Pomógł: 24 razy Dołączył: 14 Mar 2011 Posty: 891 Skąd: Grudziądz
Wysłany: Sob Sty 05, 2013 10:44
MiReK, Brembo mi odradzali zarówno w zaprzyjaźnionym sklepie jak u mechaniura . Niestety to nie jest to co kiedyś, robione u nas z nienajlepszych materiałów. Dołożyłem wziąłem ATE i jestem bardzo zadowolony.
SPAMU¦
Wysłany: Sob Sty 05, 2013 10:44 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
MiReK, Brembo mi odradzali zarówno w zaprzyjaźnionym sklepie jak u mechaniura . Niestety to nie jest to co kiedyś, robione u nas z nienajlepszych materiałów. Dołożyłem wziąłem ATE i jestem bardzo zadowolony.
A ja mam mintexy poprzednio TRW i nie widzę różnicy poza tym że klocki nie miały taśmy antywibracyjnej. Dołożyłem domowym sposobem i nie piszczą
Pomógł: 24 razy Dołączył: 14 Mar 2011 Posty: 891 Skąd: Grudziądz
Wysłany: Sob Lut 09, 2013 21:22
gacek189, różne są opinie, jedni chwalą mintexy inni ate . Ja miałem te i te i jak masz trochę więcej funduszy wybierz Ate, mintexy u mnie piszczały ale można sobie z tym poradzić . Sądzę iż na układzie hamulcowym nie warto oszczędzać .
Podałeś linka do ebay a patrzyłeś w TomaTeam czy nie mają czegoś ciekawego w dobrej cenie ?
też planowałem ściągnąć zestaw mintex z UK ale zastanawiam się czy ma to sens skoro za 250-260zł można kupić komplet na jedną oś RH ... czy te marki jakoś znacząco różnią się jakościowo ? patrząc na to, że cały komplet mintexa kosztować będzie 100 funtów czyli ponad 500zl to na jedno wychodzi bo komplet RH też wyjdzie około 550zł
też planowałem ściągnąć zestaw mintex z UK ale zastanawiam się czy ma to sens skoro za 250-260zł można kupić komplet na jedną oś RH ... czy te marki jakoś znacząco różnią się jakościowo ? patrząc na to, że cały komplet mintexa kosztować będzie 100 funtów czyli ponad 500zl to na jedno wychodzi bo komplet RH też wyjdzie około 550zł
Sam sobie odpowiedz na to pytanie i sam wybierz.Nikt nie zaprowadzi Cię za rękę do sklepu i powie weź te.Jak widzisz jedni założyli Mintexy,drudzy RH (tak jak ja).
Podczepię się pod wątek, gdyż najprawdopodobniej czeka mnie zakup klocków na przód. Niedawno wymieniłem tarcze na TRW (hamowanie nie było płynne, końcówka wręcz pulsacyjna), wymiana pomogła, hamowanie jest już takie jak być powinno, niestety od tygodnia/dwóch zaczęło się mocne piszczenie w końcowej fazie hamowania jak już auto prawie się zatrzymuje. Więc wnioskuję że tarcze już się kończą (z przodu nie mam czujnika).
Raczej nie tarcze a klocki się kończą
Co do RD to właśnie montowałem zero piszczenia hamulec ok - byłem na przeglądzie - po 50km klocki się dotarły do tarcz na tyle że było spoko, więc jestem zadowolony... niestety nie wiem jak z pyleniem bo za mało jeszcze pojeździłem.
No tarcze nie mają prawa się kończyć bo mają niecałe 2 miesiące A klocki skoro popiskują to pewnie wynik tego że już przy wymianie tarcz były dość cienkie a nowe tarcze je wykończyły, zatem czas na zmiany, klocki RD dość tanie dlatego się pytam czy warto no i czy dopcha się do nich jakiś zamiennik czujnika zużycia np, od BMW E39/46 ?
Ja mam założony na przód komplet tarcz i klocków RH i jestem bardzo zadowolony. Cena ogromnie przystępna na allegro bo 460 zł za komplet. Nie piszczą wcale, pylenie klocków mniejsze niż w R200 gdzie miałem klocki Bosha z przodu.
Panowie mam pytanie z innej beczki
Mam drugie autko fiesta 96 1.3 i zaczyna sie coś dziać z hamulcami pedał jest twardy i hamuje mi jakby silnik był wyłączony, żeby koła zablokować to trzeba sie porządnie zaprzeć zaczeło sie tak dziac od jakiegoś tyg. Co to moze byc ?
Zaczął bym od przeglądu instalacji podciśnienia w celu zweryfikowania nieszczelności. Jak jest nieszczelność to nie ma wspomagania.
Potem ewentualnie może być serwo pompy hamulca uszkodzone
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum