić, a jakże, ale jak podsechł, to na dotyk zapalił.
Po prostu, poszła woda po kopułce i na pewno do środka i iskierki zamiast na przewody, przez świece do masy, biły sobie do masy przez samą kopułkę, właśnie przez tą wodę.
Mycie silnikowi nic nie zaszkodzi (ale nie wypada, żeby woda poszła np. w dolot, bo potem może podczas rozruchu rozwalić pęd zasysanej wody filtr powietrza, przepustnicę, zatkać kanaliki obejściowe, itd..). No i zapłon tego nie lubi. Ale jak podeschnie, to odpali od razu. Ja myłem silnik w lipcu, słoneczko było, pomogło wielce.
Jak silnik jest mocno uwalony olejem (a tak być nie powinno, bo to oznacza, że cieknie), to można go umyć, ale wcześniej wypadałoby uszczelniacze powymieniać i uszczelki, które ciekną.
W zasadzie takie mycie nie na większego sensu. No, może jak chcemy się pozbyć pojazdu i liczymy, że taki zabieg cosik pomoże. Ale zazwyczaj, dla znawców materii, taka operacja nakazuje wzmóc uwagę i oglądać pojazd bardzo uważnie.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 08 Cze 2004
Posty: 11395
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Pią Lut 13, 2009 11:55   

sprężone powietrze i odkurzacz + szmatka i wystarczy, tak swojego czasem czyszczę :) niektórzy też spryskują środkami do mycia silnika i póxniej spłukują wodą pod ciśnieniem, ale ja jestem sceptycznie do tego nastawiony ;) Silnik ma jeździć a nie wygladać (no w 90% przypadków :D ) Oczywiście wycieki oleju należy powycierać, żeby zobaczyć czy i skąd leci :) Ale jeśli to tylko lekkie pocenie sie, to ja bym nie ruszał, jeśli jednak auto "zostawia plamę" to nalezy się tym zainteresować . :)
_________________
Pozdrawiam - Brt
Nie udzielam pomocy na priv :!: Masz problem pisz na forum :ok:
 
 
namiko 




Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 26 Sty 2009
Posty: 392
Skąd: Toruń



Wysłany: Pią Lut 13, 2009 12:03   

Mój nie jest brudny od oleju. Jest suchutki. Nic z niego nie leci ani się nie poci (może ciut powinien?). Tylko ogólnie bardzo okurzony. No i te liście i owady.... Pewnie trochę stał zanim go przygarnęłam. Nie zamierzam go sprzedawać - chcę, żeby mi było miło do niego zaglądać. Jestem kobietą i pewnie mam trochę inne pojęcie czystego silnika niż jest to ogólnie przyjęte. :wink:
Cytat:
Ja tam myłem silnik mojego Poldasa myjką ciśnieniową

Trochę bym się bała w ten sposób. Chciałam go dać po prostu do myjni. Zły pomysł? Mąż mi odradza - mówi, że to nie chirurgia oka i nie musi być sterylnie. :roll:

Sprężone powietrze mam, odkurzacz z super wyciągiem też (taki stary ale cug ma!). Czyli mogę te plastiki, przewody i rurki przetrzeć szmatką?

Mam nadzieję, że nie nadużywam forum zakładając temat a potem ciągnąc go w zupełnie innym kierunku.

[ Dodano: Pią Lut 13, 2009 12:14 ]
Trochę poczytałam o myciu. Taaa..... Zgadza się Brt, zły pomysł. Odkurzacz i szmatka!
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 08 Cze 2004
Posty: 11395
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Pią Lut 13, 2009 12:23   

namiko napisał/a:
Mąż mi odradza - mówi, że to nie chirurgia oka i nie musi być sterylnie. :roll:

:lol: już Go lubię :lol: Szmatka i odkurzacz i bedzie ok. A że suchutki i nie cieknie ... tylko pozazdrościć ;)

PS. Wątki na forum w 80% przypadków się "rozmijają" z pierwotnym pytaniem ... jak każda normalna rozmowa ;) Niektóre w zwiazku z tym trzeba uporządkować, ale bez przesady ;)
_________________
Pozdrawiam - Brt
Nie udzielam pomocy na priv :!: Masz problem pisz na forum :ok:
 
 
Paul 




Pomógł: 216 razy
Dołączył: 18 Lip 2002
Posty: 2535
Skąd: Leszno



Wysłany: Pią Lut 13, 2009 12:53   

namiko napisał/a:
mówi, że to nie chirurgia oka i nie musi być sterylnie. :roll:
Całkiem niegłupie chłopisko ;P :hihi:
namiko napisał/a:
Odkurzacz i szmatka!
Szmatka może nawet być wilgotna :diabeł:
 
 
namiko 




Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 26 Sty 2009
Posty: 392
Skąd: Toruń



Wysłany: Pią Lut 13, 2009 13:14   

Cytat:
Całkiem niegłupie chłopisko

Noooo...... A fordem jeździ! Cóż... Wybaczam mu - nikt nie jest doskonały. :mrgreen:
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 08 Cze 2004
Posty: 11395
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Pią Lut 13, 2009 13:53   

:hahaha: :rotfl: :lol: :ok:
_________________
Pozdrawiam - Brt
Nie udzielam pomocy na priv :!: Masz problem pisz na forum :ok:
 
 
wwekol 




Pomógł: 8 razy
Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 202
Skąd: Wrocław



Wysłany: Pią Lut 13, 2009 14:02   

o widzę ze to chyba jedyny r200 zrobiony na 25 :grin: mam pytanie takiego kupilas czy ktos CI po dzwonie przerabial juz na 25?? pozdrawiam :mrgreen:
_________________
1,1 mały ale wariat;-) (2 mandaty za prędkość ;-Di jedna stłuczka (szajse);-)
 
 
 
namiko 




Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 26 Sty 2009
Posty: 392
Skąd: Toruń



Wysłany: Pią Lut 13, 2009 14:03   

Akumulator naładowany. Auto zapaliło. Jutro je trochę pomęczę w trasie a w poniedziałek do elektryka. Z wydrukiem z forum. :czytaj to: A co! Niech se nie myśli, że mi wszystko wciśnie.... :mrgreen:

[ Dodano: Pią Lut 13, 2009 14:06 ]

Cytat:
o widzę ze to chyba jedyny r200 zrobiony na 25 :grin: mam pytanie takiego kupilas czy ktos CI po dzwonie przerabial juz na 25?? pozdrawiam :mrgreen:

Już go takiego kupiłam - nie znaczy to, że nie było to po nieprzyjemnej przygodzie poprzedniego właściciela. Chociaż niekoniecznie - bo stuknięty był, owszem (prostowałam przednią belkę żeby ładniej spasować przód), ale już chyba po przeróbce, bo w bagażniku odkryłam jeszcze popękany gril (od 25) a zderzak ma leciutkie pęknięcie.
Ostatnio zmieniony przez namiko Pią Lut 13, 2009 14:16, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 08 Cze 2004
Posty: 11395
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Pią Lut 13, 2009 14:14   

namiko, sprawdź jeśli możesz czy auto Ci nie kradnie prądu jeszcze dziś najlepiej, żeby jutro się nei okazało, ze znowu przez noc aku masz rozładowane ;) A gdybyś odpinała jednak aku na noc, to dla BHP zamknij roverka kluczykiem a nie pilotem wcześniej, bo alarm i immo może zgłupieć. ;) :ok:

mała instrukcja odpinania aku ;)
http://forum.roverki.eu/v...p=290864#290864
_________________
Pozdrawiam - Brt
Nie udzielam pomocy na priv :!: Masz problem pisz na forum :ok:
 
 
namiko 




Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 26 Sty 2009
Posty: 392
Skąd: Toruń



Wysłany: Pią Lut 13, 2009 14:29   

Hm... Ale jak mam sprawdzić czy nie kradnie prądu? Co może kraść i jak to sprawdzić?

A teraz opiszę jak postępuję z moim autem:
jeżdżę 4 km rano i 4 km po południu. Przy tym mam podobno słabe ładowanie z alternatora. Ponadto średnia prędkość podczas jazdy wynosi max 20 km/h bo jadę ZAWSZE w korku. To prędkość podczas całej trasy (bez 150 m przy starcie i na końcu - tam się mogę rozpędzić :mrgreen: ). Zawsze, gdy jadę, włączam na max ogrzewanie, radio, spryskuję szyby. No i wczoraj postałam w nim na parkingu (z 10-15 min) bo zakładałam aluramki. W weekendy auto stoi. Ewentualnie jadę po zakupy do Carrefoura, który jest odległy o.... 800m. Tak oto postępuję z moim autem żądając od niego świetnej wydajności akumulatora. :roll:

To jak myślisz? Nadal może to być jednak jakiś złodziej prądu czy to kwestia eksploatacji?
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 08 Cze 2004
Posty: 11395
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Pią Lut 13, 2009 14:38   

w przypadku takiego mocnego spadku napięcia (żarzące sie kontrolki i brak reakcji na pilota) to na bank coś kradnie prąd lub aku jest w agonii ... jeśli masz dostępny amperomierz/multimetr i minimalną wiedzę na temat pomiarów to sprawdzenie poboru prądu to 5 minut ;) A czasem nie zostawiłaś światełka wewnątrz ?? (sorki za "blondynkowe" pytanie :mrg: kasjo już by zrobiła :foch: :P )
_________________
Pozdrawiam - Brt
Nie udzielam pomocy na priv :!: Masz problem pisz na forum :ok:
 
 
namiko 




Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 26 Sty 2009
Posty: 392
Skąd: Toruń



Wysłany: Pią Lut 13, 2009 15:01   

Powinnam zrobić to samo. :razz:
Akurat o światłach pamiętam. :mrgreen:
Ale poważnie, nie znam się za bardzo na mechanice, a na elektryce w ogóle. Za to pięknie kładę płytki, znam się na hydraulice (domowej), wiercę wiertarką i takie tam.... :rotfl: Mówię poważnie. No i jest m blondynką.... :mrgreen:

Amperomierza nie mamy, ale podjedziemy gdzieś i zmierzymy. Zajrzymy dziś też pod tą nieszczęsną gumkę pod tylną klapą - w te przewodziki. Obawiam się też o światło w schowku. Zmieniłam żaróweczkę, bo była przepalona i po dwóch dniach - zdechła. Każę elektrykom sprawdzić całą instalację.

[ Dodano: Pią Lut 13, 2009 15:22 ]
A w kwestii:
Cytat:
o widzę ze to chyba jedyny r200 zrobiony na 25 :grin: mam pytanie takiego kupilas czy ktos CI po dzwonie przerabial juz na 25?? pozdrawiam :mrgreen:

Czy mój samochód to jakiś dziwoląg? Pytałam Jowiego - mówił, że widział podobne przeróbki. Ja chciałam 25 i po takiego jechałam. Auto kupiłam od handlarza, jak to zazwyczaj bywa - nieuczciwego zresztą, który twierdził, że to 25 ale w papierach było 200. Poza tym auto jest z maja, a 25 robili od listopada. Tylko, że wtedy tego nie wiedziałam. Obejrzeliśmy, odpaliliśmy, kupiliśmy. Teraz już wiem, że nigdy nie kupię auta od handlarza i bez konsultacji z użytkownikami marki. Jednak nie żałuję - silnik (póki co) chodzi cichutko i równo, przejrzało go już wielu mechaników, blacharz (zabezpieczyłam auto przed rdzą) a teraz dorwie je elektryk. Sama czyściłam Wanish'em całą wykładzinę (nie była brudna, ale musiałam odświeżyć auto po swojemu). No i podoba mi się właśnie takie - 25 przód, 200 w środku i z tyłu. Owszem, gusta nie podlegają dyskusji, skoro mi się podoba to wszystko o.k., ale czy to dziwne auto?
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 08 Cze 2004
Posty: 11395
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Pią Lut 13, 2009 15:48   

namiko napisał/a:
Za to pięknie kładę płytki, znam się na hydraulice (domowej), wiercę wiertarką i takie tam...

będę pamiętał :mrg:
namiko napisał/a:
Zajrzymy dziś też pod tą nieszczęsną gumkę pod tylną klapą - w te przewodziki

to bardzo często bywa przyczyną kłopotów z elektryką ....
namiko napisał/a:
Każę elektrykom sprawdzić całą instalację.
Tylko niech sieza bardzo nie przejmą rolą :lol: ale .... idea słuszna :)
_________________
Pozdrawiam - Brt
Nie udzielam pomocy na priv :!: Masz problem pisz na forum :ok:
 
 
namiko 




Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 26 Sty 2009
Posty: 392
Skąd: Toruń



Wysłany: Pią Lut 13, 2009 16:27   

Cytat:
Akurat o światłach pamiętam. :mrgreen:

:oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
Ona: Zobacz jakie mam piękne rameczki przy panelu nawiewu.
On: Ładne.
Ona: Przyjrzyj się lepiej - zapalę Ci światło.
Pstryk!
On: Nooo... Ładne.

I zapomniała "odpstryk".

Złodziej znaleziony.
Ale i tak obejrzę dziś klapę i zawiozę Toto do elektrycznego lekarza. Niech ma!
Dooobra Pani....

Czy gdybym wymieniała akumulator to 45 wystarczy? Czy włożyć ciut większy ze względu na mój sposób eksploatacji? Na forum zdania są podzielone.
 
 
SeniorA 




Pomógł: 591 razy
Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 4888



Wysłany: Pią Lut 13, 2009 16:55   

Radzę podjechać do punktu który zajmuje się t y l k o sprzedażą akumulatorów , powinni mieć próbnik i pomierzą stary a także napięcie ładowania , w razie potrzeby dobiorą nowy.
_________________
Andrzej
Pozdrawiam
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 08 Cze 2004
Posty: 11395
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Pią Lut 13, 2009 18:41   

namiko napisał/a:
Ona: Zobacz jakie mam piękne rameczki przy panelu nawiewu.
On: Ładne.
Ona: Przyjrzyj się lepiej - zapalę Ci światło.
Pstryk!
On: Nooo... Ładne.

I zapomniała "odpstryk".

Złodziej znaleziony.

wybacz ale .... :rotfl: :mrg: :lol: dla pocieszenia ... każdemu się zdarza :)

namiko napisał/a:
Czy gdybym wymieniała akumulator to 45 wystarczy? Czy włożyć ciut większy ze względu na mój sposób eksploatacji? Na forum zdania są podzielone.

Włóż coś odrobinę większego w granicach 50 - 52 Ah :ok: :) będzie pewniejszy, a i tak raz na jakiś czas szczególnie zimą dobrze jest podładować aku niezaleznie od sposobu eksploatacji :)
_________________
Pozdrawiam - Brt
Nie udzielam pomocy na priv :!: Masz problem pisz na forum :ok:
 
 
AndrewS 
Klubowicz





Pomógł: 159 razy
Dołączył: 27 Lut 2001
Posty: 3631
Skąd: Puławy

Rover 800

Wysłany: Pią Lut 13, 2009 21:41   

namiko napisał/a:
Wybaczam mu - nikt nie jest doskonały.


he he he :mrgreen:

namiko napisał/a:
I zapomniała "odpstryk".


:mrgreen:
_________________
Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Przyklejony: [R200/25, MG ZR] Workshop Manual ROVERki.pl
sknerko Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 23 Sro Paź 03, 2018 14:24
Prescenn
Brak nowych postów [r200] brak prądu w zapalniczce, gdzie bezpiecznik??
marcin.gdansk Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 1 Wto Lip 01, 2014 18:00
Ukor
Brak nowych postów [R200] Chodzi na 3 cylindry, brak prądu na jednym z wtrysków
BR7074 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 4 Nie Sty 26, 2014 17:06
MultecFSO
Brak nowych postów [MG ZR 2.0 iDT 04r] Brak prądu!
Nagle wszystko zgasło!
benio_bicos Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 12 Pon Lis 10, 2008 15:44
benio_bicos
Brak nowych postów [R214] Brak ładowania prądu
tunio14 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 24 Sro Lip 13, 2011 21:52
ArekL



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink