[empi]

Witam , otóż sprawa ma się tak . Rano pojechałem do kościoła i wszystko było OK , gdy wróciłem i auto chwilę postało w miejscu , to gdy przejechałem nim potem w inne miejsce zauważyłem brak wspomagania(+chrobotanie z pompy), oraz że w miejscu gdzie auto stało widać krople płynu. Po oględzinach zauważyłem że spadł poziom płynu od wspomagania(troszeczkę poniżej min) , zacząłem szukać wycieku no i znalazłem przy wlocie do pompy wspomagania(wystarczyło dokręcić śrubkę). Ok płyn nie wycieka ale dalej chrobocze .

Dolałem płynu i zacząłem odpowietrzać , ale głośno to chrobocze a wspomaganie trybi jakby po chwili.

Jakieś sugestie co z tym fantem robić ?

Pozdrawiam

[SPAMU¦]

[leszczu]

chyba pompa do wymiany

[staf]

empi, http://forum.roverki.eu/v...220+wspomaganie

[empi]

Problem w sumie rozwiązany

Gdyby ktoś kiedyś miał podobny przypadek to:
- Trzykrotnie co pół godziny próbowałem odpowietrzać (poziom był miedzy min a max) i nic nie pomagało

Potem wlałem ile się dało aż pod korek, i przejechałem trochę po łukach , jakieś 20-30 stopni. Kontrolowałem poziom płynu i przejechałem sie troszkę dalej (200 metrów). Pokręciłem jeszcze trochę kierownicą i poziom płynu trochę spadł , przestało chrobotać i kręci się lekko (jednym palcem ręki).

Pozdrawiam

[chudson]

U mnie też od czasu do czasu chrobotało, nie było na to reguły. Wycieków brak, Dolałem płynu troszke ponad max i od dłuższego czasu nie miałem takich objawów

[FSEbola]

no to przylacze sie swoimi spostrzezeniami ....

u mnie nie tyle zeby cos chrobotalo a zacinala sie kierownica tak jakby na chwile wspomaganie wysiadlo ....powiedzmy ze przy pelnym skrecie w prawo czy lewo kierownica zacinala sie 2-3 razy ...

1.sprawdzilem poziom plynu --bylo OKEY miedzy MIN a MAX
2.wyciekow nie stwierdzilem


dolalem plynu ponad MAX i problem znikł