Z tego co zrozumiałem i nie sprawdzałem organoleptycznie to ten zaworek jest wpięty w wężyk przechodzący przez kolektor dolotowy i albo jest zapas wężyka do połączenia, albo trzeba wpiąć w miejsce po zaworku, kawałek przewodu gumowego, albo zaworek da się zdemontować bez robienia jakiegokolwiek ujścia w wężyku.
Najlepiej jakby ktoś miał zdjęcie kolektora wewnątrz i wskazał zaworek, wtedy będzie wiadomo co usuwać, modyfikować lub kontrolować.
_________________ "Jest cechą głupoty dostrzegać błędy innych a zapominać o swoich" - Cyceron
SPAMU¦
Wysłany: Pon Cze 07, 2010 13:41 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=53080
W tymtemacie jest zdjęcie tego zaworka i aby go usunać trzeba zdjąć kolektor. I jak ktoś wcześniej pytał- nie zaślepiać go w żadnym wypadku!
[ Dodano: Pon Cze 07, 2010 18:34 ]
Wydryszek napisał/a:
Czyli nie do końca uzdrawia układ, chyba że zaworek nawalił i tamuje przepływ.
Jak silnik się wolniej nagrzewa to dłużej trzeba uważać na prędkość obrotową i styl jazdy żeby go nie przegrzać, dobrze myślę??
źle myślisz. jka się dłużej nagrzewa to zwyczajnie musisz bardziej uważać, żeby na niedogrzanym silniku nie zakatować uszczelki.
Czyli nie do końca uzdrawia układ, chyba że zaworek nawalił i tamuje przepływ.
Jak silnik się wolniej nagrzewa to dłużej trzeba uważać na prędkość obrotową i styl jazdy żeby go nie przegrzać, dobrze myślę??
źle myślisz. jka się dłużej nagrzewa to zwyczajnie musisz bardziej uważać, żeby na niedogrzanym silniku nie zakatować uszczelki.
Pomógł: 31 razy Dołączył: 26 Kwi 2008 Posty: 485 Skąd: Góra
Wysłany: Pon Cze 07, 2010 18:10
ja wywaliłem Zaworek po HGF. W 1.4 8v trzeba zdjąć kolektor zeby go wydłubać.
Zrobiłem już ponad 5000km i jak narazie ok. nie odczułem żeby dłużej się nagrzewał.
TomC, o to chodzi że nie o tym samym, bo Wydryszek, napisał zdanie w stylu, że jak się dłużej nagrzewa to trzeba bardziej uważać, żeby go nie przegrzać. Tylko chciałem sprostować.
macikd, nie mogę się powstrzymać od komentarza , tak jak napisał TomC, napisałeś to samo co ja, tylko "prawie" innymi słowami.
Twoje stwierdzenie "źle myślisz" wprowadza straszny zamęt, oba twierdzenia są niemalże identyczne a Ty jedno z nich negujesz....
_________________ "Jest cechą głupoty dostrzegać błędy innych a zapominać o swoich" - Cyceron
tak wygląda zawór kulowy w układzie chłodzenia (plastykowa część w kształcie gwizdka).
jest to odlew bardzo nierówno wykonany i widać wystające płaty/włoski od wtryskiwarki
[ Dodano: Nie Cze 20, 2010 20:50 ]
. cd .
[ Dodano: Nie Cze 20, 2010 20:51 ]
w roverach z metalowym kolektorem występuje on w króćcu wodnym z lewej strony.
Odświeżę trochę starego kotleta. Mam okazje wywalić ten zaworek i mam takie pytanie do tych co już tego zaworka nie posiadają. Jak wpłynęło to na układ Zauważyliście jakieś zmiany
Ja bym zostawil zaworek jesli dziala poprawnie. To tylko moje zdanie i nie chce tu nastepnej smialej teori wyglaszac, ale jak ktos ma czas to niech sobie popatrzy jak to dziala. Latwiej bedzie w mniejszych modelach bo w R75 nie bedzie widac. Silnik sie rozgrzewa i wlasnie wtedy zaworek jest otwarty widac ze cisnienie jest jakby od silnika w strone zbiornika wyrownawczego. Podczas rozgrzewania plyn sie rozszerza termicznie i gdzies nadmiar cisnienia z plynem musi byc odprowadzony. Tak samo zawor sie otwiera jak zaczniemy silnik na postoju "gazowac". Temperatura wzrasta i widac jak z tego cienkiego przewodu za zaworkiem z troche bablami powietrza (bable powietrza tworza sie na szybko wirujacym wirniku pompy wody ,tarcie powoduje ze plyn zaczyna sie lekko gotowac, normalne zjawisko , jak ktos sie np. srubami okretowymi interesuje to niech sobie poszuka o "kawitacji" ) i wszystko to nie ma znaczenia czy ten jednostronny zawor kolkowy jest na miejscu czy nie. Z angielskiego zbiornik wyrownawczy sie zwie powiedzmy "zbiornik rozszerzalnosci" tak w najprostszym tlumaczeniu i to bardziej mowi o jego funkcji w tej sytuacji. A teraz co sie dzieje jak zaworka nie ma. Silnik zalozmy sie lekko chlodzi po zalozmy jezdzie w korkach wyskakujemy na "miedzymiastowa" i jasne zbiornik ( teraz polska nazwa lepsza) wyrowna poziom "kurczacego" sie plynu i spadajace cisnienie ,ale przy okazji zaciagnie powietrza przez rurke bez zaworka. Szczegolnie ze powietrze latwiej zaciagnac nic ciecz . Malo tego, zaciagane powietrze moze powodowac podcisnienie w zbiorniczku i zaklocac wyrownywanie poziomu cieczy. I teraz mamy caly czas lekko zapowietrzajacy sie uklad, a to pogarsza chlodzenie. Wiec tak ,zablokowany zaworek moze spowodowac wzrost cisnienia w ukladzie i wywalenie uszczelki "na zewnatrz" (wyciek plynu) ,a wyjety wywalenie uszczelki poprzez pogorszenie chlodzenia. Jak dziala to ja bym zostawil. Tylko tu mnie od jakis tam nie wyzywac ze jakas nowa teoria to tylko moje zdanie. Ktos tam ten zaworek po cos wsadzil i nawet z czasem modernizowal z plastikowego na metalowy i zdecydowal ze tylko w jedna strone sie otwiera. Wiadomo ze uklad jest zamkniety i powietrza jest tylko tyle co w zbiorniku wyrownawczym nad poziom plynu. Zaworek blokuje te powietrze przed wroceniem sie do ukladu. Pozdr.
[ Dodano: Pon Kwi 09, 2012 22:27 ]
Na poczatku powinienem napisac ze chyba kazdy zauwazyl ze poziom plynu chlodzacego na cieplo i na zimno sie rozni.
w/g mnie on przez 98% czasu pracy silnika jest zamkniety, otwiera sie tylko wtedy jesli znajdzie sie tam powietrze, gdy pojawi sie plyn kulka sie zamyka, mozna sobie sprawdzic w ktora strone działa, odpiac rurke, jesli dmuchniemy w strone silnika, to da sie to bez problemu zrobic, jesli pociagniemy szybko, to sie zamknie wiec
keczu napisał/a:
przy okazji zaciagnie powietrza przez rurke bez zaworka.
taka sytuacja jest mozliwa w kazdej chwili, bo on przeciez w strone silnika puszcza
keczu napisał/a:
Zaworek blokuje te powietrze przed wroceniem sie do ukladu. Pozdr.
no wlasnie nie, bo przeciez on w strone silnika puszcza, zeby tak bylo, to od strony silnika musialoby byc ciut wyzsze cisnienie, zeby ten zaworek zamknać
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
A tego nie wiem, czy działa poprawnie, bo kupiłem niedawno ten kolektor ssący. No i tak jak wcześniej, zdania są podzielone. Mam jeszcze kilka dni, to się zastanowię.
taka sytuacja jest mozliwa w kazdej chwili, bo on przeciez w strone silnika puszcza
AndrewS napisał/a:
no wlasnie nie, bo przeciez on w strone silnika puszcza, zeby tak bylo, to od strony silnika musialoby byc ciut wyzsze cisnienie, zeby ten zaworek zamknać
[ Dodano: Sro Kwi 11, 2012 20:47 ]
leszczu napisał/a:
Jasne, że mam, czeka na zamontowanie. Z tego co patrzyłem to zaworek przepuszcza w stronę głowicy.
Wszystko ok panowie jesli patrzec na to na chlopski rozum to tak. I faktycznie lepiej moglem to opisac. Ale ten przewod jest przedewszystkim do odpowietrzania gory silnika i dziala to w troche inny sposob. Macie racje dmuchajac sobie w rurke to faktycznie puszcza do silnika. Tu mam jakis cytat zeby to nie bylo ze sobie wymyslilem.
" from the manual:
It is a small ball at the end of a tube that floats on water. When there is air in the head, the ball drops and allows the air out down the bleed pipe back to the expansion tank."
Tlumaczac ,chodzi o to ze zaworek jest domykany cisnieniem plynu ,dopuki jest to plyn to jest zamkniety jesli pojawia sie powietrze w ukladzie z roznych powodow to kulka w zaworku opada odprowadzajac w ten sposob powietrze. Obserwujac to wyglada to jak opisalem bo powietrze odprowadzane do zbiorniczka jest zawsze z calkiem zauwazalna iloscia plynu, ale widac ze nie jest to ciagly strumien. Takze zaworek otwiera sie w strone silnika ,ale puszcza w strone zbiorniczka. Moj zaworek wygladal tak ze byla to metalowa kulka calkiem luzno lezaca we wtopionym kawalku rurki w plastikowum kolektorze zagniecionym na koncu. Kulka otwiera zaworek nie tylko przesuwajac sie przod-tyl , takze moze sobie opasc. To troche inny rodzaj zaworu takie same sa czasem w termostatach otwieraja sie tak jakby naprzeciw napierajacemu plynowi gdy termostat jest zamkniety jak tylko pojawia sie powietrze w ukladzie , pewnie kazdy widzial taki termostat i luzno "latajacy" w nim zaworek. To nie jest cisnieniowo otwierany zawor kierunkowy w tym przypadku. Po angielsku nazywa sie "jiggle valve" i szczerze to nie da sie przetlumaczyc na polski ,ale to nie zawor kierunkowy. Pozdr.
[ Dodano: Sro Kwi 11, 2012 21:39 ]
Gdzies jeszcze czytalem ,ale to juz na jakims forum ,a forum jak to forum mozna sobie napisac co kolwiek ze brak zaworka powoduje ciagly przeplyw plynu do zbiorniczka pod wysokim cisnieniem i w ten sposob ciecz sie jakos "napowietrza" czego nie powinna w tym przypadku robic .Musial byc jakis hydraulik bo porownywal to do ogrodowych instalacji hydraulicznych Ale na tym sie nie znam wiec nie komentuje. Rzucil jeszcze jakims fizycznym terminem "Venturi effect" ze moze to powodowac jakas zmiane cisnien itp. To tak zeby sobie mozna jeszcze do tego tematu pogdybac Pozdr.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum