Forum Klubu ROVERki.pl :: Religia w szkole
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Religia w szkole
Autor Wiadomość
pajda 




Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 312
Skąd: Jarocin



Wysłany: Pią Sty 07, 2011 00:21   Religia w szkole

Witam,

wiem że wkraczam w dość kontrowersyjny temat, ale to co zaobserwowałem poraziło mnie.
Na początku chciałbym zaznaczyć, że skupie się w pierwszej części na szkole. W końcu to właśnie ona kreuje umysły nas samych, a później naszych pociech. Nauczanie na religii za moich czasów opierało się na dość w błahym podejściu do 'sprawy'. Podstawą była rozmowa, podczas której katecheta próbował wbić do naszych małych, głupich główek trochę wszerz pojętych wartości. Lekcje przebiegały w dość trywialny sposób, a więc religia była odskocznią od reszty przedmiotów gdzie trzeba było się 'uczyć' , przy okazji właśnie na niej można było się dowiedzieć czegoś ciekawego. W skromnym mniemaniu duże znaczenie miało tu meritum czyli istota sprawy, sposób w jaki wiedza została nam przelana.Bez większego nacisku, presji, bólu i strachu. Teraz chciałbym się skupić na 'porażeniu' o którym pisałem wcześniej. Zacznijmy od tego, że mam siostry jedna kończy właśnie gimnazjum i na jej losach się skupię, druga uczęszcza do szkoły podstawowej. Historia kreuje się tak, idę około 23 odwiedzić siostrę do pokoju obok. Patrzę a ku mojemu zdziwieniu o tak późnej godzinie czyta biblie, na pytanie dlaczego ? Teraz chciałbym przypomnieć, że od pewnego czasu ocena z religii jest brana pod uwagę czyli stoi na równi z j.polskim, matematyką czy chemią. Powracając do myśli poprzedniej siostra odpowiada, że co lekcję mają test przygotowany przez księdza i w ten sposób przerabiają całą biblię niczym Krzyżaków, Potop czy Pana Tadeusza. Dodam, że na następną lekcje mają 80 stron, pomijając sprawę, że na te dzieci w zanadrzu czeka test gimnazjalny, który jest dość absorbującym wyzwaniem.A wypada tu zaznaczyć, że dla nich taki test jest równie dużo wart jak matura dla licealisty. Ponad to jako, że kończą gimnazjum czeka ich bierzmowanie,sprawa oczywista? nie do końca. Każdy z nas kojarzy kalendarz Bożo Narodzeniowy w którym są ukryte czekoladki i każdego dnia ma się prawo zjeść jedną ? uwierzcie, że te dzieci dostały właśnie coś takiego a raczej podobnego. Kalendarz na którym maja zbierać pieczątki wystawiane po mszy przez księdza. Chciałbym zaznaczyć, że np Wczoraj- święto trzech króli czyli objawienia Pańskiego. Pt- pierwszy pt miesiąca spowiedź, niedziela-msza itd. Każda msza musi być odbyta, jeżeli nie trzeba to nadrobić inną. I tutaj najlepsze, ksiądz prowadzący grupę dzieci do bierzmowania jako zatwardziały kibic piłki nożnej wpadł na pomysł dawania dzieciom kartek. Tak, tak dobrze myślicie. Jedna nieobecność to żółta kartka, 2ga to czerwona. Jeżeli przekroczy się magiczny próg 3 kartek ksiądz zaznaczył, że takiej osoby nie dopuści do bierzmowania. I teraz czas na refleksje. Czy Kościół naprawdę nie widzi błędów które czyni ? tak ciężko dostrzec, że dopóty dopóki te 'dzieci' są zastraszone będą wiernie wypełniać polecenia. Aczkolwiek gdy minie trochę czasu to ich znienawidzenie tematu sprowadzi do tego, że kościół będą widywać przejazdem lub w telewizji ? Szczerze sądzę, że komuś pomyliły się priorytety. Księża powinni wiedzieć jak nikt inny, że siłą nikt jeszcze nikogo nie zmusił do wiary (pomijam tutaj piętnastowieczne palenie ludzi na stosie). Ponad to oglądając reportaże takie jak ten
http://www.youtube.com/watch?v=e0U5Kw57iv4 (oglądnijcie w całości) zaczynam się zastanawiać nad losem kościoła. Pamiętajmy również, że kościół był kiedyś potrzebny naszym rodakom jako instytucja w której można było znaleźć oparcie w trudnych czasach. Teraz ? żyjąc w świecie gdzie królują Mass Media, a telefon komórkowy i odtwarzacz Mp3 jest domeną każdego nastolatka. Pytam i mam nadzieję, że nie retorycznie. Jaką tandetną, nieprzemyślaną taktykę przyjął kościół, aby próbować zachęcić młodych ludzi nie pokazywaniem diametralnych różnic pomiędzy dobrem, a złem tylko stratęgią totalnego terroru i chaosu.

Mam wielką nadzieję, że to 'postępowanie' w niedługiej przyszłości się zmieni
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pią Sty 07, 2011 00:21   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Pływak 




Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 1918
Skąd: PPL

Rover 200

Wysłany: Pią Sty 07, 2011 01:31   

Niestety im wpływy kościoła coraz mniejsze i im więcej osób przestaje brać aktywny udział w jego życiu tym jego metody przypominają bardziej te "średniowieczne". Zamiast ewoluować i dopasowywać się do nowoczesnego świata kościół wolał by aby to świat dopasowywał się do niego. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że nie wszędzie jest tak jak opisałeś, powiem więcej sam w szkołę średniej (LO) mimo tego iż nie było to obowiązkowe to uczęszczałem na lekcje religii, które były prowadzone w taki sposób w jaki sobie to wyobrażam w XXIw. Lekcja opierała się przede wszystkim na luźnej niczym nieskrępowanej rozmowie z księdzem i to na każdy temat, a nie tylko szablonowe studiowaniu katechizmu i monolog ze strony księdza jak to ma miejsce w wielu szkołach. Niestety jak to w życiu bywa (i to nie tylko w kościele) ludzie którzy mają "łeb na karku" piastują najniższe stanowiska, a Ci którzy nie mają zbytnio pojęcia i pomysłów na zmiany sprawują władzę nad tymi pierwszymi...
_________________
Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
 
 
Alexi 




Dołączył: 26 Wrz 2010
Posty: 584
Skąd: Przejdź do mapy

Rover 45

Wysłany: Pią Sty 07, 2011 07:24   

Cytat:

Mam wielką nadzieję, że to 'postępowanie' w niedługiej przyszłości się zmieni

Owszem zmieni się, cały czas się zmienia ale zawsze na gorsze. Kurcze tak dużo mam tu do napisania że aż nie wiem od czego zacząć. :bezradny:
_________________
0-100 km/h - 8,25 sec!
'Nie pałuj gdy silnik Twój zimny jest'
 
 
marthinez 



Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 932
Skąd: Szczecin



Wysłany: Pią Sty 07, 2011 07:34   

pajda napisał/a:
Powracając do myśli poprzedniej siostra odpowiada, że co lekcję mają test przygotowany przez księdza i w ten sposób przerabiają całą biblię niczym Krzyżaków, Potop czy Pana Tadeusza. Dodam, że na następną lekcje mają 80 stron
Jak to czytam to przypomniał mi sie jeden filmik: http://www.youtube.com/watch?v=TKP8l_rpbOg
_________________
Pozdrawiam
Marcin
Ostatnio zmieniony przez marthinez Pią Sty 07, 2011 17:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
kzrr 




Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 2080
Skąd: Brzeg Dolny

Rover 200

Wysłany: Pią Sty 07, 2011 10:09   

I potem Twoja siostra dorośnie będzie miała 18 lat i będzie miała wybór czy ma ochotę iść w niedziele do kościoła czy też nie. Pewnie po takich "przeżyciach" jakie ma teraz niezbyt pewnie średnio będzie jej się to uśmiechać więc oleje temat i do kościoła przestanie chodzić. Pewnie jej rówieśnicy również nie będą mieli ochoty, jednym słowem za kilkanaście lat kościół nie będzie miał "klientów", póki żyją moim dziadkowie (lata 20-30) oraz moi rodzice (lata 50) to jeszcze ma kto pójść w niedziele na msze, ale z biegiem czasu to się zmienia. Ja czy moi znajomi również nie chodzimy do kościoła z takich czy innych powodów. To wszystko kwestia czasu...
_________________
Bo fruwać jest generalnie nieroztropnie, więc nie pijcie przy otwartym oknie!
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  


Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink