Forum Klubu ROVERki.pl :: [R420] Błąd 81 po umyciu silnika
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R420] Błąd 81 po umyciu silnika
Autor Wiadomość
mi_sza1 



Pomógł: 10 razy
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 287
Skąd: Terespol



Wysłany: Sob Lip 09, 2011 20:47   [R420] Błąd 81 po umyciu silnika
Typ: Di Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1998

Umyłem niestety silnik. Po myciu i wyschnięciu odpalilem zaczął szarpać i zassało gruszke ( ale to chyba zbieg okoliczności) gruszka wywalona wstawiony sam zaworek zwrotny. Sprawdzilem błędy nr 28, 29 coś z CKP i nr 81. po osuszeniu kostek został tylko 81.
wyczytałem na forum ze rezystancja ma być miedzy 90 a 120. mierzyłem jest w zależności czy ciepły czy zimny od 105 do 112. Silnik na wolnych obrotach chodzi normalnie czasem coś kulnie nim ale przyspieszenia nie ma wcale. i wiecej niż 100km/h nie pociągnie. Czy padł komputer skoro rezystancja na wtrysku dobra? może podpowiecie gdzie jeszcze szukac jak dobry to szkoda 200PLN wyrzucać.
Ostatnio zmieniony przez szoso Nie Lip 10, 2011 20:07, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Sob Lip 09, 2011 20:47   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Jugol 



Pomógł: 116 razy
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 2341



Wysłany: Sob Lip 09, 2011 22:43   

Umyłeś pewnie wodą ?? :załamka: Osuszyć wszystkie kostki, połączenia, przedewszystkim kostkę pompy !! ! Jeżeli masz słonecznie, to macha do góry, wystawić na ostre słońce, niech dobrze wyschnie, a Ty się baw z kostkami, na koniec potraktuj połączenia Kontaktem.
 
 
kruszan 




Pomógł: 47 razy
Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 1292
Skąd: Przejdź do mapy

Rover 600

Wysłany: Nie Lip 10, 2011 08:51   

Jugol napisał/a:
Umyłeś pewnie wodą ?? :załamka: Osuszyć wszystkie kostki, połączenia, przedewszystkim kostkę pompy !! ! Jeżeli masz słonecznie, to macha do góry, wystawić na ostre słońce, niech dobrze wyschnie, a Ty się baw z kostkami, na koniec potraktuj połączenia Kontaktem.


popieram, aczkolwiek to nie wina mycia tylko tego, że uszczelnienia w wiązce muszą być już nie tkaie jak trzeba :) można wiązkę sprawdzić dla własnego spokoju

ja myłem już 2x środek + myjka wysokociśnieniowa, i skutków ubocznych nie ma :) chociaż jak coś robię to mogę dotknąć bez upaprania się od góry do dołu, oczywiście luzik bo to silnik nie wnętrze :)
_________________
Rover 600 2.0 SDi 99'
 
 
Koju 




Pomógł: 21 razy
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 350
Skąd: Kozienice



Wysłany: Nie Lip 10, 2011 08:58   

kruszan napisał/a:
popieram, aczkolwiek to nie wina mycia tylko tego, że uszczelnienia w wiązce muszą być już nie tkaie jak trzeba

kruszan w kostce nie ma uszczelnień i woda się dostaje po takim zabiegu.
_________________
Porażka jest szansą na to,aby zacząć jeszcze raz-inteligentniej...
 
 
 
kruszan 




Pomógł: 47 razy
Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 1292
Skąd: Przejdź do mapy

Rover 600

Wysłany: Nie Lip 10, 2011 09:09   

Koju napisał/a:
kruszan napisał/a:
popieram, aczkolwiek to nie wina mycia tylko tego, że uszczelnienia w wiązce muszą być już nie tkaie jak trzeba

kruszan w kostce nie ma uszczelnień i woda się dostaje po takim zabiegu.


o to mi chodzi, kostki niektóre posiadają gumową uszczelkę, jak ona jest sparciała już się przesunie to kostka nie chroni już jak powinna, to że po umyciu silnika odpalać zaraz nie można, a kostki wypadało by porozpinać i przejrzeć to już inna bajka :)
_________________
Rover 600 2.0 SDi 99'
 
 
Jugol 



Pomógł: 116 razy
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 2341



Wysłany: Nie Lip 10, 2011 09:37   

Moje zdanie jest takie, że generalnie jestem wrogiem mycia silnika wodą, Karcherem itp. itd. Mam inne , stare sposoby na czysty silnik, ale bez przesadyzmu- warunki sterylne pod maską nie są mi potrzebne. To już kolejny przykład ( było już ich dość sporo ) ile złego niesie za sobą woda + silnik.
 
 
Koju 




Pomógł: 21 razy
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 350
Skąd: Kozienice



Wysłany: Nie Lip 10, 2011 09:37   

Cytat:
o to mi chodzi, kostki niektóre posiadają gumową uszczelkę, jak ona jest sparciała już się przesunie to kostka nie chroni już jak powinna
:ok: :ok: :ok:
W tym przypadku nie koniecznie woda zrobiła bałagan,być może przy myciu (ciśnienie wody) naruszyło podłamane/poprzecierane przewody wiązki.
Zasysanie gruszki związane jest właśnie z przewodami w wiązce.
Miałem identyczne objawy,takie same błędy,wtryskiwacz sterujący i wiele innych.
Kolega sprawdził rezystancje wtryskiwacza i ma prawidłową wiec bankowo przyczyny trzeba szukać w samej kostce lub przewodach.
Tutaj podobny przypadek co prawda nie po myciu silnika ale objawy takie same :
http://forum.roverki.eu/v...ghlight=#635329
_________________
Porażka jest szansą na to,aby zacząć jeszcze raz-inteligentniej...
 
 
 
mi_sza1 



Pomógł: 10 razy
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 287
Skąd: Terespol



Wysłany: Nie Lip 10, 2011 19:21   

Jugol napisał/a:
Umyłeś pewnie wodą

Tak ale to nie pierwszy raz, zawsze myjka cisnieniową, a wczoraj z węża, i nigdy nic nie dolegało. Siódma rano odpalam kreci kręci nie odpala( zapowietrzony bo wyjałęm wczoraj tą gruszkę). za drugim raze zalapal chodził nie równo swiecił sie błąd, odpalam trzeci raz błedu nie ma bez zadnego kasowania.
 
 
szoso 




Pomógł: 438 razy
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 6302
Skąd: Ostrołęka

Rover 400

Wysłany: Nie Lip 10, 2011 20:02   

auta nie są nowe, wiązki stare, kostki nieszczelne, więc jak pójdzie tam woda to będą się działy później jajcuchy
ja nigdy nie myłem silnika i nie będę bo nie chcę mieć problemów
jeśli już musicie myć silniki to zabezpieczajcie elementy elektryczne silnika zakrywając je np. folią
 
 
mi_sza1 



Pomógł: 10 razy
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 287
Skąd: Terespol



Wysłany: Nie Lip 10, 2011 20:08   

szoso napisał/a:
ja nigdy nie myłem silnika i nie będę

E tam jak sprawdzam olej na bagnecie to sie przynajmniej nie pobrudzę, nie mam osłony górnej, wywaliłem ją, i wogóle milej jak maske otworzę :grin: .
przejechałem sie dopiero niedawno werwa wróciła autku ake coś szarpie regularnie leciutko, widac nawet po kontrolkach odpowietrze jutro to myśle ze bedzie ok.
 
 
szoso 




Pomógł: 438 razy
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 6302
Skąd: Ostrołęka

Rover 400

Wysłany: Nie Lip 10, 2011 20:17   

mi_sza1 napisał/a:
E tam jak sprawdzam olej na bagnecie to sie przynajmniej nie pobrudzę

to ja nie wiem co ty tam miałeś pod maską :shock:
u mnie bez mycia i jest czyściutko
 
 
Koju 




Pomógł: 21 razy
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 350
Skąd: Kozienice



Wysłany: Nie Lip 10, 2011 23:25   

mi_sza1 napisał/a:
Siódma rano odpalam kreci kręci nie odpala( zapowietrzony bo wyjałęm wczoraj tą gruszkę). za drugim raze zalapal chodził nie równo swiecił sie błąd, odpalam trzeci raz błedu nie ma bez zadnego kasowania.

Nie sugeruj się "optymistycznymi" błędami jakimi jest zapowietrzanie ;)
Wyrzucenie gruszki nic w tym przypadku nie daję,mogę to potwierdzić w wielu przypadkach,sam grzebałem przy tym dwa tygodnie ;)
Jak usuniesz usterkę to sam zobaczysz że gruszka i zaworki zwrotne można wrzucić do kosza ;)
Jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości zrobię fote komory silnika z którą walczyłem dość długi czas ;)
Jeszcze dopiszę kilka słów ...
Układ w tym silniku mogę zapowietrzać w każdej chwili przez odkręcenie na biegu jałowym odpowietrznika na pompie wtryskowej,zassie atmosferę ...
Ponowny rozruch występuję po 3-4 heblowaniu rozrusznika i wraca do normy wiec układ odpowietrza się samoczynnie i nie trzeba wspomagać go innymi czynnościami.
_________________
Porażka jest szansą na to,aby zacząć jeszcze raz-inteligentniej...
 
 
 
mi_sza1 



Pomógł: 10 razy
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 287
Skąd: Terespol



Wysłany: Pon Lip 11, 2011 16:35   

Koju napisał/a:
Jak usuniesz usterkę to sam zobaczysz że gruszka i zaworki zwrotne można wrzucić do kosza

Kupiłem filtr i gruszkę nie wymeniłem bo obawiam sie, że masz rację.
Po przejechaniu 50km moja Centra futura na gwarancji jeszcze sie zagotowała :shock: . ładowanie skacze do prawie 17V, czasem spada do 13V stąd widziałem po kontrolkach ze coś jest nie tak.
Regulator? Da sie go samodzielnie wyjąc jakoś zbadać. trzeba wyciągac alternator? jak sie zabrać nie mam pojęcia.
Ot umyłem sobie silniczek to umyłem. :mad:
 
 
szoso 




Pomógł: 438 razy
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 6302
Skąd: Ostrołęka

Rover 400

Wysłany: Pon Lip 11, 2011 19:01   

po alternatorze też lałeś wodą czy go czymś zasłoniłeś?
 
 
mi_sza1 



Pomógł: 10 razy
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 287
Skąd: Terespol



Wysłany: Wto Lip 12, 2011 12:50   

Lałem po silniku zasłonety był tylko komputer, ale jest wielce możliwe ze woda na alternator też sie dostała. Dzisiaj Volty wróciły do normy z tym że ładowanie ciagle skacze od 13,4V do 14,4 a na włączonych swiatłach itp. od 13 do 14V. Wrtości są ok z tym ze nie pamietam czy wcześniej było stale 14,4 ( bo tyle było) czy tez były ciągłe wachania.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R 400]Nie przełącza na gaz po umyciu silnika
adi81 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 1 Czw Lis 14, 2013 19:31
MatiNitro
Brak nowych postów [R45] Błąd Poduszek NR 40 / Błąd silnika
NiceMan Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 5 Pon Kwi 02, 2012 21:11
NiceMan
Brak nowych postów [R420] Błąd nr 34
maarcin_bel Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 18 Pią Sie 08, 2008 15:31
krystianshoota
Brak nowych postów [r420 sdi 96r] błąd nr 41
buckezz Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 7 Czw Maj 14, 2009 23:54
hrv
Brak nowych postów [R420] Zapala się błąd średnio co 400 metrów
rangers Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 10 Pią Paź 05, 2007 01:01
rangers



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink