Forum Klubu ROVERki.pl :: [R75] Klapki w kolektorze
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R75] Klapki w kolektorze
Autor Wiadomość
xROnx 




Pomógł: 20 razy
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 1614
Skąd: Grunberg

MG ZT

Wysłany: Sob Gru 17, 2011 13:06   [R75] Klapki w kolektorze
Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000

Jakieś pół roku temu bawiłem się z kolektorem oraz silniczkami VIS.
Przy zakupie R75 silnik klekotał aż nie można było tego znieść.
Zakupiłem nowy(używany)kolektor na gwarancji rozruchowej(Artbizar) silniczki rozebrałem wyczyściłem(wszystko wydawało się działać). Założyłem i wszystko było OK. Klekotać nie klekotało.
2 miesiące później auto oddałem do PHJOWI w celu ogarnięcia mojego auta i przywróceniu go do porządku. JOWI też rozebrał silniczki VIS posprawdzał jeśli były jakieś uszkodzenia naprawił.
Mamy grudzień i okazuje się że kolektor znowu klekocze.
Silniczki VIS to chyba najmniejsze zło z tego wszystkiego... jednak wydaje się mi że problem tkwi w kolektorze. Jego konstrukcja jest zbyt plastikowa i bardzo mało wytrzymała.
Szukałem wszelkich informacji w necie dotyczących kolektora.
Znalazłem coś takiego -> http://forums.xpowerforum...ead.php?t=36047
Co o tym sądzicie? A może ktoś z Was już przerabiał coś w samym kolektorze żeby był mniej plastikowy w środku tak żeby był wytrzymalszy od oryginalnej konstrukcji(mało udanej powiedzmy sobie szczerze)
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Sob Gru 17, 2011 13:06   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
maziciel 




Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 100
Skąd: Warszawa



Wysłany: Sob Gru 17, 2011 13:11   

Z tego co pamietam to Zukowaty wyprodukowal sobie kolektor metalowy (aluminium) z lozyskowaniem.
_________________
Jestem Polakiem i jestem z tego dumny!
 
 
SeniorA 




Pomógł: 591 razy
Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 4888



Wysłany: Sob Gru 17, 2011 13:24   

maziciel napisał/a:
Z tego co pamietam to Zukowaty wyprodukowal sobie kolektor metalowy (aluminium) z lozyskowaniem.
były takie pomysły ale chyba nie zrealizowane , a juz byla mowa o tym w http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=56974

[ Dodano: Sob Gru 17, 2011 13:24 ]
xROnx, masz założony separator oleju ?
_________________
Andrzej
Pozdrawiam
 
 
ADI-mistrzu 




Pomógł: 254 razy
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 4437
Skąd: Legionowo

Rover 45

Wysłany: Sob Gru 17, 2011 13:28   

Czyli problem głownie jest w tym plastikowym elemencie i wycieraniu się gniazd?

Mógł byś zrobić zdjęcie klapki, dokładnie tego miejsca które wchodzi w te gniazda.
 
 
 
xROnx 




Pomógł: 20 razy
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 1614
Skąd: Grunberg

MG ZT

Wysłany: Sob Gru 17, 2011 13:36   

SeniorA napisał/a:
xROnx, masz założony separator oleju ?

nie nie mam.
Szczerze? Trochę się obawiam go. Jedni mówią że szkodzi on drudzy że nie. Wiem że ty masz założony i wszystko jest OK.. ale... hmmm no nie wiem.
ADI-mistrzu napisał/a:
Czyli problem głownie jest w tym plastikowym elemencie i wycieraniu się gniazd?

W samym kolektorze tak.
ADI-mistrzu napisał/a:
Mógł byś zrobić zdjęcie klapki

Postaram się zrobić zdjęcia. Mam swój poprzedni kolektor rozebrałem go(ściągnąłem tą klape od spodu) i mam wszystko jak na dłoni.
 
 
SeniorA 




Pomógł: 591 razy
Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 4888



Wysłany: Sob Gru 17, 2011 13:43   

xROnx napisał/a:
hmmm no nie wiem.
Twój wybór , przeciwnicy separatora twierdzą , że olej jest potrzebny do smarowania przegubów kulistych , ale problem w tym, ile tego oleju potrzeba. Wg. mnie wystarczą opary oleju, co zapewnia odolejacz.
_________________
Andrzej
Pozdrawiam
 
 
sknerko 




Pomógł: 333 razy
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 6617
Skąd: Czempiń/Poznań



Wysłany: Sob Gru 17, 2011 19:19   

SeniorA napisał/a:
Wg. mnie wystarczą opary oleju, co zapewnia odolejacz.

PHJOWI twierdzi przeciwnie, a że on kiedyś pracował w Roverze to jakoś bardziej jemu wierzę.
Mój kolektor na razie nie klekoce a naprawiałem silniczki VIS 15kkm temu i do dziś działają. mam dziwne wrażenie ze problemy z odmami mają jakiś związek z padaniem kolektora bo znam kilka R75 i te co miały problemy z zatykającymi się odmami miały też kłopoty z klekotaniem kolektora i tak mi się wydaje że może być w tym coś. U mnie nie ma problemu z odmami i kolektorem i też mam bardzo mało oleju w dolocie a wiem np. że Zukowaty miał go więcej i problem z zamarzaniem odmy więc może trzeba zdiagnozować ile tego oleju jest w dolocie a ile go być powinno i czy kłopoty z odmami nie są przyczyną większego zaolejenia kolektora i czy właśnie za dużo oleju nie powoduje zacierania kolektora.
To takie moje przemyślenia w temacie
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
SeniorA 




Pomógł: 591 razy
Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 4888



Wysłany: Sob Gru 17, 2011 19:44   

sknerko napisał/a:
PHJOWI twierdzi przeciwnie, a że on kiedyś pracował w Roverze to jakoś bardziej jemu wierzę.
oczywiście masz prawo . Moim zdaniem nadmiar oleju robi spustoszenie w kolektorze.


[ Dodano: Sob Gru 17, 2011 19:44 ]
sknerko napisał/a:
a wiem np. że Zukowaty miał go więcej i problem z zamarzaniem odmy
a wiesz , że miął błędnie połączone przewody od odmy ?
_________________
Andrzej
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez SeniorA Nie Gru 18, 2011 11:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
sknerko 




Pomógł: 333 razy
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 6617
Skąd: Czempiń/Poznań



Wysłany: Sob Gru 17, 2011 20:02   

SeniorA, ale co z tego wynika? że duża ilość oleju w kolektorze ma wpływ na jego psucie się? i czemu ja mam go stosunkowo mało a nie mam separatora? Myślę że xROnx ma odmy założone prawidłowo (bo PHJOWI by to wychwycił) a czytałem że jakieś tam problemy z nimi (odmami) miał i teraz pytanie jak ma dużo oleju w dolocie i czy to jest za dużo i przez to kolektor mu siada czy może kupił już taki dość sfatygowany i to tylko pech. Ja jak jeżdżę swoim to żeby mi się te klapki nie zastały to staram się zawsze pociągnąć po obrotach tak żeby ze dwa trzy razy wszystkie się ruszyły i nie zapiekły od nieużywania. Zukowaty po zmianie kolektora też otwierał wszystkie dość często i jakoś mu się nie zacierały. Markzo w R75 też chyba kolektor zmieniał i jakoś nie słyszałem żeby mu drugi padł a on dość sporo km nakręca i separatora bodajże nie ma.
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
SeniorA 




Pomógł: 591 razy
Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 4888



Wysłany: Sob Gru 17, 2011 20:27   

sknerko napisał/a:
ale co z tego wynika? że duża ilość oleju w kolektorze ma wpływ na jego psucie się
uważam,że tak i nie tylko ja ale też autor tematu podanego przez xROnx, w pierwszym poście.
sknerko napisał/a:
czemu ja mam go stosunkowo mało a nie mam separatora?
to zależy od rodzaju stosownego oleju , sposobu jazdy , szczelności i drożności przewodów odmy.
sknerko napisał/a:
może kupił już taki dość sfatygowany i to tylko pech.
bardzo prawdopodobne, też tak myślę.
_________________
Andrzej
Pozdrawiam
 
 
sknerko 




Pomógł: 333 razy
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 6617
Skąd: Czempiń/Poznań



Wysłany: Sob Gru 17, 2011 20:33   

SeniorA napisał/a:
sknerko napisał/a:

czemu ja mam go stosunkowo mało a nie mam separatora?


to zależy od rodzaju stosownego oleju , sposobu jazdy , szczelności i drożności przewodów odmy.

No widzisz i do tego właśnie zmierzam że przewody odmy maja wpływ na ilość oleju w kolektorze a co za tym idzie na jego usterkowość, przy założeniu że olej jest OK, silnik OK, i jeździmy dbając o niezastanie klapek. xROnx, miał coś z odmami i może to one zamordowały kolektor :hm:
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
SeniorA 




Pomógł: 591 razy
Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 4888



Wysłany: Sob Gru 17, 2011 21:07   

Tez tak myślę.
_________________
Andrzej
Pozdrawiam
 
 
xROnx 




Pomógł: 20 razy
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 1614
Skąd: Grunberg

MG ZT

Wysłany: Sob Gru 17, 2011 22:13   

temat widzę się ruszył :)
sknerko napisał/a:
mam dziwne wrażenie ze problemy z odmami mają jakiś związek z padaniem kolektora

hmm to daje do myślenia...
sknerko napisał/a:
a czytałem że jakieś tam problemy z nimi (odmami) miał

najgorsze jest to że chyba nadal mam bo dzisiaj z ciekawości wyciągnąłem grubszą rurkę z trójnika(obok alternatora) i widzę że zrobiła się musztarda :/ a przecież nie dawno przepychałem je...
Co prawda przepychałem tylko te grubsze, cieńszych nie ruszałem i nie czyściłem separatora który jest gdzieś tam pod pokrywą zaworów.
Niebawem będę ponownie przerabiał temat odmy bo kupiłem oryginalne używane z całymi trójnikami i gniazdami (jedno gniazdo jak pisałem w innym wątku mam obklejone czymś zamiast tych czerwonych o-ringów).
Pytanie brzmi co jeśli po wymianie rurek, przeczyszczeniu separatora, dalej będzie się gromadziła musztarda w rurkach?
Po ostatnim przepychaniu rurek pozwoliłem sobie przez okres ok 1,5tygodnia jeździć na około do pracy tak żeby silnik ładnie się zagrzał, żeby więcej auto jechało niż stało(korki) i nawet robiłem takie małe rundki po obwodnicy wieczorem...
Nie wiem ale mam wrażenie że jednak styl jazdy, długość odcinków nie mają na to większego wpływu. Ba! nawet zrobiłem większą trase ZG->Szczecin->ZG w międzyczasie i musztarda w rurkach jest...
 
 
Tomi
[Usunięty]






Wysłany: Sob Gru 17, 2011 22:34   

Ja jeździłem dość dynamicznie, "przewietrzając" silnik. Problemów z odmami nie miałem. Nie były również nigdy czyszczone (za mojej kadencji). Teraz pierwsza zima pod nogą Goni...

[ Dodano: Sob Gru 17, 2011 22:34 ]
Kolektor już wymieniany. Najpierw używany, jednak były padnięte silniczki, po zamianie zastosowaniu silniczków z mojego zdemontowanego kolektora okazał się gorszy, niż ten, który z auta wyciągnąłem. Po trasie Wrocław-Katowice-Warszawa (prędkości 200-240) kolektor rozsypał się kompletnie. Następna wymiana... tym razem na nowy.
Ostatnio zmieniony przez Tomi Sob Gru 17, 2011 22:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
SeniorA 




Pomógł: 591 razy
Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 4888



Wysłany: Sob Gru 17, 2011 22:43   

xROnx, sprawdź czy nie są zatkane otworki w pokrywach zaworowych , bo jak któryś zatkany, to nie ma tzw. cugu i na przewodach osiada maź . Też tak jest jak nie ma szczelności przewodów . Przy każdej wymianie oleju ( co 10 tyś. ) zalecane jest czyszczenie przewodów odmy i przedmuchiwanie otworów w pokrywach głowic.
_________________
Andrzej
Pozdrawiam
 
 
Tomi
[Usunięty]






Wysłany: Sob Gru 17, 2011 22:52   

SeniorA napisał/a:
Przy każdej wymianie oleju ( co 10 tyś. )


Co 10 tyś? Ja wymieniam co 15kkm (5W40). Może to kwestia używanego oleju?
 
 
balrog 




Pomógł: 2 razy
Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 208
Skąd: Mielec

Rover 75

Wysłany: Sob Gru 17, 2011 22:52   

SeniorA, rozumiem ze mowiac o otworkach w pokrywach zaworow masz na mysle te o fi 2mm? W ktorym miejscu one sie znajduja? Za chiny nie moge ich zlokalizowac :/
 
 
Tomi
[Usunięty]






Wysłany: Sob Gru 17, 2011 22:58   

Może by zrobić takie zestawienie ilość problemów z kolektorem i odmami w odniesieniu do używanego oleju?
 
 
sknerko 




Pomógł: 333 razy
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 6617
Skąd: Czempiń/Poznań



Wysłany: Sob Gru 17, 2011 23:24   

no i wetknąłem kij w mrowisko :razz:
ja mam zalany full syntetic Mobil 1 ale nie pamiętam jaki dokładnie i wydaje mi się że taki jak pisze Tomi 5W40, wymieniam co 15kkm.
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
Markzo 




Pomógł: 195 razy
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 7391
Skąd: Błażowa

Rover 75

Wysłany: Nie Gru 18, 2011 01:53   

A moim zdaniem masz farta smiga, nie masz pada. 75tka ma 211kkm przebiegu, olej Elf 10w40 i kolektor nie klepie lub klepie bardzo delikatnie. ZS ma 169kkm olej Shell 10w40 i ori kolektor klepał, kupiłem drugi też klepie :) i 75 i ZS mają w zasadzie identyczną ilość oleju w dolocie, bo oba układy dolotowe rozbierałem. Moim zdaniem tu nie chodzi o zacieranie sie tych przegubów motylek/pręt tylko jeśli już olej miałby mieć wpływ to taki, że jakieś związki chemiczne w nim zawarte osłabiaja/rozpuszczają ten nieszczęsny plastik. Niedługo sam się za to u siebie wezme, całą zime mam na wymyślenie patentu jak to naprawić. Narazie pomysły mam dwa:

1) taki jak w linku xR'a = metalowy pręt + metalowe uchwyte do przegubów.
2) zostawić ori pręt i przeguby a połączyć je - wywiercić otworki na bardzo cienką srubkę lub kawałek pręcika o małej średnicy i połączyć przeguby. z tego co patrzyłem, to pracuje to w 1 płaszczyźnie i powinno zadziałać, jeśli zrobi się to dokładnie... troche się obawiam tylko ze względu na to, żeby czasem przy wierceniu nie nadwyrężyć plastiky, który pęknie w czasie pracy silnika..bo to by nie było fajne :D


Wpisujmy tu nasze pomysły, może razem do czegoś dojdziemy i uda się to wreszcie rozwiązać :)
_________________
to boost or to boost even more - that's a question ;)
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R75] stuki w kolektorze- nie klapki
czort Rover serii 75, MG ZT 15 Sob Lis 09, 2019 18:58
Mariuszczs
Brak nowych postów [R75,automat,v6] Klapki w kolektorze ssącym. Gdzie kupić?
sasnerss Rover serii 75, MG ZT 3 Wto Cze 26, 2018 21:48
basket56
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi [Uszkodzone klapki kolektora MG ZT-T 2.5 v6]
Waldeczek Rover serii 75, MG ZT 1 Sro Lut 12, 2020 21:50
marcin.misek
Brak nowych postów [Rover 2.0 v6] Czy to klapki Kolektora?
Zarek Rover serii 75, MG ZT 1 Wto Paź 08, 2013 20:51
domel101
Brak nowych postów [R75] Klapki kolektora (kąt zamknięcia)
grzegorz_g Rover serii 75, MG ZT 0 Nie Kwi 21, 2013 20:54
grzegorz_g



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink