Masz fart,winszuję że jestem...Zrób j.w. ,jeśli problem po wymianie powróci 95%myślę że masz szans ( na ciepłym,na zimnym OK)to wygięte dżwignie lewarka s.biegów.Młotek i będzie lux.Tylko delikatnie ! aha , tam masz taką jedą funkcję ... A jak do katowania w terenie to defender ! e,szkodada ! UAZ polecam mam ! Mam a LR do kościoła ,hehe.
SPAMU¦
Wysłany: Pon Wrz 07, 2009 01:37 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
to początek padania pompy sprzęgła i wysprzęglika, mój frel stoi w garażu.... padło wszystko , pierwszymi oznakami własnie było ciężka zmiana biegów po dłuższej jeździe, czekam na pompe sprzęgła i wysprzęglik... ale często też łamie się ten wspornik która trzyma wysprzęglik, warto sprawdzić kiepsko to tam jest pomyślane warto też użyć wd40 i "psiknąć tam" gdzie wchodzi łapa lubi się to zacierać, mi tak ten cały system padł że aż pedał sprzęgła nie odskakiwał, a w zbiorniczku w którym powinien być sam płyn, był też biały smar z wysprzeglika
Witam
mam to samo pedal sprzegla wpadl mi do podlogi mocowanie wysprzeglika( czyli ta blacha) posypala sie lacznie z wysprzeglikiem, tylko nieiwiem czy u mnie wystaczy wymaian calego zestawu.Jest mozliwe ze padl mi docisk od sprzegla i rozsypal wysprzeglik? ( w sensie wyrwalo bo nieiwiem jakim cudem)
bardzo prosze o pomoc
z gory dzieki
Masz racje zapomniałem ze Ty masz inaczej.
W silniku Td4 jest inna skrzynia.
U Ciebie jest łatwiej.
Zmień cały układ bo majątku nie kosztuje a masz pewność że nie będzie problemów.
Witam i przepraszam, za odgrzanie kotleta
W moim przypadku z silnikiem TD4 pojawił się problem z nieodbijającym sprzęgłem.
Dziwne, gdyż teraz sprzęgło działa poprawnie lecz nie wiadomo kiedy nas ponownie zaskoczy. W związku z tym, przeleciałem wszystkie tematy na forum i dostałem się do zbiorniczka wyrównawczego pod skrzynką bezpieczników. Nie widać wycieków od strony zbiorniczka wyrównawczego, czy od strony pedału sprzęgła.
Natomiast zrobiłem zdjęcie zbiorniczka wyrównawczego, gdyż nie wiem czy poziom płynu jest odpowiedni oraz czy jego kolor nie budzi wątpliwości?
Zerknijcie proszę na foto. Czy wystarczy jedynie dolać dobry DOT3/Dot4?
Mam nadzieję że jak to otwierałeś to nie nacisnąłeś sprzęgła bo do układ zalany fabrycznie i łatwo go zapowietrzyć.
Lekko biała barwa jest normalna - ten typ tak ma.
Płynu jest trochę za mało, powinno być 3/4.
Z tego co pamiętam to od środka w zbiorniczku jest kreska. Dolej do tego poziomu.
Szczerze, to wcisnąłem ze dwa razy na wyłączonym silniku. Chciałem zobaczyć czy poziom się zmieni ale się nie zmieniał.
Dolać taki jak piszesz wyżej DOT3, czy DOT4 też będzie ok?
Podepnę się pod temat. Po wymianie silnika i złożeniu wszystkiego do kupy nie działa sprzęgło. Tzn. pedał sprzęgła działa bez najmniejszego oporu ale nie można wbić żadnego biegu. Być może zapowietrzyłem ten układ bo tez parę razy wcisnąłem sprzęgło przy otwartym wieczku zbiorniczka wyrównawczego. Czy ktoś kto odpowietrzał ten układ może zdradzić jak to zrobić?
Panowie odświeżę temat, bo muszę się upewnić czy objawy które podam, to wina pompki i wysprzęglika. Otóż dwa dni temu pojechałem moim frelkiem (2.0 TCIE, 1999r) na zakupy. Wszystko było dobrze, aż do momentu gdy chciałem wracać do domu. Odpaliłem silnik i za diabła nie mogłem wrzucić biegu, żadnego. W końcu jakoś udało mi się wrzucić dwójeczkę i powoli potoczyłem się do domu. Pompkę i wysprzęglik wymieniałem już jakieś 5 lat temu.
Teraz objawy:
- Pedał sprzęgła chodzi normalnie.
- Biegi na zgaszonym silniku wchodzą normalnie, na zapalonym już nie.
- Otworzyłem machę i nie zauważyłem żadnych wycieków z pompki itd. Może coś
przeoczyłem? Podniosłem czarne wieczko pompki i w środku niby płyn jest. Trochę
mnie zdziwiło, że ten gumowy korek tak łatwo zszedł...
- Popompowałem pedałem sprzęgła i biegi zaczęły wchodzić. Można jechać bez
problemu w zasadzie. Jednak po pewnym czasie znowu jest problem i trzeba
podpompować aby biegi znowu wchodziły.
Panowie pompka z wysprzęglikiem zostala wymieniona ale jest kolejny problem. Sprzeglo nie chodzi tak jak poprzednio. Łapie na samej gorze. Mam wrazenie jakby sie slizgalo. Przed wymiana lapalo normalnie praktycznie przy podlodze. Dodam ze mam na nim przejechane moze jakies 5000 km. Mechanik twierdzi, ze to wina sprzegla ale przeciez przed wymiana bylo wszystko ok. Panowie co poszlo nie tak? To wina tej pompki czy mechanior cos spartolil?
Sknerko dzięki za odpowiedz. Łapę do wysprzęglika kupiłem nową i ją zamontowali. Takzę to nie to. W takim razie źle musieli zamontować wysprzęglik. Tylko jak to możliwe? Myślałem, że to banalna sprawa dla mechanika? Czy da radę to poprawić bez uszkodzenia wysprzęglika?
wysprzęglik jest na wcisk blokowany taką palstikową klamrą i da się go źle założyć, wiem bo to zrobiłem teraz już wiem jak się go zakłada i i robię to z zamkniętymi oczami. Jak wyjmiesz dolot to samemu ogarniesz jak to zamontować a najlepiej parę prób na starej łapie i wysprzegliku najpierw.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
warto też użyć wd40 i "psiknąć tam" gdzie wchodzi łapa lubi się to zacierać, mi tak ten cały system padł że aż pedał sprzęgła nie odskakiwał, a w zbiorniczku w którym powinien być sam płyn, był też biały smar z wysprzeglika 
teraz już wiem jak się go zakłada i i robię to z zamkniętymi oczami. Jak wyjmiesz dolot to samemu ogarniesz jak to zamontować a najlepiej parę prób na starej łapie i wysprzegliku najpierw.
