Nie masz młotka bezwładnościowego (przesuwana masa na wałku)?
Wydaje mi się, że taki udar będzie najlepszy w tym przypadku. Choc jak patrzę na wtryski to trudno będzie go podczepić do wtrysku bez specjalnego adaptera.
SPAMU¦
Wysłany: Sro Sty 09, 2013 10:04 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
U mnie na szczęście wtryski wyszły bez zbytniego siłowania sie z śrubokrętami itp. Po ok 3 tyg miałem podobnie jak MaReK bo ropa była w gniazdach i podobnie lekko dymiło - po wymianie miedzianych podkładek załatwiło sprawę W każdym sklepie do dostania bo pasuje od bmw jakieś 3.5 pln /szt.
Co do wyciągania zapieczonych wtrysków życzę powodzenia. Pan od którego kupowałem wtryski przez ok tydz. zalewał gniazda najróżniejszymi specyfikami na Coca-coli kończąc zanim pozostałe 2 wtryski się poddały
Nie masz młotka bezwładnościowego (przesuwana masa na wałku)?
Wydaje mi się, że taki udar będzie najlepszy w tym przypadku. Choc jak patrzę na wtryski to trudno będzie go podczepić do wtrysku bez specjalnego adaptera.
Taki młotek czy tam "baba" jak go zwą lu "pucka" coś tam daje, ale nie wydaje mi się żeby w tym przypadku pomógł Gdyby tak było, to chyba siła kompresji tłoka by go wypchnęła... ale może się mylę. Może jak są przedmuchy to powietrze uciekło nieszczelnością zamiast siłę skierować na wtrysk... nie wiem, nie znam się, zarobiony byłem Mam nadzieję, że jutro się uda.
Zastanawiam się także, wspólnie z applesem chociaż nie wiem czy mogę o tym pisać
Czy można zdjąć głowicę, bez wyjmowania wtrysku? Czy trzeba wieszać auto pod sufitem na dwa tygodnie ?
Liczę na to, że się uda i mariusz418 ogarnie temat.
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Przepraszam, że odgrzebuję temat sprzed lat, ale dzisiaj odkryłem kałużę ropy wokół wtryskiwaczy w swoim roverze...
Mam pytanie jak z lekcji polskiego, czyli 'co poeta miał na myśli?' W drugim poście tematu kolega apples pyta 'Może filtr odmy wymieniałeś?' Czy macie może pojęcie co miał na myśli pytając o wymianę odmy w kontekście takiego wycieku paliwa?
Pytam, bo ja ową kałużę ropy zauważyłem właśnie przy okazji wymiany odmy... W dalszej części tematu temat odmy urywa się, a kolega apples zdaje się już zniknął z forum..
Zauwazyles po czy przed wymianą fitra odmy ?
Na moje oko, jedyny sposob na paliwo w tym miejscu to niesczelne węzyki przelewowe lub same króćce bądz też ich uszczelki.
Dzięki za odzew... Szczerze mówiąc, nie pamiętam kiedy zauważyłem, bo dużo się dzisiaj działo - wymieniałem też filtr paliwa (z przejściami, bo Mann nie pasował idealnie i musiałem wymienić na Filtrona) i okazało się, że nowa pokrywka odmy nie pasuje.
Ale też nie mogę sobie wyobrazić powiązania między odmą a kałużą ropy... Niestety dzisiaj nie było już czasu na lokalizowanie wycieku.
Dzisiaj przyjrzałem się wyciekowi bliżej - wężyki przelewowe i plastikowe trójniki wydają się być suche, ogólnie góra wtryskiwaczy jest sucha. Ropa pojawia się od dołu chyba przy pierwszym wtryskiwaczu od lewej. Czy dobrze rozumiem, że wtryskiwacz dociska obejma nr 12 na załączonym obrazku, a jedyne uszczelnienie to podkładka nr 10? Ma w ogóle sens próba dokręcenia wtryskiwacza?
No dobra, szpec wtrysk wyciągnął i obejrzał - została założona nowa miedziana podkładka i simmering (ten, który był do tej pory miał zły kształt), a sam wtrysk częściowo zregenerowany, bo nie trzymał wszystkich parametrów. Ale wyciek/ pocenie nadal jest... W mniejszym stopniu, ale jednak.. Pocenie jest widoczne na nakrętce trzymającej obejmę wtrysku i szpilce tejże nakrętki - czy tę szpilkę się wymienia bądź jakoś uszczelnia? Na poprzedniej stronie wątku kolega SyntaX napomknął chyba właśnie o tej szpilce...
Zdarza się że ludzie przekręcają gwint na szpilkach za mocno dkręcajac wtrysk i potem robi się problem.
Miałem już kilka takich przypadków.
Rozwiązanie to wymiana pokrywy zaworów razem ze szpilkami.
Oczywiście należy dać tez nową uszczelkę pokrywy.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 04 Maj 2009 Posty: 344 Skąd: Mazury
Wysłany: Sob Paź 06, 2018 18:31
Podepnę się pod ten temat choć może to nie wyciek ale mam zalepione " smołą" okolice pierwszych dwóch wtrysków. Nie jest to świeża ropa ( silnik ogólnie suchy) ale taki nagar smolisty jak w zaworze EGR. Wygrzebałem z okolicy 2 wtrysków pełniutką garść smoły, która za chwilę stwardniała i się normalnie kruszyła. Nie wiem od czego może się tam to dziadostwo zbierać. Możliwe że z kolektora dolotowego ? Podczas pracy silnika na wolnych obrotach nic nie chlapie ale słychać jakby syczenie i czuć jakiś przedmuch. Zawór EGR mam zaślepiony od kilku dobrych lat ale ta smoła musiała się pojawić latem bo wcześniej było suchutko. Toafem sprawdziłem wtryski to nic nie zauważyłem niepokojącego. No i śmierdzi spalinami na postoju. W czasie jazdy nic nie czuć.
Dostęp do wtrysków w r75 jest b dobry wiec warto spróbować. Na początek poluzuj nakrętki trzymające wtrysk na 2,3 mm i uruchom silnik, duze prawdopodobieństwo ze wtrysk zostanie wypchnięty. Jeśli nie to zaczynasz sie szarpać z nim, jeśli dalej nie to młotek bezwładnościowy wkręcany w gniazdo wtrysku, jeśli dalej (mało prawdopodobne)nie to targasz auto do mechanika
Witam, dopadła mnie powyższa przypadłość.
Auto pracuje idealnie, jednakże zbiera się w szczelinach wtryskiwaczy ropa.
Czy poniższe podkładki będą odpowiednie pod wtryskiwacze?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum