Forum Klubu ROVERki.pl :: Powodz w Piasecznie i zalane moje auto
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Powodz w Piasecznie i zalane moje auto
Autor Wiadomość
Perez 




Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 1787
Skąd: Warszawa - Centrum

Rover 600

  Wysłany: Sob Cze 05, 2010 01:50   Powodz w Piasecznie i zalane moje auto

Na szczescie nie Roverek. Roverek na szczescie jest w warsztacie i ominela go tragedia, bo parkowany byl wlasnie w garazu podziemnym, ktory jest calkowicie zalany. Nigdy w zyciu nie przypuszczalem, ze bede po nim plywal w plaw. No i niestety stalo sie... Zdjecia sa robione w odstepach czasu, stad roznica w stanie wody, nawet wrzucilem jedno zdjecie z gazeta.pl Zdjecia wrzucam, bo dzwonilo do mnie kilka osob, zeby dowiedziec sie czy cos sie stalo. Szkoda, ze Straz Pozarna miala nas w d#pie i sami wynajelismy pompe, ktora teraz odpompowuje wode z garazu :(
Burmistrz sie wypial. Jak dzwonilismy do sztabu antykryzysowego to powiedzieli, zeby dzwonic do strazy, straz mowila, zeby dzwonic do sztabu i kolo zamkniete. W TV mowia, ze Straz pomagala ludziom, fakt faktem ewakuowali lodkami kilka osob, ale to raczej na pokaz, bo tam gdzie naprawde potrzebna byla pomoc nikogo nie bylo. Ludzie obwiniaja zarzadcow, ze ta powodz to ich wina, bo zasypali przeplyw rzeczki, zeby nie zalac sadu i prokuratury. Jednym slowem zrobili z osiedla zbiornik retencyjny :/

[ Dodano: Sob Cze 05, 2010 01:50 ]
Kurcze, nie mozna wiecej jak 5 zdjec wrzucic Oo
_________________
Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Sob Cze 05, 2010 01:50   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Tomek1212 




Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1512
Skąd: Tarnów



Wysłany: Sob Cze 05, 2010 03:09   

I co dalej z autkiem ?
Elektrykę naprawisz, środek umyjesz, wnętrze wysuszysz, ale smrodku za cholerę sie nie pozbędziesz. Wiem coś o tym bo w tamtym roku zalało pare aut z nauki jazdy firmie która naprawiała swoje samochody w warsztacie w którym wtedy pracowałem. Śmierdziało w nich tak, że kursanci jeździć nimi nie chcieli, a były zalane tak gdzieś do wysokości siedziska, nie więcej.
 
 
 
Perez 




Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 1787
Skąd: Warszawa - Centrum

Rover 600

Wysłany: Sob Cze 05, 2010 05:47   

Moj byl zalany po dach i tak jak patrzylem do srodka, otwieralem maske, to raczej poleci na zlom. Szkoda, bo to piecio letnie auto :/
Niby mial AC, ale nie jestem pewien, czy chroni od skutkow powodzi.
Ciesze sie, ze nie zalalo mi Roverka.
_________________
Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
 
 
Jugol 



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 2341



Wysłany: Sob Cze 05, 2010 08:50   

Współczuję Perez :przytul:
 
 
SeevS 




Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 285
Skąd: Poznań



Wysłany: Sob Cze 05, 2010 09:17   

Perez napisał/a:

Niby mial AC, ale nie jestem pewien, czy chroni od skutkow powodzi.
Ciesze sie, ze nie zalalo mi Roverka.


zależy jakie opcje zaznaczyłeś przy wykupowaniu polisy AC
 
 
SyntaX 



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 2228
Skąd: Łódź



Wysłany: Sob Cze 05, 2010 09:44   

O kurcze to aż tak :cry: :shock:
A w okolicach Łodzi od 3 dni słońce daje po oczach i ani kropli deszczu.
Co to się z tym klimatem dzieje.
I zapowiadają kolejne wielkie opady.

Patrzac na zdjęcia to szkoda auta, ale zwyczajnie nie bedzie opłacalo się togo naprawiać.
Nawet jakby całą tapiceke kupić to smrodku nie będzie.
chyba że auto było naprawde zadbane, to jak silnik nie dostał mozno na upartego mozna by to robić. Pytanie tylko czy się opłaca.
Ja bym poszukał polisy i dokładnie przeczytał bo może jednak masz od zalania.
Nerwowo przeczytałem swoją i nie mm wykupionego, ale moge dokupic.
Kurde dzwonie do ubezpieczyciela.
Jedna chwila pokazuje jak mali jesteśmy wobec wody.
:bezradny:

[ Dodano: Sob Cze 05, 2010 09:44 ]
http://www.allegro.pl/ite...o_oryginal.html
To chyba dobra cena.
A wykładzinę dywanową ściągnąc i dać na pranie chemiczne.
Może nie jest tak źle w sumie to dośc proste auto.
Pytanie tylko co z silnikiem.
Tak czy inaczej czeka sporo pracy z osuszaniem.
Potem wszystkie profile konserwacja.
Napewno przyda się myjka ciśnieniowa do tego.
Jak bym mieszkal blizej Ciebie chętnie bym pomógł bo lubię takie dłubaniny robić.
Kompletna wiązka z kompem jest za 120zl
na Allegro.
Ja bym zawiozł to do mechaniora by zajrzał do silnika.
Jak powie że zdrowy to można by się było pokusić o robienie tego.

http://www.allegro.pl/ite...ing_okazja.html
http://www.allegro.pl/ite...n_seicento.html
http://www.allegro.pl/ite...icento_900.html

Reszta chyba do osuszenia.
 
 
maniaq 



Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 2417
Skąd: Solec / k. wawy

MG ZS

Wysłany: Sob Cze 05, 2010 10:44   

wspolczuje .... ;(

Jakbym mogl jakos pomoc podjechac, podwiezc, poholowac czy cos, to dawaj znac .
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
emes 


Członek Zarządu
skarbnik


Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 2349
Skąd: Wrocław



Wysłany: Sob Cze 05, 2010 11:33   

Współczuję :głaszcze:
 
 
 
Perez 




Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 1787
Skąd: Warszawa - Centrum

Rover 600

Wysłany: Sob Cze 05, 2010 11:57   

Spokojnie, auto pojdzie na zlom, bo ja sie nie bede bawil w jego naprawianie, a nie chce, zeby ktos to kupil, chociaz juz jeen desperat sie znalazl.
_________________
Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
 
 
tronsek 




Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 3381
Skąd: Lubań

Rover 400

Wysłany: Sob Cze 05, 2010 12:01   

Współczuję Perez,
Skoro znalazł się desperat, to sprzedaj. Zawsze parę groszy wpadnie na otarcie łez.
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
Perez 




Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 1787
Skąd: Warszawa - Centrum

Rover 600

Wysłany: Sob Cze 05, 2010 12:21   

tronsek, pozniej bedzie do mnie dzwonil, ze nie moze czegos naprawic, alebo czego ja mu nie wcisnalem. Wole, zeby nikt sie juz pozniej z nim nie meczyl. Jak na Seja to w nim jest duzo elektroniki, napewno wszystko trafil szlag. Stal w wodzie nieco ponad dobe i juz nie moglem otworzyc zamka od bagaznika, puscil dopiero po naprawde dluzszym mocowaniu sie, nie podniesc fotela, bo raczka, jakby nie dzialala. Jedyne co to maska otworzyla sie bez problemu. Nie ma sensu sprzedawanie go, niech nikt sie juz z nim nie bawi, a on pojdzie na wczesniejsza emeryture. Moze troche szkoda, bo to 2005r i przebieg nie duzy :/
_________________
Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
 
 
maniaq 



Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 2417
Skąd: Solec / k. wawy

MG ZS

Wysłany: Sob Cze 05, 2010 13:19   

tronsek napisał/a:

Skoro znalazł się desperat, to sprzedaj. Zawsze parę groszy wpadnie na otarcie łez.


A kiedys bedziemy czytac w usterkach albo poradach prawnych... "kupilem roverka po zalaniu, co moge zrobic " :/ taka polska mentalnosc, nie moj porblem, nie ma problemu...

PEREZ - Wiem, ze latwo powiedziec, ale kasuj to autko, bedziesz mial spokoj...
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
tronsek 




Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 3381
Skąd: Lubań

Rover 400

Wysłany: Sob Cze 05, 2010 13:47   

Ale z drugiej strony, gościu wie co kupuje, w jakim jest stanie jest autko i czym to grozi.
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
Pływak 




Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 1918
Skąd: PPL

Rover 200

Wysłany: Sob Cze 05, 2010 13:49   

maniaq, po pierwsze nie Rover tylko Fiat po drugie przez napisanie "desperat" rozumiem, że ktoś wie, że kupuje zalane auto więc w czym problem? Skoro chce takie kupić to dlaczego kasować auto? Może je naprawi i będzie śmigał jeszcze kilka lat?


Perez, zanim podejmiesz jakąkolwiek decyzję luknij w umowę AC może akurat od klęsk żywiołowych autko jest również ubezpieczone i chociaż jeden problem z głowy...
_________________
Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
 
 
kzrr 




Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 2080
Skąd: Brzeg Dolny

Rover 200

Wysłany: Sob Cze 05, 2010 14:32   

Tak tylko pytanie czy zostanie wprowadzony stan klęski żywiołowej a to chyba zalezy od rady ministrów albo wojewody, i zalezy od obszaru na ktorym zostanie ogłoszona.
_________________
Bo fruwać jest generalnie nieroztropnie, więc nie pijcie przy otwartym oknie!
 
 
 
marcin316 




Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 1066
Skąd: Lublin - okolice



Wysłany: Sob Cze 05, 2010 14:35   

Przykra sprawa... jednego dnia coś mamy, a drugiego zostaje kupa błota i mułu...

Co do potencjalnego kupca, to mój "ostrożny optymizm" każe mi podejrzewać, że najczęściej popowodziowe auta kupują chandlarze, którzy chcą je "ogarnąć" i puścić dalej, niestety... :/
 
 
dukat11 




Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 1449
Skąd: Trójmiasto

Rover 75

Wysłany: Sob Cze 05, 2010 16:43   

Ja kiedyś sprzedałem takiemu moją 206 po dachowaniu ale kolesia zmusiłem do napisania oświadczenia, że zna stan techniczny auta i bierze na siebie pełną odpowiedzialność za prawidłowe przeprowadzenie napraw. Do tej pory mam nadzieję że auto poszło na części mimo że nie było mocno uszkodzone a nie zostało komuś wciśnięte jako bezwypadkowe.
_________________
Pozdr.
Dukat11
 
 
Dydo 




Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 307
Skąd: Grabów nad Prosną



Wysłany: Sob Cze 05, 2010 16:48   

marcin316 napisał/a:


Co do potencjalnego kupca, to mój "ostrożny optymizm" każe mi podejrzewać, że najczęściej popowodziowe auta kupują chandlarze, którzy chcą je "ogarnąć" i puścić dalej, niestety... :/


No tak - w końcu takie auto to nielada gratka dla handlarzyny - raz, że młode, bo 2005r a dwa, że jak Perez wspomniał - ma niski przebieg. Gdyby ten desperat rzeczywiście okazał się handlarzem to odpowiedź mielibyśmy już jasną, dlaczego gość jest desperatem..

Współczuje Perez, naprawdę. Jednak nie ma co załamywać rąk - dobrze, że auto zostało zalane a nie np. dom.
 
 
 
TomC 




Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 715
Skąd: Racibórz

Rover 400

Wysłany: Sob Cze 05, 2010 20:20   

Ja bym auto sprzedał jak jest chętny.
To dokładnie tak samo jakby ten Sejek był trafiony i na auto w takim stanie znalazłby się chętny... Nic tylko gonić...
_________________
-Nigdy nie rozmawiaj z idiotą.
Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.-
 
 
 
krzychu.b 




Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 165
Skąd: Ryczówek

Rover 75

Wysłany: Sob Cze 05, 2010 21:04   

Szkoda autka :cry:
_________________
https://picasaweb.google.com/108088249941867369207/MOJROVERUNIO75
https://picasaweb.google.com/108088249941867369207/FotoBud02#
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Futrzaki jedzą moje auto
magneto Offtopic 20 Czw Gru 15, 2011 19:13
magneto
Brak nowych postów Powódź?
Lewis Offtopic 34 Sob Maj 22, 2010 08:49
Mayson
Brak nowych postów Droga Przemysl- Poznan. Powódź, utrudnienia ?
pajda Offtopic 0 Pon Cze 07, 2010 12:47
pajda
Brak nowych postów warszafka (wycięto z tematu "Zlot a powódź")
Perez Offtopic 64 Pon Maj 31, 2010 23:16
azer
Brak nowych postów moje miasto :)
pomoz mi zbudowac wielkie miasto
matlacz Offtopic 3 Czw Sty 24, 2008 16:48
matlacz



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink