możliwe. w moim poprzednim aucie (Celica Vgen) ślizgał się tył przez to, że 2 poprzeczne wahacze były krzywe... Tak czy owak te C.drive będę kupował i oczywiście podzielę się wrażeniami
[ Dodano: Czw Kwi 21, 2011 17:19 ]
Yokohamy założone Póki co, po dojechaniu z wulkanizacji do pracy, jest ok. cicho, ładnie, pięknie
W późniejszym czasie (po testach na mokrej nawierzchni) dam znać jak się zachowują
Mam pytanie przychodzi zima i pasowało by już powoli szukać zimowych opon, będąc ostatnio w Dębicy u rodziny zaproponowali mi za grosze nowy komplet opon zimowych gdyż pracownikom pracującym w koncernie Oponiarskim Dębica przysługuje co roku 2 komplety opon i pytanie czy warto się tym zainteresować już nie chodzi oto że to będzie za grosze, tylko o to czy opony Dębica są warte by zamontować je do R75? z tego co wiem Goodyear jest większościowym właścicielem Dębicy, wujek kazał mi podać rozmiar jaki chce obecnie mam letnie Fulda 205/60/R16 pytanie jakie na zimę sobie zakupić też 205? a może 215
Ja w nissanie miałem Dębica Navigator II (letnie) i muszę powiedzieć że przez prawie 3 lata jazdy na nich nie zawiodły mnie ani razu - a jeździłem na nich też 2 zimy. Bardzo dobrze trzymały się drogi. Nie wiem jak inne modele ale ten naprawdę mogę polecić
Witam
Nawiązując do opon zimowych. Wie ktoś coś na temat tych opon http://moto.allegro.pl/hi...1854279826.html Cena nie jest zaporowa - ale ciekawe jak się będą zachowywać. A może lepiej coś sprawdzonego znaleźć?
Też muszę kupić nowe opny i wcześniej mialem na oku kleebery za 300 zł za sztukę. Dziś bylem w innym sklepie i tam namawiali mnie na 195/65 po 200 zł za szt. Były to savy, vikingi i continental. W szoku bylem ale po ochłonięciu i poczytaniu w necie jednak kupię 205/65 i też savy eskimo. Ponoć są nieżłe. Koszt to 290 zł za szt. Miałem w tamtym sezonie węższe opony ale mnie denerwują. Szkoda bo tak 400 zł byłoby w kieszeni a te szersze są droższe.
Z tymi "firmowymi " oponami to tez jest różnie mowa teraz o letnich w poprzednim aucie miałem opony micheliny modelu nie pamiętam kupowałem nowe wytrzymały 4 sezony i praktycznie nadawały się do wymiany teraz postanowiłem zaryzykować i kupiłem jakieś chińskie i wiecie co jeździ się tak samo jak na michelinach przyczepność super na deszczu również dobrze wodę odprowadzają a do tego są ciche a cena nieporównywalna i nawet niech wytrzymają 3 sezony to i tak się bardziej będzie opłacać i myślę że jak za 3- 4 lata będą dostępne to również takie kupię a na firmowe o 100zł droższe na sztuce to już na pewno nie spojrzę. Także te fińskie o których teraz mowa również mogą być bardzo dobre a może i nawet lepsze od wielu innych. Najlepiej poszukać jakiś opinii o tym konkretnym modelu zamiast od razu je sobie odpuszczać bo wiadomo w Polsce taka mentalność że jak firmowe to na pewno lepsze.
Wiecie co, na temat opinii to ja już po prostu nie mam sił. Wystarczy poczytać, czy to o oponach, oleju, czy wielu inncyh rzeczach. Jedni mówią super inni że do bani. Bądź tu mądry. Czasem pomoże poczytanie opinii ale w większości to zostaje nam tylko własny wybór.
Pomógł: 36 razy Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 1654 Skąd: wieluń
Wysłany: Pon Paź 10, 2011 19:30
można powiedzieć że z oponami walcze na codzień, no może co sezon:)i wiem z własnego doświadczenia że jak sie chce kupić tanio i dobre to latem sie kupuje zimowe a zimą letnie...osobiście we wrześniu kupiłem sobie komplet zimowych po 180 za sztuke czeskie SAVA bo już kilku klientom te opony sprzedałem i nowe i kilkuletnie i przyjeźdzają tylko przerzucać z letnich na zimówki i są z nich naprawde zadowoleni na dzień dzisiejszy (bliżej sezonu zmiany opon)te same oponu zaczynają sie od 240zł za szt, na następny sezon chce sobie fundnąć nowe felki z rantem 16'' i też kupie SAVY teraz w cenie ok 200zł
Na pewno to jest dobry pomysł kupować wcześniej opony zimowe np. w lato, tylko kto o tym myśli wtedy?? Druga sprawa jest taka że w lato ciężko myśleć o tym żeby kupić opny na zimę - poprostu w lato kasę zamrozić :):) Ciężko tak, lepiej wydać na ............ zabawę.
Pomógł: 36 razy Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 1654 Skąd: wieluń
Wysłany: Pon Paź 10, 2011 19:50
no ci co pamiętają mogą zaoszczędzić czasem i 400zł za które można sie zabawić:)
[ Dodano: Pon Paź 10, 2011 19:50 ]
aha i jak już sie wybierze mniej więcej jakie oponki chce sie kupić to polecam takie strony jak ceneo czy skapiec gdzie można naprawde tą sama opone znaleźć o wiele taniej
_________________ -DIAGNOSTYKA I NAPRAWA PIECY I STEROWNIKÓW WEBASTO !
-NAPRAWA SILNIKÓW WENTYLATORA CHŁODNICY W ROVER 75
Z tymi "firmowymi " oponami to tez jest różnie mowa teraz o letnich w poprzednim aucie miałem opony micheliny modelu nie pamiętam kupowałem nowe wytrzymały 4 sezony i praktycznie nadawały się do wymiany teraz postanowiłem zaryzykować i kupiłem jakieś chińskie i wiecie co jeździ się tak samo jak na michelinach przyczepność super na deszczu również dobrze wodę odprowadzają a do tego są ciche a cena nieporównywalna i nawet niech wytrzymają 3 sezony to i tak się bardziej będzie opłacać i myślę że jak za 3- 4 lata będą dostępne to również takie kupię a na firmowe o 100zł droższe na sztuce to już na pewno nie spojrzę. Także te fińskie o których teraz mowa również mogą być bardzo dobre a może i nawet lepsze od wielu innych. Najlepiej poszukać jakiś opinii o tym konkretnym modelu zamiast od razu je sobie odpuszczać bo wiadomo w Polsce taka mentalność że jak firmowe to na pewno lepsze.
Kompletna bzdura, opona jest akurat wyjątkowo mierzalna, droga hamowania czy inne parametry bardzo łatwo zmierzyć. Wszyscy na całym świecie to badają i zawsze markowa opona przebija na głowę jakąś chińską. Co nie znaczy że kazdy ich potrzebuje, bo styl jazdy niektórych może być taki, że i tak się nie wykorzystuje granicznych właściwości opon na których się jeździ (choć do czasu...). Ja jeździłem już na kilkudziesięciu różnych modelach opon. Naprawdę widzę tę różnicę, szczególnie przy agresywnej jeździe. I naprawdę warto zapłacić za najwyższą półkę. Ale i na żadnej, nawet najgorszej się nie zabiłem ani nie miałem wypadku (kwestia dystansu do tego na czym się jeździ). Stąd wiem właśnie 2 rzeczy: wierzę, że ludzie potrafią jeździć na szmelcu i mówić, że się da (bo się da), ale wiem też jaka jest kolosalna różnica między nimi i że warto zapłacić czasem nawet 2x większe pieniądze za bezpieczeństwo, trakcję, możliwości, zdrową psychę...
PS. To, na ile sezonów starczy jest najmniej ważne dla bezpieczeństwa. Jeśli o mnie chodzi, jest to ostatni parametr jaki patrzę. Najwazniejsze są parametry trakcyjne. Dla innych, jest odwrotnie, tj. mniejszą wagę kładą na przyczepność, a klasyfikują je głównie na podstawie ścieralności - dla mnie zła droga...
Kto? Kto jest taki mocny, żeby zapłacić całemu światu? USA, Japonia, Europa, setki badań rocznie, kogo dokładnie na to stać?
Ile instytucji na raz da się skorumpować na wieczność? Jedną? Dwie?
Dlaczego w niemieckich badaniach ADAC zwyciężają Japończycy? Dlaczego w stanach zjednoczonych przegrywają... stany zjednoczone?
Ja jeździłem na kilkudziesięciu modelach opon w przeciągu kilku lat, Ty się naczytałeś bzdur w internecie? Ja mam opinie od swoich pracowników, którzy przejechali miliony kilometrów i sami mówią mi na których oponach chcą przejechać kolejne 100.000 km rocznie, a Ty opierasz się na opinii kogoś, kto jeździ codziennie do pracy 7 km w jedną stronę ukrywając fakt, że jeszcze 3 razy zostanie obtrąbiony?
Każdy wierzy w co chce - Ty w mity z internetu, ja w coś innego. Jeśli każdy pokolei mi mówi, że na wodzie na BFGoodrich Profiler2 nie da się jeździć, coś w tym chyba jest? Szukam testów i... jest! wszystkie to potwierdzają!
Nie mam sprzętu, nie mierzę przeciążeń, ale opieram się na swoim własnym doświadczeniu. Coś co było łatwo mi zmierzyć bez specjalistycznego sprzętu wartego setki tysięcy złotych, jakie używają inne instytucje, to droga hamowania w samochodzie z ABS. Wzięliśmy kiedyś dwie identyczne Vectry C na identycznym rozmiarze opon (215/55/16) i nienagannym stanie technicznym hamulców, amortyzatorów i zawieszenia. Przy konkretnym punkcie obaj pedał w podłogę. Dlaczego na Bridgestone Vectra stanęła kilka metrów wcześniej niż na Sava?
Podpowiem: pewnie dlatego, że Bridgestone mi zapłaciło
PS. Tak jest ze wszystkim, jeśli ktoś jest mało obyty. Kiedyś przy kumplu kupowałem swoją ulubioną kawę - bez otwierania oczu poczuję że jest o niebo lepsza od zwykłej - on mi powiedział że jestem głupi i przepłacam, on pije całe życie najtańszą "FORT" i jest ok. 1/3 jej zawartości to bułka tarta, ale jemu to nie przeszkadza, jest przekonany że tak i już. Inny powie że SAGA jest taka jak każda inna markowa herbata - ok! Kolejny się znajdzie dla którego wino za 10 zł będzie smakowało jak to za 100 zł - szanuję to. Także żula spod sklepu, który powie, że HARNAŚ czy inne gorsze, smakuje tak samo jak kazde inne piwo, a kosztuje 1.99 i pod czerwonym kapslem może się okazać, że wygrał drugie za darmo. Na chińskiej oponie też da się jeździć, ale niech mi nikt nie mówi, że w górskim zakręcie przy bardzo nierozsądnej prędkości "smakuje" tak samo jak ta markowa...
Wiem, że każdego boli cena, ale nie oszukujmy siebie samych... Olej silnikowy z Lidla nigdy nie będzie tak dobry, jak inny markowy - aktualna wiedza, najnowsza technologia, patenty, duże doświadczenie, wnikliwe badania - zawsze będą kosztowały więcej niż stare systemy, przypadkowi ludzie, przypadkowy skład, stara wiedza i identyczny kształt, na który skończył się właśnie patent bo minęło 10 lat...
Pomógł: 36 razy Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 1654 Skąd: wieluń
Wysłany: Pon Paź 10, 2011 22:18
tak jak napisałem wyrzej... zajmuje sie oponami na codzień więc nie patrze na bzdury w internecie tylko na opony które trzymam w rękach:) bo nawet i micheliny i continentale widziałem 2 letnie spękane i też jeżdze na różnych bo mam taką możliwość i myśle że niema co dyskutować bo są gusta i guściki,jednemu bedzie pasować jazda na takich oponach innemu na innych a co do jakości chińczyków... jak japonia zaczęła wypuszczać małe plastikowe radyjka to na całym swiecie mówiło sie o MADE IN JAPAN to jakieś badziewie chyba...chińskie wyroby są coraz lepsze
[ Dodano: Pon Paź 10, 2011 22:18 ]
TomaszM napisał/a:
Wzięliśmy kiedyś dwie identyczne Vectry C
dodam na marginesie, że niema dwóch identycznych samochodów ani dwóch identycznych kierowców... a pozatym nie twierdze że tańsze opony są lepsze od droższych...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
