Forum Klubu ROVERki.pl :: Zlot letni - "odejścia od standardów" i odległości
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Zlot letni - "odejścia od standardów" i odległości
Autor Wiadomość
kasjopea 


Członek Zarządu
wiceprezes


Dołączyła: 08 Paź 2007
Posty: 3890
Skąd: Włocławek

MG ZS

Wysłany: Pon Cze 04, 2012 13:33   

W ogóle nie pojmuję pomysłu oceniania czegokolwiek czego nie było się świadkiem, nie brało się udziału, nie dotknęło, nie używało itd.
_________________
Pozdrawiam Monika
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pon Cze 04, 2012 13:33   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
sknerko 




Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 6617
Skąd: Czempiń/Poznań



Wysłany: Pon Cze 04, 2012 13:38   

Stacz napisał/a:
Za te pieniądze są nie tylko organizowane atrakcje na zlotach, mają one istotny wpływ na ISTNIENIE i FUNKCJONOWANIE klubu i forum - a chyba chcemy, żeby te nadal działały prawda?
Dobrze by było aby z tych atrakcji mogli w równym stopniu wszyscy klubowicze i ja EGOISTA staram się to wytłumaczyć już od dość dawna.
Stacz napisał/a:
Po tym co zobaczyłem i przeżyłem w Skaryszewie na zlocie, z wielką chęcią zapłacę kolejną składkę, bo widzę że to ma sens. Z forum też korzystam, więc jak dla mnie jest to forma podziękowania zarządowi i klubowi i mój osobisty wkład w jego dalsze funkcjonowanie.
dajmy w takim razie szanse zobaczyć i przeżyć tym co maja do Skaryszewa 400-600km by chcieli chętnie płacić składki.
Stacz napisał/a:
Poza tym, umówmy się, że kwota 50pln na rok to chyba nie jest jakiś dramat? Dwie flaszki w roku mniej, a jednak jest to jakieś wsparcie.
Dramat nie jest ale w społeczeństwie konsumpcyjnym każdy chce widzieć na własne oczy za co zapłacił i sprawdzic czy mu się opłaca. (dla jasności ja płacę bo chce a nie dla atrakcji tym samym sponsorowałem "EGOISTYCZNIE" zlot dla jakichś nie-klubowiczów).
Stacz napisał/a:
Co do miejsc zlotów: nie da się wszystkim dogodzić. Moim zdaniem założenie, że zloty są organizowane w centralnej Polsce jest słuszne. Nie dlatego że ja mam blisko, ale przede wszystkim dla tego, że ludzie ze Śląska mają bliżej do centrum niż nad morze ! (i odwrotnie)

Dla mnie centrum klubu (patrze na naszą mapkę forumową) jest po zachodniej stronie Warszawy a nie po południowej ale ponoć noga z geografii jestem.
Stacz napisał/a:
Co do kwestii Warszawy to już szkoda gadać. Zróbmy zlot w Szczecinie to może skończy się narzekanie, że warszafka ma blisko. Tylko zobaczymy ile osób się pojawi. Tak jak napisałem we wcześniejszym poście - najlepiej jakby Warszawa była gdzieś pod granicą, wtedy wszyscy by byli szczęśliwi, że My też mamy daleko. Byłoby w końcu sprawiedliwie i nie byłoby pewnie tych kretyńskich argumentów o warszafce.
Czy to moja wina, że napadają na mnie maciej i inni z Warszawy? to co mam z nim dyskutować jak by był z Gdańska czy Lublina?
Stacz napisał/a:
Typowo polskie - jak ktoś ma chociaż odrobinę lepiej niż "ja" to koniecznie trzeba sprawić żeby lepiej nie miał.
Cały czas piszę chciałbym mieć na zlot w przybliżeniu tak samo daleko jak Warszawa a nie żeby Warszawa miała dalej co za tym idzie inni też mieli by bliżej a ci co teraz mieli pod nosem mieli by dalej, ale nie 400km.
Cytat:
Sknerko, ale nie dolaczaj do grupy fochujacych.
daleko mi do tego ale trochę mnie wkurza tłumaczenie jak dzieciom co sie ma na myśli
maniaq napisał/a:
Uzywajmy argumentow. Moja opinia na temat obecnego zlotu jest taka, ze byla to JEDYNA sensowna lokalizacja, ze wzgledu na Euro, ze wzgledu na budzet klubu itd.
. I OK napisałem ze zlot wygląda ze był zarąbisty i że oby tak dalej i tyle nic więcej.
maniaq napisał/a:
Ale naprawde z uporem maniaka SIC ! udowadniasz, ze W-wa robi cos pod siebie O_o
Nic nie udowadniam, odpowiadam warszawiakowi na zarzuty "własnego ogródka" zlotowego. Rozumiem czemu teraz był Radom i nie narzekam, wyraziłem kiedyś swoje zdanie, że szkoda, że daleko popierając zdanie kilku innych osób.
maniaq napisał/a:
Miejsce polozenia geograficznego sie nie da zmienic. Nie obwiniaj kogos ze ma blizej, Steryd NIGDY nie zajaknal sie, zeby zrobic zlot kolo Szczecina. JEst IMHO kilka preznie dzialajacych ekip - W-wa, PZ, Wro, Rze jeszcze 3miasto, KRK. Gdzie bysmy nei zorganizowali zlotu, bedzie ktos "poszkodowany"
spójż na mapkę klubowa i zobacz że północna polska jest słabo obsadzona i centrum klubu wypada na Łódź i okolice która to od centrum geograficznego polski zbyt daleko nie jest. więc można pomyśleć by raczej w tamtych okolicach robić zloty wtedy jest szansa że więcej będzie osób wdzięcznych tak jakStacz.
maniaq napisał/a:
Ja bardzo chetnie bym przyjechal za rok do PZ na torze posmigac ale to wymagaloby waszego wsparcia w taka impreze, bo Siemion nie da rady jezdzic do PZ sprawdzac hoteli, dogadywac sie z torem, przejezdzac kilak razy rajd... a do tego sie to sprowadza. On tez ma swoje zycie i swoj budzet.
Marze o tym torze ale już wiem ze polityka toru jest taka że tam nie polatamy co byśmy nie robili, chyba, że zamienimy Roverki na Porshe/Ferrari. Bo baze noclegowa to by sie jeszcze dało ogarnąć. Za to dowiedziałem się że ponoć bardzo miło i dobrze jest na Bednarach bo ktoś tam zaczął dbać i się mocno poprawiło. My tu u nas cały czas chodzimy kolo tego by zrobić w Poznaniu ale póki nie zmieni się polityka toru nie ma szans (mówię za siebie i kilka znanych mi osób. Ja mam cały czas podgląd co się dzieje na torze by wychwytywać takie atrakcje jak wtedy ślizgawka)

[ Dodano: Pon Cze 04, 2012 13:38 ]
kasjopea napisał/a:
W ogóle nie pojmuję pomysłu oceniania czegokolwiek czego nie było się świadkiem, nie brało się udziału, nie dotknęło, nie używało itd.
są zdjęcia, filmy i relacje uczestników. Czy jak kupujecie coś przez internet to też to dotykacie i używacie? nie no.......
Kończę narqa.
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
maniaq 



Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 2417
Skąd: Solec / k. wawy

MG ZS

Wysłany: Pon Cze 04, 2012 14:00   

sknerko napisał/a:

Nic nie udowadniam, odpowiadam warszawiakowi na zarzuty "własnego ogródka" zlotowego. Rozumiem czemu teraz był Radom i nie narzekam, wyraziłem kiedyś swoje zdanie, że szkoda, że daleko popierając zdanie kilku innych osób.


no ale ilosc miejsc w centrum jest ograniczona, jak dodamy porblemy z torem, problemy z baza noclegowa, to nie jest juz tak kolorowo. Wiec musimy isc na kompromis, ze raz polnoc ma blizej,raz poludnie, raz wschod a raz zachod... tego nie przeskoczymy. Tylko jeszcze dochodzi problem, kto pomoze w organizacji z tych rejonow ;)


sknerko napisał/a:
spójż na mapkę klubowa i zobacz że północna polska jest słabo obsadzona i centrum klubu wypada na Łódź i okolice która to od centrum geograficznego polski zbyt daleko nie jest. więc można pomyśleć by raczej w tamtych okolicach robić zloty wtedy jest szansa że więcej będzie osób wdzięcznych tak jakStacz.


ale to znaczy, ze poszkodowany zawsze bdzie Steryd, bo dlatego ze jest niejako osamotniony, to nie organizujmy zlotu np w Kuj-pom ? Ja bylbym ZA, bo to piekne rejony :D


sknerko napisał/a:
Marze o tym torze ale już wiem ze polityka toru jest taka że tam nie polatamy co byśmy nie robili, chyba, że zamienimy Roverki na Porshe/Ferrari. Bo baze noclegowa to by sie jeszcze dało ogarnąć. Za to dowiedziałem się że ponoć bardzo miło i dobrze jest na Bednarach bo ktoś tam zaczął dbać i się mocno poprawiło. My tu u nas cały czas chodzimy kolo tego by zrobić w Poznaniu ale póki nie zmieni się polityka toru nie ma szans (mówię za siebie i kilka znanych mi osób. Ja mam cały czas podgląd co się dzieje na torze by wychwytywać takie atrakcje jak wtedy ślizgawka)


No i to jest kolejny argument, dlaczego nie odbyl sie zlot blizej Was - PZ ;) pewnych rzeczy nawet nasz Chuck vel Siemion nie przeskoczy...

sknerko napisał/a:
są zdjęcia, filmy i relacje uczestników. Czy jak kupujecie coś przez internet to też to dotykacie i używacie? nie no.......
Kończę narqa.


Sknerko, wczesniej pisalem, ze po prostu blednie oceniasz zlot w Radomiu ostatni. Po zdjeciach nie widac co , kiedy i ile trwalo, nie zobaczysz ze 40 min w 10 osob szukalismy 2 strzal ktore sie zakopaly w trawie, a odnalezlismy 1, ale to pewnie chytry plan preesa, zebysmy sie nie nudzili :D nie zobaczysz u mnie osob nudzacych sie na torze, bo fotografowalem przejazdy ;) wiec to nie do konca dobre porownanie z zakupami ;)

[ Dodano: Pon Cze 04, 2012 14:00 ]
PS. wspomniane Bystre jest przykladem, bylo glosowanie, Ci co glosowali nie dojechali, a nawet czesc "lokalnych" nie dala rady... wiec nie zawsze blisko, znaczy, ze dasz rade dojechac. Ja w Woli duckiej, mialem przez Wisle, ale musialem jednego dnia uciec pozlaatwiac swoje sprawy. Takie zycie...
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
kasjopea 


Członek Zarządu
wiceprezes


Dołączyła: 08 Paź 2007
Posty: 3890
Skąd: Włocławek

MG ZS

Wysłany: Pon Cze 04, 2012 14:04   

sknerko, zlot był jak to nazwałeś "zarąbisty". Jak każdy inny. I jak na każdym innym coś się komuś podobało, a coś nie. Gonia i Tomi nie są zadowoleni z konkursu audio, dla grega rajd był za długi i coś tam na torze nie tak itd. Samemu trzeba być, aby to ocenić. Z dodatkowych rozrywek był mecz piłki nożnej, przeciąganie liny, strzelanie z łuku i karabinka, więc tak na upartego nic tak naprawdę typowo kobiecego. A przecież o to Ci cały czas chodziło, że Twoja żona się nudzi na zlotach. Zloty to ludzie, a nie atrakcje. To wszystko.
_________________
Pozdrawiam Monika
 
 
 
Stacz 




Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 70
Skąd: Warszawa

MG ZS

Wysłany: Pon Cze 04, 2012 14:12   

sknerko napisał/a:
Stacz napisał/a:
Za te pieniądze są nie tylko organizowane atrakcje na zlotach, mają one istotny wpływ na ISTNIENIE i FUNKCJONOWANIE klubu i forum - a chyba chcemy, żeby te nadal działały prawda?

Dobrze by było aby z tych atrakcji mogli w równym stopniu wszyscy klubowicze i ja EGOISTA staram się to wytłumaczyć już od dość dawna.


Po pierwsze - ja nigdzie nie napisałem, że jesteś egoistą i jestem od takich określeń daleki :)

sknerko napisał/a:
Stacz napisał/a:
Po tym co zobaczyłem i przeżyłem w Skaryszewie na zlocie, z wielką chęcią zapłacę kolejną składkę, bo widzę że to ma sens. Z forum też korzystam, więc jak dla mnie jest to forma podziękowania zarządowi i klubowi i mój osobisty wkład w jego dalsze funkcjonowanie.

dajmy w takim razie szanse zobaczyć i przeżyć tym co maja do Skaryszewa 400-600km by chcieli chętnie płacić składki.


Ależ proszę Cię bardzo, po to przecież jest zawsze zakładany temat przed każdym zlotem odnoście propozycji miejsca i atrakcji :) Jestem jak najbardziej za tym żeby tam prowadzić sensowną dyskusję, która przynajmniej ma szanse przyczynić się do czegoś dobrego. Bo to co się dzieje w tym temacie moim zdaniem jest, jak już pisałem wcześniej, zupełnie niepotrzebne tylko wprowadza jakiś zamęt i podziały.

sknerko napisał/a:
Stacz napisał/a:
Poza tym, umówmy się, że kwota 50pln na rok to chyba nie jest jakiś dramat? Dwie flaszki w roku mniej, a jednak jest to jakieś wsparcie.

Dramat nie jest ale w społeczeństwie konsumpcyjnym każdy chce widzieć na własne oczy za co zapłacił i sprawdzic czy mu się opłaca. (dla jasności ja płacę bo chce a nie dla atrakcji tym samym sponsorowałem "EGOISTYCZNIE" zlot dla jakichś nie-klubowiczów).


Zlotu dla nie-klubowiczów raczej nie sponsorowałeś, bo nie-klubowicze muszą uiścić opłatę zlotową ;) Ale rozumiem Twój punkt widzenia.

Cytat:
Stacz napisał/a:
Co do kwestii Warszawy to już szkoda gadać. Zróbmy zlot w Szczecinie to może skończy się narzekanie, że warszafka ma blisko. Tylko zobaczymy ile osób się pojawi. Tak jak napisałem we wcześniejszym poście - najlepiej jakby Warszawa była gdzieś pod granicą, wtedy wszyscy by byli szczęśliwi, że My też mamy daleko. Byłoby w końcu sprawiedliwie i nie byłoby pewnie tych kretyńskich argumentów o warszafce.

Czy to moja wina, że napadają na mnie maciej i inni z Warszawy? to co mam z nim dyskutować jak by był z Gdańska czy Lublina?


A czy to moja wina, że jest duża liczba ludzi z Warszawy, którzy aktywnie biorą udział w życiu klubu i forum? Albo czy to moja wina, że mieszkam w Warszawie i mam bliżej do Radomia niż Ty? Nie moja i osobiście mnie irytują zaczepki niektórych osób, że warszafka to, warszafka tamto. Przecież nikt nikomu nie broni przedstawić sensownej propozycji odnośnie miejsca zlotu. i mogę się założyć, że z Warszawy i tak przyjedzie bardzo liczna ekipa.
Jest tylko jeszcze kwestia, którą poruszył maniaq - czy ktoś wtedy pomoże w tym miejscu w organizacji zlotu?

sknerko napisał/a:
maniaq napisał/a:
Miejsce polozenia geograficznego sie nie da zmienic. Nie obwiniaj kogos ze ma blizej, Steryd NIGDY nie zajaknal sie, zeby zrobic zlot kolo Szczecina. JEst IMHO kilka preznie dzialajacych ekip - W-wa, PZ, Wro, Rze jeszcze 3miasto, KRK. Gdzie bysmy nei zorganizowali zlotu, bedzie ktos "poszkodowany"

spójż na mapkę klubowa i zobacz że północna polska jest słabo obsadzona i centrum klubu wypada na Łódź i okolice która to od centrum geograficznego polski zbyt daleko nie jest. więc można pomyśleć by raczej w tamtych okolicach robić zloty wtedy jest szansa że więcej będzie osób wdzięcznych tak jakStacz.


Teoretycznie się zgadza, tylko tu wychodzi też mały szkopuł - pomyślałeś o tym, że ktoś z północy może się tak samo oburzyć? Dlaczego "on" ma być poszkodowany, że będzie miał dalej? Czy to "jego" wina, że w swojej okolicy ma małe zagęszczenie klubowiczów/sympatyków??

sknerko napisał/a:
kasjopea napisał/a:
W ogóle nie pojmuję pomysłu oceniania czegokolwiek czego nie było się świadkiem, nie brało się udziału, nie dotknęło, nie używało itd.

są zdjęcia, filmy i relacje uczestników. Czy jak kupujecie coś przez internet to też to dotykacie i używacie? nie no.......
Kończę narqa.


Jak kupuję przez internet i mam wcześniej możliwość sprawdzić w sklepie produkt i dotknąć to zawsze tak robię, a w necie kupuję wtedy głównie ze względu na niższą cenę. Coś w tym dziwnego? :)
Z własnego doświadczenia - na 1000% nie oceniłbym tak pozytywnie tego zlotu, gdybym oceniał po zdjęciach i filmach, a nie po swojej obecności i poczuciu tej atmosfery na własnej skórze. To zupełnie dwie inne bajki

Masz rację, żeby skończyć tu dyskusję, lepiej przenieśmy się do tematu dotyczącego organizacji XXII zlotu jesiennego :))
_________________
Zdanie poniżej jest fałszywe.
Zdanie powyżej jest prawdziwe.
 
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 19 Kwi 2002
Posty: 4528
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Pon Cze 04, 2012 14:14   

sknerko napisał/a:
Jak widać nieomylny maciej się odezwał, jak się czyta, to dobrze by było poczytać ze zrozumieniem. Pytałem ilu było na zlocie klubowiczów fizycznie a nie ile osób wogule ale ty czytasz co chcesz i rozumiesz po swojemu a mi zarzucasz brak logicznego myślenia.

No właśnie... "jak się czyta, to dobrze by było poczytać ze zrozumieniem. "...
maciej napisał/a:
Klubowiczów - około 160 - tak wynika z konkursu, który był na Zlocie, a którego prawidłową, wg MaRKa, który to sprawdzał ;) , odpowiedź już tu podałem, liczbę zapisanych na Zlot znajdziesz w artykułach o zapisach, a potem to już prosta matematyka na poziomie drugiej klasy szkoły podstawowej. ;)

Nie wiem, co mam o tym myśleć?

Czy nie umiesz zrozumieć więcej niż pierwszych DWUDZIESTU SŁÓW W ZDANIU?
Czy mam do Ciebie pisać równoważnikami, bo nie rozumiesz zdań wielokrotnie złożonych?
Czy, jak w każdej dyskusji - SKOŃCZYŁY CI SIĘ ARGUMENTY TO ZACZYNASZ AD PERSONAM - że niby nie czytam ze zrozumieniem, gdy to Ty odnosisz się do połowy wypowiedzianego przeze mnie zdania, A DRUGĄ POŁOWĘ OLEWASZ.

Bo na prawdę nie wiem co mam zrobić, żebyś wreszcie nauczył się "poczytać ze zrozumieniem" moje posty. :( :roll:

No bo przecież skoro potrafiłeś policzyć średnie arytmetyczne z odległości miejsc Zlotów do Warszawy i Poznania, to na pewno potrafisz też porównać listę zapisanych na Zlot z listą klubowiczów?
I już masz odpowiedź na swoje pytanie.

Jeśli nie wpadłeś na tak prostą metodę znalezienia odpowiedzi na Twoje pytanie, to niestety może tylko potwierdzać moją wcześniejszą teorię, że nie chce Ci się pomyśleć w czasie naszych dyskusji.

Jak chcesz brać udział w dyskusji na argumenty, to proszę, przemyśl co chcesz napisać i postaraj się sam o odpowiedzi na swoje pytania, a nie proś interlokutora, żeby dostarczył Ci amunicji przeciw samemu sobie. ;)

No chyba, że naprawdę uważasz, że jestem aż tak głupi, to próbuj, próbuj... ;)
sknerko napisał/a:
Sam wypisujesz głupoty tylko ich nie widzisz

To je pokaż, a nie rzucaj słowa na wiatr - ja ci pokazałem sprzeczności w Twojej logice:
Ślesin to dla Ciebie blisko centrum, a Radom nie, mimo, że są praktycznie TAK SAMO DALEKO (40km różnicy w skali 679 km - niecałe 6% różnicy) od geometrycznego środka Polski.
RATUNKU!!! ;)
sknerko napisał/a:
tylko w którą stronę? Ślesin jest ok 80km od linii dzielącej kraj na pół w pionie a Radom już ok 160km, jeszcze raz tyle ale maciej ma jednakowo daleko tu i tu.

No ale o linii dzielącej poziomo, już zapomniałeś?

No tak, to ja zapomniałem, że jak coś nie pasuje do teorii sknerko to nie istnieje (tak, zaczynam być złośliwy, bo nie lubię, jak ktoś "rżnie głupa" i nie potrafi przyznać się do błędu).

Ja opieram się na odległościach od geograficznego ŚRODKA polski - Piątku i wtedy Radom - 160 km, Ślesin - 120 km - wybacz, ale w skali kraju i obiektów, w których może się odbyć Zlot oraz atrakcji, które wynikają z tradycji Klubu, żeby standard Ci odpowiadał (bo przecież to dla Ciebie też jest ważne - dla mnie zdecydowanie mniej - ani na Łódź, ani Wenecję nie narzekałem), to już te 40 km chyba jest pomijalne.

I Ty mi zarzucasz pisanie głupot? :rotfl:
sknerko napisał/a:
Kto dyskutuje ten dyskutuje.

No tak, ty nie dyskutujesz - Ty po prostu odrzucasz FAKTY,, które są dla Ciebie niewygodne, nawet jeśli to geografia lub matematyka, a nie tylko tam jakiś uparty maciej, który Ci wytyka sprzeczności w rozumowaniu i omijanie kwestii organizacyjnych i wszelkich innych, które nie pasują do Twojej wizji świata. :rotfl:
sknerko napisał/a:
no właśnie TWOJEJ. Może "maciejopedia" powstanie niebawem :wink:

Podaj swoją, lepszą definicję.
Napisz jak to jest, że Radom jest "daleko od centrum", a Ślesin już nie. ;)
Daleko od centrum ego sknerko? ;)
To na pewno. ;)
Czekam, ale czekam na jakieś rozsądne wyjaśnienia i definicje. :)
sknerko napisał/a:
Jeżeli ponad 200km mam do granicy mojego ogródka to zgoda, na 21 zlotów ile miałeś w swoim ogródku czyli w promieniu 200km od Warszawy? Z Warszawy średnia arytmetyczna z wszystkich zlotów jest 176,25km a z Poznania (już nie ode mnie, tylko z Poznania) średnia 284,15km (najkrótsze trasy z google maps) Na czyim podwórku są zloty?

O rany, a czy DOTARŁ DO CIEBIE, powtarzany w tym wątku wielokrotnie, argument, że Zloty są zwykle w pobliżu miejsca zamieszkania organizatora?

Czy nie sądzisz, że ta średnia arytmetyczna wynika z ZAANGAŻOWANIA poszczególnych regionów w organizację Zlotów?

Tak Cię boli te 200 km w jedną stronę i pieniądze wydane na paliwo, a oczekujesz, że siemion_ ze Śląska, MaReK z viollą lub Tomi z Gonią będą gnać po 2-3 razy po 400-500 km, żeby wszystko dopiąć, żebyś Ty z żoną miał udany wyjazd?

Otóż tak właśnie jest i ta wyliczona przez Ciebie średnia jest najlepszym dowodem jak kiepsko Wielkopolska angażuje się w organizację Zlotów, a mam nadzieję, że "poczytałeś ze zrozumieniem" wypowiedzi na temat organizacji Zlotów na odległość - dalej niż 100 km od domu (kosztów, czasu, możliwości dogrania wszystkiego).
Z resztą chyba sam przekonałeś się jakie mogą być choćby problemy "lokalowe" przy takiej organizacji, nie?

I po kolei od I Zlotu (Nr zlotu + Miejsce - Miejsce zamieszkania głównych organizatorów noclegów i osób rezerwujących atrakcje, a w nawiasie odległość miejsca zlotu od miejsca zamieszkania organizatorów):
- I Cedzyna - nie byłem, ale organizatorzy byli z tego co kojarzę z Kielc (20km)
- II Wilga - organizatorzy z Warszawy (70km)
- III Jachranka - Warszawa (40km)
- IV Soczewka - Płock (15km)
- V Tor Kielce - Kielce (20km)
- VI Garczyn - 3miasto (50km)
- VII Ślesin - chyba Konin (30km) - tu się mogę mylić, ale to chyba Wojtek S o ile pamiętam
- VIII Warszawa (BGC) - Warszawa (0km)
- IX Wilga - Warszawa (70km)
- X Radom - Warszawa (100km)
- XI Jachranka - Warszawa (30km)
- XII Szumirad - Wrocław/Głogów (80km)
- XIII Dzierżoniów - Wrocław/Głogów (50km)
- XIV Bystre - chyba głównie Wrocław (400-500 km), to tak wyszło z "głosowania", a ci co najgłośniej głosowali nie pojechali
- XV Wola Ducka - Warszawa (50km)
- XVI Wenecja (100-150km) - Włocławek/Inowrocław, lokalne - tu się mogę mylić, ale to chyba Kasjo i Iza o ile pamiętam (100-150km)
- XVII Ślesin - Turek (30km)
- XVIII Kiekrz - Wielkopolska (30-50km) - tu Ty wiesz lepiej
- XIX Radom - Warszawa (100 km)
- XX Łódź - Łódź (10 km)
- XXI Radom - Śląsk/Warszawa (100km)

Więc oprócz odległości od linii pionowej, dodaj linię poziomą oraz CHĘCI organizacyjne, to dowiesz się dlaczego Zlot jest bliżej mojego, niż Twojego ogródka.

Widać ci z którymi ja się bawię w mojej piaskownicy mają więcej chęci do organizacji, niż ci, z którymi Ty się bawisz, skoro z tych osób już 4 z 12 osób z Klubu wystąpiło, po organizacji jednego Zlotu...

Ale przepraszam, może powinienem poprosić ludzi z Warszawy i okolic, żeby nie organizowali Zlotów, bo Wielkopolska nie ma się jak dopchać.
Może ustalmy zasadę, że nikt z Mazowsza nie może organizować Zlotu dopóki średnia arytmetyczna odległość do miejsca Zlotu z Czempina nie wyrówna się ze średnią z Warszawy?

Skoro już powołujesz się na wszystkie Zloty, to przemyśl, że jak średnią wyciągasz z 21 to jeden Kiekrz z którego jesteś dumny i dwa Zloty we wschodniej Wielkopolsce organizowane lokalnie ztcw siłami jednej osoby - raz Wojtek S, raz zetes) mają małą szansę taką średnią zmienić, jeśli ludzie z Mazowsza (a nie da się ukryć, że ludnościowo chyba ponad 50% Mazowsza mieszka w Warszawie) zorganizowali (lokalizacyjnie, bo atrakcje to różnie) co najmniej 11 Zlotów (a więc ponad połowę), do tego dolicz jeden Zlot z "głosowania", więc gdzie są pozostałe regiony?
A co zrobisz, jak w przyszłym roku miejsce Zlotu zaproponuje ekipa z Białegostoku, czy Rzeszowa?

I co mają powiedzieć Ci, którzy zorganizowali 4, czy 5 Zlotów i pomagali w następnych kilku.
Są tacy w tym klubie (i to nie ja ;) ) i "maczali palce, aż po łokcie", również i w tym Zlocie.
Rozumiem, że mają przyjechać do Wielkopolski i tam fajny Zlot zorganizować płacą przy okazji za 2-3 przejazdy Warszawa-Poznań, to ośrodek obejrzeć i zaklepać, trasę rajdu przejechać co najmniej dwoma różnymi autami, żeby się liczniki zgadzały i to najlepiej w ten sam dzień tygodnia, co rajd, żeby nie było utrudnień, objazdów z powodu targu, czy zamkniętych atrakcji, i pamiętaj, że to jest organizacja społeczna i nikt nie zwraca kosztów poniesionych w czasie organizacji) - lekko licząc koło 600-1000 zł, o czasie poświęconym na przygotowania już nie wspomnę, żebyś Ty zaoszczędził te 2 stówki, które wydasz jadąc o 200 km w jedną stronę dalej... :ok:

Główka pracuje, czy może raczej portfel, a ksywka jest trafnie dobrana do charakteru (tak znów jestem złośliwy, ale jak ktoś czyta do połowy pisane przeze mnie zdania, i stawia na ich podstawie absurdalne zarzuty, że nie czytam ze zrozumieniem, to już nie potrafię inaczej)? ;)

Ale znów - to trzeba przemyśleć i chcieć uznać argumenty innych, a nie martwić się tylko o zasobność swojego portfela i tylko pod to dobierać argumenty, oraz czytać tylko te fragmenty wypowiedzi innych, które Ci pasują.
sknerko napisał/a:
Ostatniego zdania już nawet nie skomentuję bo szkoda mojego czasu.

W świetle Twojego postu, na który tu odpisuję, mogę tamto "ostatnie zdanie", jak i całą moją opinię o Twoim zachowaniu w tym wątku, tylko powtórzyć - na mapie widzisz tylko tą linię, która Tobie pasuje, a moje zdania czytasz, tylko do połowy, żeby móc się przyczepić, że nie podałem Ci na tacy odpowiedzi, która jest w drugiej połowie tego samego zdania.
Niestety. :(
Kolejne posty doczytane po tym jak mi "net wstał" mojego zdania nie zmieniły.
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
walkie 




Dołączyła: 14 Sie 2006
Posty: 2981
Skąd: Lubnów/Wroc/Krk

Rover 45

Wysłany: Pon Cze 04, 2012 14:58   

Gonia napisał/a:
sknerko napisał/a:
nie byleś nie masz prawa oceniać,

A kto lub co Ci daje prawo oceniać, skoro tego nie widziałeś, nie byłeś świadkiem wydarzenia?


kasjopea napisał/a:
W ogóle nie pojmuję pomysłu oceniania czegokolwiek czego nie było się świadkiem, nie brało się udziału, nie dotknęło, nie używało itd.


Ja już myślałam, że zwariowałam albo nie wiem co. To się wydaje tak logiczne, że aż niepojęte że ktoś tego nie pojmuje. Masakra jakaś.
_________________
Nic nie trwa wiecznie...
 
 
 
Gonia 




Dołączyła: 29 Wrz 2001
Posty: 356
Skąd: Warszawa



Wysłany: Pon Cze 04, 2012 15:27   

sknerko napisał/a:
dajmy w takim razie szanse zobaczyć i przeżyć tym co maja do Skaryszewa 400-600km by chcieli chętnie płacić składki.


Wiesz, nie ma problemu. Przypuszczam, że bez problemu Tomi zorganizuje Rajd wokół Twojego podwórka, tylko daj mu kartę kredytową na paliwo aby mógł pojechać 4 razy do Ciebie aby wszystko dobrze przygotować. Ponadto pozostałym organizatorom, też by się taka karta przydała, ponieważ każdą atrakcję trzeba ocenić naocznie i sprawdzić jej standard a nie opierać się na opinii z internetu.

Więc jeśli zafundujesz "sprawnym organizatorom" takie karty i opłacił urlop w pracy, to taką imprezę można zrobić u Twojego sąsiada (o ile się zgodzi). Chyba to nie będzie za daleko dla Ciebie.

P.S. Pamiętam jak rozważaliśmy lokalizacje XV Zlotu. Jak zwykle był problem z odpowiednią lokalizacją. MaReK pewnie pamięta, że w ostateczności brana pod uwagę była również Warszawa. Konkluzja była taka, że to strasznie głupio, bo nawet jak się nawalimy, to można wsiąść w tramwaj i wrócić do domu... ale najwyraźniej Ty masz inne podejście.

Dla nas zlot rozpoczyna się w momencie wyjazdu na Zlot i niema znaczenia czy jest 40 czy 400 km od domu. Często sama podróż w grupie 10 samochodów przez pół Polski jest równie niezapomniana jak sam zlot... ale to trzeba przeżyć.

[ Dodano: Pon Cze 04, 2012 15:27 ]
Kto pamięta wszystkie dowcipy, które padały na kanale 17 w drodze do Dzierżoniowa? Ponadto niezapomniane było również:"za zakrętem wolne, można ciąć" :)
_________________
Gonia
 
 
 
walkie 




Dołączyła: 14 Sie 2006
Posty: 2981
Skąd: Lubnów/Wroc/Krk

Rover 45

Wysłany: Pon Cze 04, 2012 15:37   

Gonia napisał/a:
Ponadto niezapomniane było również:"za zakrętem wolne, można ciąć"


Potem to było w Czechach kontynuowane, przyprawiając tym samym o dreszcze kolegów Czechów jak patrzyli jak Ci z polski jeżdżą ;)

[ Dodano: Pon Cze 04, 2012 15:37 ]
aaa, i jeszcze blokada rond ;)
_________________
Nic nie trwa wiecznie...
 
 
 
Gonia 




Dołączyła: 29 Wrz 2001
Posty: 356
Skąd: Warszawa



Wysłany: Pon Cze 04, 2012 16:31   

walkie napisał/a:
Gonia napisał/a:
Ponadto niezapomniane było również:"za zakrętem wolne, można ciąć"


Potem to było w Czechach kontynuowane, przyprawiając tym samym o dreszcze kolegów Czechów jak patrzyli jak Ci z polski jeżdżą ;)

[ Dodano: Pon Cze 04, 2012 15:37 ]
aaa, i jeszcze blokada rond ;)


Dokładnie. Sama podróż może dać tyle frajdy, że sam zlot, to potem "wisienka na torcie"... ale to trzeba przeżyć, przejechać, generalnie być.

[ Dodano: Pon Cze 04, 2012 16:28 ]
kasjopea napisał/a:
sknerko, zlot był jak to nazwałeś "zarąbisty". Jak każdy inny. I jak na każdym innym coś się komuś podobało, a coś nie. Gonia i Tomi nie są zadowoleni z konkursu audio,


Generalnie nie chodzi o to, że się nie podobało. Jeśli o nas chcodzi, to atrakcji może nie być w ogóle. Najważniejsze na zlotach zawsze są spotkania z ludźmi, wspólne rozmowy, tańce, biesiady. Wspólne zabawy do białego rana (niezapomniana Jachranka). Osobiście uważam, że nawet tych atrakcji jest trochę za dużo, bo potem ma się wrażenie, że nie zdążyło się z kimś porozmawiać, bo grafik był szczelnie upakowany atrakcjami. Z takim samym rozrzewnieniem wspominam te zloty, na których nie było atrakcji w ogóle :)

P.S. Wyrąbistym pomysłem były podchody w lesie (na kacu) i zbieranie grzybów :)

[ Dodano: Pon Cze 04, 2012 16:31 ]
Za dużo "generalizuję" :)
_________________
Gonia
 
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 19 Kwi 2002
Posty: 4528
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Pon Cze 04, 2012 17:44   

Gonia napisał/a:
Kto pamięta wszystkie dowcipy, które padały na kanale 17 w drodze do Dzierżoniowa? Ponadto niezapomniane było również:"za zakrętem wolne, można ciąć" :)

Tia...

I wjazd w procesję, która blokowała DK7 gdzieś za Bełchatowem, gdzie MaReK zostawił viollę z kamerą, która potem była podwożona, żeby móc się z powrotem przesiąść do MaRKa...? ;)

No i zbieranie naklejek na piłki "zlotowe" na Orlenach - jedna chyba jest jeszcze gdzieś u mnie w szafie, ale zebraliśmy chyba na 3 albo i na 4. ;)

Nawet przykrości "żołądkowe" po placku po zbójnicku w czasie tamtej trasy teraz się wspomina z rozrzewnieniem - dobrze, że na trasie z Rakietowej do Dzierżoniowa apteka była prawie po drodze... ;) :D :D

Albo tradycja "nocnych wizyt w parku maszyn" z Soczewki i kilku kolejnych Zlotów, gdzie po imprezie "wewnątrz ośrodka" niejako na "dobranoc" szliśmy na parking i tam spędzaliśmy kolejne 3 godziny oglądając po ciemku auta i prowadząc "dyskusje marinistyczne, czyli te o dupie Maryni". ;)

[ Dodano: Pon Cze 04, 2012 17:44 ]
sknerko napisał/a:
Jeżeli ponad 200km mam do granicy mojego ogródka to zgoda, na 21 zlotów ile miałeś w swoim ogródku czyli w promieniu 200km od Warszawy? Z Warszawy średnia arytmetyczna z wszystkich zlotów jest 176,25km a z Poznania (już nie ode mnie, tylko z Poznania) średnia 284,15km (najkrótsze trasy z google maps) Na czyim podwórku są zloty?

Kurcze... Na jedno nie wpadłem, ale już się poprawiam.

Również za Google Maps:
Poznań - Piątek 207 km
Warszawa - Piątek 115 km
Różnica 92 km

Uczepiłem się tego Piątku (choć na 3-dniowcyh Zlotach to najcięższy dzień ;) ) ale:
http://pl.wikipedia.org/w...%9Brodek_Polski

Czyli Warszawa jest ARYTMETYCZNIE 92 km bliżej geometrycznego środka Polski niż Poznań.

Twoje wyliczenie:
Poznań - miejsca zlotów 284,15km
Warszawa - miejsca Zlotów 176,25km

Różnica 108 km.

Czyli wg metody, którą TY PRZYJĄŁEŚ, jeśli chodzi o odnoszenie miejsca Zlotu do "centrum Polski" to, teoretyzując, bawiąc się dalej w matematykę, i uwzględniając różnicę w odległości od "centrum Polski", średnio arytmetycznie, po uwzględnieniu różnicy obiektywnej wynikającej z umiejscowienia Warszawy i Poznania względem granic Polski, "Warszawa" miała na każdy Zlot 16 km bliżej niż Poznań, bo jeśli Zloty odbywałyby się dokładnie losowo po całej Polsce, to przeciętnie, statystycznie Warszawiacy mieliby o te 92 km bliżej. ;)

No MEGARÓŻNICA. ;)

Przy różnicy w ilości organizatorów Zlotów pochodzących z różnych miast wydaje się to rzeczywiście dość niesprawiedliwe... Dla Warszawy. ;) ;) :)

Już chyba każdy, kto się z Tobą nie zgadza w wątkach zlotowych to napisał, to ja też:

Serdecznie przepraszam, że Warszawa jest o 92 km bliżej środka Polski niż Poznań.

Przy okazji następnej zmiany granic Państwa Polskiego postaram się to naprawić, najlepiej przenosząc Zachodnią granicę gdzieś w okolice Poczdamu. ;)

Południowej granicy ruszał nie będę bo ta linia wypada tylko nieco na południe od Poznania, chyba dokładnie na szerokości geograficznej Czempina, więc chyba jest okay, prawda? ;)

Jak widać "statystycznie" da się również udowodnić, że pan i jego pies mają po 3 nogi. ;) :D :D :D

Proszę czytających, którzy dotarli do tego miejsca, żeby cały ten mój wywód potraktowali jako żart "matematyczno-statystyczno-logiczny" pokazujący tylko absurdalność tego typu statystyk, rozważań i pretensji co do miejsca Zlotów.
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
walkie 




Dołączyła: 14 Sie 2006
Posty: 2981
Skąd: Lubnów/Wroc/Krk

Rover 45

Wysłany: Pon Cze 04, 2012 22:41   

Gonia napisał/a:
Wyrąbistym pomysłem były podchody w lesie (na kacu) i zbieranie grzybów


wyrąbiste by były gdybyście tak szybko nie wrócili :P
po wszystkich odprawach zapakowałam się pod kołderkę marząc o godzinnej drzemce, po 20 minutach zapukał Brt z tekstem, "wstawaj, oni już wracają" ;)

[ Dodano: Pon Cze 04, 2012 22:41 ]
maciej napisał/a:
Czyli wg metody, którą TY PRZYJĄŁEŚ, jeśli chodzi o odnoszenie miejsca Zlotu do "centrum Polski" to, teoretyzując, bawiąc się dalej w matematykę, i uwzględniając różnicę w odległości od "centrum Polski", średnio arytmetycznie, po uwzględnieniu różnicy obiektywnej wynikającej z umiejscowienia Warszawy i Poznania względem granic Polski, "Warszawa" miała na każdy Zlot 16 km bliżej niż Poznań, bo jeśli Zloty odbywałyby się dokładnie losowo po całej Polsce, to przeciętnie, statystycznie Warszawiacy mieliby o te 92 km bliżej.


A jak ma się do tego Wrocław? :D Normalnie szacun macieju ;)))
_________________
Nic nie trwa wiecznie...
 
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 19 Kwi 2002
Posty: 4528
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Wto Cze 05, 2012 09:09   

walkie napisał/a:
A jak ma się do tego Wrocław? :D

Wrocław - Piątek 232 km :)

Czyli 117 km dalej niż z Wawy i 25 km dalej niż z Poznania. ;)

A inni Klubowicze:
Kozik - Sanok-Piątek 436 km (321 km dalej niż z Warszawy)
sTERYD - Szczecin-Piątek 448 km (340 km dalej niż z Warszawy)

Ale, jak napisał klasyk wątków zlotowych: "niektórzy to zawsze będą mieć daleko".
walkie napisał/a:
Normalnie szacun macieju ;)))

Oj, bo się jak zwykle trochę zapieniłem, jak ktoś czyta połowę zdania z mojego posta i się mnie czepia, nie czytając drugiej połowy zdania, gdzie jest odpowiedź na to czego się uczepił, a do tego widzi "pionową linię dzielącą Polskę na pół", a nagła ślepota go ogarnia, gdy trzeba zauważyć również poziomą, która nie pasuje mu do teorii oraz inne warunki, które sam stawia, jak jakość ośrodka - super, ale tak, żeby jeszcze tanio było, bo inaczej nie przyjedzie.
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
walkie 




Dołączyła: 14 Sie 2006
Posty: 2981
Skąd: Lubnów/Wroc/Krk

Rover 45

Wysłany: Wto Cze 05, 2012 09:33   

maciej napisał/a:
Wrocław - Piątek 232 km

Czyli 117 km dalej niż z Wawy i 25 km dalej niż z Poznania.


rany, jakie to niesprawiedliwe! ;)

maciej napisał/a:
Oj, bo się jak zwykle trochę zapieniłem, jak ktoś czyta połowę zdania z mojego posta i się mnie czepia, nie czytając drugiej połowy zdania, gdzie jest odpowiedź na to czego się uczepił, a do tego widzi "pionową linię dzielącą Polskę na pół", a nagła ślepota go ogarnia, gdy trzeba zauważyć również poziomą, która nie pasuje mu do teorii oraz inne warunki, które sam stawia, jak jakość ośrodka - super, ale tak, żeby jeszcze tanio było, bo inaczej nie przyjedzie.


Ale ja Cie doskonale rozumiem. Szacun, że podjąłeś się próby wytłumaczenia, ja bym olała ;)
_________________
Nic nie trwa wiecznie...
 
 
 
Harry 


Członek Zarządu


Dołączył: 19 Cze 2010
Posty: 2816
Skąd: Łódź

Rover 200

Wysłany: Wto Cze 05, 2012 10:56   

Łódź-Piątek 37 km :wink:
 
 
 
maniu48 
Moderator




Dołączył: 05 Cze 2010
Posty: 815
Skąd: Staszów

MG ZS

Wysłany: Wto Cze 05, 2012 11:44   

Szydłów-Piątek 230,7 km
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
kruszan 




Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 1292
Skąd: Przejdź do mapy

Rover 600

Wysłany: Wto Cze 05, 2012 17:09   

Bełchatów-Piątek 89,9 km :P
_________________
Rover 600 2.0 SDi 99'
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  


Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink