U ojca jak było tak jest. Lex i BMW wchodzi najbardziej w grę. Lex się bardzo podoba, a BMW, to tak powiedziałbym "z rozwagi". Jednak prawdopodobnie zakup auta na ten moment troszkę zostanie odłożony w czasie. Prawdopodobnie w okolice września, października.
U ojca jak było tak jest. Lex i BMW wchodzi najbardziej w grę. Lex się bardzo podoba, a BMW, to tak powiedziałbym "z rozwagi". Jednak prawdopodobnie zakup auta na ten moment troszkę zostanie odłożony w czasie. Prawdopodobnie w okolice września, października.
Kumpel z pracy miał przez rok BMW E90 kombi z 2007 które sam przywózł z Niemiec bezwypadkowe. I jak ja narzekałem na skrzypiące plastiki w R75 to po przejechaniu się 3 letnim jego autem to przestałem narzekać. W R75 jest cisza tam skrzypiało dużo więcej. Poza tym on miał podwójny szyberdach który potrafił szumieć powyżej 130km/h. Jak zaczął szukać rozwiązania to się dowiedział że ten typ tak ma. Ja bym wybrał Lexusa.
Miałem okazję jechać Volvo S60 i byłem pod dużym wrażeniem tego auta. W środku przestronnie, wygodnie i cichutko podczas jazdy. Nic nie skrzypiało, trzeszczało, stukało. Silnik diesla bardzo elastyczny. Skrzynia 6 biegowa. Jak dla mnie auto warte uwagi. Sam przed zakupem R75 rozglądałem się za Volvo lub Saabem.
Co do Saaba. Większość 9-3 miały powycierane przyciski na kokpicie - podobno ten typ tak ma.
Podobno też materiały w środku nie są najwyższej jakości i spasowanie też nie jest zachwycające. Ogólnie lubi też skrzypieć w środku. Tak czytałem...
W sumie gadałem kiedyś z gościem co miał Saab'a od nowości. Narzekał że tandeta straszna w środku i wnętrze niby jak w vectrze ale jeszcze gorzej wykonane. Generalnie narzekał tez na serwis, no ale nie wiem czy wy byście autko koniecznie w ASO serwisowali.
mój ojciec rok temu stał przed podobnym wyborem na celowniku były bmw e60, audi a6 (c6), lexus wspomniany już tutaj i volvo też wspomniane tutaj , oraz w ostateczności miała być alfa 159, po podróży do niemiec wrócił jednak czymś czego w ogóle nie uwzględnialiśmy a jest to Suzuki Grand Vitara, wzięty został głownie przez przebieg oraz stan, pewnie tamte które uwzględnialiśmy byłyby lepiej wyposażone ale mój ojciec jest pomimo to zadowolony, wiem wiem jest tam silnik z renault jednak z autopsji forum suzuki wynika że nie psuje się wcale bardziej niz np. diesle z bmw a tym bardziej felerne z audi... a u nas przez rok odpukać spokój z jakimi kolwiek usterkami
mój ojciec rok temu stał przed podobnym wyborem na celowniku były bmw e60, audi a6 (c6), lexus wspomniany już tutaj i volvo też wspomniane tutaj , oraz w ostateczności miała być alfa 159, po podróży do niemiec wrócił jednak czymś czego w ogóle nie uwzględnialiśmy a jest to Suzuki Grand Vitara, wzięty został głownie przez przebieg oraz stan, pewnie tamte które uwzględnialiśmy byłyby lepiej wyposażone ale mój ojciec jest pomimo to zadowolony, wiem wiem jest tam silnik z renault jednak z autopsji forum suzuki wynika że nie psuje się wcale bardziej niz np. diesle z bmw a tym bardziej felerne z audi... a u nas przez rok odpukać spokój z jakimi kolwiek usterkami
Podobno w kwestii niezawodności Hyundai i KIA biją w tej chwili Suzuki na głowę.
generalnie pierwsze słyszę bo na forum suzuki nie zaobserwowałem takich usterek, jedyne co to problemy z filtrem cząsteczek stałych i wtryskami jeśli sie zwleka z wymianą filtra to są raczej takie poważniejsze, natomiast o skrzyni(chyba że automat to nie wnikałem) i sprzęgle nic nie słyszałem, ja chciałem głównie pokazać że tak to jest z tym wybieraniem że w końcu może wyjść tak ze sie kupuje co innego , a nie wychwalać jakoś specjalnie suzuki choć ze swojej strony polecam
Co do Suzuki, to nie wiem jak z silnikami i tym co piszecie, ale ja o blachach słyszałem, że marne ma. Ogólnie GV jest ładna, ale to SUV, a gdy jeszcze taki typ wchodził w grę, to brane były po uwagę Kuga i CR-V od 2007r.
byłem kiedyś w Fordzie i sprzedawca(znajomy) powiedział że to najgorsze co można u nich kupić, nie wnikałem dlaczego, ale fakt że tak powiedział gość który je sprzedaje daje do myślenia.
bociannielot, wiem, że Ford, gó*no "wort". Dlatego bym nie dopuścił do tego, żeby ojciec to kupił, ale szczerze mówiąc, to jest to SUV, który mi się najbardziej podoba z zewnątrz, bo środek to dla mnie porażka. No i do silnika TDCI nigdy nie miałem zaufania, chociaż nawet na piezoelektrycznych wtryskiwaczach, ale i tak nie ufam Delphi. No i cena Kugi jest niesamowicie wysoka. Dlatego myślałem, że to może akurat jedyny dobry Ford i dlatego mają taką cenę
wiem, że Ford, gó*no "wort". Dlatego bym nie dopuścił do tego, żeby ojciec to kupił
spoko mój kumpel kupił wtedy Rangera(to dopiero błąd wart 100k), boże jakie to tandetne w środku, już bym wolał ze 3 fiesty w tej cenie wtedy wybrać . Mi się wtedy galaxy spodobał, najfajniejszy z całego salony był moim zdaniem, ale nie, pickupa trza było wybrać coby się na mieście pokazać ...
spoko mój kumpel kupił wtedy Rangera(to dopiero błąd wart 100k), boże jakie to tandetne w środku
to raczej niepoważne od aut pokroju Ranger czy L200 oczekiwać eleganckiej tapicerki i stylowych plastików w środku, wygody itp. i używać ich jako auta miejskie...
Tak, wydając 100tysięcy nie należy oczekiwać eleganckiej tapicerki? To gdzie mam jjej oczekiwać, w aucie za 200 tysięcy dopiero? Fotele skórzane ma, a obok plastiki które wyglądają nędzniej niż w nowym clio. Poza tym auto miało już problemy z silnikiem przy przebiegu mniejszym niż 50kkm(coś go zatykało - tak fachowo określili koledzy ) a znajomy mechanik mówi że już od dłuższego czasu coś skrzypi w zawieszeniu. Chromowane orurowanie zaczęło w nim rdzewieć szybciej niż po pół roku... mogę tak długo jeszcze wymieniać hehe ale po co? Puenta jest taka że można nieźle się przejechać na fordach, a kuga(czy wspomniany ranger) to jedna z tych opcji w której kupujący wychodzi najgorzej. Fajnie to wygląda, dopóki nie staniesz się właścicielem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum