Forum Klubu ROVERki.pl :: [R214] Gaśnie, obroty falują
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R214] Gaśnie, obroty falują
Autor Wiadomość
Frezze 



Dołączył: 04 Maj 2011
Posty: 13
Skąd: Łaziska



Wysłany: Wto Cze 07, 2011 21:00   [R214] Gaśnie, obroty falują
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1995

Witam, mam kolejny problem z moim rover-em, zacznę od początku i postaram się jak najlepiej przedstawić problem. A więc, auto kupiłem z uszkodzonym silnikiem krokowym, gdy jest podłączony obroty dość znacznie falują w zakresie 800 ~ 1300 rpm, czasami zacinają się na 2 tys i nie chcą zejść. Aktualnie krokowy jest odłączony, zimne auto trzeba podtrzymywać gazem, a po zagrzaniu utrzymuje idealne 800 rpm. Sam silnik krokowy jest dobry, mam drugi nowy i to problemu nie załatwia, objawy są takie same jak na jednym tak i na drugim. Kolejnym problemem jest gaśnięcie auta, dzieje się to najczęściej podczas normalnej jazdy, silnik nagle przestaje pracować, mimo tego że auto jest dalej na biegu obroty wędrują na dół obrotomierza. Czasami jest to tylko delikatnie szarpnięcie, innym razem trochę dłużej nie można go odpalić. I tu jest mój problem gdyż nie mam pojęcia co to może być ;/ , oczywiście forum przeszukane, nic nie znalazłem ;/ . Dziękuje z góry za wszystkie pomocne odpowiedzi

Zapomniałem, nowe są kable, kopułka, palec rozdzielacza, akumulator, świece pozostały stare, ale nigdy nie spotkałem się z takim objawem uszkodzonych świeć.
Ostatnio zmieniony przez tronsek Pią Lis 18, 2011 20:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Wto Cze 07, 2011 21:00   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
hudy23_1985 



Pomógł: 12 razy
Dołączył: 06 Gru 2009
Posty: 361



Wysłany: Wto Cze 07, 2011 22:38   

Kolego już pisałem cewke podmieniałeś na inną ??
 
 
ADI-mistrzu 




Pomógł: 254 razy
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 4437
Skąd: Legionowo

Rover 45

Wysłany: Wto Cze 07, 2011 22:45   

Odłączyłeś krokowiec? To nie dziw się że gaśnie, tak będzie się działo :grin:
Po za tym, jak wiesza Ci się na 2tys obrotów to znaczy że to przepustnica, radzę ją wyczyścić dokładnie (tzn zdemontować na części pierwsze i wyczyścić) oraz linkę wytrzeć, nie polecam smarowania olejami itp, wtedy szybciej znowu będzie się blokować.

Pozdrawiam
 
 
 
Frezze 



Dołączył: 04 Maj 2011
Posty: 13
Skąd: Łaziska



Wysłany: Czw Cze 16, 2011 20:38   

Ok, zaraz zabieram się za wyczyszczenie przepustnicy. A co do cewki, wtedy auto w ogole nie paliło, wymieniłem kable, kopułke i palec i śmiga tylko właśnie czasami ma takie odpały, wiec nie wiem wiem czy wymieniać tą cewkę.

[ Dodano: Czw Cze 16, 2011 20:38 ]
Aktualnie auto stoi u elektryka, prawdopodobnie padł komputer ;d , może komuś się przyda ta informacja ;) .
 
 
borsi 




Pomógł: 36 razy
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 747
Skąd: Poznań Koło

Rover 400

Wysłany: Sob Cze 25, 2011 16:15   

jakieś aktualniejsze info. Wątpie ze to komp.
Z tym krokowcem mam tak samo . mam juz 3 w kolekcji chyba.
przepustnica się nie wiesza. zagladam czy opada czy nie.
Czasami jest dobrze a 1500 obrotów i koniec.
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
Frezze 



Dołączył: 04 Maj 2011
Posty: 13
Skąd: Łaziska



Wysłany: Nie Cze 26, 2011 13:50   

A więc sprawa wygląda tak. Usterkę komputera zdiagnozował elektryk a ja raczej mu wierze, z resztą innego wyjścia nie mam. No i zauważyłem coś takiego. Przed jazda robię po prostu następującą sekwencje czynności, zapłon, pedał 5x do dołu czekam 20 sek., wyłaczam zapłon, odpalam i auto chodzi normalnie, powtarzam to za każdym razem jak chce gdzieś jechać ;/ , więc jest to kłopotliwe ale jakiś tam sposób jest. Mojego komputera niestety, podobno uratować się nie da, więc zamówiłem już nowy który mam nadzieje że w ten wtorek powinien już być. Fakt, faktem cena 650 zł jest astronomicznie jak dla mnie wysoka, ale co zrobić, tego jaki ja mam, z tym ozaczeniem MKC103580 nigdzie używanego, w dobrej walucie dostać nie mogłem. Jak zamontuje komputer dam znać czy to było to.


Borsi, ja się też ciągle łudziłem, ale z tego co mówiłem elektryk to w wielu przypadkach właśnie za takie a nie inne zachowanie w roverkach odpowiada komputer.
 
 
sknerko 




Pomógł: 333 razy
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 6617
Skąd: Czempiń/Poznań



Wysłany: Nie Cze 26, 2011 14:57   

a w tym twoim kompie jest zaszyty immobilizer? bo jak tak to możesz się pożegnać z nim a to raczej dobrze nie wróży bo już parę lat w roverkach siedzę i nie znam ani jednego z wyciętym immo który dłużej pochodził. Z kompem trzeba przeważnie zamawiać komplet :arrow: immo, stacyjkę, piloty i jeszcze coś ale nie pamiętam
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
Frezze 



Dołączył: 04 Maj 2011
Posty: 13
Skąd: Łaziska



Wysłany: Nie Cze 26, 2011 15:40   

Tak, teraz jest IMMO, przy czym ten komputer który zamówiłem jest bez Immobilizera. Odpali to bez kombinowania czy będę musiał jeszcze z nim jechać do elektryka żeby coś przy tym pokopał? Czy po prostu wystarczy wpiąć komputer z odpowiednim oznaczeniem bez immobilizera i maszyna pali ?
 
 
sknerko 




Pomógł: 333 razy
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 6617
Skąd: Czempiń/Poznań



Wysłany: Nie Cze 26, 2011 16:00   

bez immo fabrycznie czy wycięty? jak fabrycznie bez to powinien bez kombinacji palić ale jak wycięty to sam sobie kłopoty na głowę ściągasz. Nie wierzę w padnięty komp. To jest co innego i komp to tylko koszty dodatkowe. taniej kupić nowe świece bo może któraś przebija i cewkę też bym wymienił może od temperatury czy drgań dostawać przerwę i też nie będzie chodził. Może to być też fałszywe powietrze gdzieś na dolocie generalnie komp to ostateczność. bardzo rzadko zdarza się padnięty komp. (no chyb a że elektryk odkręcając akumulator zwarł kluczem do kompa i masa się spaliła a teraz kombinuje jak z problemu wybrnąć)
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
Frezze 



Dołączył: 04 Maj 2011
Posty: 13
Skąd: Łaziska



Wysłany: Nie Cze 26, 2011 16:29   

Komputer kupuje jako nowy w cenie 650 zł z bez immo. Tak jak pisałem, palec, kopułka, kable no i teraz w piątek jeszcze świecie wymienniłem i to samo. Nie kupował bym go jak by mi tak nie powiedział elektryk, tym bardziej że u mnie wszyscy do niego śmigają i raczej jest konkretny. Ale zobaczymy, w wtorek będzie komputer i wszystko się okaże. Sknerko, ale co ma cewka do falujących obrotów ? czujniki wszystkie nawet sam przemierzałem, tj. położenia przepustnicy, czujnik temperatury no i wartości na omomierzu rosły lub malały tak jak powinny. Nie sprawdzałem tego z żadnymi katalogami ale wziąłem na zdrowy rozsądek. Później elektryk też powiedział że to komputer... No nie wiem, zobaczymy :)
 
 
sknerko 




Pomógł: 333 razy
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 6617
Skąd: Czempiń/Poznań



Wysłany: Nie Cze 26, 2011 21:29   

cewka może być tak spieprzona że będą ci zapłony wypadać i będzie falował. Potencjometr położenia przepustnicy możesz sprawdzić wiarygodnie przez podmianę miernik ma za dużą bezwładność i nie sprawdzisz dokładnie
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
Frezze 



Dołączył: 04 Maj 2011
Posty: 13
Skąd: Łaziska



Wysłany: Nie Cze 26, 2011 21:43   

Ale jak krokowy jest podłączony to auto jezdzi normalnie, no po za wysokimi obrotami. Dopiero gdy go odłącze auto zaczyna gasnąć i przerywać, na moje cewka tu ma niewiele z tym wspólnego. Co do potencjometra, ok - tu nie mam zamiaru się sprzeczać gdyż pewnie i tak może być z tą bezwładnością.
 
 
sknerko 




Pomógł: 333 razy
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 6617
Skąd: Czempiń/Poznań



Wysłany: Nie Cze 26, 2011 21:51   

Frezze, sprawdź wężyki od krokowca i te pozostałe od kolektora w moim Freelanderze miałem delikatnie uszkodzony wężyk od krokowca i drugi ten w kształcie litery S między kolektorem i pokrywą zaworów, obróciłem oba o 180 stopni i dobrze docisnąłem i problem się zakończył. Łapał fałszywe powietrze najwięcej na tym w kształcie S
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
Frezze 



Dołączył: 04 Maj 2011
Posty: 13
Skąd: Łaziska



Wysłany: Nie Cze 26, 2011 21:57   

Na prawde, sprawdzałem, na każdym gumowym weżu dałem ciband i docisłem ile sie dało. Ale ciągle jest to samo. Tyle czasu co ja już spędziłem przy tym aucie to po prostu ryje beret, ja już nie mam siły do niego, aktualnie żyje nadzieją że komputer który przyjdzie w (mam nadzieje) wtorek zakończy moje ekscesy z roverkiem i pozwoli mi się w końcu rozkoszować jazda, a nie wku******** co rusz :)
 
 
sknerko 




Pomógł: 333 razy
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 6617
Skąd: Czempiń/Poznań



Wysłany: Nie Cze 26, 2011 21:58   

Ciekawostką jest że trzy razy zakładałem krokowca po czyszczeniu i dopiero za trzecim razem wymyśliłem, że jego zakłada się na "raty" na nie dokręconych śrubkach obudowy. objawem źle założonego krokowca były obroty na poziomie 2-2,5tys rpm
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
borsi 




Pomógł: 36 razy
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 747
Skąd: Poznań Koło

Rover 400

Wysłany: Nie Cze 26, 2011 22:22   

sknerko napisał/a:
"raty" na nie dokręconych śrubkach obudowy.

Co masz na myśli dokładnie.

Ja zdjałem krokowiec. wykreciłem gada przez włącazony zapłon na 2 s potem lekko wkreciłem żeby nie było wogóle ssania. jedyny problem to to że jest brak ssania i ...szarpie bardzo.
Musze podmienić krokowca i zaobserowować.
Czasami jest dobrze a czasami obroty 1500 i koniec.
Cewke wymieniłem troche jest dobrze ale mam na krótko zrobione nowe wtyczki. Nie mogłem nigdzie kupić ori wtyczki do cewki może przez to nie jest ustabilizowane napięcie ?
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
sknerko 




Pomógł: 333 razy
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 6617
Skąd: Czempiń/Poznań



Wysłany: Pon Cze 27, 2011 09:38   

borsi napisał/a:
sknerko napisał/a:
"raty" na nie dokręconych śrubkach obudowy.


Co masz na myśli dokładnie.

wkładasz trzpień w krokowca, podłączasz go na przekręconej w pozycję II stacyjce, wyłączasz stacyjkę i wciąga ci trzpień ale jest to jeszcze za mało, zakładasz na kolektor chwytasz śrubkami obudowę tak, że już bardziej go nie włożysz (ostrożnie bo można go zepsuć) i zostaje szczelina gdzieś ze 2-3mm i przekręcasz kluczyk w pozycję II i znowu wyłączasz :arrow: krokowiec się chowa trochę bardziej, dokręcasz na tyle na ile się da (ostrożnie i znowu ciach stacyjką, znowu trochę się bardziej cofnie i teraz już raczej masz dobrze wkręconego i obudowę dokręconą jeszcze kilka razy kręciłem stacyjką i potem normalnie odpaliłem miał przez chwilę wyższe obroty a potem normalnie się ustawił na wolnych i tyle.

[ Dodano: Pon Cze 27, 2011 09:38 ]
warto też sprawdzić czy to gniazdo w które wchodzi trzpień krokowca czy jest czyste ja miałem trochę osyfione i wytarłem to szmatą maczana w benzynie
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
Adrian 
Moderator



Pomógł: 227 razy
Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 2726
Skąd: Ząbki

Rover 400

Wysłany: Pon Cze 27, 2011 11:20   

Frezze napisał/a:
Przed jazda robię po prostu następującą sekwencje czynności, zapłon, pedał 5x do dołu czekam 20 sek., wyłaczam zapłon, odpalam i auto chodzi normalnie

W ten sposób resetujesz ustawienia przepustnicy. Być może masz uszkodzony czujnik położenia przepustnicy.
 
 
 
sknerko 




Pomógł: 333 razy
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 6617
Skąd: Czempiń/Poznań



Wysłany: Pon Cze 27, 2011 14:53   

AdrianWWL napisał/a:
Być może masz uszkodzony czujnik położenia przepustnicy.

też tak bym obstawiał a nie kompa
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
Frezze 



Dołączył: 04 Maj 2011
Posty: 13
Skąd: Łaziska



Wysłany: Pon Cze 27, 2011 15:50   

wiem że resetuje, ale mi sie zawsze wydawało że pamieć komputera gdzie jest zapisane położenie przepustnicy, bo z tego co mi wiadomo sam ten czujnik to zwykły potencjometr bez pamięci.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R200 1.6 Gti 93r] obroty faluja
przemograczyk Rover 200/400 lata 92-95 (kanciak)
oraz Rover 200 coupe/cabrio i Rover 400 tourer
5 Wto Lip 15, 2008 12:57
piter34
Brak nowych postów [R200]faluja obroty, kanciak
KingKongNX Rover 200/400 lata 92-95 (kanciak)
oraz Rover 200 coupe/cabrio i Rover 400 tourer
13 Czw Kwi 24, 2014 08:36
KingKongNX
Brak nowych postów [k-seria] Falują obroty po wymianie czujnika temp.
fsomr88 Rover 200/400 lata 92-95 (kanciak)
oraz Rover 200 coupe/cabrio i Rover 400 tourer
2 Nie Lis 09, 2014 20:23
fsomr88
Brak nowych postów [R400] Odpala ale po czasie traci obroty szarpie i gaśnie
zezogrodco Rover 200/400 lata 92-95 (kanciak)
oraz Rover 200 coupe/cabrio i Rover 400 tourer
1 Wto Lip 03, 2012 22:04
sTERYD
Brak nowych postów [R214] Nie wchodzi na obroty
bachu93 Rover 200/400 lata 92-95 (kanciak)
oraz Rover 200 coupe/cabrio i Rover 400 tourer
8 Nie Gru 18, 2011 00:46
AndrewS



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink