Forum Klubu ROVERki.pl :: [R214 1,4 16V] Uszczelka pod głowicą
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R214 1,4 16V] Uszczelka pod głowicą

Problem po zmianie uszczelki pod głowicą.
Autor Wiadomość
raiden25
[Usunięty]






Wysłany: Czw Lip 09, 2009 00:52   [R214 1,4 16V] Uszczelka pod głowicą

Ok Stycznia tego roku zauwżyłem że samochód pobiera mi płyn chłodniczy. Niestety dostawał się do silnika ponieważ pod korkiem w silniku była jedna biała mazia... Co do oleju to też był pobierany co jakiś czas przez silnik. W Czerwcu samochód odmówił posłuszeństwa, w czasie jazdy gasł mi przy hamowaniu, obroty spadały do zera... zaczoł dymić jak smok. Postanowiłęm zatem wymienić uszczelke pod głowicą.

Zrobiłęm to u poleconego mechanika, naprawa pochłoneła jakieś 1200zł razem z paskiem rozrządu. Zostało wymienione: uszczelki kolektorów ssącego i wydechowego, uszczelka głowicy, śruby pokrywy silnika, jakieś tam jeszcze inne małe bzdety. Sama głowica została oddana do planowanie i do sprawdzenia szczelnosci. Okazało się ze jest w dobrym stanie.

Kiedy odebrałem samochód z naprawy, jeździło mi sie nim troszke dziwnie, bardziej topornie...
Jednak po 2-3 dniach jazdy zauważyłem że samochód nie jest sprawny, przewaznie przy 2-3 biegu samochód zaczyna skakać... przerywa mi i rzuca całym samochodem... przy 4 biegu i wiekszej predkosci to raczej nie wystepuje za to nasila sie jak jade wolno na np.3... Przed naprawa mogłem jechac 40km/h na 4 biegu i nie było problemu teraz przy 30-40km/h na 3 biegu zaczyna rzucać...

Myślałem że to może kable od świec, ktos mi tak doradzil, po dociskalem je i jak by bylo lepiej ale na nastepny dzien to samo... nie sprawdzałem samych świec, aha no i nie wierze ze to moze byc wina benzyny bo troche to za duzy zbieg okolicznosci ze po naprawie zaczelo rzucać.

Teraz pytanie czy ktos ma pomysl czego to jest wina? Może uszczelka głowicy przepuszcza, moze cos innego... ja juz nie mam sily co do tego auta na dodatek mam nowe i musze go szybko sprzedac a nie sprzedam komus popsutego auta... Jutro wybieram sie znowu do tego mechanika tylko najgorsze ze jak sie jedzie do mechanika to samochód jeździ dobrze i nie mozemy stwierdzic problemu. Potem wracam do domu i problem sie pokazuje :(

Prosze o pomoc. :beczy:
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Czw Lip 09, 2009 00:52   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
NEOSSS 




Pomógł: 214 razy
Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2216
Skąd: Dębe Wielkie/WaWa



Wysłany: Czw Lip 09, 2009 00:59   

Wymienic swiece, przewody, sprawdzic iskre
 
 
 
raiden25
[Usunięty]






Wysłany: Czw Lip 09, 2009 01:11   

świece pewnie nie sa drogie, głownie zapłace za przewody. a swiec sie nie da sprawdzic jakos ?
aha a ta iska to co ?? :)
 
 
BABEL 



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 56
Skąd: Rzeszów



Wysłany: Czw Lip 09, 2009 01:12   

Na początek to może nie wymieniać a sprawdzić : świece wykręcić, pooglądać czy porcelanka nie popękana, sprawdzić przerwę, przeczyścić szczotką drucianą.
Kable sprawdzić czy gdzieś nie są popękane, spryskać spryskiwaczem wodą i w ciemności odpalić auto i patrzeć czy nie mają gdzieś przebicia.
Zdjąć kopułkę aparatu zapłonowego i przeczyścić styki.
 
 
 
raiden25
[Usunięty]






Wysłany: Czw Lip 09, 2009 01:15   

BABEL, świece sprawdze jutro, kabel jedn byl od poczatku czyt.1,5 roku pekniety tzn sama ta koncówka mysle ze w niczym nie przeszkadzalo to.
Nie bardzo rozumiem to:
Cytat:
spryskać spryskiwaczem wodą i w ciemności odpalić auto i patrzeć czy nie mają gdzieś przebicia.
 
 
BABEL 



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 56
Skąd: Rzeszów



Wysłany: Czw Lip 09, 2009 01:23   

lejesz wodę do butelki po płynie do mycia szyb i pryskasz po kablach. Odpalasz auto w ciemnym garażu lub jak słońce zajdzie i patrzysz czy gdzieś iskry nie skaczą po kablach. Jak skaczą to kable do wymiany.
 
 
 
raiden25
[Usunięty]






Wysłany: Czw Lip 09, 2009 01:25   

BABEL, oki tak zrobie, fajny sposób :) na razie roverkowi sie ładuje akumulator w piwnicy bo samochod byl 2 tyg nie odpalany i sobie padł :P
 
 
Kruchy 




Pomógł: 10 razy
Dołączył: 04 Sie 2001
Posty: 469
Skąd: Ząbki



Wysłany: Czw Lip 09, 2009 01:48   

BABEL napisał/a:
Odpalasz auto w ciemnym garażu lub jak słońce zajdzie i patrzysz czy gdzieś iskry nie skaczą po kablach.

Nie trzeba nawet patrzec ;) Jak sa przebicia na kablach, to po spryskaniu (nie zalowac wody, ale nie az tak zeby kable plywaly) silnik zacznie nierowno pracowac, dlawic sie. Oczywiscie do momentu, az woda z kabli wyschnie ;)
 
 
BABEL 



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 56
Skąd: Rzeszów



Wysłany: Czw Lip 09, 2009 01:58   

Popatrzeć można bo to fajnie wygląda jak iskierki sobie skaczą :lol:
 
 
 
raiden25
[Usunięty]






Wysłany: Czw Lip 09, 2009 07:50   

Kruchy, co do dławienia sie to dodam że samochód (nie zawsze) jak jest włączony to co kilka sekund praca silnika przerywa, takie skok mały jest co jakies 4-5sek...
 
 
Kruchy 




Pomógł: 10 razy
Dołączył: 04 Sie 2001
Posty: 469
Skąd: Ząbki



Wysłany: Czw Lip 09, 2009 08:35   

Ja mam napewno przebicie na kablach i tak sie mi wlasnie dlawi, co jakis czas minimalne szarpniecie, malo zauwazalne. Pewnie zalezy od wilgotnosci powietrza ;)
 
 
raiden25
[Usunięty]






Wysłany: Czw Lip 09, 2009 08:52   

Heh, pisałęm wcześniej że ładuje akumulator... Jednak to nie jego wina... Wczoraj chciałem odpalić roverka, niestety jak by delikatnie zakrecil i padł... potem juz nawet deko silnik sie nie ruszyl. Okna sie otwieraly powoli wiec byłem pewien ze to akumulator.

Przy wyjmowaniu (akumulatora) jak zdejmowalem kable zaczoł dziwnie cykac silnik i komputer jakies dzwieki wydawal cichutkie, no ale jak poszly iskry z akumulatora to sie ocknąłem że kluczyki sa w stacyjce przekrecone :/

Dziś po włożeniu akumulatora silnik dalej nie kreci... moze faktycznie padly juz swiece ze nawet nie chce sie teraz odpalić :/ no i nawet nie sprawdze tych kabli bo jak.

Problem za problemem :(
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Czw Lip 09, 2009 08:55   

Po pierwsze, sprawdź stan mechaniczny silnika i jego osiągi, tj. ciśnienie sprężania. To wyznacznik wszystkiego. Potem sprawdź zgranie rozrządu, może przestawiony jest o jeden ząbek do przodu czy tyłu. Jeśli będzie miał dobre sprężanie i rozrząd będzie OK, to weź się za osprzęt silnika - najpierw wszystkie czujniki do sprawdzenia oraz ich linie sygnałowe i zasilające. Czyli - czujnik położenia wału korbowego, czujnik położenia przepustnicy, czujnik temp. cieczy chłodzącej i temp. powietrza w dolocie, czujnik podciśnienia oraz sonda lambda, to chyba wszystkie, jakie tam siedzą. Potem weź się za sprawdzanie osprzętu silnika - układ zasilania paliwem - pompa paliwa, regulator ciśnienia, wtryski, drożność filtra paliwa, itd.. Potem zapłon - cewka, przewody ją zasilające, przewody WN, kopułka, palec rozdzielacza, przewody, itd..
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
Kruchy 




Pomógł: 10 razy
Dołączył: 04 Sie 2001
Posty: 469
Skąd: Ząbki



Wysłany: Czw Lip 09, 2009 08:56   

Po przekreceniu kluczyka, rozrusznik nie dziala czy dziala ale nie odpala silnika, bo troche niejasno napisane ;)
 
 
raiden25
[Usunięty]






Wysłany: Czw Lip 09, 2009 11:42   

oprawca_1978, gdybym umiał sobie to wszystko zrobić to z zadowu był bym mechanikiem :) ale dzieki za sugestie, podpowiem mechanikowi :)

Kruchy, po przekreceniu kluczyka zapalaja sie wskaźniki, elektryka dziala, przekrecam dalej, bodajrze na III gdzie powinno odpalic auto a jest cisza, nic sie nie dzieje. Jeszcze kilka dni temu jezdziłem nim teraz raptem padł od stania....
 
 
Kruchy 




Pomógł: 10 razy
Dołączył: 04 Sie 2001
Posty: 469
Skąd: Ząbki



Wysłany: Czw Lip 09, 2009 11:53   

Dokladnie taka sama sytuacja byla wczoaj wieczorem opisywana przez Natale...
Rozrusznik, kable rozrusznika albo stacyjka.
 
 
raiden25
[Usunięty]






Wysłany: Czw Lip 09, 2009 13:11   

Tylko ze u mnie sie to moze wiazac z tym przerywniem pracy silnika...
Moze jest jakis spec w warszawy i moze podjechac za pieniazki mi to sprawdzic :D ??

[ Dodano: Pią Lip 10, 2009 03:11 ]
stacyjka wydaje sie byc ok i kable tez wiece czyli rozrusznika chyba nie sprawdze w domu tylko musze go gdzies cholowac...

[ Dodano: Pon Lip 20, 2009 21:24 ]
Samochód odpala, przepaliła sie jakaś czesc w rozruszniku.

W tym tygodniu idzie pod komputer, moze przyczyny duszenia sie samochodu będą lepiej znane.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [r214]Uszczelka pod głowicą
gruby87 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 6 Pon Lut 23, 2009 01:30
Zukowaty
Brak nowych postów [R214 1.4i 97r] Uszczelka pod głowicą...
Zimny Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 18 Pon Sty 05, 2009 23:55
Brt
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi [R214] Uszczelka pod głowicą
kewinobanano Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 4 Nie Sty 20, 2013 15:04
Adrian
Brak nowych postów [R214 SI 16V 98r] Uszczelka pod głowicą i linka gazu
groudon7 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 11 Pon Lip 20, 2009 18:10
groudon7
Brak nowych postów [R214 Si] Czyżby znowu uszczelka pod głowicą?
Lukasz_m Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 16 Pią Wrz 21, 2007 14:47
Lukasz_m



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink